-Sabrina kochanie co ty robisz ?-spytała Klara
-No a co? Nie widzisz?-spytałą z triumfem na twarzy Sabrina i sięgnęła po pączka.
Właśnie ćwiczyła w swoim stroju an wf na specjalnym rowerze do ćwiczeń,oglądała "Na wspólnej" i wsuwała pączka.
-Niezłe metody masz...Ale słuchaj,musimy wynieść twoje łóżko...
-Nie możemy
-CO?
-No...Nie możemy.
-A niby dlaczego?
-Bo Sonia na nim śpi =]
-Sabrina! Nie wydurniaj się! Skończ tego pączka,zejdź z tego roweru,weź prysnzic,przebierz się...
-...odrób lekcje,posprzątaj pokój...
-SABI!!! W TEJ CHWILI!!!
Klara postanowiła być stanowcza. Średnio jej to wychodziło, bo już po chwilę musiała schylać głowę,żeby nie wybuchnąć śmiechem.
-No dobra,idę-powiedziała Sabrina z pobłażliwą miną i zeszła z roweru
*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_**_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_
-No to uwaga-trzy-czte-ry!!-wydała komendę Klara,na którą Sabrina i ona podniosły potwornie ciężkie łóżko i próbowały znieść je na dół. Średnio im to wychodziło,bo już na schodach Klara ze śmiechu upuściła swój "kawałek",kiedy zobaczyła minę Sabriny,która wyglądała jak Pudzian podczas jednej z konkurencji. Sabrina zjechała razem z łóżkiem po schodach co wprawiło kobietę w jeszcze większy napad śmiechu.
-No głupia jesteś?! Odbiło ci?! Mogłam się zabić debilko!!
-Nie jestem twoja koleżanką!!!
Nastała chwila ciszy. I Klara i Sabrina powstrzymywały się od śmiechu,choć Sabrina próbowała pokazać jak abrdzo jest wściekła.
-Ale wiesz co? W sumie fajna zabawa
Po chwili dziewczyny zjeżdżały sobie w skrzynce od łóżka i wciągały ją z powrotem an schody,aby znowu sobie zjechać po schodach.