Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Madia]

Ja już sie nie moge z nimi dogadać... Czepiaja sie, sami nie wiem czego. Porównuja mnie do mojego brata!!!
"Marcin(mój brat) nie spotykal sie z ludźmi z internetu, ty też nie będziesz!!!'' - tak zareagowała mama kiedy powiedzialam, że chcę sie z fz-towiczami spotkać   .
[/url]

[Essey]

Ja też się często nie umiem z nimi dogadać. Tak już jest widocznie w każdej rodzinie. Czasem próbuję ich zrozumieć ale żadko mi się udaje :?

[charon]

eh... stary dobry konflikt pokoleń chyba każdy musi to zaliczyć Mnie też rodzce wkurzają... i to jak...

[Andziek]

ja mam to juz za soba ale kloce sie czasem ze starszymi ale to juz raczej jest rzadkoscia  dobrze wiedza ile mam lat wiec juz mi nie dyktuja co mam robic i w ogole. chwala im za to, hehehehhe

[myszka]

To chyba normalne, ja w tym wieku jeszcze też przecież mam spięcia z mamą, jak to w rodzinie. Różnica jest taka, że teraz się liczy z moim zdaniem i mam coś do powiedzenia

[Andziek]

nio dokladnie, z czasem wszystko sie zmienia

[Madia]

Ja maam przed sob.a jakies 10 lat.
Mój brat nnie chce psa, to i ja nie mogę mieć. Wszystko na takiej zasadzie  

[iwa]

nie martw się sheep,później będziesz miała jeszcze więcej problemów żartuję,ale no takie jest życie. rodzice chcą nas chronić,ale czasami dobre są takie lekcje na własnej skórze ja teraz też czasami się kłócę z mamą,ale to już wynik tego,że każda z nas "chce dobrze". czasami jednak wnerwia mnie,jak mama mówi,że jest brudno w domu,a ja akurat cały dzień sprzątałam cały dom,a mama tak swój zły humor pokazuje

[Kesi]

Nieporozumienia powstają tylko z tego, że nie potraficie się dogadać z rodzicami. Zamiast się kłucić pogadajcie, powiedzcie co wam leży na sercu. Niech rodzice wiedzą czemu jest wam źle.

Iwa nie przejmuj się mi też mama mówi, że nic w domu nie robię więc przez pare dni potem rzeczywiście NIC nie zrobiłam to się przekonała co to znaczy to NIC. Czasem się wydrze na mnie że mam burdel w pokoju ( a ja lubie miec wszystkie książki pod ręką), to zamykam go na klucz jak wychodze z domu, hehe tylko u mnie jest telewizor - jak się nie podoba to nie musi u mnie siedzieć

[ina]

ja po powrocie z obozu nie moge patrzeć na rodziców i wszystkich z rodziny. już mi sie zaczynają zwykłe obowiązki i zwykłe zycie. a z rodzicami to sie kłóce i widze, że teraz będzie jeszcze gorzej. ale to nie moja wina, że nie mam w ogóle luzu... chociaż ostatnio jakos tak mi sie miło z nimi gadało. chyba powoli zaczynają rozumiec, że ja mam juz,az czy dopiero 15 lat...

[gunia]

Ja z moimi to się ogólnie dogaduję, mogę im coś opowiedzieć, czasem się wyżalić. Ale bez wątpienia kiedyś było lepiej. Teraz tato zaczyna się o wszystko mnie czepiać, ciągle mam im coś podawac, pomagac. Jak jakas slużka, czy jak? złoszczą sie, a powodu czasem nie mają. Często obwiniają mnie za to, że mój brat mi dokucza. On mi dokucza, a oni mówią, ze to moja wina. Brat ma 5 lat i ciągle wykorzystuje swoją przychylność, pluje mi w twarz, jak nikt nie widzi, popucha, szturcha, jak leze, kompie mnie nogami w twarz... A jak się skarze, to oczywiscie znółw coś zrobiłam nie tak. I często mudszę się za to z nim bawić albo "wyprowadzać go" na dwór i siedzieć jak ten przygłup[ na ławce pilnując go. A najlepszym rozwiązaniem dla taty jest powiedzenie: "kana na komputer". To mnie doprowadza do złości, wpieniam sie wtedy jeszcze bardziej. A tak mówi ciągle. Ale czasem też bywają lepsze dni, kiedy to mogę z nimi pogadać jak z qmplami. Raz jest tak, raz śmiak. Przez trszy tygodnie w miesiącu się dogadujemy, za to przez tydzień drzemy takie koty, że szok. Tak jest widzę wszędzie, a osoby, które mówią, że u nich tak nie jest albo kłamią, albo ich rodzice są bardzo tolerancyjni...

[Agakonik]

Ja sie ze swoim rodzicami nie kłoce. No chyba,ze raz na jakis czas,ale to sie zdarza rzadko

[marta1]

sheep! spróbuj może pogadać z bratem o psie?

[gunia]

Heh, mój brat jest uparty i myśli tylko o sobie, o mnie nie A jak jej jest taki sam?

[Agatra]

A ja sie ze swoimi rodzicami teraz super dogaduje...wcześniej były jakieś spiecia ale to przej mój głupi wiek...teraz to czasem z mamuśką nawet piwa sie napije

[koniulka]

Ja ze swoimi tez sie kłócę i sie na nich wkurzam. Ale taram się choć czasem powstrzymywać, szczególnie że nawet mi pozwalaja na wyjazd do innego miasta z koleżanką na zakupy pociągiem Aż sie zdziwiłam jak się zgodzili

[Agata:)]

A ja sie czasem pokloce z mama... Ale to sa tylko takie spiecia... Choc o dready sie zdrowo wkurzyla Ale coz... Trudne zycie nastolatki

[olc!a]

Kłócę się, najbardziej z mamą

[golden]

z ojcem uzeram sie non stop, czesto sa duze awantury, ktore finiszuja trzaskaniem drzwi i przekrzykiwaniem sie... nie umiem zlapac wspolnej fali z ojcem. I chyba nigdy sie nam nie uda nawet juz nie staram sie zalagodzic sytuacji, to bez sensu. Kiedy tylko bede mogl, na pewno wyprowadze sie z domu... juz teraz mam dosc.

[NaNcY]

eh u mnie norma zwłaśzcza awantury z ojcem... z momą lepiej...

[ina]

no ja też zawsze z tatą się kłóce.. wczoraj zaczął mi zabierać mój telefon i generalnie nie jest zaciekawie. a teraz stwierdzam, ze tak jak GOlden chce sie wyprowadzic

[madz]

Ja sie kloce tylko z mamą zawsze koncy sie zgodą bo jak jest obrazona nie da sie wytrzymac.. Z tatą nie klocilam sie nigdy bo tata zawsze na wszytsko pozwoli, jak go o cos poprosze to kupi ;]], a mama zawsze znajdzie jakies minusy, ale to niekeidy lepiej ..

[Agata:)]

U mnie tez tak jest Tata mi pozwala na wszystko... I czasem probuje przekonac mame, ale ta jest nieugieta

[ina]

a mnie od przyjazdu z obozu wkurza i jedno i drugie.. nawet pies... jestem wsciekla

[Tiggy]

Ehh... u mnie roznie. Naprawde...
ostatnio zaczelo mnie denerwowac czepianie sie wiary... tego, w co chce wierzyc... mam swoje poglady, a raczej ich nie mam, a staram cos  z tym zrobic- i- zle, bo powinnam chodzic do kosciola, robic co oni mowia...
...a czasem jest nawet ok...

[Gopi]

Ja się dość często kłócę z mamą, ale zwykle są to kłóynie na jeden wieczór i później parę dni spokoju. Już tak do tego przywykłam, że po mnie spływa jak po kaczce to co wtedy ona do mnie krzyczy. No wkurza mnie tylko to jak mnie zaczyna porównywać do brata - Julka.
Często te kłótnie z mamą to mpja wina, bo ja mam okropny charakter, ale ona też takim aniołem nie jest, bo czasem jak się pokłóci ze mną i ja pójde do swojego pokoju to ona zaczyna sie drzeć na moich braci bez powodu, żeby sie wyładować

[yashima00]

sheep - a jak Ci sie udało wtedy spotkać ze mną ?
ahhh

[Sche-Wa]

rodzice chcą jak najlepiej dla nas, ale często im to wychodzi na odwrót

[Krówka]

ja się czesto kloce z mama-tata  nami na szczescie nie mieszka -ale są to raczej takie krotkie sprzeczki, szybko zapominam o sprawie, kiedys bylo inaczej...ale teraz chyba zrozumialam, ze to bez sensu, nie ma po co sie klocic, trzeba rodzicow kochac i szanowac, bo oni naprawde chca dobrze. czasami jak pomysle...  ze kiedys mama mnie opusci na zawsze to tak mi sie ryczec chce...wtedy dociera do mnie, ze musze spedzac z nia jak najwiecej czasu, nie na kluceniu sie, a na wspolnym gadaniu, lazeniu po sklepach i innych pozytywnych rzeczach.  Niechce za te kilkadziesiat lat czuc, ze spedzilam z nia za malo czasu,itp...Amen

[yashima00]

krówka ,to piękne co napisałaś ...