Wiersz ten powstał po pewnej dyskusji, gdy z koleżankami rozmawiałyśmy co by było, gdyby można pożyczać sobie różne części ciała (czasami takie tematy podczas nudy w pracy też się zdażają
)
Z tomiku " Poezja niekontrolowana"
wiersz autorstwa Andariel
pt "Pożyczka"
Ponoć były takie czasy
gdzieś w kronikach zapisano
że w dalekim jakimś kraju
części ciała pożyczano
Nigdzie indziej na ziemi
ten cud się nie zdarzył
a tam każdy zawsze miał
to co chciał i o czym marzył
O, taka na przykład
kelnerka Tereska
Ładna była, zgrabna
lecz płaska jak deska
Wybierała się wieczorem
Na imprezę do Remizy
pożyczyła sobie piersi
od swej koleżanki Izy
Iza bez wahania zaraz się zgodziła
lecz tylko warunek jeden postawiła
-Oddaj mi je jutro - zaczęła seplenić
bo muszę je z Gosią na stopy wymienić
Mirosław- elektryk
i mąż swojej żony
zrzędliwy okropnie
i ciągle zmęczony
By zrobił zakupy
żona go prosi
a on tej czynności
po prostu nie znosi
No idźże Mireczku
żona prosi czule
a on się wykręca
że ma stawów bóle
Oh nic się nie martw
mój mężu drogi
zaraz porzyczę ci
moje nogi
I pan Mirosław
bardzo wkurzony
musiał porzyczyć
nogi od żony
Student Radoslaw
co po lesie łazi
zawsze przed randką
do Franka przyłazi
-Franek, słuchaj stary
sprawa się nie zmienia
znów muszę pożyczyć
twego przyrodzenia
I tak pożyczali ludzie
różne części ciała
Krzyś od Tomka uszy
lub klatę od Michała
Matki od córek,
dziadek od babki,
nosy, oczy, palce
a nawet pośladki
I pewnie by długo
trwała ta sielanka
gdyby nie historia
z przyrodzeniem Franka
Bo student Radosław
nago biegać lubił
i gdzieś w gęstym lesie
przyrodzenie zgubił
Kelnerka Tereska
w Remizie szalała
piersi koleżanki
za wino sprzedała
Mirosław zwiał nagle
spod pantofelka
i robi karierę
jako modelka
Żona w domu siedzi
coś ją w stawach boli
i co parę minut
męskie nogi goli
I skończyła się nagle
ta wspólna wymiana
A to co teraz powiem
to jest sprawa znana
Ktoś kiedyś powiedział
że to dobry zwyczaj
Chcesz mieć wszystko swoje?
-To nic nie pożyczaj!