Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4 ... 12   Do dołu

Autor Wątek: Przerażające opowieści... przemyśl to, czy chcesz tu wejść.  (Przeczytany 44201 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ilia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1017
  • ...
w UFO wierze, no może nie w takie latające spodki i obcych w stylu ITI, ale sami nie jestesmy :)
Zapisane
Now sacrifice your apples to Ryuuk!

Darke Elf K.

  • Gość
Ja to zawsze chciałem coś przeżyc mrożą krew w żyłach. Najbardziej lubie te Gotyckie klimaty... i cmentarze, wczoraj powiedziałem mamie że chciałbym być rycerzem.. i walczyć... Nocą gdy ciemnia potrafi pokazać swe uroki. Lubie też lasy, wędrówki. I czuć to, że za mną ktoś idzie lub biegnie. Różne historie... i pokój.. gdy jest ciemno.. a podłoga skrzypi...  :lol:. Hmm.. co do Ufkersów... czyżby istniały takie istoty... obrzydliwe.. niematerialne... humonoidy... hm.. sam nie wiem...
Zapisane

siemaszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 346
  • WMW i końca nie widać... :/
taaak UFO... słyszeliście może o Wylatowie? to ode mnie rzut beretem. od trzech lat latem pojawiają sie tam kręgi w zbożu. rosliny nie sa plamane, ani pocięte, tylko przygięte do ziemi. przez 2 lata z rzędu byly u tego samego rolnika. w zeszłym roku blisko tego pola zaczaili się ufolodzy i czekali. a pewnej nocy kręgi rzeczywiście sie pojawily, tylko, że... na innym polu, które nie bylo obserwowane.


a co do wywolywania duchów, to moja byla katechetka opowiadala nam, jak jej matka będąc dzieckiem wywolywala z koleżankami duch z talerzykiem i alfabetem
wywolaly i zapytaly jak sie nazywa. talerzyk sie przesuwal, a one zapisywaly literka po literce. w końcu mogly odczytać odpowiedz: " A NA CH*J CI TO?" I wtedy przerażone uciekły...
Zapisane
"Błędem w sztuce lekarskiej jest stawać na drodze lecącego kału"

Forum Zwierzaki

Lupin

  • Gość
A ja znam kilka przerażających opowieści (może nie takie przrrażąjące)

1. Byłem kiedyś na obozie konnym no i spaliśmy w namiotach. Namioty były podzielone na trzy grupy dziewczyny, mmłode chłopaki i starcze chłopaki. I jedna dziewczyna raz do naszego namiotu przyszła i cośtam zaczeła paplać czy wiecie o takiej historii (ona miała gdzieś 16 lat)no to ja poprosiłem żeby opowiedziała wię ona nie edziecie się bąć ale my chcemy to ona ok: Była na naszym obozie taka dziewczyna z innej grupy ona mieszkała w domku nazywali ją miśka i enwej nocy kołó 24 ona zerwaą się z łóżka i wskoczyła na parapet inne dziewczynny przeraził se misika zawyła jak wilk i wyskoczyła przeaz okno (ja mówie serio) i pobiegła gdzieś na pole wszystkie się okropnie bały i zaczeły piszczeć przyszła wychowawczyni one wszystko opowiedziały i tam kilka osób poszł ją szukać niestety nieznaleźli. Rano znalezili ją na podwórku dzwine że nic nieopamiętałą to jest prawda wszyscy tak mówili po tej opowisći bałęm się strasznie ale to ukrywałęm (ja miałem najgorzej bo to były takie liche namioty a ja spałem na przegu wyjsća z namiotu więć się trykałem ) koleś taki o rok odemnie starszy (arek się zwie) zaczoł siępanicznie bać a żę jego kuzyn był z nami (o dwa latavstarsy odemnie) nabijał się z niego. Zaczołem coś śmiesznego gadać głośńi rozmawiaćzęby nikt się niebał (tak naserio wszyscy sę bali widziałem to) wrszcie zapiołęm swo śiwó i schowałem sę do niego i wreszcioe zasnołęm. Już nic niebyłó takie jak przedtem ciagle się baliśmy możę to ma jakieś powiązanie żę może ona jakimś wilkołakiem jest. Dziwne też (byłem przy tym) żę taki jeden pokój znalszł karte na swoich drzwich ja udawałem żę wiąze buta a one to prazeczyrały tak szeptem (naszczęście moje uszy są niezawodne ) tresć kartki przmiałs w formie przestrogi coś dzsiaj o północy zobbaczycie lub coś innego. A potem jeszcze coś dziwniejszego mama jednej z dziewczyn umarła lecz niejestem tego aki pwien. Dziwne żęczyt się działy bardzo dziwne.

Pisałem to na podstawie prawdziwych zdażń



I jeszcze jedno

Pewnej nocy kiedy był spadek meteorytów zobaczyłem jakieś żswita w odakli a to meteoryt niebyl napewno pomyślałem możę to włąśnie ufo sopadno bo meteoryt wakną w statek


P.S. jesłi chcecie więcej takich histori napiszcie
P.P.S. Mopja babcia powiedziała żę zna super opowieść o duchach ale opowie mi ją jak bęę starszy mtsłe żę teraz kjak w weekend przyjedzie to poprosze ją posucham tej historii razem z kuzynami których uielbiam (bo wieie babcia dię starzeje musze się z tym liczyć żę kiedyś jej zabraknie :( ) jak ttlko mi opowie napisze tutaj
Zapisane

Monik@

  • Gość
Skarb: wiem, ze to zabrzmi idiotycznie ale spotkało mnie dokładnie to samo! Z tym, że u mnie było to w nocy! Kiedy się w końcu odważyłam i sięgnęłam ręką do pstryczka-elekryczka........pyknął i żarówka się przepaliła. Myślałam, że umrę ze strachu.
............................
A teraz opowieść prawdziwa.
Byłam wtedy na praktyce studenckiej. Tak się złożyło, że w pokoju mieszkałyśmy we dwie + chłopak. Kiedyś po późna w nocy opowiadaliśmy sobie o duchach, potem siusiu, paciorek i spać. No więc Monika idzie siusiu. Zapaliłam światło w korytarzu, doczłapałam się do kibelka, po chwili wychodzę - światło zgaszone. Hmmmmm hmmmmmmm.......co zrobić? Wracam po ciemku do pokoju. Po drodze zerknęłam w otwarte drzwi do "świetlicy".....i myślałam, że zemdleję. Na tle okna, w ciemnym pomieszczeniu zobaczyłam bladą zjawę. Biało-błękitne COŚ.
Żeby było gorzej - zjawa zaczęła się przybliżać.
Oczywiście nie narobiłam wrzasku, bo mnie zatkało ze strachu, za to całkiem elegancko zjechałam po ścianie..............
Po chwili kolega z pokoju  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  zapalił światło i wylazł ze świetlicy w swojej niebieskiej piżamce. Chichocząc powiedział, że chciał mnie przestraszyć. Myślałam, że go zabiję!!!!!!! :grr:  :grr:  :grr:
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
No takie żarty mi też się nie podobają :?

Monik@ czyli wniosek z tego chyba, że nam się duchy do łożka pchają :mysli:

Cieszę się, że ktoś jeszcze coś takiego przeżył, bo jak opowiedziałam to mojej przyjaciółce to się pytała czy dobrze się czuje :roll:  ja byłam w strasznym szoku i przez pare dni rano jak chłop wychodził do pracy to zostawiał mi zapalone światło żebym się nie bała :oops:  Ale i tak bałam się nawet wracać do domu jak go nie było :?
Zapisane

Monik@

  • Gość
Cytuj

Monik@ czyli wniosek z tego chyba, że nam się duchy do łożka pchają

A z tego wypływa kolejny wniosek, że my jesteśmy baaaaaaardzo atrakcyjne! 8)
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Bradzo mi się podoba Twój tok rozumowania  8)

Oby tylko nie okazało się, że jesteśmy tak straszne, że czują do nasz miętę :mysli:
Zapisane

Flaś

  • Gość
Ja wywoływałam kiedyś duchy .... Nie polecam straaaaaaaaszne przeżycie ..... :szok:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Hmm mi sie nic takiego strasznego nie zdarzyło, ale mojej kuzynce, opowiadała mi-

była kiedyś na kolonii i była sama w pokoju, bo nazajutrz miała przyjechać dziewczyna dopiero pozniej na tą kolonie, ktora wlasnie bedzie z nia mieszkac, no i był juz wieczor, i kuzynka była sama w okoju, no i zobaczyła na ścianie jakis przesuwający się cień, i nie było zadnego "źródła" tego cienia, tylko poprostu przesuwający się czarny cien, jakiejs osoby  :shock:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Flaś

  • Gość
A kto mi wytłumaczy tę sytuację  :

Obóz jeżdziecki. Lezymy z kumpelą w łożku i nagle słyszymy za oknem krzyk  :" raaaaaatuuuuuunku !!! Tatoooooo, nieeee !!! "??

Dodam, że darła się dziewczynka która nie miała ojca i nie spała, tylko szła ze stajni do domu ... .... :szok:
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
yyy może ona lunatykowała?  :P
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Flaś

  • Gość
Nieeee..... to nie to ..... :?
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Moja bvabcia opowiadała mi takie cuś:

--------------------------------------------------------------
   Moja babcia mieszka na wsi. Niedaleko jej wsi jest jakieś małe miasteczko. W jednym domu mieszkało malzenstwo. Mąż zmarł, a żona obok domu zrobiła mu grób. Dom sprzedała. Zamieszkalo w nim mlode malenstwo. Remontowali dom i chcieli go powiększyć. Przesunęli więc o dwa metru grób i dorobili ścianę domu. Po jakimś czasie zaczęła ona pękać, w tej części domu, która była dobudowana, była kuchnia. Z półek spadały talerze, z szafek byo słychać coś, jakby ktoś coś tłukł a po otwarciu znajdowalo się tam szątki naczyń.
--------------------------------------------------------------

I co Wy na to?
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
hmm znam jeszcze jedną historie:

w krakowie jest taki dom, ktory jest nawiedzony ( w bierzanowie ) no i tam podobno latają w powietrzu noże z krwią i jakies wogole rozne dziwne rzeczy  :shock:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Forum Zwierzaki

Ax

  • Gość
Może jakiś przecinek między stasznymi historimi autorstwa panikary-Axel i jej kuzynki :P
Ona była u mnie, już leżałyśmy w łóżkach, a nagle zaczął wiać witr i ruszały sieliście yuki, która stoi na balonie... Monika wpadła w panikę, że to jakiś wysłannik zła czy cuś :lol:  :lol:  :lol: (lisć ułożył się jakby w kształcie ptaka), obudziła Igę, ta schowała się pod kołdrę i tak czekałyśmy :lol:  :lol:  :lol: Żadna nie maiła zamiaru załonić żaluzji, więc tak pod tymi kołdrami zasnęłyśmy :lol:  :lol:  :lol:  Strrraszne, co nie? :P
To taki zmyślony przecinek :P
Mogę opowiedzieć jeszcze jakieś straszne historyki, które podobno ;) przydarzyły się takiej polonistce, która już nie pracuje w naszej szkole(sama mi opowiadała)
np takie:
Jej mama , jak ta p Dobrawa była jeszcze mała, studiowała w Krakowie, no a dziadkowie p Dobrawy mieszkali w Leżajsku (woj Podkarpackie-jakby ktoś nie wiedział ;) ) i ta p Dobrawa i jej brat byli u tych dziadków, była to 2:00 w nocy i mama pzyjechała właśnie pociągiem z Krakowa. Walizkę miała ciężką, ale jakoś szła. Na ulicach nie bylo nikogo, a tu nagle przed latarnią znikąd pojawił się czarny pies coś w stylu labldora, tylko 5x większy...  (pierwsza myśli babki: szatan ) Dodam, że uwielbiała psy i nawet takiego groźnego na łańcuchu magła pogłaskać, a on jej nic nie robił.... A tego bała się okropnie, i trzęsąc się ze strachu ominęła go....
Odetchnęła i szła dalej.... przy następnej latarni  znów znikąd pojawił się ten piechor.... ta omięła go i jak  najszybciej szła do bloku.... idzie, idzie a tu nagle.... :szok: nie można otorzyć drzwi, bo stał tam ten piechor.... tą strach jeszcze bardziej obleciał, nie wiedziła, co robić, ale zrobiła tak: przeżegnała się i powiedziała: "Boże, miej mnie w swojej opiece" czy coś w tym rodzaju, w pśichor się przesunął i mogła wejść , jak najszybciej pobiegła na to 3 piętro, gdzie mieszkali , weszła do domu i koniec hiostori... ;)

Mam jeszcze kilka takich podobnych historii, jak chcecie, żebym opowiedziała, to powiedzcie :)
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
opowiedz jeszcze Axell  :wink:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

golden

  • Gość
ja ostatnio wracalem w nocy ciemnymi ulicami mojego miasta do domu, idac z dworca miejskiego (mialem nocny pociag). Nie dosc, ze bylo ciemno, to na dodatek padal deszcz. Caly czas czulem jakby ktos mnie sledzil... momentami slyszalem jakies kroki. Przeszedlem pol miasta wzdrygajac sie, gdy tylko jakis bezpanski pies wylecial mi przed nogi lub zakrakala wrona... W pewnym momencie uslyszalem jak ktos biegnie w moja strone... a zaraz potem jak ktos lapie mnie za ramie... na szczescie byla to tylko kolezanka, ktora chciala mnie przywitac po tygodniu nieobecnosci :lol:

wielce straszne moze to nie jest, ale pewnie sie wtedy nie czulem :P A dziwne, nigdy nie balem sie nocy i ciemnosci ;)
Zapisane

Flaś

  • Gość
I co ??? Teraz nie bede mogła spaaaaaaaać......  :cry:  :lol:
Zapisane

Darke Elf K.

  • Gość
Duchy zazwyczaj są dobre. Chyba że są takie które są niespokojne i krążą po tym świecie dla krwawej zemsty. Ludzie boją się duchów, no bo jak to. Ale trzeba lęk przełamać.
Zapisane

Ax

  • Gość
Cytat: Darke Elf K.
Duchy zazwyczaj są dobre. Chyba że są takie które są niespokojne i krążą po tym świecie dla krwawej zemsty. Ludzie boją się duchów, no bo jak to. Ale trzeba lęk przełamać.

Nie zgadzam się. Dobre duchy nie wałęsają się po Ziemi  tylko siedzą w Niebie. :roll:
*Weronika* - dobrze:).
Tylko może kiedyś kiedy nadaży się okazja :P bo Monisi się pisać nie chce ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Axell to kiedy napiszesz?  :P prosimy !!  :wink:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Red

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 134
Ja raczej nie wieżę w duchy, a co do opowieści Goldena to kto wie.... BUUUUUUU!!!!!! Przestraszyłem Was ;)?
Zapisane

golden

  • Gość
ja tam w duchy nie wierze ;) jak jakiegos spotkam, to wtedy uwierze... (takie to zycie realisty :P )
Zapisane

misiakonisia

  • Gość
Cytuj

Pewnej nocy kiedy był spadek meteorytów zobaczyłem jakieś żswita w odakli a to meteoryt niebyl napewno pomyślałem możę to włąśnie ufo sopadno bo meteoryt wakną w statek


ze niby w polsce??meteoryty?? :roll:  :roll:
w UFO wierze i mnie fascynuja tfu tfu. duchy i demony ....brrr.....nawet nie mysle!! :oops:  :oops:
Zapisane

Naomi151

  • Gość
Cytuj

ze niby w polsce??meteoryty??

No był kiedyś(chyba w zeszłe lato) deszcz meteorów czy jakoś się to tam zwało w telewizji chyba o tym mówili i widziałam to na własne oczy.
W duchy nie wierze, demony inne takie też nie, bo to jest poprostu wymyślone przez ludzi, w UFO wierze bo dziwne by było gdyby tylko jedna planeta we wszechświecie była zamieszkana przez żywe organizmy, np: wokół gwiazdy o nazwie Vega też naukowcy odkryli plaete która ma podobe warunki jak na ziemi i istnieje możliwość znalezienia tam życia, ale nie potrafią jeszcze zbadać tej planety.

Rok temu na wakacjach byłam u babci na wsi i często chodziłam do kuzynki która mieszka 2 km dalej. I gdy pewnego razu późnym wieczorem wracałam od niej, a było już bardzo ciemno(uwielbiam ciemność !!!! i się jej nie boję), szłam kamienistą ścieżką, a wokół nie było dużo domów tylko jakieś pojedyńcze drzewa i łąki. Nagle usłyszałam za sobą stukot pazurów i tak jakby sapanie jakiegoś dużego psa. Przeraziłam się i przyspieszyłam, bałam się nawet obejrzeć za siebie. Ale cały czas to słyszałam, obróciłam się a tam nic nie było, normalnie ciemna pustka, ani śladu nikogo... Później kilka razy też słyszałam te odgłosy ale już nie przywiązywałam do tego większej wagi ,ciekawi mnie tylko co, albo kto to mógł być...
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
ja wierzę w UFO bo tak jak inni sądze, że sami to nie jesteśmy. a duchy? nie mam zdania ale mam nadzieję, że nie istnieją :) chociaż często czuję jakby obok mnie byli moi śp dziadkowie i coś mówili do mnie albo pomagali mi, ale to pewnie jakies moje zjawy.
ja zadnej takiej strasznej historii nie przeżyłam na szczęście. Moja koleżanka mi opowiadał,a że jak była ze swoją koleżanką w domu swojej byłej babci która umarła jej koleżanka spał a wpokoju tej babci. Zasłony całą noc się ruszały chociaż wiatru nie było, podłoga skrzypiała a nikt nie chodził a trano gdy się obudziła czula jakby ktos zimny sta a właściwie pochylał się nad nią. :okurcze:  :galy:
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Axell no, miałaś nam powiedzieć  :wink:
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Forum Zwierzaki

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
kurce
przez te wasze opowiesci nie moglam wczoraj zasnac..
mowie powaznie..:P
Zapisane

Marco

  • Gość
Ja w demony nie wieze ale w duch i ufo TAK. Ogladałem film Roswell w kregu tajemnic!! Słyszałem o strefie 51 tylko dziwi mnie jedno, jeśli amerykanie maja rzeczywiscie statek UFO to dlaczego nim nie latają, czyżby go nie uieli obsługiwac?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 12   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.124 sekund z 28 zapytaniami.