ja tez bym chciala swoja dziatwe opisac:
Zeberki:
Pomponia: ogroomniasta zeberka, dzikie umaszczenie, zolty brzuszek, kochana durza kobitka, uwielbia rozsiadać sie wygodnie w doniczce z czyms co kiedys bylo kwiatkiem
pochodzi z pierwszego legu moich zeberek i sma musialam ja dokarmiac, mimo to nie jest oswojona tak jak moje inne zeberki o ktorych pozniej napiszę...
Pompadour: tez duze dziecko, siostra pomponki, tyle ze z drugiego legu... jest jasnoszara ze snieznobialym brzuszkiem :*
uwielbia siadac wraz z bratem na moich polkach i grzebac w moich bibelotach
Paluszek: zeberek z krzywym paluszkiem( nie wiem dlaczego, moze sie w gniezdzie zle ulozyl?)
niespotykane umaszczenie: na ciemnoszarym tle czarne kropeczki co wyglada jak luski
paluszek jest na razie partnerem dla pompy, bo nie ma wyboru.... ale i tak mu kupie jakas ladna samiczke, zalozy rodzine...
Kalasznikow: to moja najstarsza zeberka, jest wdowcem
kilka miesiecy temu umarla milosc jego zycia i od tej poy jest samotny (wlasna corka to nie jest wymarzona kobitka), umaszcczenie dzike, jest bardzo zywiolowy, wraz z z zona urzadzal kiedys polowania na material na gniazdo(ktore probowali zrbic wszedzie, nawet w firankach
)
teraz zadowala sie niszczeniem kwiatkow i firanek...
opisze jeszcze zeberki, ktorych juz nie mam
:*
Klakson: moja pierwsza zeberka, sliczna i dobra, siadala mi na nosie, moglam ja poglaskac, normalnie taka kochana
(
pewnego dnia nie znalazlam jej w klatce, nie wiem co sie z nia stalo
dzis mialaby5 lat , nigdy nie doczekal sie klakson dzieci przez swoja zone, ktora je zabijala od razu po wykluciu...
trabka: biala zebercia, kupilam ja razem z klaksonem jako parke, ale sie nie dogadali
to moja najchetniej rozmnazajaca sie zeberka, ale niestety umarla niedawno
puzon: kupilam go pod wplywem impulsu (mam slabosc do takich
http://ptasiagaleria.republika.pl/podstrony/galeria_agi/fredek.htm zeberek)
musialam sprzedac, bo moje (wtedy calkiem spore) stadko go nie zaakceptowalo
( kochany
dorotka: sprzedalam ja, gdy potrzebowalam kasy na splacenie kary, super byla, umaszczenie pingwin, ale slynela z dzieciobojstwa... momo to lubialam ja, bo dawala sie glaskac :*
dzidzia: mal byc kobitka, ale nie byl.... imie zostalo.... gdy pierwszy raz wypuscilam go zeby polatal (mial wtedy z 3mies.) wpadl w panikie i rozbil sie o sciane
(
3 bezimienne: najmlodszy nabytek, musialam sprzedac z powodu... (patrz wyzej)
ponadto: 2 kanarki, Karotka(umarla na raka) i Dragon(umarl niedawno z niewiadomych przyczyn jako 4 letni niespelna ptak)
2 papuzki faliste: Fiolek i Fergie- maja sie calkiem niezle, ale nie lubia sie... sa klopotliwe, czasami wlaza mi (doslownie i w przenosni) na glowe, moj pokoj jest okropny (porozdzierane tapety, dziury w suficie, zniszczone ksiazki....), ale sa najkochansze na swiecie :*