Forum Zwierzaki

niedawno podrzucono mi kotkę. Była bardzo chuda. już wygląda trochę lepiej ale ciągle jest głodna. Chodzi i miauczy dopóki czegoś nie dostanie. Ja próbuje to jakoś przecierpieć ale moja mama od razu biegnie z jedzeniem. Kotka często wymiotuje. oczywiście została odrobaczona. mam wrażenie, że się przejada. Jak ograniczyć posiłki kotu??przy okazji mógłby ktoś polecić mi jakaś dobrą karmę?

Jezeli będzie miala staly dostęp do pozywienia - nie będzie się przejadac . Ale musi jesc sporo w okresie wzrostu. Moje koty maja staly dostep do suchej karmy/ moje dostaja Joserę / i swiezej wody, a oprocz tego  surowe i gotowane mięso, gotowane ryby, gotowana wątrobke czy żołądki drobiowe. Oprocz tego kociaki dostaja smietane 12% , bialy serek , jajko na twardo.
Nie wiem co mama daje kici , ale trzeba to zmienic. Zacznij od gotowanego kurczaka , potem stopniowo wprowadzaj urozmaicenia. Zresztą w linku o kociej_stronce jest tez temat o zywieniu kotow- naprawdę warto przeczytac całą :)

ale jeżeli ma stały dostęp do jedzenia to wszystko zjada od razu i prosi o więcej. mama mówi, że nie może patrzeć jak kot chodzi i miauczy i ciągle jej coś dorzuca. A to wszystko kończy się wymiotami i biegunką. Byłam z kotka u weta, mówił że jest zdrowa. Ona po prostu nie zna umiaru jeżeli chodzi o jedzenie

czesto koty, ktore zaznaly glodu maja tendencje do zjadania "na zapas" - efekt jest wlasnie taki jak napisala malinowa - wymioty i bieguna. Jedynym rozwiazaniem tu jest karmienie czesciej, mniejszymi ilosciami - i proba wytlumaczenia mamie, ze przekarmiac nie wolno. No i tendencja do bycia kotem niewyzartym, ktory pochlonie wszystkow  kazdej ilosci moze kotu zostac na dlugi, dlugi czas. 

no i dlatego "odcięłam" jej stały dostęp do jedzenia. Karmie ją często, ale w małych ilościach. mieszkam z rodzicami i oni niestety mają slabość do dokarmiania wszystkich moich zwierzaków.

ale jeżeli ma stały dostęp do jedzenia to wszystko zjada od razu i prosi o więcej. mama mówi, że nie może patrzeć jak kot chodzi i miauczy i ciągle jej coś dorzuca. A to wszystko kończy się wymiotami i biegunką. Byłam z kotka u weta, mówił że jest zdrowa. Ona po prostu nie zna umiaru jeżeli chodzi o jedzenie

Jesli sie przyzwyczai,ze jedzenie jest ciagle dostepne- nie będzie najadac sie na zapas. Malym kotom ja wydaje 2 posilki dziennie - mokre , czyli np kartoniki Bozita, mieso, gotowane podroby, smietane , gotowane ryby, a sucha karma jest dostepna caly czas.

Moj mlody zostal znaleziony w wieku okolo 3 tygodni - teraz ma jakies 7 miesiecy i wciaz pozostal wiecznie glodny. Nie da sie przywyczaic do tego ze jedzenie jest caly czas dostepne - gnojek wtrabi tyle ile znajduje sie w misce - chocby to byla cala puszka/kartonik. Suche u niego nie przechodzi - predzej sie w tym zalatwi niz to zje.

Suche u niego nie przechodzi - predzej sie w tym zalatwi niz to zje.

przypomniało mi się, jak znajoma opowiadała o swoim kocie: za kuwetkę służyła mu plastikowa miska, kocina się przyzwyczaiła... i niechby ktoś zostawił na chwilę np. miseczkę z płatkami, orzechami czy czymś to mógł znaleźć 'dodatek; ;)

Xd Nie no, to moj mlodyt zwraca uwage na to, czy pod lapulkami ma cos odpowiednio drobnego i ladnie przesypujacego sie ;p Za taka odpowiednia substancje zdarzylo mu sie kiedys uznac granulat (zarcie) dla krolikowmialam o tyle farta, ze zapas byl w duzym (35l) kuble z przykrywka a do malego wiaderka (3 l) dosypywalam mna biezaco. inaczej szlg trafilby jakies 25 kg zarcia...

Chociaż wątek nie należy do najświeższych, chciałabym napisać coś, co być może zmieni nastawienie wielu kociarzy do stosowanej diety  :) Od trzech lat pod moją "opieką" są dwa dachowe kotki. Początkowo karmiłam je gotowymi saszetkami jednak szybko zauważyłam, że nie działają one na zdrowie moich "podopiecznych" właściwie. Zaznaczę dodatkowo, że nie były to saszetki z dolnej półki ;) Postanowiłam więc zmienić diametralnie ich dietę i od ponad roku żywię je dietą BARF :) Zdrowie kotków widocznie się poprawiło. To samo mogę powiedzieć o ich wyglądzie. Poza surowym mięskiem dostają również olej lniany, który doskonale poprawia wygląd ich sierści, pazurków itp. Generalnie polecam dietę BARF, proszę nie spamować i zachęcam do prezentowania swoich pupili w sieci :)

O oleju lnianym słyszałem i podobno faktycznie jest skuteczny,chociaż sami nigdy go nie podawaliśmy. Poza tym też odnośnie diety to trzeba trafić w gust naszego pupila,nie jest powiedziane że tylko BARF przynosi efekty.

O tej diecie coś słyszałam, nie dziwne że lepsze jedzenie daje zdrowy wygląd i samopoczucie ....  :jupi2: Przyznam że oleje sa ważne choć zastanawiam się nad takimi olejami Brit Care miauhau.com....brit-care-salmon-oil (http://miauhau.com/brit-care-salmon-oil-100-proc-olej-losos-0-25l) to nie wiem czy lniane czy lososia by moje koty zasmakowały na wolności.
Wody się boją a same by nie natłoczyły.

Moim zdaniem warto spróbować,przecież nic nie stoi na przeszkodzie,najwyżej naszemu kotu nie posmakuje i wtedy zmienimy dietę. Pamiętajmy też o smakołykach i przysmakach dla kotka,w sklepach internetowych można znaleźć ich szeroki wybór.

Może na początku kotek próbuje nadrobić, Nie wiadomo, co działo się wcześniej. Mój kot od zawsze miał na stałe postawiona miseczkę z suchą karmą i wodą. Kiedy chciał, po prostu podchodził i jadł. Był też głodomorem, ale to po zabiegu sterylizacji. Nauczył się, że jak zamiauknie od raz coś dostaje ; ) co do wyboru karmy to my kupujemy Prevital, saszetki i suchą. Wcześnie kitten, a teraz już dla dorosłych. nie choruje i ma ładną sierść, więc myślę, że jest dobra.

O kurczę, brzmi ciężko. Próbowałaś karmy Arion? Jest naprawdę dobra. Albo Carny - takie mięsko, dość delikatne, bez dodatków, samo mięso.
A kotka może faktycznie próbuje nadrobić w taki sposób, chociaż raczej zwierzęta się nie przejadają. Ja się bynajmniej z tym nie spotkałam nigdy...

Jeżeli Twój kot jest po zabiegu sterylizacji,to też warto podawać mu specjalną karmę stworzoną zmyślą właśnie o kotkach czy psach po takim zabiegu, z optymalną dawką witamin i minerałów. Być może cenowo wychodzi to nieco drożej,ale z drugiej strony chodzi też o zdrowie naszych pupili.