Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: The Life of Elf  (Przeczytany 820 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Honhard

  • Gość
The Life of Elf
« : 2004-11-07, 21:50 »
Wysoka dziewczyna przechadzała się po mokrym już od deszczu lesie. Jej czarne włosy posklejane od ciągle padającego deszczu przybrały jeszcze głębszy kolor niż dotychczas. Szła nie wiadomo do kąd. Ostatnio często wymykała się ze swojego domu, który był na drzewie aby popatrzeć na padający deszcz (akurat była pora deszczowa - dop. Honharda).
Wkońcu deszczowy wieczór rozprzestrzenił się nad całym elfickim miastem, w którym mieszkała Sávin (dla waszej wiadomości ona jest elfem - dop. Honharda).
Złote światełka z elfickich domów w mroku wyglądały prześlicznie.
Sávin mieszkała sama. Jej rodzice (władcy krainy elfów Glorien) zostali zabici na wojnie, która wydażyła się 2000 lat temu, wtedy miała dopiero (albo aż ^^ - dop. Honharda) 114 lat. Jej starsza siostra Tirál obięła żądy nad krajem. Sávin usiadła na swoim łóżku i wzięła z półeczki swój elficki pamiętnik. Był on bardzo gróby i ciężki. Za okładkę robiły bardzo twarde liście z drzewa Filler o kolorze blado zielonym z czarnym napisem układający się w zdanie "Pamiętnik Sávin".
Otworzyła go i zaczęła go oglądać.
- Jak ja dawno do niego nie zagląałam... - pomyślała Sávin.
Odłożyła pamiętnik na półkę i położyła się. Była już bardzo zmęczona. Zasnęła. Miała bardzo nie spokojny sen. Śniło jej się, że rozpętała się następna wojna w śródziemiu. Wszystkie magiczne stworzenia - elfy, vampiry, smoki, kransoludy, jednorożce - walczą z Demonami zła. Tirál walczyła dzielnie, jednak jeden z Demonów wziął swój przeklęty nóż i dźgnął ją prosto w serce...
-NIEEEEE!
Sávin obudziła się.
- Sávin przecież to tylko sen! - zbeształa się w duchu.
Gdy już się ubrała w swoje codzienne ciuchy (granatowe rybaczki ze złotym łańcuszkiem, ciemno zieloną koszulką z napisem "I am an Elf" i brązowym puszystym sweterkiem zawiązanym na biodrach) poszła na śniadanie. Jej złote pasemko migotało w świetle słońca świecącego przez okna.
Przy lekkim, drewnianym stole  siedziała już Tirál. Sávin koniecznie chciała z nią porozmawiać.
- Tirál czy możemy pogadać? - zapytała się Sávin.
- Oczywiście -odpowiedziała Tirál.
Sávin opowiedziała jej swój sen ze wszystkimi szczegółami. Po krótkiej przerwie Tirál odpowiedziała jej nie patrząc na nią.
- Sávin wybacz mi! Przez te wszystkie lata ukrywałam przed tobą, że posiadasz umiejętność jasnowidzenia. A nie wiele elfów to potrafi. Prawde mówiąc... potrafią to tylko elfy z królewskiego rodu.
- Czyli to może się zdażyć? Ta wojna i, że ty... - zapytała Sávin, lecz nie potrafiła wymówić jednego słowa. Nie chciała go wymówić!
- Być może, lecz nie koniecznie zginę. Ale na wojnę się zbiera - odpowiedziała Tirál.
- Sávin, idź zwołać nadwornych. Niech stawią się w zamku. Muszę wysłać zwiadowców, którzy sprawdzą czy wojna się już powoli nie rozpętała! - dodała po chwili namysłu ostrzejszym tonem.
Sávin zrobiła jak jej kazano. Wyszła na dziedziniec i zwoływała nadwornych. Przekazała im polecenie Tirál, a sama udała się do lasu.
Przechadzała się nie zwarzając na nic. Nagle usłyszała szelest. Obejżała się, lecz nic nie zobaczyła. Odwróciła głowę.
- Aaaaaaaaaaaaaa!


Yhy ^^ koniec 1 części ^^ Co będzie dalej dowiecie się w następnej części ^^
Zapisane

Kate and Tupcia and Fokus

  • Gość
The Life of Elf
« Odpowiedź #1 : 2004-11-07, 21:58 »
Napisz dziś ! To jest super !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zapisane

Honhard

  • Gość
The Life of Elf
« Odpowiedź #2 : 2004-11-07, 22:20 »
Mówisz? Poczekam na opinie innych ^^
Zapisane

Forum Zwierzaki

The Life of Elf
« Odpowiedz #2 : 2004-11-07, 22:20 »

Kate and Tupcia and Fokus

  • Gość
The Life of Elf
« Odpowiedź #3 : 2004-11-07, 22:24 »
Ok napisz dzisjaj !!!!
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 20 zapytaniami.