Ja z moimi rodzicami ostatnio się mniej kłócę...ale jak zaczynają się czepiać albo patrzyć mi na ręce to poprostu nie wyrabiam...
Ale za to z ciocią odwrotnie (mój dziadek jest chory i leży u nas i jak rodzice ida ddo pracy to przchodzi ciocia/wujek)...Ona jest z takich rozgadanych..no może nie takich starszych,ale..(
) , czasem natrętnych babek i... Rozpuszcza mi psa i czasem twierdzi,ze wszytskie rozumy zjadła,bo w telewizji słyszała,że np. gotowe karmy to cośtam...O_O ( skoro sama kupuje jakieś chappi itd. dla swojego agresywnego i rozpuszczonego mieszańca foxa..),albo prawi mi kazania jakby była moją matką....A ,że ja nie jestem z takich,którzy potrafią odpuścić gdy ktos się o coś czepia itd. to jak jej zwróce uwagę to się obraża O_O