Gdzieś widziałam fajne porównanie, że to tak jakbyś do szklanego pokoju wsadził eskimosa i masaja... oczywiście żyliby, tylko mieszkaniec Afryki chciałby podkręcić temperaturę na jak najwyższą, co z kolei byłoby ciężkie do zniesienia dla eskimosa, który chciałby mieć temp. niską : tak ma się sytuacja, gdy trzymasz ryby zimni i ciepłolubne razem.