U mnie szczurów nie chciał nikt, mama przyzwyczaiła się bardzo szybko, ojciec utrzymywał, że ich nie lubi ale często je podkarmiał i czasem pogłaskał.
Szczury brzydkie?- o gustach się nie dyskutuje.
Będą hałasować w nocy? - to fakt, ale da się przywyknąć (klatka moich stała tuż przy moim łóżku, po jakimś czasie hałas mi nie przeszkadzał, denerwowały mnie tylko ich skoki: szczur skoczył na deseczkę, deseczka zaczęła się trząść więc klatka zaczęła wibrować, przenosząc wibracje na szafkę na której stała, a że szafka byla przytknięta do mojego łóżka po chwili fala drgań ogarniała moje łóżko
Nie dasz rady się nimi opiekować?- szczury nie są skomplikowane. Ważne jest różnorodne jedzonko, kontakt z właścicielem no i wypuszczanie ich na bieganie w pokoju: co się z tym wiąże trzeba mieć pozabezpieczane wszelkie kable, szczeliny między meblami i itd. I tutaj znowu zacznę starą śpiewkę, że najlepiej jest mieć min. 2 szczury[tej samej płci] - gdy Ciebie nie ma, bądź gdy jesteś zajęta szczury nie będą się nudzić a zajmą się sobą nawzajem
No i zawsze wtedy szczuras ma się do kogo przytulić w razie drzemki.
No i sprzątanie jest arcyważne bo smrodek, gdy zapomni się regularnie czyścić klatkę, zmieniać ściółkę potrafi być poważny