Forum Zwierzaki

Czy boisz się wizyt u dentysty?Ja okropnie :oops:

ja sie panicznie boje...nienawidze tego

mialam niedawno przykry wypadek u dentysty.....
nie boje sie go bo zawsze biore znieczulenie

Każdy bierze znieczulenie ale i tak boli :roll:
Ja się najbardziej boje borowania i wyrywania :P

Boję się, ale zwykle okazuje się, że nie było czego :P .

ja sie panicznie boję ;(... za każdym razem jak mam iść to cała sie trzęsę i  w ogole strasznie jest  :oops:  :cry:

Boje sie panicznie i nie nawidze tam chodzic :/

No ja też się boję, ale nie tak panicznie  :P

Ja sie boje, miałam kiedyś lecznie kanałowe(baaardzo bolesne  :( ) i wyrywanego stałego zęba, fakt, że ze znieczuleniem (które na niewiele się zdało ...bo i tak mnie bolalo  :( ) Mam przykre doswiadczenie jeśli chodzi o dentyste.... :?

odkąd mnie nie ściga szkolna dentystka-sadystka już się nie boję i nie miewam nocnych koszmarów  :lol:

a na poważnie to nie dam sobie nic zrobić bez znieczulenia, a potem to już róbta co chceta  :wink:

A ja się nie boję :P

A czego tu się bać? :P Ja miałam tylko dwa razy robione zęby, dentysta mi nie straszny ;) :wink:

Boje sie panicznie i nie nawidze tam chodzic :/

to tak samo jak ja

Ja się trochę boję... :oops:

A ja byłam ostatni raz u dentysty jakies cztery lata temu :oops: trzebaby się wybrać ale jakoś mi się tam nie spieszy :P  :lol:

A ja byłam ostatni raz u dentysty jakies cztery lata temu :oops: trzebaby się wybrać ale jakoś mi się tam nie spieszy :P  :lol:

No Essey ja podobnie  :oops: Tylko ja , z natury panikara ,  wolałabym iść choćby zaraz niż czekać aż mi się dziurka zrobi :P

Boję się panicznie, znieczulenie nie pomaga... zresztą znieczulenia też jest fe - igla w dziąsło...brrr... nie byłam u dentysty już rok... wiem że powinnam iść ale jakoś się jeszcze nie przybrałam  :P

ja bylam u dentysty rok temu :) i nie mam zamiaru wracać do niego :P jak czekam na poczekalni i jak sobie pomysle ze mam tam isc to zaraz cala sie trzęse ze strachu :oops:

ja dostawalam znieczulenie w dwoch miejscach....
najbardzije boli zastrzyk w podniebienie ale wole to niz bol borowania
zeba takze mialam wyrywanego po tym jak jedna dentystka doprowadzila mnie do powaznego stanu
zrobil mi sie zgorzel w korzeniu
zab byl zdrowy lecz dziaslo bylo w tragicznym stanie..... bylam na antybiotykach chodzilam na 2 rodzaje pradow zab mialam caly czas otwarty przez 3 tyg po kazdym posilku musialm plokac woda utleniona strzykawka z gruba igla i do dziela
wygladlam jak swinia spochnieta na jedno oko nic nei widzialam a baba umyla rece
niedosc ze byla dziorka na szkliwie to jeszcze nie dopelnila miejsca doszlo powietrze i koniec

a wiecie jak mi robią znieczulenie?
najpierw pani super dentystka smaruje mi dziąsło maścią znieczulającą, a dopiero potem robi zastrzyk,
a jak go robi to masuje dziąsełko i nic nie boli  :wink:

fajnie masz xara :) Ja sie panicznie boje dentysty :oops:

dobrze, dobrze mam, tylko ile to kosztuje  ;)

eh...a ile? :lol:

ja place za zastrzyki 20zl raczej placilam :P

Ja nie mam oporów przed pójściem do dętysty. może tylko jak szłam wyrwać zęba.
Najbardzoej nie lubię dzwięku borowania.  :roll:

Oj strasznie się boję dentysty.
Od małego chodziłam :(
Pamiętam, będąc w 5 kl. podst, chodziłam co tydzień przez pół roku....Do publicznego desntysty, zawsze robił mi bez znieczulenia...Przednie zęby, a te najbardziej bola... :(

Apiska, biedna bylas :( Ja nienawidze zapachu dentysty

Kiedyś się bałam, teraz już nie aż tak bardzo ;) Nigdy nie miałam leczonych, borowanych zębów ani nic w tym stylu :) Jeszcze ani razu się nie zdarzyło, żebym miała problemy z zębami (odpukać w nie malowane :P), więc dentysta mi nie straszny ;)

bać sie?? nie nie mam złych wspomnieni i jakiś fobi...

ja sie panicznie boje...nienawidze tego

ja tak samo  :roll:

ja też miałam traumatyczne przeżycia związane z dentystą niestety...
pamiętam np. jak ojciec ganiał mnie po całym samochodzie, bo nie chciałam do dentysty,
albo metalowe ochraniacze na palce nie pozwalające zamknąć ust... koszmar,
a niestety moje ząbki nadawały się do korekty - za dużo mi ich wyrosło, tzn. wszystkie co miały wyrosnąć,
tylko że ja mam za małą szczękę by je wszystkie pomieścić no i musiałam się wszystkich czwóreczek pozbyć,
a potem ponosić trochę aparat stały...

w każdym bądź razie któregoś pięknego dnia sama doszłam do wniosku, że dbać o zęby naprawdę warto,
bo jakby nie patrzeć stanowią ważną część naszego wizerunku i niezbyt estetycznie wyglądają krzywe lub dziurawe,
nie wspominając już o tym, że ból zęba jest bardzo przykry...

ząbkami lepiej zająć się wcześniej niż później, bo czasami może być już za późno by czymkolwiek się zajmować


no więc do dentysty dziewczyny  :wink:

Metalowe ochraniacze  ;)  Twoje słowa, Xaro, przypomniały mi, że w dzieciństwie, czego zupełnie nie pamiętam, ugryzłam dentystkę w palec. Od tego czasu "uzbrajała się", zanim do mnie podeszła  ;) Jednak póżniej zupełnie nie bałam się dentysty, może dlatego, że jestem odporna na ból, przynajmniej ten, który sprawiają niektóre dentystyczne zabiegi. Wiem, że trzeba wytrzymać i koniec. Moja pani doktor powiedziała, że jestem wyjątkowo wytrzymała. Twarda sztuka ze mnie  :)  W końcu jestem kobietą, a nie facetem, oni są specjalistami od "stomatologicznych omdleń"  :lol:

oj, panowie to wcale na ból  nie są odporni :lol:

mój chłopak nie pójdzie beze mnie do dentysty, bo jak on to mówi "podtrzymuję go na duchu",
dobrze, że za rączkę go nie musze trzymać  :lol:
albo jak jest chory to umiera i trzeba na paluszkach koło niego chodzić, bo on ma całe 37 stopni gorączki i go głowa boli  :lol:

i teraz już wiadomo dlaczego to panie rodzą dzieci  :lol:

nie boje sie bo mam znieczulenie :lol:

To za znieczulenie się płaci? Nie wiedziałam  :lol:  Moja dentystka nie pyta sie czy chce zastrzyk, tylko od razu pakuje. Za zaleczenie jednej dziurki płacę 40-50 zł.  :roll:

bo jakby nie patrzeć stanowią ważną część naszego wizerunku i niezbyt estetycznie wyglądają krzywe lub dziurawe

Nie każdy ma kasę na aparacik  :P

mój chłopak nie pójdzie beze mnie do dentysty, bo jak on to mówi "podtrzymuję go na duchu",
dobrze, że za rączkę go nie musze trzymać  
albo jak jest chory to umiera i trzeba na paluszkach koło niego chodzić, bo on ma całe 37 stopni gorączki i go głowa boli  

i teraz już wiadomo dlaczego to panie rodzą dzieci

Święta prawda  :lol:  :lol: , jak dla mojego brata lub taty boli głowa to leży nieprzytomny, musi być idealnie cicho bo inaczej ,głowa mu pęka' i tak leży, wzdycha, wznosząc oczy ku niebiosom  :lol:  A mama patrzy się i puka w czoło  :lol:  Za to jak dla nas coś jest mówią jedynie ,,weź tabletkę" wzruszając ramionami  :lol:  męski egoizm  :P

mój chłopak nie pójdzie beze mnie do dentysty, bo jak on to mówi "podtrzymuję go na duchu",
dobrze, że za rączkę go nie musze trzymać  :lol:

A ja znałam takiego, którego żona właśnie trzymała za rękę, inaczej nic by sobie nie dał zrobić  :lol: A jak sie boją zastrzyków, jakichkolwiek! Chyba woleliby, żeby do nich mierzyć z kałasznikowa niż ze strzykawki!  :lol:

i tak leży, wzdycha, wznosząc oczy ku niebiosom  A mama patrzy się i puka w czoło

oj tak, przecież oni tacy biedni wtedy... nic tylko przytulić i ukochać  :hahaha:

Chyba woleliby, żeby do nich mierzyć z kałasznikowa niż ze strzykawki!

a żebyś wiedziała... przypomniało mi się jak byłam ze swoim pierwszy raz u dentysty...
babka chciała mu zrobić znieczulenie to facet tak się kulił, że zjechał z fotela  :lol:
faceci niedługo wyginą jak mamuty  :lol:

Właśnie dziś byłam i nie było tak strasznie  :wink:

Ja dałam odpowiedź tak, ale tak naprawdę to dałabym "czasem" po jak na przegląd idę to przeważnie nie :-)

w ogole sie nie boje :P nie mam czego ;) zabki w idealnym stanie :;d:

Mój tata się wzbrania jak może, byle tylko nie pójść do lekarza . Kiedyś musiał mieć zastrzyki , to zaczął dosłownie JĘCZEĆ  :lol:  :lol:  :lol:  :P
Ja już bardziej stosuje metode szantażysty : albo zaczynam płakać , albo sie obrazam, albo chce cos za to :P I czasem jeszcze "mowę mi odejmuje" :P

bałam sie panicznie ale mi minęło...
nie powiem bym sie nie  bała, bo lekki stres wizytom toważyszy, ale żebym sie bała też powiedzieć nie mogę... brak odpowiedniej dla mnie kategorii.
nawet juz sie przyzwyczaiłam do dentysty... teraz mam zdjęty aparat i coraz rzadziej będe w gabinecie...

Nie boje sie wogole!!
Lubie chodzic do dentysty!

Nie boje sie wogole!!
Lubie chodzic do dentysty!

jeszcze jesli ma sie milego dentyste/dentystke ;) tylko dlatego nie boje sie dentysty, ze moja pani stomatolog zawsze zagadywala mnie na smierc :lol22:

Nie boję się, bo mam zdrowe ząbki, moja wizyta u dentysty to praktycznie zawsze tylko kontrola, a jeśli zdarzy się ubytek to bardzo maleńki, bo chodzę na kontrolę średnio raz na 3 miesiące (hehehh, dobrze mieć koleżankę - dentystkę).

heh przypominaja mi sie czasy kiedy doslownie zarlam na kazdej drodze palce dentysty.... :roll:

Kurcze stomatolog.. fuu... no cóż ale lepiej iść do niego zawczasu :P ja na całe szczęście mam z nim spokój jakieś 6 miesiecy bo dopiero wtedy ide na kontrole :P

Szczerez mówiąc... Boję się... :oops: Ale to chyba uraz z dzieciństwa... Pamiętam okropną, starą dentystkę, która miała tak długie paznokcie, że pokaleczyła mi całe dziąsła, a podczas borowania, "podwierciła" mi nieco podniebienie... :cry:  :roll: No i na siłę wyrywała mi 2 mleczaki, które nie miały zamiaru wypaść...  :roll:
I ten zapach... Okropny...
Ale teraz już zaszedł postęp i nie jest tak źle jak kiedyś... Chociaż skurcze w żołądku cały czas mi towarzyszą podczas wizyt u dentysty... :P

Cytat: xara

mój chłopak nie pójdzie beze mnie do dentysty, bo jak on to mówi "podtrzymuję go na duchu",
dobrze, że za rączkę go nie musze trzymać  :lol:

A ja znałam takiego, którego żona właśnie trzymała za rękę, inaczej nic by sobie nie dał zrobić  :lol: A jak sie boją zastrzyków, jakichkolwiek! Chyba woleliby, żeby do nich mierzyć z kałasznikowa niż ze strzykawki!  :lol:

Widocznie jestem jednym z wyjątków ponieważ zastrzyki nie robią na mnie wrażenia. Również pobieranie krwi. Co do dentystów to jako dziecko nie lubiłem do nich chodzić. Bałem się najbardziej borowania. Obecnie zabiegi dentystyczne traktuję jako zwykłą rzecz. W końcu przeżyłem usunięcie za jednym razem 4 zębów i jednego zatrzymanego.

Zoolog, jestem pod wrażeniem!  :)

Ja jak byłam młodsza, bałam się dentysty bardzo. Ale 3 lata temu odkryłam świetneeego dentystę... wszystko robi zupełnie bezboleśnie, i jeszcze jest młody i miiiły... i wogóle uwielbiam do niego chodzić :D

Nieee czego się ntu bac??

wszystko robi zupełnie bezboleśnie, i jeszcze jest młody i miiiły

I zapewne jeszcze przystojny? :P  :chytry:  :evil:

Jak przystojny to bede jezdział do dentysty do Gdańska  :lol:

Dentystó boje sie panicznie  :roll:  :P

ja chodze do dentystki, która sobie podśpiewuje, gdy coś robi - to także nieco rozluźnia atmosferę ;)

Na mnie zastrzyki nie robią wrażenia, ale już inne borowania do przyjemności nie należą. Cóż... da się przeżyć  :wink:

ja facetow nie toleruje jako dentystow :P
mma wielki uraz....  :?

Boję się, ale zwykle okazuje się, że nie było czego :P .

Dokładnie tak.

Ja się trochę boję

Dziś miałam wyzytkę u dentystki.
Poszłam, bo powiedzialam sobię, że muszę zrobić tego przedniego ząbka [ dwójka[. Jest czarna dziurka, brzydko wygląda i wogole.
Usiadłąm na fotel [zanim doszłam to miałam historię, serce waliło i wogole :P ], powiedziałam co i jak, dała znieczulenie i wzięła się do roboty.
Miało być tylko wiercenie i założenie blombu, a wyszło na o=to, że będzie kanałowe leczenie :( Założyła mi narazie trutkę, powiedziała,że jak zejdzie znieczulenie [a miałam aż cały nos znieczulony :P ] to może ząb boleć i żebym zakupiła się w tabletki przeciwóblowe [z reguły nie biore, ale naprawdę mnie bolał....]
Do tej pory pobolewa jak dotykam językiem, z jedzeniem też mam problemy. Gdyby to był jakiś z tyłu to ok, a to przednia dwójka. Całe szczęscie jedynka i dwójka są jeszcze reufnowane przez NFZ więc nie będe nic płacić a blombe dostanę najlepszą, a nie na kase chorych kanałowe kosztuje 220zł....

Apiska, ja wlasnie stracilam majatek na kanalowe leczenie szostki (ma ona 3 kanaly, a za kazdy placi sie oddzielnie :/ ), na szczescie bez trucia.

A co do strachu przed dentysta - nie boje sie, ale po prostu nie lubie (i zawsze odkladam wizyty w nieskonczonosc niestety).

Co do facetow - moj Piotrek akurat z dentysta nie ma chyba problemu, ale przed pobraniem krwi broni sie rekami i nogami i mdleje na sama mysl ;)

Dlatego mam szczęscie w nieszczęściu :)
Darmowe leczenie kanałowe, ale neistety kanałowe :(
Mam nadzieję, że jakoś wytrwam :)
Czy ze znieczuleniem i tak boli? bo słyszałam takie opinie :(

Obok mnie jest bardzo miły zakład stomatologiczny, pracuje tam takie małżeństwo. Ja zazwyczaj chodzę do pani i zawsze jest bardzo miła ;) no i się trochę przejmuje jak kogoś zaboli, przez co nie jest taka "obojętna"

Ja w środę zakończyłam kanałowe leczenie jedynki. Przez miesiąc miałam założone lekarstwo. Najmniej przyjemne w kanałowym leczeniu jest czyszczenie kanału, poza tym nic to strasznego. Nie miałam żadnego znieczulenia. Po pierwszej wizycie miałam lekko spuchniętą wargę, ale ja łatwo puchnę, trochę też pobolewało, ale to normalne. Nie zażywałam żadnych tabletek. Zapłaciłam 180 zł, ale w tym była mała nieszczelność w innym zębie. Pani doktor powiedziała, że młodzież często zaraz po wejściu do gabinetu domaga się znieczulenia, natomiast zdarzają się mocno starsi panowie, ex-partyzanci, co to niejedno przeżyli i ci domagają się... by wyrwać im ząb na żywca! Nawet taki, który mocno siedzi. Pani doktor musi przekonywać, że choćby ze względu na nią muszą się zgodzić na znieczulenie, bo nie będzie miała serca tak rwać... :) 

Ja niestety będę musiała się wybrać w tym tygodniu do dentysty, bo coś mi się ze szczęką stało :| Niby wszystko jest ok, ale jak jem albo coś mówię, to strasznie mi przeskakuje :| Pierwszy raz się z takim czymś spotykam, mam nadzieję że to nie będzie nic poważnego :roll:

Ja tam mam juz coś genetycznie z moimi ząbkami i do dentysty juz się przyzwyczaiłam, nie boję się go co nie znaczy, że lubię tam chodzić. Zawsze odkładam jak tylko mogę, ale w końcu nadchodzi ta czarna godzina i i tak muszę tak zawitać... :(

Można powiedzieć, że mam szczęscie w nieszczęściu, ponieważ kanałowe leczenia zwykle są płatne i kosztują sporo, a ja będe mieć robione za darmo na kase chorych, bo to jest pojrywane przez NFZ, oczywiście znieczulenie obowiązkowo :)
Narazie mam trutke, kolejna wizyta 31 maja....do tego czasu trutka mi nie wypadnie? Ona brzydko wygląda.. :(

Ja się nie boję,od czasu,gdy pani stomatolog wstrzykuje mi znieczulenie "do bólu".

Apiska, nie wiem, jak to jest przy zatrutym zebie, bo ja nie mialam trucia... ale bolalo jak wszyscy diabli mimo znieczulenia - czyszczenie kanalow juz przy ich koncu i potem przy wypelnianiu kanalow. Brrr.

... ja do dentysty muszę chodzić co miesiącb o jestem odrutowana i nie powiem ,że przyjemne jest gdy dentystka przejedzie mi po dziąśle rozgrzanym do czerwonośći drutem bo jej się chwilepoczekać nie chciało aż ostygnie...

Pewnie że się boję, ale jesli coś się dzieje to od razu tam pomykam ;)

nie boje sie  :mrgreen: