Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Grzesiek89]

Góry moje rodzime. Do jaskiń mnie nigdy nie ciągnęło zimno, ciemno i ślisko. Ja muszę mieć przestrzeń.

Śpiew (czyt. ryk na ogniskach)
 
II wojna światowa- powoli się oddalam od tego zainteresowania.

Modelarstwo- kiedyś bawiłem się modelami samolotów dosyć mi nawet wychodziło to, z tego zainteresowania wynikło zainteresowanie II wojną światową.

Psy, to oczywiste na tym forum.

Survival,

W pełnym wymiarze?

Ogólnie dochodze do wniosku, że jestem dziwna. 

Wydaje Ci się.

[Werona]

graffiti i psiaki
(to pierwsze to żarcik )

[tarunia]

W pełnym wymiarze?

Zależy o co pytasz. Jeśli chodzi o zainteresowania, to owszem, interesuje mnie to właściwie w pełnym wymiarze. No ale jeśli pytasz, o moje doświadczenia, to z tym już gorzej - z braku warunków/odpowiedniego towarzystwa/czasu miałam na razie z survivalem mało do czynienia.

[Labradorka]

A i jeszcze Afryka Uwielbiam wszystko co afrykańskie Zwierzaki, (nawet moje ulubione psie rasy pochodzą z Afryki ), kultura i zwyczaje mieszkańców... wszystko

[Labradorka]

A nawiązując dalej do Afryki, to w kręgu moich zainteresowań leżą też misje - jako ze odkad pamietam lubilam pomagać ludziom i zwierzakom, to chcialabym za kilka lat poleciec do Zambii i tam pomagac. Mam sporo materialow na temat misji i pracy misjonarzy, bo od kilku lat moj Dziadek ma w opiece zaadoptowanego (na odleglosc oczywiscie) chlopca z Zambii, przez co dostaje rozne gazety, publikacje na ten temat Wiem, ze wyjazd do Afryki to duze ryzyko, ale...

--
o kurcze, post pod postem  sorry!

[Grzesiek89]

No ale jeśli pytasz, o moje doświadczenia, to z tym już gorzej - z braku warunków/odpowiedniego towarzystwa/czasu miałam na razie z survivalem mało do czynienia.

Oto właśnie chciałem zapytać. Bo już zacząłem myśleć, jak ona to robi. 

[pao]

pojęcie"nietpowe" w róznych kręgach mozę być róznie rozumiane... to co dla jednego typowe, dla drugiego nie i tyle

u  mnie niektóre rzeczy poszły na półkę (niestety) niemniej nadal je uwielbiam:

-rower (ale nie ot tak wycieczka za miasto, ale długie trasy <od 300 jeśli tylko soboto-niedziela>, lub trudne tereny)
-las (no turystyką tego nie nazwę, bo nocowanie w śpiworze, z dla od ludzi i łażenie po lesie przez bite dwa tygodnie nie zaglądając do ludzi turystyką nazwać ciężko, szczególnie, ze czyniłam to o każdej porze roku z zimowymi mrozami włącznie)

no i to są dwie rzeczy których mi brakuje... Niestety dziecka na takie wypady zabierać na razie nie będę i choć córe mam już dużą i mogę to zorganizować sobie, to teraz drugie w drodze, zatem kolejne kilka lat bez takich przyjemności mnie czeka.

ale sa też inne:

-poi (ogień na łańcuchach, spektakularne i ładne)
-działalność plastyczna szeroko pojęta <od robótek ręcznych, przez malowanie po robienie strojów i masek>
-organizacja i udział w larpach <wielu twierdzi, że to dziecinne, ja uważam, że to nie dla dzieci >


reszty nie będę wypisywać, bowiem uważam to za całkiem normalne zainteresowania, choć pewnie znaleźli by się tacy co mają odmienne zdanie

[tarunia]

Oto właśnie chciałem zapytać. Bo już zacząłem myśleć, jak ona to robi.

No niestety nie robi.  Czas może jeszcze bym jakoś znalazła (mam wolną każdą niedzielę! ), ale z resztą już gorzej. Nikt z moich znajomych się tym nie interesuje, a samemu w sumie trudno rozwijać tego typu zainteresowania.

[pao]

wiesz, chcieć znaczy móc. jeśli na prawdę Cie to pociąga to wcale nie potrzebujesz towarzystwa. takie wypady to fenomenalna sprawa. ja właściwie zawsze sama łaziłam, bo nie było drugiego takiego narwańca. niby co rusz ktoś chciał, ale jak szło co do czego, to wszyscy wymiękali Z resztą samemu lepiej, bo nie trzeba słuchać marudzenia i spokojnie można działać w swoim tempie

[tarunia]

Chcieć to znaczy móc, pod warunkiem, że masz >18 lat lub Twoi rodzice się na to zgadzaja. W innym przypadku juz niekoniecznie.

[Grzesiek89]

wiesz, chcieć znaczy móc. jeśli na prawdę Cie to pociąga to wcale nie potrzebujesz towarzystwa. takie wypady to fenomenalna sprawa. ja właściwie zawsze sama łaziłam, bo nie było drugiego takiego narwańca. niby co rusz ktoś chciał, ale jak szło co do czego, to wszyscy wymiękali Z resztą samemu lepiej, bo nie trzeba słuchać marudzenia i spokojnie można działać w swoim tempie

Dokładnie pao mam to samo jak nikt ze znajomych nie chce iść to idę sam. Samemu jest nawet lepiej. Biorę chleb, wodę i plecak.  Cisza spokój, nie do opisania co nie znaczy, że towarzystwem pogardzam.

Chcieć to znaczy móc, pod warunkiem, że masz >18 lat lub Twoi rodzice się na to zgadzaja. W innym przypadku juz niekoniecznie.

Eh, przecież ja to samo miałem ile ja sie krzyku nasłuchałem, że po górach samemu nie wolno chodzić to sobie możesz nogę złamać i nikt ci nie pomoże i inne takie... W końcu się przyzwyczaili, że rano moje łózko było puste.

[tarunia]

Eh, przecież ja to samo miałem ile ja sie krzyku nasłuchałem, że po górach samemu nie wolno chodzić to sobie możesz nogę złamać i nikt ci nie pomoże i inne takie... W końcu się przyzwyczaili, że rano moje łózko było puste.

Obawiam się, że moi by się nie przyzwyczaili. Owszem, zawsze znajdzie sie jakis sposob zeby postawić na swoim. Tyle ze w moim przypadku takie samowolne wyprawy bez zgody rodziców kończyłyby sie zawsze kłótniami, szlabanami, wszelkimi możliwymi ograniczeniami, itd., a nie zależy mi na tym aż tak bardzo, żeby rezygnować przez to np. z innych moich zajęć (na niektóre potrzeba oficjalnej zgody rodziców). No, a oprócz tego mam jeszcze jeden, dla mnie bardzo ważny, powód, dla którego nie chcę w tego typu sprawach postępować wbrew rodzicom, ale o tym to już nie bede pisać publicznie na forum.

[charon]

Pao ty w jakiś czynny sposób zajmujesz się poi? O_O

[pao]

charon, a można w nie czynny?

poi które wiszą to nie poi

[charon]

No właśnie nie wiem, ale czynny wydaje mi się... hm... trudny w Polsce... Hi hi. W mieszkaniu... Możesz napisać czy to jakiś klub czy indywidualnie (nadal nie w mieszkaniu )?

[pao]

w mieszkaniu to poi wiszą, ale w innych miejscach... oj kręca sie i to żwawo

do klubu nie należę, ot sama sobie macham.

[Kola]

Są osoby które podzielaja moje zainteresowania, ale nie stykam sie z takimi na codzień.
Dlatego wśród ogółu jestem postrzeagana za "dziwną" i to jeszcze z innych powodów.

Zainteresowania miałam różne lecz niektóre nie trwałe jak np. astronomia - dalej uwarzam ja za ciekawą jednak nie ciagnie mnie do szukania informacji, czytania ksiażek itd.
 Jednak tym stałym od ładnych 5 lat jest kynologia.
Obecnie interesuje się kynologią, zoopsychologią, dietetyką i skandynawistyką - a dokładniej to Szwecja i Norwegia ciagnie mnie też do weterynari ale w kwesti zawodu to to nie dla mnie. Ogólnie to mam hopla na punkcie nauki języków obcych i czytania

[Essey]

Kola, jeśli chodzi o skandynawistykę to mam podobne zainteresowania - iberystyka, języki romańskie i państwa śródziemnomorskie:) Uwielbiam np. język kataloński. Miałam raz taką sytuacje, kiedy zapytałam w Empiku o słownik polsko-kataloński (wiem, wiem.... naiwne pytanie^^') kiedy ekspedientka spojrzała na mnie conajmniej jak na przybysza z obcej planety, po czym stwierdziła że "takiego czegoś" nie mają na magazynie. A oprócz tego jestem internacjonalistką, kocham języki obce i Unię Europejską. I nie znam nikogo kto by moje zainteresowania podzielał:/

[Kola]

Ja mam tylko taki problem , że za bardzo nie ma jak uczyć sie tych języków krajów skandynawi typu szwedzki czy norweski, bo ten pierwszy właściwie dopiero wchodzi, a ja uczę się takich języków na własna rękę jak teraz np. Hiszpańskiego, a w nie zawsze wystarczy opierać sie na słownikach bo tam wszystkiego nie ma. Czy kataloński dużo sie od niego różni?
W każdym razie zamiast uczyć sie tych języków opieram sie na wiedzy  na temat tych krajów - historii, kultury,  życiu codziennym itd. Chyba, ze ja nie dokładnie szukam.

[Cinderella]

Ha. To ja o moim nietypowym zainteresowaniu:

Potrafię nieźle, niemalże bezbłędnie nawijać od tyłu

[kasia]

No więc...

Od 7 lat badam motyle
W sumie to zajmuję się tym już na poważnie, ale i tak znajomi jak widzą inni z siatką na motyle to dalej udają ,że mnie nie znają:lol:

[***KITKA***]

Odświeżam temat, ale wybaczycie mi, prawda?
Ogólnie chyba nie mam aż takich dziwnych zainteresowań, chociaż...
- Gram na flecie poprzecznym, a to jest uważane za dziwne. No bo teraz to wszyscy grają na gitarach, a flety poprzeczne to dla nich coś za bardzo... hm, przestarzałego (?).
- Uwielbiam czytać książki, w przeciwieństwie do wszystkich moich znajomych, bo oni nie czytają zupełnie NIC, prócz lektur. No, koleżanki czytają książki o Mary-Kate i Ashley Olsen, z tym, że jedna taka książeczka zajmuje im... dwa tygodnie!
- Piszę opowiadania, uwielbiam rysować - niby nie takie dziwne, ale

według niektórych dziwnym hobby jest także pisarstwo, powiedz komuś że w przyszłości chcesz zostac pisarką, to wszyscy od razu taki szook 'o__O'

Dokładnie.
- Poza tym fotografia Nie jestem jakimś zapalonym fotografem, ale lubię robić jakieś "pomysłowe" zdjęcia (z nie zawsze fajnym efektem ), czytać książki o fotografii, oglądać zdjęcia robione przez różnych artystów.
- Interesuję się starożytnością, a szczególnie starożytnym Egiptem i Grecją i ogólnie lubię historię.

Może jeszcze coś mi przyjdzie do głowy, ale na razie to nie...

[ppx]

Kitka u mnie to lektur nawet pół klasy nie czyta... u mnie to ich interesuje fotka.pl, kto kogo zlał itd.

[Kola]

Obecnie moimi głównymi zainteresowaniami jest kynologia i film- na inne nie mam czasu.

[Kiba]

Na wstępie:

No bo teraz to wszyscy grają na gitarach, a flety poprzeczne to dla nich coś za bardzo... hm, przestarzałego

A z glana chcesz? ._. [czyt -> reakcja Kiby gdy 1) mówi mu się że coś co robi jest modne/popularne/itd, albowiem ten przymiotnik go odrzuca (haha, i tak moim głównym celem jest bas xD), 2) generalizuje się, bo na flecie też grałam, nie poprzecznym, ale zawsze. pianino, a następnie keyboarda (zasilacz sie schrzanił i nie lza jak narazie kupić nowego) też mam za sobą]

Ehym... ja prawdopodobnie nawet połowy swoich zainteresowań (bo większość jest nietypowa >.>) nie zdąże wymienić ale kij z tym xP

- muzyka w wszelkich postaciach czynnych lub biernych i to jak narazie jest moim głównym zainteresowaniem, nietypowe - bo nie chodzi o to, że lubię sobie posłuchać czasem muzyki to coś znacznie większego.
- kynologia (normalne xD)
- szczury
- ogólnie sztuka - wymieniona już muzyka, teatr, rękodzieło, taniec (w tym wypadku tylko popatrzyć, ale lubię ^^), itd.
- historia
- biologia, aczkolwiek tu nie chodzi mi o wiedzę teoretyczną XD" taki ze mnie chory człowiek.
- psychologia/psychiatria i parapsychologia
- Azja z ukierunkowaniem na Rosję (Syberia, Syberia ^^) i Japonię [kultura... m&a (za czym z kolei idą "no te mangi co ich nie chcesz pokazać!! XO" - cytat z mojej klasy, chodzi o to że nie lubię kiedy mi ktoś przez ramię patrzy jak rysuję xP), jmusic, historia, język, literatura itepe]
- fotografia (co z tego, żem buraczana istota...)
- wędrówki piesze (nie krótkie lub godzinne - najlepiej po 50 km lub więcej) - zwłaszcza góry, ale niekoniecznie - starczą mi jakieś łąki, las, ogólnie kawałek natury
- a także rowerowe, szczegóły - jak wyżej fakt, na drodze to już natury nie ma za bardzo, ale o okolicę chodzi, w mieście jeździć nie lubię, zwłaszcza jak planuję trasę na 100 km.
- "czynny" udział w literaturze - nie, nie opowiadania. Tzn. rzadko, najczęściej cósie w rodzaju felietonów na różne tematy, wierszy (?), ew. króciutkie impresje inspirowane osobistymi przemyśleniami, takimi w stylu pojawiających się przed zaśnięciem nie dałabym tego do "nietypowych" zainteresowań, bo w mojej klasie 7 osób pisze opowiadania, ale ot właśnie - to nie są opowiadania, a osobników z podobnym rodzajem "twórczości" jeszcze w realu spotkać nie zdążyłam.
- prony - moja miłość od października '07 więcej choćby tu

No i jak narazie chyba tyle.

[anas]

Hmmm... Może nie mam bardzo nie typowych zaniteresowań (choć dla mojej klasy jestem pewnie dziwadłem =.=)
F1. Lubie oglądać i jedyne osoby, które znam i lubią F1 to z tego co wiem Kucyk i mój tata.

Od niedawna Naruto i Japonia. Moja klasa uważa mnie i BloodSpill, za całkowite maniaczki i wariatki. Naruto, ogólnie chyba w strone Akatsuki, bo o nich najfajniej mi się na wiki czyta.

Thrillery psychologiczne, głównie książki i ogólnie wszystkie odcinki W11 gdzie są jakieś psychole.

Ogółem starożytność, choć bardziej w kierunku starożytnej Grecji, Egiptu oraz Mezopotami.

Opowiadania, czytanie, pisanie. Może mało orginalne, ale w mojej klasie opowiadania piszę chyba tylko ja i trochę BloodSpill (ogólnie patrząc na ich oceny z polskiego można się załamać, nie mówiąc o ortografii =.=).

Rock, rockowe zespoły i pochodne od tego stylu muzyki. Też mało orginalne, ale u nas w szkole wszyscy preferują hh, pop, techno, muzykę klubową itp...

No, to chyba na tyle.

[Cinderella]

Może to nie jest nietypowe zainteresowanie, ale... siatkówka ) A, i jeszcze nałogowe oglądanie Naruto, Clannadu i True Tears.. No cóż- dopiero zaczynam się wciągać

A tak w ogóle to dzień dobry po długim czasie. Pamięta mnie tu jeszcze ktoś? ;P

[anas]

Ja cuś kojarze

[ppx]

Clannadu

Moja siostra to ogląda

[Cinderella]

Heh..a ja się dopiero wciągam