Forum Zwierzaki

Jaka pychotka mówie wam :wink: :D można jeść i jeść a już szczególnie tą samą górę :lol:

Jadł ktoś może??

Mogę dać oczywiście przepis jeśli ktoś bedzie chciał :) :mrgreen:

A jeszcze mam pytanko: robiliście kiedyś bezy??

czekamy na przepis :D
jest gorąco ,ale może juz nie długo się ochłodzi
to zrobię

Jadłam :D No poprostu pyyyyycha!!!  :wink: w sumie to jedno z moich ulubionych ciast, a nawet ulubione :D
o ile mowimy o tym samym :P

no więc:

Ciasto:
-1.5 szklanki mąki
-o.5 szklanki cukru
-1 jajo
-1 łyżka miodu
-1łyżeczka sody oczyszczonej
-2 łyżeczki ciepłego mleka

Masa:
-30dkg łuskanych orzechów włoskich
-10dkg cukru
-0.5 kostki masła
-2 łyżki miodu

Miód roztopić, sodę rozpuścić w 2 łyżeczkach ciepłego mleka. Mąkę przesiać przez sito, dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Rozwałkować na grubość ok. 2cm. Tortownicę o średnicy ok. 22cm wysmarować masłem i wysypać tartą bułką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przełożyć do tortownic, uformować rant wysokości 3-4cm. Ponakłuwać.

Orzechy posiekać. Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Na średniej wielkości patelni roztopić masło i miód, dodać cukier i orzechy, Ogrzewać stale mieszając aż cukier się lekko skarmelizuje. Masa nie może sie przypalic. Gorącą rozłożyć na cieście. Ciasto wstawić na do nagrzanego piekarnika i piec ok. 15 min. Upieczone ciasto twardnieje, a następnie po kilku dniach mieknie. Najlepiej smakuje po mniej więcej tygodniu.

Jest oczywiście jeszcze sterta innych przepisów na to ciasto ale ja mam akurat taki :P Może ktoś jeszcze się pochwali?? :>

ja to jadłam [ a przynajmniej bardzo podobne] i to jest najlepsze ciasto na świecie mniaaaam ale smaka mi zrobiłyście !! :D

A w ilu st. C. piec?
Bo może upiekę :wink:

Ee za słodkie :P

ja robiłam bezy nieraz i nie dwa :P

"Nagrzać piekarnik do 180 stopni" ;) piecz, piecz :D

ja jadłam takie  ale kupne :;p:.  Pycha :;d:

Zrobiłam, pyszne! Troszkę zmieniłam przepis, bo miałam mało orzechów, za to dużo migdałów, tak więc wyszło mi ciasto miodowo-migdałowo-orzechowe. Upiekłam je rano, a na drugi dzień wieczorem już było tylko słodkim wspomnieniem...  :) Prawie całe sama zjadłam!  :oops: Zaczęłam natychmiast po wyjęciu z piekarnika, jeszcze gorące i mięciutkie. No, nie było go dużo... W przyszłym tygodniu upiekę od razu dwa!
"Najlepiej smakuje po mniej więcej tygodniu"... Musiałabym je wynieść do sąsiadki i zastrzec, by przed upływem tygodnia nie otwierała mi drzwi... ;)
Pacuszka, dzięki!  :D

Ojjj... musze spróbować ;)

Ja mam fazę na ciasto miodowe :) Że jest ciacho (najzwyklejsze ;)), bita śmietana na to znów ciacho i taka masa miodowa :kocham: A na wierzch- karmel a w nim orzeeeeeeszki :kocham:

Ja znam to ciasto tylko troszkę inaczej, otóż według mojego przepisu jest to tylko wierznia warstwa ciasta. Składa się jescze z masy, która to dopiero jest rewelacyjna!!! Jeśli ktoś chciaby przepis....

czy to czasem nie jest miodownik czy orzechowiec?
jak tak to pyccccccccccccchhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhaaaaaaa

Fajnie że smakuje :)

Mafinia to ma różne nazwy ale i tak wiadomo o co chodzi :)

Horinezumi, dawaj przepis!  :)
W piątek wieczorem upiekłam 2 ciasta, jednego już prawie nie ma... Ale może to drugie przetrwa kilka dni, bo moja mama zrobiła tort... Ratunku, chyba pęknę... :je-pizze: :tort: