wiecie co stwierdzilam...ze jak sie nie ma chomika to mimo ze sie dosyc o nich wie....mniej sie udziela w dzialach onich..nie wiem czy zauwazyliscie ale w ciagu tych kilku dni od smierci Niuniusia nic nie pisalam
teraz sie to zmieni gdyz kupilam sobie nowego chomiczka
Samica syryjska cynamonowa przepasana. Jest taka slodziutka i wielka z niej akrobatka to co innego niz stara poczciwa Niunia...
Nowy chomik wabi sie (wiem wiem..fantazyjnie)
Spinka-swinka-cytrynka ale mimo wszystko jej glowne imie ktorym bede starala sie poslugiwac bedzie Spinka
Napoczatku sztywno chodzila po nowej klatce jednak szybko ja cala "obadala" i juz zna kazdy zakamarek..pokazywala mi salto z drabinki i wspinaczke po wapnie
W tej chwili....zwiedza pieterko i przyznam ze bardzo jej sie podoba.
jets jeszcze mloda...w sklepie niestety nie wiedzieli ile konkretnie ma ale to nieszkodzi
Ma sliczna mieciutka blyszczaca siersc. I najwazniejsz ejest juz osfojona mimo wszystko musze jeszcze popracowac zeby zupelnie mi zaufala..jedynie gladze ja palcem po grzbiecie...wzielam ja juz na rece ale wole zostawic ja na razie wspokoju bo jest ciagle w lekkim szoku, w koncu jest u mnie dopieor dwie godzinki
Pozdrawiam!
P.S nawet nie wiedzie jak bardzo sie ciesze..moja kofana spineczka