dobra jest to moj pierwszy publiczny wystep x)
wiec nie smiac sie
prosze o szczery komentarz, zniose krytyke xDD
„Mała Aleks Tyler”
Mała Aleks Tyler podeszła do okna. Ciemna burza. Dało się odczuwać zło.
I wtedy to rozległ się mroczny, nieopanowany chichot.
- Mamo! Mamo! Gdzie jesteś?- dziewczynka, bojąc się wołała, swoją matkę, lecz nie usłyszała odpowiedzi.
-Twej mamy tu nie ma…- jakiś nieznany Aleks <ktoś> mówił chłodnym głosem…
-Kim jesteś? Czego chcesz? Gdzie jest moja mama?
-To ja jestem twoją mamą, to ja!
-Ale jak? Nie…to niemożliwe- dziewczyna nie mogła w to uwierzyć.
Jednak. Tak to prawda. Jej mama (nazywała się Oliv) została opętana. Była demonem. Oliv jako czarownica nie mogła poznać swej córki. Nie pamiętała jej.
Aleks nawoływała:
- Mamo poznaj mnie! Jestem twoją córką!
Lecz na nic to się nie zdało… Niestety.
-Sasass! Krokun! Demonus! Ezwemtor…- Demon wypowiadał słowa w nieznajomym języku.
Był jeden sposób na uratowanie Oliv.
-Pożegnaj się ze swoim panem. Do widzenia demonie.- Aleks chwyciła za nóż.
-AAA!- Demon zaczął krzyczeć.
Wybuchnął ogień. Fala zła zaczęła krążyć po kuchni. Aż opadła, matka leżała ranna na kafelkach.
-Mamo! Już nie ma demona, już wszystko dobrze!- dziewczyna próbowała obudzić kobietę.
Za późniejsze koszmary senne nie odpowiadam xP
Hahh xD
Nawiasem mówiąc:
-Sasass! Krokun! Demonus! Ezwemtor…
To dziwne słowa sobie powymyślałam…
wiem ze strasznie krotkie ale ja tylko takie pisze x)