Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: PIES SZAMANA  (Przeczytany 2533 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Grzesiek89

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 2178
  • "Dogi to psia arystokracja"
PIES SZAMANA
« : 2008-02-15, 21:02 »
http://www.cejrowski.com/rozmaitosci/index.php?p=opowiesci&q=2

{opisuje Wojciech Cejrowski}

PIES SZAMANA

Psy, mieszkają z ludźmi od tysięcy lat.
Także pośród dzikich plemion w głębi dżungli.
I również tam są w pełni udomowione.

Ale Dzicy - w przeciwieństwie do nas - nigdy nie głaszczą swoich psów, nigdy się z nimi nie przyjaźnią, nie nadają imion... Ot, pozwalają żyć w pobliżu.

Nawet ich nie karmią- indiańskie psy muszą sobie radzić same. Służą Dzikim za korpus sanitarny, który sprząta wszelkie jadalne resztki wyrzucone w pobliżu szałasów. (To bardzo pożyteczne zajęcie, ponieważ gnijące odpadki mogłyby przyciągnąć wygłodniałego drapieżnika, węża lub choroby zakaźne, znane Indianom jako Boleści.)

Psy dzikich plemion są wyjątkowo biedne: chude, zaropiałe, często chore. Ale przecież Indianie też najczęściej wyglądają biednie. Ludzi tłustych się pośród nich nie widuje. Zazwyczaj nie dojadają, a poza tym życie w dżungli wymaga ciężkiego wysiłku. Indianin niewiele ma czasu na odpoczynek w codziennej walce o przetrwanie. A skoro niewiele jada i mało odpoczywa, to nie ma kiedy obrosnąć sadłem. Tak więc, indiańskie psy są chude, na podobieństwo swoich właścicieli.

Wyjątek stanowi pies szamana.

Psu szamana nikt nie odmawia jedzenia. Rozsądniej jest odmówić sobie, a temu psu lepiej natychmiast, gdy tylko się pojawi, rzucić pod nogi kawałek mięsa, kości, albo przynajmniej pieczoną rybę - ŻEBY SOBIE POSZEDŁ. Bo kiedy tak stoi w progu szałasu... ...i patrzy na nas badawczo... ...ludzie czują się niepewnie. A gdyby warknął... wtedy dzieci zaczynają płakać ze strachu.

Pies szamana, podobnie jak kot czarownicy, nie jest mile widzianym gościem. Nigdy i nigdzie.

Przede wszystkim dlatego, że to zwierzę przeznaczone do specjalnych poruczeń i jakoś tak się składa, że kiedy poruczenia są miłe, wówczas szaman fatyguje się osobiście, kiedy zaś chodzi o robotę mniej przyjemną wówczas, posyła swojego psa. Psa mądrego, jak niejeden człowiek. Przebiegłego, jak sam szaman. I tresowanego, co w dżungli jest zjawiskiem nieznanym i niepokojącym.

Rozpoznać go bardzo łatwo (nie tylko po nadwadze) - pies szamana niesie pod szyją charakterystyczny woreczek ze "świętościami".

Owe "świętości" mogą służyć do ochrony psa - wówczas powiedzielibyśmy, że to jego amulety - ale może też być tak, że pies dostał właśnie zadanie zawleczenia gdzieś złego uroku, Boleści lub nawet śmierci - wówczas to nie będą amulety, lecz "wabiki", które "ciągną" Złą Moc. (A potem zostawiają ją tam, gdzie pies obsika próg.)

Nie wiedziałem o tym wszystkim, kiedy do mojego szałasu po raz pierwszy wszedł pies szamana.

Posłuchajcie...

Spojrzał na mnie groźnie i potrząsnął łbem

Zrobił to w sposób, który u Indian siedzących obok wywołał przerażenie. Ja zaś, nieświadomy zagrożenia, zawołałem go do siebie. (Oczywiście nie powinienem był tego robić. Szczególnie za pomocą świeżo ogryzionej kości z charakterystyczną raciczką na końcu.)

Pies szamana podszedł o dwa kroki. Był bardzo zdziwiony tym, że ktoś do niego przemawia przyjaźnie, zamiast rzucić coś do jedzenia i czekać aż sobie pójdzie.

Zawołałem go znowu.

Przysunął się... o krok.

- No chodź Burek, chodź. Ja nie gryzę - zawołałem go przyjaźnie po polsku.

Któryś z Indian za moimi plecami jęknął cicho; a kłoda na której siedzieliśmy zaczęła lekko dygotać. (Najwyraźniej poza jęczeniem wojownik dodatkowo trząsł się ze strachu. Było to zjawisko tak niespodziewane i tak bardzo sprzeczne z normalnym sposobem bycia tych odważnych ludzi, że, zajęty psem, chwilowo niczego nie zauważyłem.)

- Bu-rek... Chodź.

Pies był teraz na wyciągnięcie ręki.

Dałem mu do powąchania pustą otwartą dłoń. (Pachniała pieczonym mięsem i świeżo ogryzioną kością pekari). Kiedy lekko, wciąż niepewnie, merdnął ogonem pogłaskałem go po głowie.

Dopiero w tym momencie zorientowałem się, że w szałasie panuje kompletna cisza - nienaturalna i złowroga - nawet dzieci przestały gadać. Indianie zgromadzeni dookoła wlepiali we mnie przerażony wzrok.

A pies nagle szczeknął radośnie, zaczął podstakiwać, łasić się i ocierać. Potem padł na grzbiet i prosił żeby go czochrać po brzuchu.

Pierwszy raz w jego życiu, ktoś go potraktował bez uprzedzeń, bez strachu - normalnie: JAK PSA, a nie, jak psa szamana.

 

Następnego dnia do mojego szałasu przyszedł szaman z pretensjami. (To zdecydowanie nie jest rzecz miła. Ani bezpieczna. Zapewniam Państwa: niewiele jest na ziemi zagrożeń bardziej śmiertelnych niż szaman z pretensjami.)

Stanął naprzeciwko mnie i powiedział oskarżycielskim tonem:

- Zepsułeś mi psa, gringo.

I znowu zorientowałem się, że w szałasie panuje kompletna cisza - nienaturalna i złowroga - nawet niemowlęta przestały kwilić. Indianie zgromadzeni dookoła wlepiali we mnie przerażony wzrok.

- Zepsułem psa, Czarowniku? A cóż mu jest?

- Merda.

- Merda?

- Ogonem.

- Nie powinien?

- TO JEST PIES SZAMANA! - wrzasnął na mnie bez podnoszenia głosu.

- Merda, powiadasz?

- Merda.

- A nie powinien?

- TO JES..

- Tak wiem, to jest pies szamana, nie powinien merdać. W żadnym razie. Nie ogonem. To skandal. Psy szamanów nie merdają... A... a ten... nnn... teraz merda - zakończyłemmm... nno po prostu zakończyłemm... niezdecydowanie

- Wiem, że się z nim wczoraj zabawiałeś, gringo. I zepsułeś mi psa. Teraz...

(Teraz miałem do wyboru dwie opcje:

Poddać się jego woli, ale wtedy byłbym w tej wiosce skończony - szaman mógłby ze mną zrobić wszystko.

Mogłem też stanąć jak wilk naprzeciwko wilka i pokazać kły - według zasady: kruk krukowi oka nie wykole.)

- Wczoraj to nie był Twój pies, Czarowniku - przerwałem mu trochę brutalnie w pół słowa. - Wypożyczyłem sobie tylko jego ciało. W ten sposób mogę, kiedy zechcę, rozmawiać z moim psem, który został w dalekim kraju, za wielką wodą. Przywołałem go więc, a w tym czasie dusza Twojego psa spała.

Szaman zmrużył oczy i zrobił minę, która miała wyrażać niedowierzanie. Mimo to, łatwo było poznać, że moje słowa trafiły na podatny grunt.

To dlatego, że Indianie wierzą w wędrówkę dusz; w swobodne przemieszczanie się duchów; w to, że dusza żyjącego stworzenia może skorzystać z czyjegoś ciała; a także w to, że duch nieboszczyka może posiąść obce ciało usypiając, lub zagłuszając żyjącą w tym ciele duszę prawowitego "właściciela".

Brzmi to trochę zawile, ale przecież i my, ludzie cywilizowani, wierzymy w opętanie - wtedy stosujemy egzorcyzmy. Wierzymy też w to, że istnieją osoby, które udzielają swego ciała obcym duszom - mówimy wówczas, że ktoś jest medium.

Szaman zrozumiał moje słowa właśnie tak - WCZORAJ JEGO PIES BYŁ MEDIUM - przekazywał sygnały ode mnie do mojego psa i z powrotem.

Czy to taka niedorzeczna koncepcja? Coś jak ulepszona wersja radiotelefonu. Tu fale i tam fale. Nadajnik-odbiornik...

- Ale on teraz merda - upierał się dla zachowania twarzy.

Trochę mu było głupio, że przyszedł tu z pretensjami podczas, gdy sam powinien się zorientować, że wczoraj jego pies nie był sobą.

- Merdanie to moja wina, przyznaję Czarowniku. Widocznie byłem zmęczony i nie odesłałem całej duszy z powrotem. Po prostu, kiedy znów zamerda, trzepnij go kilka razy po ogonie i sam przegnaj resztę mojego psa za wielką wodę. Napewno przestraszy się twojej Mocy bardziej niż mojej.

Dzięki tym wyjaśnieniom Czarownik zachował twarz - jego pies był nadal groźnym psem szamana - a ja najprawdopodobniej zachowałem głowę.

Zapewniam Państwa: niewiele jest na ziemi zagrożeń bardziej śmiertelnych niż szaman z pretensjami.
   

MORAŁ:

Mimo całej naszej nauki, mimo szkiełka i oka, komputerów i rakiet, mimo to wszystko... horrory Stephen'a King'a wciąż sprzedają się świetnie. Wciąż też różne "wróżki" mają klientelę gotową słono płacić za chwilę rozmowy z dawno zmarłą babcią.

Nie dziwmy się więc Indianom. A już na pewno nie śmiejmy się z nich, że wierzą w takie rzeczy. Oni nie widzieli rakiet kosmicznych, nie kończyli szkół - oni MAJĄ PRAWO wierzyć w duchy. Dużo większe prawo niż my - dzieci racjonalizmu i przedstawiciele cywilizacji elektronicznej.
Zapisane
Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali
Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali


kiki123

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 85
  • Pies nigdy niewygada twojej tajemnicy
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #1 : 2008-02-16, 19:08 »
ciekawe kto ci przeczyta
Zapisane
:):):)

Kostka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 13550
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #2 : 2008-02-16, 19:10 »
tak się składa, że ja przeczytałam ;]
Zapisane
emocjonalne kanapki

Forum Zwierzaki

Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedz #2 : 2008-02-16, 19:10 »

anas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4660
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #3 : 2008-02-16, 19:14 »
Ja też ;P
Zapisane
"Gdyby istniało Newtonowskie trzecie prawo konwersacji, głosiłoby, że każde stwierdzenie wywołuje kontrstwierdzenie o równej sile i przeciwnym zwrocie."
~Hugh Laurie "Sprzedawca Broni"

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #4 : 2008-02-16, 19:19 »
Kiki, i tu się mylisz... :P Ja przeczytałam już rano :) Słyszałam tę opowieść w TV, ale przeczytałam. Tamta zresztą była skrótowa. Pana Cejrowskiego nie lubię, uważam go za prostaka, który myśli, że jest dżentelmenem... Ale opowieść fajna, choć czy prawdziwa? ;) Tak czy siak, uwagi o wierze w duchy trafne.
Zapisane
IBDG Wrocław

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #5 : 2008-02-16, 19:45 »
Cytuj
Dałem mu do powąchania pustą otwartą dłoń. (Pachniała pieczonym mięsem i świeżo ogryzioną kością pekari).
Tu myślałam, że mu ręke odgryzie ;p
Na tej stronie jest fotka psa ;p
Dziwne to trochę było, ale ciekawe nawet ;p
Zapisane
Podpis bez przekazu.

anas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4660
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #6 : 2008-02-16, 20:06 »
nom, ciekawe nawet bardzo.
Zapisane
"Gdyby istniało Newtonowskie trzecie prawo konwersacji, głosiłoby, że każde stwierdzenie wywołuje kontrstwierdzenie o równej sile i przeciwnym zwrocie."
~Hugh Laurie "Sprzedawca Broni"

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #7 : 2008-02-16, 20:11 »
Na fotce pies wcale tłusty nie jest, jak wynikałoby z opowieści...
Zapisane
IBDG Wrocław

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #8 : 2008-02-16, 20:46 »
A on to wymyślił, czy na prawde takie coś się zdarzyło?
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Forum Zwierzaki

Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedz #8 : 2008-02-16, 20:46 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #9 : 2008-02-16, 20:50 »
Zapytaj pana Cejrowskiego... ;)
Zapisane
IBDG Wrocław

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #10 : 2008-02-16, 20:50 »
A gdzie on mieszka? :lol:
Zapisane
Podpis bez przekazu.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #11 : 2008-02-16, 20:56 »
A w necie :lol:
Zapisane
IBDG Wrocław

Kiba

  • *
  • Wiadomości: 2413
  • Mistrz szpadla i kielni :D
    • WWW
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #12 : 2008-02-17, 17:10 »
ciekawe kto ci przeczyta

Np. ja, dwa dni temu i z przyjemnością ;d

Na fotce pies wcale tłusty nie jest, jak wynikałoby z opowieści...

Nie sądzę żeby to był ten sam pies :P
Zapisane
Higaisha no shita wa arimasen.

Nie muszę znać Twojego zdania. Mam swoje.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #13 : 2008-02-17, 17:46 »
Nie sądzę żeby to był ten sam pies :P
Sądząc po zwisającym z jego szyi woreczku, zapewne z owymi "świętościami", powinien to być własnie pies szamana... :P Tylko tłustości mu brakuje... ;)
Zapisane
IBDG Wrocław

Kiba

  • *
  • Wiadomości: 2413
  • Mistrz szpadla i kielni :D
    • WWW
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #14 : 2008-02-17, 18:19 »
Sądząc po zwisającym z jego szyi woreczku, zapewne z owymi "świętościami", powinien to być własnie pies szamana... :P Tylko tłustości mu brakuje... ;)

A może to nowa kadra? :P
Zapisane
Higaisha no shita wa arimasen.

Nie muszę znać Twojego zdania. Mam swoje.

Forum Zwierzaki

Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedz #14 : 2008-02-17, 18:19 »

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #15 : 2008-02-17, 18:55 »
Zapisane
Podpis bez przekazu.

hes

  • *
  • Wiadomości: 976
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #16 : 2008-02-17, 22:47 »
Przeczytałam. :D Ja ogólnie uwielbiam opowieści Cejrowskiego, książki (zaczynam drugą), programy. I jego samego również, jak niewiele osób... :D
Zapisane

Mandarynka_xx

  • Gość
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #17 : 2008-02-24, 12:57 »
hehe.. Ciekawe ;) Ja przeczytałam.!
Zapisane

anielskooka

  • Gość
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #18 : 2008-04-19, 23:24 »
Jakie fajne. Byłeś u indian ?
Powiem wam szczerze że nie wiedziałam że oni jeszcze istnieją.
Ale nie mieści mi się w głowie jak można wogle nie głaskać psa.
Spoko. Jestem za młoda.pewnie wiele żeczy nie kumam. :)
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #19 : 2008-04-20, 13:40 »
Jakie fajne. Byłeś u indian ?
Pan Cejrowski niewątpliwie był ;)

Powiem wam szczerze że nie wiedziałam że oni jeszcze istnieją.
Istnieją, a jakże, choć już nie tacy, jak za czasów Winnetou ;)


Ale nie mieści mi się w głowie jak można wogle nie głaskać psa.
Im pewnie trudno uwierzyć, że można psa traktowac jak członka rodziny...
 
Oglądałam niedawno urywek programu pana Cejrowskiego i powiem szczerze, że zrobił na mnie wrazenie mocno "ustawionego"... Tzn. tubylcy, których życie w nim przedstawiał, wyglądali jak statyści. Sztywno ustawieni, jakby przed puszczeniem kamery w ruch ktoś im pokazał, gdzie mają stać czy siedzieć i co dokładnie robić. Widziałam wiele filmów "z życia tubylców" i nigdy nie zauważyłam żadnej sztuczności w ich zachowaniu... Aż do tego programu. Tym bardziej z rezerwą podchodzę do opowieści pana Cejrowskiego. Tylko on wie, ile w nich prawdy... ;)


Spoko. Jestem za młoda.pewnie wiele żeczy nie kumam. :)
He, he, wyrośniesz z tego :)
Zapisane
IBDG Wrocław

Grzesiek89

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 2178
  • "Dogi to psia arystokracja"
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #20 : 2008-04-20, 22:18 »
Widziałam wiele filmów "z życia tubylców" i nigdy nie zauważyłam żadnej sztuczności w ich zachowaniu... Aż do tego programu. Tym bardziej z rezerwą podchodzę do opowieści pana Cejrowskiego. Tylko on wie, ile w nich prawdy... ;)

Musiałabyś oglądnąć wszystkie odcinki "Boso przez świat". Wtedy byś  wiedziała dlaczego tak sztywno stoją.
Zapisane
Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali
Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali


Forum Zwierzaki

Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedz #20 : 2008-04-20, 22:18 »

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #21 : 2008-04-20, 23:22 »
Musiałabyś oglądnąć wszystkie odcinki "Boso przez świat". Wtedy byś  wiedziała dlaczego tak sztywno stoją.
moze boja sie kamery, nie sa do tego przyzwyczajeni, nie wiem nie widziałam :P

przeczytałam, ciekawe to co opisał :)
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: PIES SZAMANA
« Odpowiedź #22 : 2008-04-21, 08:37 »
Musiałabyś oglądnąć wszystkie odcinki "Boso przez świat". Wtedy byś  wiedziała dlaczego tak sztywno stoją.
Dlaczego? :)
Zapisane
IBDG Wrocław
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.104 sekund z 27 zapytaniami.