Też myślę, że na jakiś czas(czas oswajania) domek powinien wyfrunąć z klatki - Ty masz być ich bezpiecznym miejscem a nie domek. Ubierz potężną bluzę z pojemnymi rękawami i kieszeniami i daj im pobuszować w tej bluzie: ogoniastemu wtedy ciepło,ciemno, bezpiecznie a przy okazji z Tobą się oswoi. Jak zostaniesz "obkropelkowana" to dobrze
(Kutfa, jak ja tęsknię za szczurzym znaczeniem terenu..)
Ja moje tak nosiłam niemal całe dnie- czytałam,odkurzałam, a one wędrowały mi z z rękawa, na plecy, a po plecach do kaptura...
Już chyba drugiego czy trzeciego dnia Ikonitos spał mi na ramieniu(Fabek nie był do tego skory całe życie- był zbyt energiczny aby usiedzieć spokojnie). Tylko w moim przypadku ja nie nazwałabym tego oswajaniem(bo dziewczyna od której maluchy wzięłam o to zadbała- oswojone to one były), a raczej przyzwyczajaniem.
Nina, fajna stronka. A te Twoje agutki ...
Tęsknię za szczurzyskiem... ale nie ten tryb życia, cholerka.