Tak mam samiczke Dianke i samczyka Farmerka
Co do hodowli to nie, ja nawet wolalabym zeby moja Dianka nie zachodzila w ciaze ale to niestety nie uniknione, potem bedzie problem z maluszkami, nie bede mogla ich zatrzymac, do sklepu tez przeciez nie oddam, potem jakis nieznosny bachor go kupi i bedzie mial straszne zycie...
U mnie z druga szylka to calkiem odmienna historia. Moja Dinka z nie dokonca wiadomych przyczyn sama sie okaleczala, wiec ja juz chyba od roku jeczalam ze drugi szylek jest potrzebny, na poczatku nikt sie nie zgadzal, no potem to juz jakos poszlo no i udalo sie
Poszlismy i kupilismy Farmerka. Dianka teraz tez sie okalecza ale juz w mniejszym stopniu, poprostu ja nie moglam jej zawsze towarzyszyc, a drugi szylek moze i ona napewno czuje sie lepiej.