Rzeczywistość wokół nas bardzo szybko się zmienia. Raz spokojna i wyrozumiała ,a czasem żądna wrażeń i bólu.
Pędzimy wszędzie na łeb na szyję. Nie zauważamy piękna , zatracamy wrażliwość. W szkole każdy jest sobą. Każdy pokazuje swoje "JA". Nawet gdy nie chce tego zrobić niektóre sytuacje zmuszają nas do tego.
Liczymy na sukcesy ,ale musimy się też spodziewać porażek. Musimy wiedzieć ,że zawsze jesteśmy tak blisko ,a jednak tak daleko.
W domu staramy się uciec od rzeczywistości. Zamknąć się w swoin wyimaginowanym świecie. W świecie szczęścia. W świecie dostosowanym do naszych pragnień i zmartwień. W świecie idealnym do którego dostęp mamy tylko my. Jesteśmy władcami naszego świata i nikomu nie robimy tym krzywdy.
Chcemy robić jak najwięcej, ale tego co chcemy i na co mamy ochotę. Chcemy jeść i pić tylko to co nam smakuje. Nie dopuszczamy do siebie myśli ,że może być inaczej.
Nie zdajemy sobie sprawy ,ze tak na prawdę w tym wielkim świecie mamy mało do powiedzenia...