Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Atomic w 2005-02-23, 14:11



Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-02-23, 14:11
Witam wszystkich.

Chciałam się zapytać, czy badania DNA mogą wykazać czy pies na odziedziczoną czy nabytą krowią postawe?

Zdaję sobie sprawe w 100 % ze te badania w PL są pewnie bardzo drogie i trudne w realizacji.

Może wiecie coś więcej na ten temat ?

Pozdrowienia


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-02-23, 19:12
Atomic widze ze sie zawziełaś ;) Ale to bardzo dobrze, wreszcie sie dowiesz o co to chodzi tak naprawde. No i jesli sie okaze ze odziedziczona, to moze wreszcie Ci hodowca honor zwroci i przestanie chrzanić o schodach..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-02-24, 16:41
Cytat: VioaoiV
Atomic widze ze sie zawziełaś ;) Ale to bardzo dobrze, wreszcie sie dowiesz o co to chodzi tak naprawde. No i jesli sie okaze ze odziedziczona, to moze wreszcie Ci hodowca honor zwroci i przestanie chrzanić o schodach..


Wika... Ja jestem pewna w 99 % że to jest odziedziczone bo jeszcze jedne pies z miotu nie miał by tego samego...

A tak wogóle to ona już ze schodów przezuciła się na kafelki...


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-02-24, 17:57
tak?


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-02-24, 18:14
Tak... :roll:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-24, 19:08
Hm, wszystko jest kodowane genetycznie, wiec mysle ze jest równiez jakis gen odpowiedzialny za postawe... Musiałabys zrobić badania krwi Atomica oraz jego rodziców. Jak u jego rodziców nie wykryją, to zaś jego dziadków... Wydaje mi sie ze krowia postawa jest zakodowana z dwóch genów recesywnych, wiec niekoniecznie badania DNA mogą pomóc.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: pacuszka7 w 2005-02-24, 19:13
mam akurat genetyke na biologii ale wogule tego nie rozumiem więc nie pomogę :(


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-02-24, 19:42
Cytat: Nanami
Hm, wszystko jest kodowane genetycznie, wiec mysle ze jest równiez jakis gen odpowiedzialny za postawe... Musiałabys zrobić badania krwi Atomica oraz jego rodziców. Jak u jego rodziców nie wykryją, to zaś jego dziadków... Wydaje mi sie ze krowia postawa jest zakodowana z dwóch genów recesywnych, wiec niekoniecznie badania DNA mogą pomóc.


A jesli jedno z rodziców Atomica nie żyje? A o dziadkach to nie wspomne... ;) Mieszkają w Anglii ;)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: bagsiks w 2005-02-24, 20:00
to troszke trudna sprawa ??  :oops:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-24, 21:31
Atomic, DNA znajduje sie w naskórku, włosku, w kazdej najmniejszej cząstce psa, wiec albo oni zrobią w Anglii testy, albo mogą Ci przesłac "próbke" ich psa. A u niezyjącego psa, jezeli niedawno zmarł, to moze jeszcze jakis kłaczek został na koszuli czy dywanie  :lol:

Widziałam kiedys w TV, jak robili zestawienie genów i badali co od którego rodziciela odziedziczył potomek. To takie pionowe paski z ciemniejszymi poprzecznymi "prążkami" i to są własnie geny dominujące, ujawnione. Wiec jakby zestawic geny Atomica i rodziców, i odcien szarosci genu odpowiedzialnego za ukształtowanie tylnych łap pokrywał sie z szaroscią genu któregos z rodziców, ew. dziadków, to wiadomo po kim odziedziczył. Oczywiscie badanie moze nie wyjsc, bo rodzice mogą miec Aa i Aa, nie miec krowiej postawy, za to Atomic odziedziczył aa i krowia postawa sie ujawniła, tego wtedy raczej nie wykryje.

Ale głowy nie dam uciac, bo bazuje na tym co sie nauczyłam w szkole i troche tego co doczytałam, bo zainspirowała mnie genetyka  ;)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-02-24, 21:51
Mysle ze klaczek to został, ale czy akurat tego psa.. :P


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-02-26, 12:23
Cytat: VioaoiV
Mysle ze klaczek to został, ale czy akurat tego psa.. :P


Dziadkowie nie żyją od pieciu lat...


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-02-26, 17:08
ale mowie o rodzicach


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-02-26, 17:57
Ojciec żyje a matka...  chyba nie :)

Ale ze strony hodowcy na pomoc raczej liczyć nie moge...


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-26, 18:28
No to nic nie udowodnisz... Zresztą nawet jakby, to nie miałabys z tego nic poza własnym zadowoleniem, ze jednak Atomic ma tę wade dziedzicznie. Wątpie czy wpłynełoby to coś na hodowce.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-02, 14:51
Cytat: Nanami
No to nic nie udowodnisz...


Hmm moze jeszcze jednak bede próbować...

Cytuj
Wątpie czy wpłynełoby to coś na hodowce.


Ja jednak mysle ze tak.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-03-02, 16:34
Myślę, że do tego wystarczy Ci tylko DNA Atomica. Będzie to jednak kosztować jaka sama pisałaś... trzeba jeszcze znaleźć specjaliste, który rozpracuje wyniki. Mnie osobiście w PL nikt nie przychodzi do głowy  :roll:  Jesli nic nie znajdzie to znaczy, że nie jest to dziedziczne po przodkach. W innym wypadku (jesli wada jest nabyta przez Atomica) nie będzie go przeciez w DNA.
Uwielbiam genetyke, ale niestety nigdy nie interesowały mnie tego typu wady. Spróbuje poszukać czegoś w starych notatkach.

Edit:
Nie mam nic na temat postaw w notatkach.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: zuzor w 2005-03-03, 14:21
Cytat: Atomic
Ojciec żyje a matka...  chyba nie :)

Ale ze strony hodowcy na pomoc raczej liczyć nie moge...


Och biedny Atomic bardzo i to bardzo ci wspolczuje bardzo mi przykro plakac mi sie prawie zachciewa. Ale nie stety chyba nie moge ci w tym pomoc ??? :sciana: Zal mi. tej matki jezeli ona rzeczywiscie nie zyje . :cry:  :cry:  :cry:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-03, 16:00
zuzor.. nie rob z siebie pajaca, to jest zalosne.. :|


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-03-03, 18:31
Whiper, a własnie ja tego nie wiem, czy na wynikach DNA widac geny i recesywne i dominujace? Nie wiem tez jaka postawa jest kodowana genem dominującym itp. u psów, nie wiem który gen to warunkuje... No, ale mozliwe ze wystarczy samo DNA Atomica  ;)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-04, 14:34
Cytat: VioaoiV
zuzor.. nie rob z siebie pajaca, to jest zalosne.. :|


Dokładnie...


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-03-04, 18:29
Ja sądze że to to "genetyka".... :D


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-03-04, 20:45
Nanami, ja też nie wiem, czy na wynikach DNA widać, które do geny recesywne, a które dominujące. Ja skupiam się na czystej teorii (dobór hodowlany psów i związane z tym sprawy... no wiesz to, co pewnie i Ciebie interesuje jako miłośniczkę psów :))
Dzisiaj zastanwiałam się nas krowią postawą. Na moim osiedlu są 2 reprezentanci tej cechy - "młodzienic" (hmm.. jakieś 3 lata) i staruszek. Kundelki. Jeden z nich mieszka na parterze (więc po schodach raczej często nie chodzi). Młodzieniec odkąd pamietam miał taką postawę, a staruszkanie znałam jako młodego psa. Wracając do młodzieńca - myślę, więc że może to rzeczywiście dziedziczne? Jakby się lepiej rozejrzeć można znaleźć parę psów z tą wadą.
Nie pamiętam zabrdzo tematu o krowiej postawie Atomica. Chodzi o wchodzenie, schodzenie po schodach? Dzisiaj obserwowałam ruch mojej pręguski wchodzącej/schodzącej do schodach.. nie przyszło mi do głowy jak może to prowadzić do krowiej postawy. Jednak moja pręgula to charcica o nieco innej budowie, niż collie... ale myślę, że to nie jest w tym wypadku znacząca różnica?


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 21:01
Whiper, przerazasz mnie. Mieszkamy w piętrowym domku i Blue nonstop łazi po schodach  :(


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-04, 21:03
Yassue
w chodzeniu po schodach nie tyle chodzi o postawe, co o mozliwosci dysplazji..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 21:05
Cytuj

w chodzeniu po schodach nie tyle chodzi o postawe, co o mozliwosci dysplazji

O.o
zatkalo mnie
co mam zrobic? przeciez nie powstrzymam jej od chodzenia po schodach.. to jest fizycznie niemozliwe.. zaczynam sie bac..  :(


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-04, 21:11
No przy dalmatianach nie ma takiego zagrozenia duzego jak np. przy ONach czy molosach. Chociaz dalmatynczyki tez nie sa malymi i lekkimi psami.. Nie wiem, nie znam sie na dalmatach..
Poczytaj sobie TU:
http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html
http://www.vetserwis.pl/lokiec.html


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 21:15
no nie jest to choroba charakterystyczna dla laciatych.. no i Blue jest z hodowli wiec ryzyko mniejsze.. Ale i tak boje sie.. Wypytam wetke przy najblizszej okazji..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-03-04, 21:17
yassue, ja właśnie pisałam, że nie widzę związku z postawą  ;)
A dysplazja swoją drogą.. tak jak pisała VioaoiV  ;) Dalamtynow to raczej nie dotyczy, choaiz tez pewna nie jestem  ;)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-04, 21:25
nic już :lol:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 21:26
Whiper, eh przepraszam przegladalam temat i zobaczylam o schodach.. tu emocje wziely gore nad czytaniem ze zrozumieniem :D
Cytuj

Dalamtynow to raczej nie dotyczy

no ale tez psiak, wiec w jakims stopniu bedzie zawsze dotyczyc...


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-04, 21:30
to ze psiak jeszcze nic nie znaczy, wyobrazasz sobie jakas miniaturke z dysplazja?? ja niebardzo ;) z tym ze no dalmatiany to raczej male to nie sa..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 21:39
Cytuj

dalmatiany to raczej male to nie sa

tym to mnie raczej nie uspokoilas.. gulp

popatrzylam troche w necie:
1. na liscie psow zagrozonych dysplazja SA dalmaty
2. w jakims opisie rasy (dosc fachowym i wyczerpujacym) ktos napisal 'Na szczęście inne popularne schorzenia, jak dysplazja stawów biodrowych czy kolanowych są u dalmatyńczyków rzadkością'
3. Dalma wlasnie probuje uspokoic mnie tym ze jest to choroba dziedziczna

nie wiem co myslec.. v.v


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-04, 21:57
Z VETSERWISU..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 22:07
Dalma wlasnie przekonuje mnie ze czynniki zewnetrzne wplywaja jedynie na rozwoj choroby, ale jej nie poczatkuja.. a ja wciaz sie boje.. mam tu przynajmniej silne podejrzenie ze w 'spadku' sunia choroby nie dostala.. dobre i to.. gulp


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-04, 22:11
Prawda.
Ale dalmatiany ponoc SA na liscie, wiec schody moga wywolac u dalmatynczyka objawy dysplazji..

z vetserwisu:

(http://img13.exs.cx/img13/1268/15rd.jpg)
(http://img13.exs.cx/img13/2387/27xp.jpg)
(http://img13.exs.cx/img13/6639/34yc.jpg)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Tiggy w 2005-03-04, 22:21
...i miedzy innymi dlatego tak wazne jest, aby kupujac psa ktorejs z duzych ras, ze sklonnosciami do dysplazji, upewnic sie ze przodkowie byli wolni (sa 3 kategorie, A,B i C, no i chyba 0, czyli calkiem wolny, i najlepiej jak szczenie jest po rodzicach 0...? czy cos myle...?)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-03-04, 22:31
Vio, Dalma wlasnie z wetserwisu brala info ktorymi mnie przekonuje, a ja glupia wlaczylam te linki od ciebie i zostawilam z zamiarem przeczytania jak juz z neta wyjde (modem).. Dziekuje wam dziewczyny obu :*
Uspokoilam sie.. Ale Tiggy mnie znow przestraszyla... Biarac Blue nie pytalam o te kategorie jej rodzicow.. GŁUPIA JA GŁUPIA GŁUPIA <wali glowa w biurko>
ehh no zawsze moge zadzwonic i spytac o to..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-05, 09:42
dzwon dzwon ;) i podpytaj weta dokladnie


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-07, 17:43
No wiecie... Czy to jest mozliwe ze 2 szczeniaki z miotu miały by wadę nabytą ? I to w dobatku taką samą ? Mi sie wydaje ze to nie jest zbieg okolicznosći.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-07, 17:52
a ktory psiak jeszcze ma ??


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-07, 18:02
Ma jeszcze jeden z braci Atomica. Nie chce wymieniać imienia bo z właścicieli szczeniat z tego miotu kontakt z nim mam tylko ja. Nawet hodowca nie ma. Nie wiem czy by sobie tego życzył.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-03-07, 18:05
Atomic, to niemożliwe.  ;) Bo jeśli pies nie miał predyspozycji (odziedziczonych po rodzicach rzecz jasna), to żadne schody czy cokolwiek innego nie wywołałyby u niego dysplazji... :roll: Dawanie psu za dużych ilości witamin i mikroelementów oraz przetrenowanie w młodym wieku mogłyby tylko przespieszyć rozwój choroby albo nasilić jej objawy, ale nigdy nie mogą WYWOŁAĆ choroby. :)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-07, 18:14
Cytat: Dalmafreciak
Atomic, to niemożliwe.  ;) Bo jeśli pies nie miał predyspozycji (odziedziczonych po rodzicach rzecz jasna), to żadne schody czy cokolwiek innego nie wywołałyby u niego dysplazji... :roll: Dawanie psu za dużych ilości witamin i mikroelementów oraz przetrenowanie w młodym wieku mogłyby tylko przespieszyć rozwój choroby albo nasilić jej objawy, ale nigdy nie mogą WYWOŁAĆ choroby. :)


Wiem i tak mi wszyscy Olguś mówią ! Nawet rozmawiałysmy wczoraj na ten temat


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-03-07, 18:22
A ja tutaj coś dodam :)
Ostatnio gadałam z wetem i mówił... że takich badań się nie prowadzi  :lol: Oczywiście mogą wykazać czy dany pis odziedziczył wadę postawy no ale "raczej nikt nie robi takich badań" Sama już nie wiem :P


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-03-07, 18:22
Właśnie. :D Więc nie masz co się martwić...  ;) A pani S. ma swoje teorie, bo nie chce przyznać się do błędu... :roll:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-07, 18:24
Cytat: Dalmafreciak
Właśnie. :D Więc nie masz co się martwić...  ;) A pani S. ma swoje teorie, bo nie chce przyznać się do błędu... :roll:


Teorie to ona ma... ;) Ale i tak bede robic wszystko zeby jej udowodnić jej błąd


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-03-07, 18:31
Goldenka, "raczej" - rzadko, bo to drogie badania, bardzooo spec.  :)

Ja już się pogubiłam w tym temacie  :lol:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-03-07, 18:35
Whiper, a czego nie rozumiesz? :;d:

Atomic, jedno jest pewne - to błędne teorie, które wciska właścicielom chorych psiaków, zwalając winę na nich... :?


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-03-07, 18:36
whiper ja nawet nie zaglądam :P

No może i są drogie (tfu może i są... są na pewno ;)) i pewnie to miał na mysli wet.
Ale co jak co- pytanie tematu "Badanie DNA" może wykazać wadę postawy u psa :)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-07, 18:38
Dziekuje wam wszystkim ... ;) Pomogliście mi i rozwialiście moje wolnpliwosci ;)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-03-07, 18:44
Prooooosze (bo toż to moja zasługa  :lol:  :lol: )
Atomic i jak będziesz robiła te badania psiakowi? :)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-07, 18:46
Porzyjemy zobaczymy. Ale jesli okarze sie ze jest mozliwosc zrobienia takiego badania to pewnie sie na nie zdecydujemy.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-03-07, 19:23
Cytuj

Atomic, jedno jest pewne - to błędne teorie, które wciska właścicielom chorych psiaków, zwalając winę na nich...


Dalma, ja tez jestem zdania ze to wada dziedziczna, ale na jakiej podstawie mowisz ze "jest pewne"?? Znasz zdanie tylko jednej strony i chociaz ja rowniez tak uwazam, to wystrzegam sie mowienia "a wlasnie ze tak" skoro znam argumenty tylko jednej ze stron..  :roll:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-03-08, 10:53
Wik, może rzeczywiście nie powinnam tak pisać i wystrzegać się takiego określenia...
Ale to po prostu moje zdanie na ten temat..


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Krówka w 2005-03-08, 11:49
wydaje mi sie ze krowia postawa nie jest wada nabyta :roll:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-08, 15:07
Cytat: VioaoiV
Cytuj

Atomic, jedno jest pewne - to błędne teorie, które wciska właścicielom chorych psiaków, zwalając winę na nich...


Dalma, ja tez jestem zdania ze to wada dziedziczna, ale na jakiej podstawie mowisz ze "jest pewne"?? Znasz zdanie tylko jednej strony i chociaz ja rowniez tak uwazam, to wystrzegam sie mowienia "a wlasnie ze tak" skoro znam argumenty tylko jednej ze stron..  :roll:


Wika... możliwe ze jest to nabyte. Ja temu nie zaprzeczam. Jest taka mozliwosć.

Ale tak jak pisałam jeszcze jeden z rodzenstwa ma taka samą wade.

Zgadzam sie w 100 % z Dalmą i mam takie same zdanie.


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-03-08, 17:29
Cytuj
Ale co jak co- pytanie tematu "Badanie DNA" może wykazać wadę postawy u psa


Tylko dodam co wiadomo, ze wykaze jezeli jest to wada dziedziczna a nie nabyta, bo jak nabyta to nie bedzie jej na wynikach.

Atomic, trzymam kciuki za udowodnienie swojej racji  ;)

Moze na DGM ktos bardziej pomoze? Zapytam sie jeszcze jednej osoby na innym forku.

EDIT: Oto odpowiedz od zaufanej osoby

Cytat: Zofia M.
Badania DNA moga poinformowac o tym, po jakich rodzicach jest pies - jesli rodzice zostana tez zbadani. Czy rodzice tej psicy wykazuja te wade?
Proponuje zwrocic sie do Wroclawia - do tamntejszej Akademii Rolniczej wydzialu weterynarii, niech rozstrzygna, jaka to wada - nabyta czy dziedziczna.
Moim zdaniem raczej dziedziczna.
Ale moim zdaniem nie moze sie dziewczyna podpierac.
Jesli pies byl bardzo zle chowany, zle zywiony - moze na skutek krzywicy miec takie lapy tez, ale to wydaje mi sie malo prawdopodobne.
Tak czy tak, dziewczyna wyda kupe szmalu a nic jej to nie da, jesli nie ma w umowie zastrzezenia, ze pies bedzie bez wad.
Niektore wady budowy nie sa dziedziczone przeciez wprost = mogly wystapic hen precz w czwartym pokoleniu po obu stronach i teraz sie ujawnic...
Zofia


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-09, 13:13
Nanami dziekuje :) sama tez mam nadzieje ze sie uda... :wink:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-03-09, 18:20
No to dalsza cześć... Odpisałam, ze rodzice Atomica NIE wykazują tej wady i ze chcesz sie dowiedziec czy to zostało odziedziczone dla własnej satysfakcji.

Cytat: Zofia M.
Ale te badania wykaza tylko po jakich psach jest jej pies, ze jest psem tej rasy, nic wiecej!!!!
Nic to jej nie da, odziedziczalnosc jakiejs wady moze zalezec od wspoldzialania wielu genow, a jesli rodzice nie wykazuja tej wady, to naprawde nie moze miec pretensji do hodowcy!! Nie rozmnozyl suki z wada widoczna, to ze jest nosicielem tej wady, wyszlo dopiero w szczeniakach. Zaden hodowca nie moze gwarantowac idealnych szczeniat. Radzilabym Twojej kolezance pogodzic sie z tym i tyle. Ewentualnie sie niech uda sie do oddzialu Zwiazku, gdzie jest zarejestrowany hodowca i przedstawi ten problem na komisje hodowlana, aby wykluczyc kojarzenie tej pary rodzicielskiej.
Zofia


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: zuzor w 2005-03-09, 20:23
Nanami wydajesz sieja madra dziewczynke. Ops mowie nie do tematu sory


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-10, 13:03
Hmm czyli nie ma sensu robić badan? Tak to zrozumiałam... :roll:


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-03-10, 15:06
Atomic, Nanami, albo raczej osoba z którą rozmawiała, miała na myśli to, że hodowca prawdopodobnie bezwiednie rozmnożył psy z takimi i innymi bardziej szczegółowymi wadami.  ;)


Tytuł: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-03-11, 12:23
Aaa... Takie buty ;)


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Koira_Dżeki w 2005-06-27, 13:25
Jak w ogóle śmiesz?! Jak śmiesz pisać takie brednie?!?! Ty nic nie wiesz!!!!!!! Twierdzisz, że to ty jesteś ofiarą, ale się grubo mylisz!!!! Ofiarą jest tu Pani Bożenka i Atomic! A ty... ty jesteś tylko bezczelną gówniarą, której się wydaje, że pozjadała WSZYSTKIE ROZUMY!!!!!! Może powiesz jaka jest prawda?!

PRAWDA JEST TAKA, że Pani Bożenka, która   N I B Y  tyle tyle złego wyrządziła pomagała ci, pomagała ci cały ten czas!! Ja wiem jaka jest prawda, i ty to również dobrze wiesz. Pamiętasz jeszcze kto zabrał cię na wystawę kiedy twoim rodzicom się nie chciało? Pamiętasz kto tłumaczył sędziemu żeby nie krzyczał na dziecko, które chciało wystawić pieska?!?! a może już o tym zapomniałaś? Pamiętasz kto zaprowadził psa do weterynarza? ZA WŁASNE PIENIĄDZE!!!!!!!! Ładnie to opowiadać bajki i wymyślać, prawda?! Pani Bożenka okazała ci tyle serca, czasu, DAŁA CI PSA! Bo przecież wiesz, że nie zapłąciłaś za niego sumy którą obiecaliście! Pani Bożena miała dla was wielki gest a wy nawet w ratach nie zapłaciliście tego! 3 lata macie psa i co?! I nic!!! i nie zapłaciliście za niego! Dobrze wiem jak to było... 
Kłamiesz, że na jej pomoc liczyć nie możesz... a co ty sobie wyobrażasz?! Ze oczerniając jej dobrą hodowlę, imię Merci (!!!!!!) i samej Pani Surdykowskiej będzie ci jeszcze wiernie pomagać na każde skinienie?! A nie uważasz, że należą jej się przeprosiny za to wszystko co na nią nawymyślałaś?! Pomysl czasami też o uczuciach innych a nie tylko o swoich zakłamanych uczuciach!!!!!!!!!!!  Zniszczyłaś świetnego psa, który miałby świetne wyniki wystawowe i masz czelność kłamać i oczerniać tak dobrą hodowlę i psy. Niestety, ale taka jest prawda... a z resztą sama pamiętasz ile ona ci pomogła (chyba, że twój kłąmliwy umysł zapomina o dobrych gestach a pamięta tylko swoje chore wymysł), ile pomogła tobie i twojemu psu!!!!!!! Atomic chorował, a ty nic nie robiłaś!!!!!!










PS. proszę poczytać sobie list od pani Surdykowskiej. Przyjemnej lektury: to jest list Pani Bożenki z forum owczarka collie.

Od dluzszego czasu dochodzily do mnie informacje od znajomych oraz ludzi, ktorzy mnie osobiscie nie znali, ze panienka Marta wraz z rodzina oczerniaja moja hodowle.Chociaz postepowanie ich nie bylo w porzadku i niezbyt obojetne dla mnie - nie zwracalam zbytnio na to uwagi, gdyz jak to zwykle bywa ,, Psy szczekaja, a karawana idzie dalej ". Nie przepadam tez specjalnie za roznego rodzaju forum dyskusyjnym, gdyz ludzie sa rozni , wiec nie wchodzilam tez na te strony. Doradzono mi zebym jednak tam weszla, bo sprawa dotyczy mnie i moich pieskow. To co tam wyczytalam bylo chwytem ponizej pasa z pozoru ,, niewinnego " dziecka, ktorego technike zabawowa doskonale znam jeszcze z poczatkow naszej znajomosci - na zadawaniu niby niewinnych pytan roznym ludziom, na ktore odpowiedz doskonale to dziecko znalo, ale rowniez doskonale wiedzialo, ze tymi pytaniami moze komus solidnie ,,napaskudzic". Widze, ze teraz technike tej swojej obludy zwrocila mloda panienka przeciwko mnie, gdyz za duzo im sie naprzykszalam w wychowywaniu Atomica jako jego hodowczyni, a oni chcieli go wychowywac po swojemu bez zadnych nakladow. Dlatego postanowilam rowniez na tym ogolnopolskim forum dyskusyjnym .owczarka Collie ukazac cwana oblude mlodego czlowieka oraz doroslych osob, w ktorych rece powierzylam swojego psa.
Jako, ze nie za bardzo chce sie logowac na tej stronie ze wzgledow o ktorych juz mowilam, poprosilam jedna z Pan,zeby umiescila tam moje slowa.
Otoz mloda panienka, ktora weszla na forum z tak ,,niewinnym zapytaniem " o dysplazje, ze niby nic na ten temat nie wie, ze niby nie miala doswiadczenia, a z ktora, jak i zarowno z jej rodzicami rozmawialam na ten temat godzinami, takze doskonale na ten temat duzo wiedzieli, wiec rodzina ta wziela ode mnie - nie kupila, gdyz splacic mieli w najblizszym czasie malego 2 miesiecznego zdrowego szczeniaka, ktorym byl wlasnie Atomic. Jak przy kazdym odchodzacym ode mnie szczeniaczku, tak i tutaj dalam szereg wskazowek co do jego wychowania, zywienia i odpowiedniego obchodzenia sie z rosnacym szczeniakiem. Czesto potem poswiecalam im sporo czasu, staralam im sie duzo pomagac, odpowiadac na wszystkie pytania, ktore mi zadawali. Uczylam panienke wystawiania psa, podajac wszelkie szczegoly, uczylam szkolenia i wychowywania go, zywienia i.t.p. Staralam sie rozwiazywac wszelkie ich problemy zwiazane z psem. A bylo ich coraz wiecej, gdyz rodzina nie czula sie w obowiazku do rozwiazywania tych problemow. Po kilku miesiacach pobytu w nowej rodzinie jeszcze wtedy bardzo mlody Atomic odwiedzil mnie ze swoimi opiekunami z krzywymi juz lapkami.Bardzo zaniepokojona zaczelam wypytywac co sie stalo?! Nie otrzymalam jednak prawdziwej i faktycznej odpowiedzi. Dopiero, gdy sama odwiedzilam mojego mlodego rosnacego pieska, na wlasne oczy moglam zobaczyc, co sie z nim dzieje. Szczeniak przez wiele miesiecy dorastal oczywiscie w domu, ale w bardzo malym, sliskim i wykafelkowanym korytarzu, ktorego przedluzeniem sa do drzwi wyjsciowych rownie sliskie o wysokich jak dla niego jeszcze malego stopniach - wykafelkowane tez schody.Nie bylo tam wtedy zadnych wykladzin ani dywanow, bo pani domu powiedziala, ze od wykladzin wszystko sie wnasza do domu,kurzy sie i zle sie sprzata. Sam pan domu podczas mojej dluzszej tam wizyty, gdy mial wyjsc z nim na spacer oswiadczyl, ze pies boi sie schodow. Bardzo mnie to zdziwilo, gdyz u mnie rowniez sa schody, chociaz nie tak sliskie po ktorych szczeniaki i psy dorosle biegaja bez problemu.U mnie Atomic wraz ze swym rodzenstwem, gdy byl malenki nie bal sie schodow. Spytalam sie dlaczego boi sie schodow.Wtedy to zaprezentowano mi sposob wyprowadzania go z domu na spacer.Pan domu powiedzial, ze musza sie ciagle z nim meczyc przy wychodzeniu, bo pies nie chce po tych schodach schodzic, a on go bierze na smycz i ciagnie na sile, a obydwie panie domu z kolei twierdzily, ze psa nie trzeba ciagnac tylko spychac od tylu na te schody i tak wlasnie robily.I to nie bylo jak twierdzi teraz panienka kilka razy, to bylo non stop, a wlasnie rzadko kiedy byl wynaszany.Nie dosc, ze w tym malym i wykafelkowanym korytarzu, w ktorym wtedy mogl tylko przebywac tez nie chodzil normalnie tylko ciagle na wpol ugietych lapkach, to jeszcze przy wyjsciu na spacer nie byl lagodnie zachecany do schodzenia po tych schodach, tylko na sile od tylu spychany, czym jeszcze bardziej sie zapierajac rozczlapywal tylnie lapki, jak zaba.Te jego teraz krzywe lapki to jakby obraz tamtych wiecznie przy chodzeniu ugietych i wlasnie rozczlapanych mlodych nozek. Po prostu zaczal sie bac wszystkiego co sliskie i wysokie oraz waskie.Panienka juz dawno wszystkim wkolo wspominala, ze jej mama nie pozwala Atomicowi wejsc na pokoje,gdyz obawia sie jego siersci. Wolno mu bylo przebywac tylko w tym sliskim korytarzu i rownie sliskiej wykafelkowanej kuchni, gdzie z obawy tez nie chcial tam wchodzic.Dopiero po moich prosbach i znowoz dlugim tlumaczeniu, ze nic na sile, ze trzeba wylozyc chocby jakies stare wykladziny w tym korytarzu, gdzie przebywa,zeby tak nie czlapal przy chodzeniu i zeby sie tak nie bal, bo przeciez przy kazdym stawianiu lapek rozczlapywal je jak zaba, dopiero wtedy zdecydowano sie rozlozyc wykladziny. Ale mlody piesek mial juz lapki krzywe.Niestety tym wszystkim tylko przejelam sie ja, natomiast wtedy na rodzinie nie zrobilo to zadnego wrazenia.Nie wywolalo to u nich jeszcze zadnego poczucia odpowiedzialnosci.
Rownie jakby panienka ,, zapomniala " wspomniec, ze przy tym wyprowadzaniu Atomica na dwor byly miedzy wami w rodzinie ciagle glosne dyskusje o to, czy psa nalezy spychac ze schodow, czy go ciagnac! Musi panienka pamietac doskonale, jak rowniez mowilam, ze przy psie, a szczegolnie jeszcze bezposrednio bedac nad nim nie nalezy sie klocic i glosno krzyczec, gdyz atmosfera ta udziela sie psu i pies popada w jeszcze wieksza panike!Tym bardziej sie boi i zapiera lapkami! Czy takie postepowanie bylo tylko raz, czy wiele razy mozemy tylko sie domyslac, patrzac na zupelnie nienaturalnie wykrzywione nogi Atomica, nawet, gdyby to byla dysplazja. Daje to duzo do myslenia w jakich warunkach on dorastal, kiedy krztaltowal sie jego kosciec.
Niech panienka przypomni sobie, a mysle, ze dobrze pamieta ile dlugich chwil rozmawialysmy o prawidlowym zywieniu mlodego dorastajacego samca , ktory nie wazyl juz kilka kilogramow, a duzo wiecej. Niech przypomni sobie, jak mowilam, ze dla prawidlowego rozwoju koscca takiego psa potrzebna jest odpowiednio zbilansowana dieta, a nie karma slabej wartosci oraz w miare odpowiednie podloze po ktorym ten dorastajacy piesek sie porusza. Pamietasz dobrze panienko, jaki twoja mama przed Atomiciem i jeszcze dlugie miesiace po tym jak byl juz z wami, miala stosunek do psow: -psa sie karmi byle czym i tak urosnie - psa sie trzyma na podworku lub w korytarzu, to tylko pies.To byla dewiza twojej mamy. Sama o tym wkolo wspominalas.A panienka zapomniala, jak nie raz zabieralam ja do roznych ludzi i pokazywalam, w jakim stanie sa psy, ktorych wlasciciele karmia byle jak.Jak przez dlugie miesiace prosilam was, zebyscie kupowali lepsza karme i dlugo to pozostawalo bez echa ze strony rodzicow. A tu naraz w swej falszywosci i obludzie zawartej chyba w swoich genach, bo juz inaczej nie wiem jak to nazwac - piszesz, ze nie mieliscie doswiadczenia, ze pedigree karmiliscie tylko przez pierwszy dzien , a na drugi dzien purine, bo nie mieliscie wiedzy na ten temat - znowoz wciskajac w ta perfidie moje karmienie moimi psami umywajac wlasne rece!!! Dobrze musisz pamietac, kto wam ta wiedze o niewlasciwym karmieniu i jej skutkach wpajal!!!!
Mysle, ze panienka z rodzina doskonale pamietaja, ile im poswiecilam czasu biorac swoje psy, w tym mame i brata Atomica, i jak chodzilismy wspolnie razem , ja ze swoimi psami, a panienka z Atomiciem na dlugie spacery, zeby moje psy dawaly przyklad , ze sliskich miejsc i waskich korytarzy ze schodami nie trzeba sie bac.A przy tym panienka czyzby zapomniala, jak uczylam ja postepowania z Atomiciem metoda klikierowa?!!! Caly czas mowilam, ze w domu musi byc w miare spokoj, odpowiednia atmosfera i poczucie bezpieczenstwa przez psa.Mysle, ze panienka doskonale pamieta, jak przychodzilam do ich domu ze swoimi psami, w tym jak zwykle z bratem Atomica i jego mama, zeby rowniez w ich domu Atomic widzial na przykladzie moich psow, ze na schody mozna wchodzic i schodzic i nic sie nie dzieje!Jak uczylam ludzka rodzinke lagodnego sposobu do zachecania, zeby Atomic nabral zaufania do tych nieszczesnych schodow. Jak wypozyczalam im na kilka godzin moje suczki, zeby Atomic poczul sie bezpieczniej!!!
Czyzby w swej perfidii jak to powiedzialam zawartej w swoich genach zapomniala, a mysle, ze doskonale pamieta, jak to ja wiecznie namawialam ich , zeby psa zaczac leczyc u odpowiedniego weterynarza - fachowca, ktory sie na tym zna i w tym specjalizuje. Jak mowilam, ze Atomic jest jeszcze mlody i trzeba sie wziac za jego leczenie.Ja natomiast pamietam doskonale, jak mimo moich prosb nie bylo zadnego odzewu ze strony rodziny. ,,Zapomniala " panienka wspomniec o sytuacji, w ktorej akurat tata panienki przyjechal do Polski z pracy za granica, a ja dalej nalegalam, zeby odwiedzic odpowiedniego weterynarza, panienka sama przyszla do mnie z wiadomoscia, ze rodzice wola jechac nad morze, bo sa upaly niz zawracac sobie glowe psem i marnowac czas na weterynarza.Widocznie Atomic nie byl dla nich tak wazny! Ja natomiast wlasnie w te upaly, gdyz juz to zbyt dlugo sie ciagnelo bez echa wzielam panienke z Atomiciem i sama na swoj wlasny koszt zawiozlam do odpowiedniego weterynarza odleglego o 50 km, zeby mogl zbadac Atomica i zeby podjac odpowiednie leczenie.Oczywiscie wskazowki od weterynarza do jak najszybszego leczenia byly, ale odzewu ze strony rodziny znowu nie bylo! Kilka razy sama z panienka i Atomiciem bylam u roznych weterynarzy, ale wszystko pozostawalo bez echa. Wlasnie wtedy trzeba bylo podjac szybkie fachowe leczenie. I wlasnie wtedy gdy ta pomoc byla mu najbardziej potrzebna, bo piesek dorastal - rodzina go kompletnie zignorowala. A kazdy z nich rownie wtedy twierdzil, ze go kocha i ze jest dla nich najwazniejszy mimo tych krzywych lapek...Tylko oprocz samych slow, ktore nic nie kosztuja trzeba bylo poswiecic troche czasu i pieniedzy.A to juz kosztowalo!
Na swoj koszt bralam panienke na wystawy, bo bardzo chciala wystawiac psy. Dawalam jej wystawiac swoje psy. Raz sama osobiscie pojechalam z panienka i Atomiciem na wystawe, chociaz nie byla to moja sprawa, ani koniecznosc, zeby mogla wystawic Atomica, gdyz rodzicom nie chcialo sie zawracac tym glowy, a ja chcialam pomoc ,,biednej " mlodej osobie!
A wspomnijmy rowniez problem napuchnietych i skoltunionych jader Atomica. Mloda panienka jak zwykle przyszla do mnie i rzekla:,, Mama powiedziala, zeby zobaczyc co sie dzieje z Atomiciem, bo sama nie wie i nie ma na to czasu...." Atomic faktycznie zamiast isc, co chwile siadal i ciagle jakby sobie chcial drapac okolice wokol jego jader. Ostroznie i pomalu zobaczylam, co mu tym razem dolega. Okazalo sie, ze Atomic ma wokol jader pozlepiane kilkucentymetrowe sfilcowane koltuny, ktore mocno okalaly jego jadra i brzuch, takze nie dochodzilo tam powietrze, przez co w tym miejscu wytworzyl sie stan zapalny, a jadra napuchly jak balony! Kazde zrobienie przez niego kroku musialo mu sprawiac wielki bol, gdyz wiadomo jak delikatne i wrazliwe jest to miejsce. Teraz juz nie ,,czlapkal" swoimi lapkami, ale po prostu ciagle przysiadywal.Mozna bylo sobie wyobrazic, co pies musial przezywac.W ogole nie dawal podejsc do siebie, ani sie tam dotykac. Trzeba bylo silnego mezczyzny do pomocy, zeby go przytrzymywac, bo koltuny byly juz tak wielkie i tak posklejane, a miejsce zapalne tak obrzmiale, ze nie dalo sie tego juz wyczesac, a tylko powycinac.A bylo to nie lada sztuka w miejscu, gdzie skora jest tak cienka i przez te koltuny niewidoczna wycinac te posklejane filce, zeby jej nie naciac i nie okaleczyc. Przez kilka godzin meczylismy sie z Atomiciem, a Atomic z nami, zeby te koltuny mu wyciac.Sama wtedy po tym wycinaniu filcow bylam wykonczona...Znowoz potem dalam wskazowki, jak dalej postepowac z psem, zeby stan zapalny ustapil i jadra doszly do swoich normalnych rozmiarow. Mama panienki jest przeciez pielegniarka i nie potrafila dojrzec tak prostej rzeczy,jak spilsnione koltuny w tak delikatnym miejscu i domyslec sie z tego powodu stanu zapalnego???!!! Ale najlepiej niech wszystko rozwiazuje hodowca!!!
A co znacza slowa mlodej panienki, ile jest w nich obludy i falszywosci, jako przyklad moge przytoczyc problem z zaginionym pieknym pocztowkowym zdjeciem taty Atomica, ktore dostalam od jego wlasciciela. W pewnym czasie zdjecie zginelo z mojego domu. Przeszukalam wszystko co sie dalo, wszystkie moje dokumenty hodowlane. Jako, ze nie mam juz malych dzieci,wszystkie dorosle, jednak dla pewnosci spytalam sie wszystkich domownikow o to zdjecie .Nikt o nim nie slyszal, zreszta nie byl tez nim zainteresowany. Zdjecie zginelo bez sladu.Wczesniej jeszcze pokazywalam panience jakiego tate ma Atomic. Znajac juz co nieco charakter panienki moglam sie tylko domyslac o zmianie miejsca tego zdjecia.... Ale, zeby zarzucac cokolwiek komus trzeba mu to najpierw udowodnic! Przy najblizszej okazji spytalam sie panienki o to wlasnie zdjecie, ktora absolutnie zaprzeczyla, jakoby je widziala, czy tez wziela, chocby przypadkiem. Wrecz probowala wmowic mi, ze to ja je moglam gdzies zawieruszyc lub komus dac. Jednak niedlugo potem bedac na spacerze z moimi pieskami podbiegly do mnie jej najlepsze kolezanki i powiedzialy dosyc spontanicznie, ze tata Atomica jest ladny, jak i ladne sa jego dzieci .Spytalam skad wiedza jaki jest ich tata skoro go nie widzialy. A one na to, ze widzialy go na zdjeciu, ktore pokazywala im Marta. Spytalam sie wtedy o rozne szczegoly tego zdjecia, czy moze to byla kopia zdjecia lub cos podobnego.Z ich opisu bylo wlasnie takie same, ktore mi zginelo.Ponownie przy nastepnej okazji zapytalam o zdjecie zeby dobrze zobaczyla u siebie w domu i ponownie zaprzeczyla. Tak bylo kilka razy. Do tej pory nie powiedzialam jej, ze same kolezanki zdradzily ja, kto w swej obludzie po kryjomu wyniosl zdjecie z mojego domu i jeszcze wmawial mi ze to moze byc z mojej przyczyny. Kiedy wreszcie powiedzialam, ze razem pojdziemy do jej domu przeszukac, czy moze to zdjecie jest u niej ,,przypadkiem", wtedy sama powiedziala, ze jeszcze raz zobaczy dokladniej. Naraz zdjecie sie oczywiscie znalazlo tylko nie wie, jakim cudem znalazlo sie w jej domu. Zdjecie panienka mi oddala, ale juz zgiete, troche zniszczone, gdyz trzeba je bylo zlozyc na polowe, zeby po cichu je wyniesc od wlasciciela bez jego wiedzy. Niech panienka odpowie sobie sama jak taki niecny wystepek mozna nazwac.?!!! A wlasnie tez z takich drobnych spraw sklada sie nasze zycie i nasze zaufanie do innych.!!!
Co do Aramica - mowiac bez podstaw niepotwierdzone informacje, ktore sama nawet nie widzialas, ze ma ten sam problem, co Atomic, znajac ciebie panienko wlasnie dokladnie to chcialas tutaj na tym forum powiedziec i dokladnie tak chcialas sie wyrazic. Dokladnie wiedzialas, ze ta swoja gadka mozesz w hodowli narobic duzego,,bigosu". Jest to twoja specjalnoscia zbieranie o kims roznych informacji, nawet rzucanych na wiatr, zeby potem szkalowac czyjes dobre imie i dobrze sie przy tym bawic, bo wtedy cos sie dzieje i nie jest ci tak nudno! Mozesz bawic sie i opowiadac tak bez konca!
Wracajac znowu do tych nieszczesnych schodow jeden z braci Atomica od malego rowniez wychowywal sie w nowej rodzince i to na trzecim pietrze w blokach. Na spacerki malo kiedy byl znaszany i wnaszany na rekach. Przewaznie sam na swoich lapkach schodzil i wchodzil po schodach w klatce jego bloku. W domu byly natomiast same panele podlogowe, jak i wykladziny. Mogl chodzic po calym domu oprocz wskakiwania na fotele i kanapy. Mial wiecej przestrzeni. Choc pokoje nie byly za duze, ale mial do dyspozycji cale mieszkanie choc tez nie bylo duze, ale w ten sposob czul sie bezpiecznie. Nie dorastal w malym sliskim korytarzu ze sliskimi schodami, gdzie jego przestrzen nie dosc, ze sliska to jeszcze byla bardzo ograniczona. Teraz wyrosl na pieknego, dorodnego psa z prostymi bez problemu lapkami!. Dwie siostry Atomica, ktore rowniez dorastaly na wyzszych pietrach w bloku, ale w mieszkaniach byly traktowane, jako normalni domownicy rowniez nie maja problemu z lapkami.A brat Atomica, ktory zostal u mnie, jak twierdzi panienka karmiony byle jaka karma, czyz ma krzywe lapki!. A na dodatek u mnie rowniez jest w domu pietro i rowniez na te pietro sa schody. Moje pieski, jezeli chca to sie na nich bawia. i panienka nieraz to widziala, gdyz jej pokazywalam. Nie baly sie schodow. Zreszta same to pokazywaly w jej domu. Ale one zupelnie same wchodza lub schodza z tych schodow przez nikogo z domownikow nie zmuszane. Moga poruszac sie po calym domu, wskakiwac na fotele i kanapy, spac ze mna. Jak chca to wybiegna na podworko, jak chca to wroca. Maja wiele miejsca do swojej dyspozycji. Zreszta po to ich mam, zeby byly blisko mnie. Nie musze ciagle powtarzac, ze sa dla mnie wazne. One po prostu sa dla mnie wazne !!!
Rodzenstwo Atomica, ktore jest wystawiane szybko zdobylo Mlodziezowy Championat, Jego brat przebojem szedl przez ringi zdobywajac Mlodziezowy Championat na samych wystawach miedzynarodowych w doborowej konkurencji, w tym Mlodziezowe Zwyciestwo Polski w Poznaniu!
Tak jak ich mama, ktora Mlodziezowy Championat zdobyla rowniez szybko nie majac jeszcze nawet roku w tym tez na miedzynarodowkach, tak tez teraz zwyciezaja jej dzieci. Ma idealnie zblizone do wzorca katowanie i piekny posuwisty ruch, jakby frunela w powietrzu. W swoim rodowodzie ma rowniez wartosciowych przodkow. Charakteru jej moze pozazdroscic niejeden wlasciciel swojego psa!
Idzmy w rozwazaniach dalej obludna dziewczyno! Napisalas, ze zaden z wczesniejszych i pozniejszych psow nie mial podobnych problemow, a byl wychowywany w takich samych warunkach. A jakiez to byly te warunki!. A malutki kundelek, ktory nie tak dawno odszedl od was na wieczne lowy. jakie mial warunki?! Gdzie byl trzymany w domu na dywanach, czy w nedznej budzie przy pieknym domu. W dodatku na krotkim lancuchu! Niestety przyszlo mu tam zyc, czy to mroz, czy to upal! Zginal tez tragicznie, gdyz bez ogrodzonego terenu, kazdy inny pies mogl sie do niego dostac. A ze byl maly i w dodatku na krotko trzymanym lancuchu, wiec jakie mial szanse obrony, gdy dopadl go i smiertelnie pogryzl o wiele wiekszy od niego inny z ulicy pies!
Nie wypowiadaj sie wiec panienko, jak to zawsze psy mialy dobrze u was i jakzescie je kochali! Nie mydlij wszystkim oczu wasza miloscia do psow oczerniajac przy tym innych!
Jakis to byl wielki okrzyk panienki na forum o dywanach, ze dywany odpadaja, bo pieski wychowuja sie na dywanach. Ale powtarzam, czy zawsze tak bylo?! Obludna dziewczyno, to jest u was zupelnie nowy zwyczaj! Twierdzisz, ze Sharpi i Emi wychowywali sie w tych samych warunkach, co Atomic! A ja oswiadczam niezaleznie, czy sie godzisz, czy nie - Sharpi i Emi nie wychowywali sie w tych samych warunkach!!! Oni wychowywali sie w tym samym domu, ale w zupelnie odmiennych warunkach!!!
Po waszych doswiadczeniach z Atomiciem juz od poczatku ich pobytu u was mogli byc traktowani jak normalni domownicy.Sa juz wpuszczani na pokoje i wychowuja sie na dywanach.Ale wczesniej Atomic musial zaplacic za to wysoka cene!!!
Wychowywal sie przez dlugie miesiace, kiedy najbardziej potrzebowal ,,pewnego " podloza w malym ciasnym wykafelkowanym korytarzu z wykafelkowanymi wysokimi stopniami schodow, bo nigdzie indziej nie wolno mu bylo wchodzic.Nawet chodzac po tym sliskim podlozu, nie tylko na schodach rozczlapywal lapki jak zaba! Do twojego i brata pokoju byl wpuszczany tylko od czasu do czasu podczas waszej obecnosci w domu i zaleznie od waszych humorow. Przez wiele godzin natomiast nawet zostajac samemu w domu przebywal w tym korytarzu!!!
Dopiero pozniej, gdy Atomic mial juz krzywe lapki rodzice wylozyli jakies wykladziny.!!!
Natomiast Sharpi i Emi od poczatku mieli juz te wykladziny i wiecej przestrzeni zyciowej niz tylko sam korytarz!!! Nie opowiadaj wiec falszywie, ze warunki ich byly od pocztku takie same i nie wyjezdzaj z ta przesada o schodach i korytarzu!!!
Jeszcze jedna sprawa. Kontaktowanie sie panienki z roznymi hodowlami, nie tylko Collie, ale innych ras, wniebowziete szczebiotanie o wspanialych i ladnych ich pieskach, o tym, ze kazda z tych ras jest jej ukochana i wymarzona rasa, zaleznie od tego z jaka hodowla sie akurat rozmawia, przy okazji zadawanie jak to jest w zwyczaju panienki niby niewinnych pytan, obiecywanie kupna i zamawianie szczeniaka po to tylko, zeby w swej zabawie zasiegnac informacji o tej hodowli i pozniej za plecami falszywie o niej paplac na prawo i lewo komu sie tylko da i do kazdego co innego jest po prostu brakiem kultury i braku powazania tych hodowli, zabawa ich kosztem oraz robienie sobie z nich zartow! Musi panienka wiedziec, ze hodowcy czesto wzajemnie sie znaja nawet w roznych rasach, pytaja sie miedzy soba o tzw. referencje ewentualnego nabywcy i taka falszywa skromnosc i obluda zawsze kiedys wyjdzie na jaw! Po co rowniez panienka pyta sie o ceny u roznych hodowcow jak wie, ze rodzice nie sa chetni za psa u prawdziwego hodowcy za ich trudna prace hodowlana tyle zaplacic. A rowniez wszyscy razem w rodzinie macie poglad, jak go rozglaszacie,ze psy powinni byc za darmo lub za pol darmo!
Tylko zadajmy sobie pytanie, jakie to wlasnie psie nieszczescia najczesciej zapelniaja stloczone juz niemilosiernie schroniska lub biegaja samopas po ulicy!!! Wziecie psa ze schroniska lub na warunkach hodowlanych prawie nic nie kosztuje i zazwyczaj niczego ludzi nie uczy, czego dowodem jest rowniez moja poczatkowa zgoda na znikome i smieszne raty za Atomica, zeby tylko pomoc ,,biednej" mlodej panience i ktore to raty jak juz na poczatku wspomnialam mialy byc szybko uregulowane, a do tej pory rodzina nie czuje sie w obowiazku je uregulowac.Znikome naklady finansowe czesto nie ucza odpowiedzialnosci za psa. W tym wypadku brak calkowitej odpowiedzialnosci za psa kiedy ta odpowiedzialnosc byla Atomicowi najbardziej potrzebna, a zwalanie winy z pozoru w ,,niewinnych" pytaniach lacznie z ukazaniem zdjecia najwiekszej swojej winy na kogos innego jest wlasnie falszywym chwytem ponizej pasa!
Przyznanie sie panienki do winy nie jest w jej przypadku zadna odwaga ani skrucha gdyz nie ma ona zadnego honoru,zadnego wstydu i poszanowania! Dlatego przyznanie sie do bledu i to nawet publiczne dla niej nie jest trudne! To nie to!!! Ona ma w tym swoj cel!!! Jak juz wspomnialam oblude i falszywosc ma wpisana w genach!!! Zwrocmy uwage, ze miedzy przyznawaniem sie do bledow, jak juz jest osaczona zawsze potrafi zadac to niby z pozoru,,niewinne" pytanie udajac nieuswiadomiona - pytanie, ktore same w sobie jest oskarzeniem kogos innego! To wszystko jest na zasadzie tak cechujaca te panienke! - Jestem osaczona - o.k!.. Mam ich gdzies! Ale jeszcze w zemscie za to doloze im z grubej rury...! I przykladem jest tu znowu niewinne zapytanie o moje karmienie psow karma slabej jakosci i zapytanie, czy to dobra karma, bo potem od kogos sie dowiedziala, ze to nie jest jednak za dobra karma. Oj panienko swoj jad masz zakorzeniony gleboko!!! Napisanie tego posta wynika wlasnie z perfidii, a nie z bezmyslnosci!!!
Calymi miesiacami rozmawialysmy wspolnie o jakosciach roznych karm i dobrze wiesz co na ten temat mowilam!
Nie wiem, co jeszcze obludna panienka wymysli, nie mam juz przyjemnosci z tak perfidna osoba polemizowac! Tak, czy inaczej prawda jest taka, ze Atomic ma krzywe lapki, a jego brat wychowywany u mnie ma lapki normalne!
Panienka pisze, ze gdyby nie kochala Atomica, ze gdyby jej na nim nie zalezalo to by nie zadawala na forum takich pytan, z ktorych moglaby sie cos dowiedziec o jego przypadlosci. Przestan juz dziecko nawijac miedzy swoja falszywoscia o tej milosci do niego! Lepiej zadaj sobie jak i swojej rodzinie pytanie , gdzie byliscie, co dla niego zrobiliscie, kiedy mu to bylo najbardziej potrzebne!!!
Zadajesz na forum te niewinne w swej falszywosci pytania, bo wiesz, ze Atomic juz nie moze byc wystawiany.Zadajesz te pytania udajac nieoswiecona, mimo, ze wszystko o co sie pytasz wam juz mowilam i nie tylko ja, ale weterynarze w tej kwestii ukierunkowani i wtedy ich trzeba bylo sluchac i stosowac sie ich wskazowek - wiec te pytania zadajesz dlatego, ze nasze drogi juz sie rozeszly, gdy ciagle w mniej lub w bardziej wiekszych kwestiach wzgledem Atomica mielismy odmienne zdania! Jak rozbrajajaco potrafisz pisac o badaniach na dziedzicznosc, ze zaraz jak tylko bedzie mozliwosc, to je zrobicie! Myslalby kto, ze tylko na to czekacie, zeby biednemu Atomicowi zrobic te badania! Ale znwoz co innego mowila twoja mama, ktora przyleciala do mnie z krzykiem, ze wlasnie Atomicowi juz zrobiliscie te badania na DNA , ktore w 100% potwierdzaja dziedzicznosc jego dysplazji i te badania zrobila jej znajoma weterynarz.w Polsce. Nie odpowiedziala mi jednak gdzie w Polsce sie takie badania robi! To moje zapytanie zostalo bez odpowiedzi!
Ja natomiast rozmawialam z profesorem Kliniki Weterynarii Genetycznej w Olsztynie, ze takie specjalistyczne badania sie w Polsce nie robi, gdyz sa zbyt kosztowne i trzeba wiele wysilku w przygotowanie, zeby w ogole takie badania w tym kierunku przeprowadzic.
A co do jakiegokolwiek weterynarza czy to w Polsce, czy za granica znajac was dobrze to i tak prawdy nie powiecie, bo klamstwa to u was normalnosc.! A szczegolnie tez klamstwo jest dla ciebie zabawa!
Panienko, zeby tak w Polsce zorganizowali konkurs aktorstwa w falszywej i na pozor w niewinnej klamliwosci, to na pewno moglabys do niego stanac, bo mialabys wszelkie po temu szanse Dobra bylaby z ciebie w tym aktorka. Sa ludzie, ktorzy klamstwo i falszywosc maja juz w genach, chociaz na poczatku wydaja sie byc bardzo mili i uprzejmi. Wlasnie do takich ludzi nalezysz! Jednak nie przekraczaj granic swojej falszywosci, gdyz moze to sie obrocic przeciwko tobie!
Teraz dopiero Atomic moze zyc na wykladzinach, moze byc wpuszczany na pokoje, ba - moze nawet jezdzic na szkolenia, ale straconego czasu nie da sie juz odrobic!!! Kazdy zywy organizm nie jest doskonaly,czy to zwierzecy, czy to ludzki. Kazdy ma sklonnosc do roznych chorob, ale te choroby zaleznie od naszego ludzkiego lub zwierzecego trybu zycia moga nas ominac lub moga mniej lub bardziej sie ujawnic nawet wlanczajac w to choroby dziedziczne. My jednak musimy starac sie postepowac tak, zeby wszystko bylo jak najlepiej. Gorzej , jezeli nie robilismy nic lub udawalismy, ze robimy, a potem wymagamy cudow od kogos innego!!!
Pamietaj panienko ze swoja rodzna - nie szkalajcie czyjegos dobrego imienia skoro sami nie jestescie w porzadku!!! Nie zwalajcie winy na kogos innego skoro sami nie jestescie bez winy!!!
Jak juz kiedys powiedzialam nie zajmujcie sie moja hodowla skoro sami macie niewesolo w swoim obejsciu! Panienko jak polecasz moja hodowle i jaka robicie mi reklame juz nie raz slyszalam, gdy jeszcze prosilam, zebyscie zaczeli leczyc Atomica. Zreszta doskonaly przyklad tu wszyscy widzimy! Takich przyszlych wlascicieli swoich szczeniat jakimi wy jestescie nie zycze zadnemu hodowcy! Przestrzegam jednak jako przyklad, jezeli by jeszcze ktorys hodowca chcial ulitowac sie nad biednym szczegolnie mlodym czlowiekiem, ktory bardzo chce swojego rodowodowego pieska, zeby sie dobrze nad tym krokiem zastanowil. Oczywiscie jest wiele wspanialych mlodych ludzi i z nimi tez mam do czynienia!
Ja natomiast jako hodowczyni daje wam propozycje, zebyscie mogli zrzucic z siebie ciezar swojej falszywosci i obludy oddajac Atomica do mnie. Mimo, ze jest to zywe stworzenie nie moze tak byc, zebyscie w podziekowaniu za tak wspanialego psa perfidnie paskudzili mi pod nosem!
Jak juz powiedzialam straconego przez was czasu nie da sie nadrobic, a wieczne szarganie czyjegos imienia do niczego dobrego nie prowadzi!
Przykro mi, ze akurat w tym temacie musialam zabrac na forum swoj glos, ale oceniajac tu drugiego czlowieka, czy tez ktoras ze stron najpierw musimy cos o nich blizej i szczegolowiej wiedziec. A wyobrazam sobie coz za domysly by o mnie i mojej hodowli byly, gdybym tego glosu nie zabrala! Nie chce juz wiecej z ta panienka polemizowac i niech ona zapomni o mnie! Oddajac mi Atomica przxyjdzie to jej, jak i jej rodzinie o wiele latwiej.
Pozdrawiam.
Hodowczyni Atomica.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-06-27, 16:22
Przeczytalam caly list... jestem w wielkim szoku... nawet nie wiem jak to skomentowac. Ten list mowi sam za siebie (przejrzlaam jescze forum collie)...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-06-27, 17:54
Whiper, byłabym wdzieczna za link do forum Collie - na PW.

Takze przeczytałam cały list i tez jestem w szoku. No ładnie...

Było trzeba zrobic te badania DNA to by sie okazało kto robi kogo w balona :|


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-06-27, 18:34
Dokładnie cała historia jest za forum collie, ale wydaje mi sie ze i ja i pani Bozena mamy inne poglady tak jak sama to napisała.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Koira_Dżeki w 2005-06-27, 18:38
Hm... ja znam panią Bożenę osobiście, wiem, że jej psy mają wielką... naprawdę WIELKĄ klasę. Często widuję też rodzeństwo Atomica:  Amorica, a na wystawach również jego siostrzyczkę. Oboje są idealni. I chyba rzeczywiście macie inne poglądy, ale czy nie uważasz, że może nie słusznie ją osądzasz?! Nie myślałaś o tym, że sprawiasz jej tym wielką przykrość?!?!?!?!


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-06-27, 20:21
również jestem w szkoku... przeczytałam równiez temat o tym na collie... nie wiem jak mogłas tak kłamacz i zaniedbać atomica a przedewszyskim oczerniac hodowce...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Koira_Dżeki w 2005-06-27, 21:36
Ciesze się, że mi wierzycie. Mam nadzieję, że Atomic przemyśli to co mówi.... aha, jakbyś mogła, "drogi Atomicu" prześlin mi na PW nazwę psa który oprócz twojego ma krowie łapy


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-06-28, 00:24
pewno Krasula....


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-06-28, 00:27
Eee... Szczerze to mnei zamurowało...
Atomic... Ja... JA nie rozumiemm  jak mogłaś to zrobić.
Dlaczego tak źle mówiłaś o hodowcy? Dlaczego kłąmałaś?
Dlaczego nie posluchałaś hodowczyni...ehh...
JEst mi przykro, bardzo.
Aż ja sie na tobie zawiodłam :(



Nie wiem co powiedizeć.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-06-28, 00:29
Goś...młoda, zacietrzewiona i myśli że może wszystko....life is brutal...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-06-28, 11:49
Niestety, a miałąm zupełnie inne zdanie o Atomic :(


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-06-28, 12:14
Czy Atomic bedzie oddany do hodowczyni? Mysle, ze powinnien nawet jesli Marta nie wyrazi zgodzi... hodowca ma wkoncu takie prawo!(?)
Marta ma równiez 2 inne psy... w tym husky - czy hodowca wie komu sprzedal psa? Czy te dwa psy nie podziela losu Atomica?

Nanami, czy doszedl priv z linkiem?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: polna_mysza w 2005-06-28, 12:15
Ja tez mysle, że hodowca ma prawo zabrac Atomica
dlatego, że nie został spłacony do konca


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-06-28, 12:17
Czy Atomic bedzie oddany do hodowczyni? Mysle, ze powinnien nawet jesli Marta nie wyrazi zgodzi... hodowca ma wkoncu takie prawo!(?)
Marta ma równiez 2 inne psy... w tym husky - czy hodowca wie komu sprzedal psa? Czy te dwa psy nie podziela losu Atomica?

Nanami, czy doszedl priv z linkiem?

Potwierdzam... W zupełności. :(

Atomic, sorrki, że tak mówię, ale naprawde jest mi przykro :(

Whip. wyślesz mi też linka na to forum?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-06-28, 12:20
najbrdziej mnie jenak wkurzyło to ze atomic jeszcze chce wmówić innym ze to nie jej wina tylko hodowcy, to jest jak dla mnie śmieszne. Twoje wymówi są również troche smieszne, bo przecież jak wiedziałaś ze rodzice mają takie podejście do psow, to poco brałaś atomica, żeby mu tylko zaszkodzi? bo tak to wygląda...



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Golden_Tina w 2005-06-28, 12:58
też przeczytałam cały list i naprawdę, nie wiem co powiedzieć....


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2005-06-28, 14:10
No więc przeczytałam cały list no i...
Marta wydawała mi się fajną dziewczyną która ejst szczera itd ale jednak ehm JaakJak mogłas kłamac Dlaczego ;(
Zal mi twojego psa eh

Ale teraz zamiast pisac
sprobujmy jej pomóc szczegolnie jej psie no niewiem cookolwiek


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-06-28, 14:10
Ja nie dowierzam zadnej ze stron, gdyz nie znam ani jednej ani drugiej osoby.

Tak Whip, link doszedł, potem poswiece sie przeczytaniu, dziekuje.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-06-28, 15:02
atomic nie jest zabawką, aby go sobie dawać i odbierać...
na pewno przywiązany jest do swojego domu i rodziny..


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Julias w 2005-06-28, 16:11
Przeczytalam list, i nie wiem co napisac. Atomic wydawala sie fajna, ale teraz w moich oczach stala sie wredna klamczycha


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-06-28, 16:53
atomic nie jest zabawk&plusmn;, aby go sobie dawać i odbierać...
na pewno przywi&plusmn;zany jest do swojego domu i rodziny..


Napewno, ale sama zobacz do jakiego stopnia sprawa zzaszła :?
Jestem pewna że Atomic przywiązała sie. do swojego collaka, zawzze tak jest
i każda rozłąka boli.
Moim zdaniem nei może tak być, że kocha psa, ale nie zobaczy co z psem jest ( np. jadra), tylko odrazu leci do hoddowczyni. Przecież jej mama jest pielęgniarką to odrazu powinna zobaczyć co go tam gryzie, boli.
Inna rzecz to ta, że skoro rodzice nei byli aż tacy chętni na psa to po co brala kolejne 2?
Może znowu rodizce sobie powiedza ' Etam, to tylko pies' i co?
A moze pies będzie chory? I nic, bo to tylko pies.

Jesteś naprawde chamska osobą. Tak oczerniać swoją hodowczynie, która tak ci pomagała?
To jest niewybaczalne! Poprostu NIE!
Obrzydliwie się zachowałaś...

A co będize jak Shrapi cyz Emi zachoruje? Pomożesz?



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: mafinia w 2005-06-28, 17:24
dawno tu nie wchodzilam.... ale gdy dzisiaj przeczytalam ten obszerny list szczena mi opadla.....
jezeli atomic nie stac cie nawet na weta i leczenia psa oddaj go w odpowiedzialne rece...
oczerniajac hodowle zrobilas najwieksze glupstwo....


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-06-28, 22:08
jak pisałam Atomic, to miałam na myśli psa- wydawało mi się że takie jest jego imię...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-06-28, 22:45
Gosiu, historie z jadrami znamy tylko od strony p. Surdykowskiej i nie wiemy czy Atomic nie probowala wczesniej nic z tym zrobic.. to rzeczywiscie wrazliwe miejsce, jesli az tak go bolalo to osobie niewprawionej moglo byc ciezko je obejrzec
Krowia postawa krowią postawą ale dysplazja jest dziedziczona.. Wiec wina lezy tu po obu stronach
Atomic, namotalas, namieszalas dziewczyno ale mam nadzieje ze zrozumialas bledy - zarowno te dot. mowienia prawdy i jak i zajmowania sie psami (chyba tak jest jesli teraz zwierzaki przebywaja na dywanach).. Jednego nie rozumiem - skoro z pieniedzmi na wystawy czy weta bylo krucho to po co kolejny pies, na dodatek rodowodowy?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-06-28, 22:50
Mnie najbardziej dziwi ze kupiła nowego z rodowodem, nie spłaciwszy wczesniej nawet za Atomica... A reszty nie komentuje bo nie znam obydwu stron. Ale przodkowie Atomica tez sporo mówią.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Elitesse w 2005-06-28, 23:05
Cytuj
Teorie to ona ma...  Ale i tak bede robic wszystko zeby jej udowodnić jej błąd

Atomic co ma oznaczac jej blad ?? we wszystkich rasach zagrozonyc dysplazja jest  ryzyko ze nawet kupujac rodowodowe szczenie po rodzicach ktorzy nie mieli dysplazji moze to wystapic. Hodowca nigdy nie ma pewnosci ze z danego skojarzenia urodza sie wszystkie zdrowe szczenieta zwlaszcza jesli po tych psaz z innym miotow nie bylo dysplazji lub robi dane skojarzenie po raz pierwszy. jesli choc troche wglebisz sie w genetyke zobaczysz ze jest to swoista loteria i nigdy nie moza w 100 % przewidziec rezultatow. A wiedzac ze masz psa rasy u ktorej dysplazja wystepuje musisz soebiie zdac sprawe z tego ze piesek zwlaszcza maly musi miec odpowiednie warunki i diete aby zminimalizowac wystapienie ryzyka tej choroby ! we wszytkich hodowlach moze sie zdazyc piesek z dysplazja ale nie jest to powod do szkalowania dobrego imienia danej hodowli ! w ten sposob nikt by psow nie hodowal ! a swoimi postami nie wiem co chcesz komu udowodnic ??


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Koira_Dżeki w 2005-06-29, 09:39
Hm, być może poprostu chce negatywnie wpłynąć na dobre imię świetnej hodowli?!
Sama już niewiem o co jej chodzi i DLACZEGO przestala udzielać się w tym temacie?! Czyżby nie miała nic na swoja obronę?!
Przykro mi, że tak świetny hodowca został tak przez nią oczerniony szczególnie za to, ile dla niej zostało zrobionych rzeczy... ile pomocy... ale niesety niektórzy ludzie nie mają za grosz kultury ani sumienia


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Flaś w 2005-07-02, 21:17
Przeczytałam od dechy do dechy.
Atomic nigdy w życiu nie powiedziałabym, że jesteś taką oszustką.

Pani Bożeno, tylko pozazdrościć takiej hodowczyni.
Miłość do pańskich psów jest widoczna w każdym słowie w pani liście.
Wożenie Atomica do weterynarza, długie rozmowy...

Uważam, żeMarta zasługuje na bana.
I mam nadzieję, że Atomiś wróci ( a może już wrócił? ) do pani Surdykowskiej.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-07-02, 21:18
Ja po przeczytaniu tego listu jestem w szoku, ale nie chcę przyznawać racji ani jednej, ani drugiej stronie gdyż nie znam sytuacji... ale jeżeli ten list jest szczery... to brak słów...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Flaś w 2005-07-02, 21:26
Uważasz, że hodowczyni, której zalezy na dobrym imieniu hodowli ( a to jest jak najbardziej normalne ) pisała by tak długi list i waliła ściemę? Nie sądze... :roll:


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2005-07-02, 21:28
Flaś a niby czemu bana :?
Z kąd wiecie jak to było naprawde!!!!Może to było innaczej niż w tym liście.
Tego na pewno nigdy się nie dowiemy
Zamiast na nia walic gadac to może jej jakoś pomóscie

a Marta ostatnio nie pisze bo nie ma po co skoro wy odrazu na nia rzucacie
Nawet na gg zadko jest


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Flaś w 2005-07-02, 21:29
Może się opamiętała :Oo:


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-07-02, 21:30
W każdym razie, zachowałą się obrzydliwie.   
A może się wstydzi?
PRzynajmniej ja, nigdy bym się nie pokazała już po takim okropnym czynie...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-07-02, 21:32
Flaś ja nie znam sytuacji i nie wiem jak było... gdybym już miała wybierać "komu zaufać" przyznałabym rację hodowczyni, ale nikt z nas kto nie zna tej sytuacji, a zna ją tylko przez neta- nie ma podstawy do osądzenia danych osób.
A jak pisałam, gdyby taka sytuacja zaistniałą naprawdę, to uważałabym to za totalne chamstwo i świństwo... oczywiście właściciela...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-03, 12:24
A ja znam Martę nie tylko przez net...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-07-03, 12:42
I znasz prawde? DLaczego MArta nie zagląda juz do tego tematu...?


Data wysłania: 2005-07-03, 12:28
JAkie masz zdanie o tej sprawie?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-03, 13:14
Niezaglądam dlatego bo nie mam neta. No ale teraz juz odpisuje...

Powracając do tematu Atomica to ma chore łapki i tego juz sie nie da odwrócic... Obojętnie z czyjej to winy jest.
Mysle ze wszystko co miałam do powiedzenia napisałam na Forum Collie.

Co do hodowcy Sharpula to mysle ze wie komu sprzadała szczeniaka... Sharpi jest zdrowiuśki, ma pieknie kontowane łapki i jest przedewszystkim szczęsliwy...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-06, 15:58
Brak słów co do listu... Nie wiem komu przyznać rację, nie wiem jak było to naprawdę, ale wiem jedno - ta kobieta [hodowczyni] to wspaniała osoba, która pogodziła się z tym, ze ktoś nie uiścicił całej zapłaty za psa, pomagała w opieie przez tyle czasu... Taką osobę trudno nzaleźć.
Mam prośbę: czy ktoś mógły mi podać adres do forum collie? Byłabym bardzo wdzieczna...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-09, 18:39
A ja znam Martę nie tylko przez net...


Ja też, i co z tego? Co to ma do rzeczy? :?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-07-09, 18:45
Wróciła Vioaś i odrazu poucza :lol: ;) Weź Ty jakimś płatnym mordercą zostań :P Sorry, nie mogłam się powstrzymać :P


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-09, 19:23
Dokładnie to samo pomyślałam Goldi...

Vio, nie rozumiem Cię... to co napisałam miało oznaczać, że po przeczytaniu listu hodowczyni Atomica, znając Martę na żywo jestem w szoku i sama już nie wiem w co wierzyć i co sobie myśleć... Ot, tyle.
Nie trzeba od razu po powrocie pouczać forumowiczów... W ogóle zadziwiasz mnie... nie rozumiem czemu jest taka rozbieżność pomiędzy tym co piszesz do mnie np na gg albo co mówisz kiedy spotykamy się na żywo a tym co wypisujesz na forum (to drugie można nawać w kilku słowach: po prostu się mnie notorycznie czepiasz, o byle co.) :shock: Zastanów się lepiej proszę jaki jest Twój stosunek do mnie i zostań przy tym... To tyle ;)

p.s. przepraszam wszystkich za OT.



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-09, 19:26
ja pouczam? ja tylko pytam co to ma do rzeczy, bo to zabrzmiało tak ni z gruszki ni z pietruszki ze nie wiem o co tu chodzi :roll:


EDIT:
Goldi, czemu od razu płatnym mordercą? :lol:


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-07-09, 19:34
Tak ot :P
Ok koniec off'a ;)


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 11:45
Ja dodam tylko że zdecydowałam z rodziną że oddamy Atomica z własnej woli, tak bedzie lepiej.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: polna_mysza w 2005-07-12, 11:49
i to chyba najlepsze rozwiazanie ;)
tylko szkoda, ze tak poźno się zdecydowałaś :/


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 11:52
Ja dodam tylko że zdecydowałam z rodziną że oddamy Atomica z własnej woli, tak bedzie lepiej.

:shock: Szczerze mówiąc słów mi zabrakło.......................


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 11:56
Olga, zrozum tak bedzie lepiej ! Skoro jestem złą właścicielką która maltretuje zwierzeta, to naprawde tak bedzie lepiej!

Cytuj
to chyba najlepsze rozwiazanie 
tylko szkoda, ze tak poźno się zdecydowałaś :/

Wiem że najlepsze, ale trudno, naprawde trudno mi było to zdcecydować...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 11:59
Ale on będzie strasznie tęsknił... nie zdajesz sobie z tego sprawy...? Tyle czasu był z Tobą, tak Cię kochał...................
Ja np. nie wyobrażam sobie żebym miała oddać Maję i nie wyobrażam sobie żeby jej za chwilę przeszło i żeby chwilkę tylko potęskniła...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Tiggy w 2005-07-12, 12:00
Z jednej strony - to dobrze, ze zapadla taka decyzja, bo tak chyba jest najuczciwiej ... Bo jesli go oddajecie - przyznajecie sie do winy.
Z drugiej - nie wyobrazam sobie jak mozna oddac wlasnego psa...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 12:03
Olga... Owszem będzie tęsknił. ja też bede tesknić ! Ale wierze że bedzie miał lepiej u p.Bozeny niż u mnie, przynajmniej wiekszośc ludzi tak uważa...

Tiggy a myslisz ze ja chce do oddac?! Ja nie chce !  Ale co mam zrobić? Powiedz mi co ja w takiej sytuacji mam zrobić?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-12, 12:06
Olga, to jest pies. Pies jak leży przy kominku to nie myśli "ojej ojej tak chciałbym być teraz z X". Psy przywołują wspomnienia tylko wtedy kiedy coś ich do tego sprowokuje. Jasne ze np pies w schronisku usycha z tesknoty za cieplym domem, ale jak jest mu dobrze u kogo innego, to bardzo szybko mu tesknota przechodzi.

zreszta nie mam o czym z Toba dyskutowac :lol:


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 12:11
Ja mam zupełnie inne zdanie.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 13:21
Moje poglądy na ten temat również się różnią :roll: Atomic skoro zrozumiałaś swój błąd i chciałabyś go naprawić, toodawania pieska w tak rkytycznej sytuacji nie będzie chyab zbyt dobre... Mimo wszystko uważam, że Atomic będzie za Tobą teśknić, tylke czasu z nim spędziłaś. Jest przyzwyczajony do Twojej obecności, tego mieszakani a tu ni stąd ni zowąd ma Cie juz wiecej nie zobaczyć.. Wbrew pozorom pies odczuje zmianę, zdarzają się różne przypadki.. Pies nie je itp. Zdaje sobie sprawę, że Atomic doskonale znał panią Bożenę, więc takiego przypadku być nie wpoinno, ale uważam, ze pani Bożena zrobi dokładnie tyle samo ile Ty będziesz teraz potrafiła. Bo o ile dobrze pamiętam Atomic miał pójść na operację, tak? A oddawanie go, będzie świadczyło o tym, ze uległaś presji ludzi z forum, dla których w oczach przestałaś istanieć jako prawdziwa właścicielak psa, i to, że poddałaś się w walce o zdoriwe Atomica... Jeśli jest coś co pani Bożena potrafi więcej zrobić dla Atomica, wtedy będę rozumiała Twoją decyzję.. Ale jeśli nie?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 13:58
Tak masz racje, uległam presji ludzi z forum. Uswiadomili mi ze to bez sensu!


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 14:00
Co konkretnie jest bez sensu? Że Atomic ma zostać razem z Wami. Przecież zrozumiałaś swoj blad, zawiziesz psa na operację, chcesz dla niego jak najlepiej... Czemu więc masz z nim się w takiej sytuacji rozstawać?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-12, 14:17
Jak dla mnie nie ma dobrego wyjścia z tej całej sytuacji. :(


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 14:18
Ja chce zeby Atomic był z nami! To chyba oczywiste... Ale jak mam słuchać ciągłych ataków na moją osobe, osób które ciągle piszą do mnie na GG podając sie za kogoś innego i wypytujących o moja opinie na temat hodowli Surdykowska to poprostu robi mi sie niedobrze ! I uwazam ze to własnie jest bez sensu.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 14:22
Nie słuchaj tego na gg, ludzie co chcieli już powiedzieli i doskonale o wszystkim wiedzą [wypytywanie o coś o czym doskonale wiedzą jest po prostu głupie], a teraz chyba za bardzo się tym wszyscy eksytcują! A oddanie go pani Surdykowskiej cos mi się wydaje nie zatrzyma tych ataków... Pokaż, że potrafisz zadbać o psa, udowodnij to tym, u których w oczach straciłaś, a co najważniejsze udowodnij to sobie i Atomicowi. Jeśli juz to zrobisz, nie będą Cie obchodziy komentarze innych na ten temat... A przynajmniej nie powinny! Każdy ma prawo popełnić błąd, mniejszy czy troche większy, ale każdemu należy się szansa na próbę naprawienia jej. Wiadomo - nic nie wróci zdrowia Atomicowi, ale operacja na pewno coś pomoże... Ja już sama nie wiem..


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 14:31
Sobie nic udawadniać nie musze. I wydaje mi sie że innym też nie - a jesli ktos tylko chce, prosze, niech przyjedzie, zobaczy w jakim stanie są trzymane psiaki, jak sa traktowane !
Jak tylko bede miała troszke czasu ( czyt. po wystawie w Gdyni ;) ) zajde do Pani Bozeny, porozmawiam, wtedy sie dokładnie okaże co i jak.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 14:37
No to w takim razie czekamy na wiadomości co z Atomiciem :P Ale operacja będzie przeprowadzana na 100%, tak?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 14:54
Tak, operacja bedzie na 100 %


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-07-12, 15:01
Marta miala duzo czasu na poprawe... teraz jest troszke za pozno, chociaz i tak nie wierze w cudowna odmiane. Pies to nie zabawka... Atomic nie ma czasu na dawanie szans Marcie.
Nie moge zrozumiec osob, ktore sa zdania, aby nie oddawac Atomica.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 15:08
Tak, whiper, ale mimo wszsytk dopiero teraz dostała nauczkę za to. A co to da, ze Atomic trafi spowrotem do P. Bozeny? Ten pies jeszce bardziej przezyje takie rozstanie! U Marty rowniez pojdzie on na operacje, poza tym, wierze jej, ze kocha tego psa, gdyby bylo inaczej juz dawno by go uspila, albo wyrzuciła... Ma nauczkę, ale nie należy do końca jej przekreślać. Te osoby co znają Martę i Atomica twierdzą, że ona go naprawdę kocha. Ja jeszce nie miałam okazji jej poznać, ale mam podobne wrażenie... Myślę, że te osoby, które nie znają ani P. Bożeny ani Marty też nie powinny sie za bardzo wypowiadać i skazywać. Ja nie bede pisac, co sadze o tej sytuacji, bo nei wiem czy np. pani bozena czegos nie przesadzila w tym liscie itp. po porstu nie wiem, bo nie znam tej pani!


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-07-12, 15:16
Ja rozmawialam kiedys z Martą na wystawie, ale tylko chwile... zdecydowanie za malo, aby poznac czlowieka. Hodowcy wogole nie znam.
Jesli M. kochalaby psa to niedopuscilaby do takiej sytuacji. Zreszta jej tlumaczenia sa niejasne, nie przekonuje mnie.
Atomic u hodowcy bedzie KOCHANY, leczony. Czy u Atomic? Nie jestem tego taka pewna...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 15:17
Podpisuję się pod tym co napisała Vizsla...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-07-12, 15:38
Cytuj
Jak dla mnie nie ma dobrego wyjścia z tej całej sytuacji.
kazde wyjście będzie miało dobre i złe strony. Oddanie - wydaje mi sie jednak najtrafniejszym. Pies straci właścicielkę, z która spędził większość życia, tak. Ale popatrzcie na poziom pobytu u Atomic i poziom, jaki JEST W STANIE zaoferowac Atomicowi hodowczyni. Rażąca przepaść.
Może i Marta uświadomiła sobie, co robiła źle. Ale za późno na poprawę... Efekty dawnego życia sa nieodwracalne.

Cytuj
A co to da, ze Atomic trafi spowrotem do P. Bozeny? Ten pies jeszce bardziej przezyje takie rozstanie! U Marty rowniez pojdzie on na operacje, poza tym, wierze jej, ze kocha tego psa, gdyby bylo inaczej juz dawno by go uspila, albo wyrzuciła...
A moim zdaniem powrót do p.Bożeny jest swoistym powrotem do raju...

Tak nawiasem mówiąc, czytając ten temat szorowałem szczęka po blacie biurka...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 15:44
Ja rozmawialam kiedys z Martą na wystawie, ale tylko chwile... zdecydowanie za malo, aby poznac czlowieka. Hodowcy wogole nie znam.
Jesli M. kochalaby psa to niedopuscilaby do takiej sytuacji. Zreszta jej tlumaczenia sa niejasne, nie przekonuje mnie.
Atomic u hodowcy bedzie KOCHANY, leczony. Czy u Atomic? Nie jestem tego taka pewna...

whiper przepraszam ale o jakiej sytuacji mówisz bo nie bardzo rozumiem... nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego ze nie jestem pełnoletnia i nie moge wpłynąc na pewne zachowania moich rodziców ! Jesli uważasz ze Atomic nie jest leczony i kochany to naprawde, grubo sie myslisz !
O leczeniu napisałam na forum collie, tak samo o sposobie traktowania psa przez moich rodziców , głównie mame.

Tylko irytuje mnie jedno : wypowiadacie sie jak pies ma u mnie, w jakich warunkach jest trzymany, a sami w zyciu nie widzieliscie w jakich warunkach jest trzymamy! Nie widzieliscie tego, jak śpi ze mną, jak chodzi na kilku kilometrowe spacery ( no teraz chodzi na zdecydowanie krótsze ze względu na łapki ), Atomic wszystkie wolne chwile spedza praktycznie ze mną. nawet moi znajomi nie mogą juz mnie wyciągnąc z domu, co kiedys było baardzo łatwe ! Nie komentujcie w jakich warunkach wychowują sie u mnie psy skoro sami tego nie wiecie...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-07-12, 15:50
Atomic,
Mowie o tym w jakich warunkach byly trzymane Twoje psy i jak to wplynelo na zdrowie Atomica...
Gyby Ci zalezalo na Atomicu to moglabys na prawde duzo... kiedy widzialas, ze rodzice tak a nie inaczej postepuja moglas dla dobra Atomica oddac go juz wtedy do hodowcy...
Knujesz intrygi na temat hodowczyni, krecisz... jak moge Ci wierzyc, iz kochasz Atomica? Do wszystko, co piszesz podchodze bardzo ostroznie.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-07-12, 15:58
Cytuj
Tylko irytuje mnie jedno : wypowiadacie sie jak pies ma u mnie, w jakich warunkach jest trzymany, a sami w zyciu nie widzieliscie w jakich warunkach jest trzymamy!
broń się, broń. Naszą bazą informacyjna jest jak na razie tylko list p.Bożeny.
Możesz kochac Atomica, oczywiście, normalne ;) Ale czy przelewasz ta miłośc w odpowiedni, właściwy sposób,. to całkiem inna sprawa...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 16:03
whiper nie byłas w tej sytuacji co ja. wiec nie mów ze mogłam zrobic duzo bo nie mogłam zrobic NIC ! Pani Bozena zresztą mysle ze wie to najlepiej bo nie raz do niej przychodziałam i mówiłam ze rodzice to , rodzice tam to !

Koira_Dżeki napisała ze Pani Bozena zabiarała mnie na wystawy bo moim rodzicom sie nie chciało... Hmm to jest naprawde ciekawe bo moja mama własnie do Włocławka chciała jechac ! Ale to ja poprosiłam Panią Bozena czy mogłaby ze mną pojechać aby pomóc, bo to pierwsza wystawa Atomica, mówiłam ze postawimy bilet, owszem zgodziła sie. Ale nie było tak ze rodzice nie chcieli jechac !

Że ja nic w sp[rawie leczenia nie zrobiłam... Hmm szkoda ze Cie Koira nie było przy tym jak błagałam z płaczem rodziców zeby pojechali ze mną do weterynarza, szkoda ze nie było cie jak przy Pani Bozenie mi łzy poleciały z tego powodu ! Szkoda że teraz nikt nie pamieta ile czasu mu poświeciłam !


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-07-12, 16:08
Atomic,
Ja mieszkam z Mama, ktora uwaza, ze jesli pies to do budy... Ale psa mam zadbanego, a nawet rozpieszczonego....
Powtarzam - jesli wiedzialas, ze tak bylo.... to moglas przebolec dla dobra Atomica i go oddac.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-12, 16:11
Marta miala duzo czasu na poprawe... teraz jest troszke za pozno, chociaz i tak nie wierze w cudowna odmiane. Pies to nie zabawka... Atomic nie ma czasu na dawanie szans Marcie.
Nie moge zrozumiec osob, ktore sa zdania, aby nie oddawac Atomica.

zgadzam sie w 1000%...

Tak, whiper, ale mimo wszsytk dopiero teraz dostała nauczkę za to.

Ale pies ją dostał już jakis czas temu :(

Cytuj
My&para;lę, że te osoby, które nie znaj&plusmn; ani P. Bożeny ani Marty też nie powinny sie za bardzo wypowiadać i skazywać.

ja znam i pania bozene i marte.

Cytuj
Tak nawiasem mówiąc, czytając ten temat szorowałem szczęka po blacie biurka...

Ja tez.. Nie spodziewałam się :?

Cytuj
Knujesz intrygi na temat hodowczyni, krecisz... jak moge Ci wierzyc, iz kochasz Atomica? Do wszystko, co piszesz podchodze bardzo ostroznie.

Dokładnie :( Owszem, rozumiem to ze to Twoi rodzice sa odpowiedzialni za psa, bo Ty nie jestes pelnoletnia. Rozumiem i szanuje, bo wiem, ze niewiele w takiej sytuacji mozna. Ale zamiast przyznac sie do tego i szukac pomocy, kręcisz na temat hodowczyni i wmawiasz to wszystkim naokolo..



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 16:23
broń się, broń. Nasz&plusmn; baz&plusmn; informacyjna jest jak na razie tylko list p.Bożeny.
Możesz kochac Atomica, oczywiscie, normalne ;) Ale czy przelewasz ta miłosc w odpowiedni, własciwy sposób,. to całkiem inna sprawa...

golden dostałam Atomica w wieku 11.5 lat. Błagałam rodziców 7 tygodni o psa, konkretnego psa. Wkońcu sie zgodzili. Już nie powiem ile wtedy też łez wylałam... Aby tylko sie zgodzili. Wtedy poszlismy ( ja z ojcem ) do Pani Bozeny. I niby juz sie zgodził ale po powrocie jakoś nie był przekonany, no ale juz mi obiecali. Atomic miał 10 tygodni jak go wzieliśmy. Chłopaczysko bało sie od pierwszego dnia schodów - no ale był malutki ( chociaż dodam ze Sharpul nie bał sie niczego a miał 6.5 tygodnia ). Sypiał ze mną, w moim pokoju. Zanosiłam go tam na rękach. Z czasem przybrał wagi i nie miałam siły go tak wciągać, schodów sie nadal bał, wiec zrobiłam mu posłanko w nie takim całkiem małym korytarzu ( 4m x 5m ), miał wstęp do kuchni ( 4.5m x 4.5m ). Ale i tak obydwoje mało czasu spędzaliśmy w domu, praktycznie Atomic w domu był tylko w nocy i wtedy kiedy byłam w szkole, a w 6 klasie dużo lekcji nie było. Prosiłam mame zeby wpuszczała Atomica na pokoje - bez skutku. Pani Bozena tez rozmawiała z mamą na ten temat - tez bez skutku. Prosiłam, błagałam aż w koncu razem z psem wyladowałam u babci - mama miała dość mojego błagania. Po tygodniu wróciłam do domu. Atomic miał wtedy jakieś 5 miesiecy. Tuż po tym odwiedziła nas Pani Bozena. Atomic bał sie schodów, wiec powiedziała jak go przyzwyczajac, co i jak robic. Ćwiczyłam, ćwiczyłam i jeszcze raz z nim ćwiczyłam ! Atomic w wieku 7 miesiecy sam pokonał schody. Była to dla mnie wielka radosc ze zszedł sam, bez namawiania smakołykami itp. Uwieczniłam ten moment na zdjęciu. 8 miesieczny Atomic już swobodnie schodził i wchodził po schodach. Namawiania mamy zeby wpusciła Atomica na pokoje ciągle trwało, a rozdrażniona była przez sprawe rozwodową i kończyło sie to jednym wielkim wrzaskiem na mnie. Wkocu tym razem na 2 tygodnie znowu wyleciałam do babci... Ale teraz z własnej woli bo miałam tego dosyc ! Po 2 tyg mama zadzwoniła i powiedziała ze pies bedzie mógł wchodzic na pokoje skoro mi tak zalezy. Miał wtedy 11 miesiecy. Od tamtej pory wchodzi na pokoje, śpi na kanapach, tak jak Pano Bozena powiedziała chodzi na szkolenie ( wczesniej tez był szkolony, ale nie w ośrodku szkoleniowym), chodzi jak w zegareczku i wygląda na całkiem szczesliwego. Jest traktowany jako członek rodziny. Za domem mamy ogrodzony teren gdzie psiaki sobie biegają. Jeżdzimy na działke ( 2 hektory ziemii, w tym kawałek lasu ) psy sobie tam hasają ile wlezie, kąpią sie w stawku, kąpią dziury.

Vio szukałam pomocy ! Pisałam meile z zapytaniami do róznych wetów, co Pani Bozena uważa za moją technike ... Pytałam nie jednego weterynarza o rodzaje karm jakimi powinien byc karmiony, ile powinien miec ruchu itp. I nie wiem czy pani Bozena juz nie pamieta, czy jak... jak prosiłam ojca mieszkającego juz wtedy n a stale w Holandii zeby przysłał mi karme - jakąś dobrą karme typu Eukanuba czy Royal Canin. Przysłał, gdyby nie ojciec wtedy to nie wiem co bym zrobiła. Ojciec wprost ubóstwia Atomica. To on załatwił mi te wszystkie badania na które lecę z Atomiciem pod koniec wakacji. Za rok sie do niego razem z psiakami przeprowadzam.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2005-07-12, 16:31
Atomic ciesze sie ze wyjaśniłas

Wyglada na to ze to nie jest wina Marty ale bardziej jej rodziców
więc dlaczego na nią narzucacie


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-07-12, 16:49
bo to wlasnie Marta blagala rodziców o psa, gdy Ci wkońcu z przymusu sie na to zgodzili potem robili rygor...
Sorry, ja napewno nie byłbym bierny wobec rodziców, tylko sam zrobił w domu awanture typu "pozwalacie mi na psa, a nie moge zapewnić mu odpowiednich warunków". Po drugie, wcześniej, O WIELE WCZEŚNIEJ, zasięgnąłbym wiedzy z książek, Internetu, itepe a takze od osób majacych psy danej rasy. Zapoznał z całą wiedzą rodziców i przedstawił im dokładnie wszystkie aspekty trzymania w domu tak dużego zwierzęcia. Pies to nie przedmiot, który można spakować w pudełko i wrzucić na najwyższą półkę... jesli nie mógłbym mimo wszystko zapewnic psu warunków, nie decydowałbym się na niego.
Nie wiem, może Atomic tak zrobiła, (nie jest do konkretne odniesie do Ciebie, Marto ;) ) W całym temacie sa jedynie informacje na temat pobytu Atomica u Marty, ale nie ma nic poza tym, że błagałaś rodziców 7 tygodni ;) dlatego prosze nie denerwuj sie na mnie. To tylko moje zdanie,.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 17:00
golden nie denerwuje sie ! o rasie wiedziałam nie duzo, ale o wychowaniu, szkoleniu i prowadzeniu szczeniaka wiecej. Myslisz ze nie robiłam awantur w domu?! A czemu wylądowałam u babci?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 18:21
A czy ktokolwiek z Was zna DOBRZE Panią Bożenę albo Martę?

Ja wciąż uważam, że Atomic powinien zostać u Marty...

Jeśli Ty Marta chcesz zatrzymać Atomisia to jedynym na to sposobem jest chyba obiecanie poprawy (ale nie chodzi tylko o puste słowa...), przeproszenie pani Bożeny, uiszczenie ostatniej "raty" za psa i leczenie go... Twój tata mieszka za granicą, podejrzewam, że nie ma kłopotów finansowych... mógłby zapłacić za leczenie Atomica, którego jak mówiłaś mi już kilka razy a także napisałaś tutaj - ubóstwia...



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 18:25
No mój tata zapłaci za leczenie. Ja też tam jade a tak jak napisałam wczesniej sie tam przeprowadzam za roczek.
No a to że chcę żeby Atomic został u mnie napisałam juz wcześniej.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 18:32
To spróbuj porozmawiać z Panią Bożeną na spokojnie i wyjaśnić jej wszystko...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 18:34
Skoro wszystko już zapalanowane i przechodzisz do działań to nie rozumiem skąd mimo wszystko takie oburzenie.
Nikt na forum właściwie nie zna dobrze ani Marty ani P. Bożeny, więc moze nie wypowiadajmy sie zbyt wygorowanie i nie prawmy sadow, bo naprawde nie wiemy jak bylo naprawde... Z listu i wypowiedzi Marty mozna sie ewentualnie domyslać tyko!
Zobaczymy jak sprawa się potoczy, ale wszystko zmierza ku dobremu...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 18:38
Spróbuje...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 18:44
Vizsla, JA znam Martę, za to Pani Bożeny nie znam w ogóle...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 18:47
No mnie znasz i wydaje mi sie że bardzo dobrze mnie znasz.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 18:51
No, to jest jedna osoba, która dobrze zna Martę, a nie zna Pani Bożeny i nie stawia pochopnych wniosków... Ludzie, każdy właściwie powiedział swoją opinię wystarczająco dobitnie i nie musicie powtarzać w kółko, ze sie nie zmieni itp... Jesli byscie poznaly i Marte i Pania Bozene to moze nalezaloby jakies wnioski wynosić, ale jesli nie to po co? Moga byc zle, a  taylko zamieszania narobic...
ja nei wiem jak bylo, wiem, ze kazdemu nalezy sie szansa i wierze, ze Marta zrobi wszystko, aby Atomic czul sie jak najlepiej w zaisteniej sytuacji moze...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-12, 18:54
Vizsla... Jak to po co... trza sie na mnie odegrac ;)


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-12, 19:46
Cytuj
Błagałam rodziców 7 tygodni o psa, konkretnego psa.

na Twojej www jest napisane ze decyzja o psie byla nieprzemyslana

Cytuj
Vio szukałam pomocy ! Pisałam meile z zapytaniami do róznych wetów, co Pani Bozena uważa za moją technike ...

Dobra, zrozumiem wszystko. Oprocz jednego-czemu w takim razie tak oczerniałaś panią Bożenę? :/



Cytuj
A czy ktokolwiek z Was zna DOBRZE Panią Bożenę albo Martę?

A Ty znasz dobrze panią bożenę? znasz martę. a ja panią Bożenę. jesteśmy kwita? ;)



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-12, 19:51
Rozumiem, że znasz bardzo dobrze panią Bożenę...? Czy może widziałaś ją raz czy dwa...?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-12, 19:55
Dziewczyny, zeby stwierdzac takie fakty trzeba znac doskonale obie strony, czym ja sie pochwalic nie moge, ani wlasciwie zadna osoba z tego forum. A wiekszosc z tych co na dodatek nei zna nikogo osobiscie od razu ocenia :?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: polna_mysza w 2005-07-12, 19:58
ale nie rozumiem jednej rzeczy
kupujesz następnego psa, a nie spłaciłaś poprzedniego :/


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-07-12, 23:01
a ja nie rozumiem czemu nie czesałaś atomica:/
Jednak wydaje mi się ze nie powinnaś oddawać Atomica jeśli masz przeprowadzić sie za rok do taty, gdzie twój pies będzie mial bardzpo dobrą opieke. Jesli oczywiście zrozumialas swój błąd. Mam nadzieje ze takiego samego losu nie podzieli twój husky. Na twoim miejscu to bym całym sercem przeprosiła hodowczynie, podziękowała za pomocą i ogolnie opieke :) Musisz szczerze porozmiawać aby wszystko wyjśnic...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: whiper w 2005-07-13, 10:51
Nie rozumiem jeszcze jednego... to Ty Marto robisz tutaj ofiare z siebie! A najbardziej poszkodowany jest pies!


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-13, 12:01
A ja odnosze ze tu wszyscy naraz robią z siebie ofiarę, zapominając zupełnie o psie :roll:


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Fidulina w 2005-07-13, 12:08
ja osoiście troszku wiem o tej sprawie , Koira dużo mi mówiła i uważam że to jest szczyt beszczelności ...nie wiem jak można oskarżać tak pożadną hodowczynie ... znam ją osobiście , ..... szkoda mi Atomica  najbardziej no i pani Surdykowskiej która chciała pomuc dziewczynce która chciała mieć pieska a teraz ona się jej tak odwdzięcza !


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-13, 12:31
A któż to Amorok...?

Vio, ja cały czas właśnie myślę o psie...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Flaś w 2005-07-13, 12:52
Hodowczyni ma pełne prawo zabrać właścicielowi psa jeśli uważa to za słuszne, a w tym przypadku dodatkowo Atomic jest u Marty za póldarmo, ponieważ jej rodzina nie spłaciła rat za psa.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-07-13, 13:05
Chciałam tylko przypomnieć, że niedługo nam ten temat zamkną, ponieważ od ostatniego czasu o niczym innym nie dyskutujemy, tylko o tym czy Atomic powinien zostać u Marty, czy tez powrócić do hodowli :roll:
Zapomnieliśmy chyba o jednej rzeczy... To nie my jesteśmy właścicielami Atomica i to nie my o tym decydujemy, pozwólmy może działać Marcie w tej sprawie, to jednak jej pies. Wiadommo - każdy chciałby dla psiaka jak najlepiej, ale myślę, ze Marta chce dla niego jak najlepiej i stara się to udowodnić. Skoro kocha go, wysyła na operację - o czymś to świadczy. Dajmy szansę i może osądzajmy dopiero wtedy gdy obietnicy nie dotrzyma, w co wątpię. Każdy wie co zrobiła, wydał opinię i chyab wystarczy... Choć mimo wszystko nie jestem za osądzaniem Marty czy też Pani Bożeny... Ma to sens tylko wtedy, jeśli ktoś zna obydwie te osoby... Czym osobiście ja poszczycić sie nie mogę...
Teraz liczy się tylko Atomic i jego zdrowie... Liczy się jego przyszłość!
Mam wrażenie, że FZ potrzebuje tego typu afer, bo od razu jest o czym dyskutować :?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-13, 13:14
Jasne, że potrzebuje, wtedy coś się dzieje... :roll: Szkoda tylko, że większość z Was w ogóle nie zna ani Marty ani hodowczyni a chce rozsądzać gdzie ma przebywać Atomic :?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-13, 16:14
A Ty znasz Martę i dlatego uważasz że Atomic powinien u niej zostać.
Tak samo ja znając panią Bożenę mogę powiedzieć, że lepiej gdyby był u niej.
Nieprawdaż?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Fidulina w 2005-07-13, 17:14
Dalma ...tutaj również wypowiadają się osoby które znają panią Bożene...i to żę ty znasz Marte wcale nie musi oznaczać że nikt inny nie ma racj ! :?


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-13, 23:39
Ja mówię tylko żeby nie osądzać jeśli się nie zna zainteresowanych...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-07-14, 09:50
nie zna się wprawdzie zainteresowanych, ale zna się wersje obu stron - i jakoś wypowiedź p. BOżeny wydaje mi się bardziej prawdopodobna. I ja uważam że pies powinien wrócić do hodowczyni - ze względu na to jakie było z nim postępowanie, z tego co tu czytałam decyzja była nieprzemyślana, bo to dzieciak błagał o psa przez ileśtam tygodni - nie była to wspólna decyzja, tylko zgoda żeby wreszcie byl spokój, a takie coś to najgorsze co może być, marta nie zaprzeczyła ze hodowczyni pomagała jej w weilu rzeczach, jednak z początku pisała że od hodowczyni nie może oczekiwać żadnej pomocy - więc jak było? 


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-14, 13:49
Ktoś napisał że czemu kupuje drugiego psa skoro pierwszego nie spłaciłam i była tez wypowiedz ze psa mam za pół darmo...

Hmmm skoro 100 zł mniej to już pół darmo ... to fajnie... :roll: a napisałam juz na Forum Collie ze mój tata BYŁ zapłacić ostatnią rate ale nikogo nie zastał!

A Sharpula miałam już zamówionego półtora roku temu... Jego hodowca doskolane znał i zna sytuacje i obie wersje stron ! I dobrze zna Panią Bozene !

Vio, owszem na mojej www  jest tak napisane ale chodziło o rase ! Była to decyzja pochopna! Uważasz też że znasz Panią Bozene... Co rozumiesz pod słowami znasz? To że wiesz kto to jest? To ze pare razy z nią rozmawiałaś? Ja myśle ze ludzi poznaje sie po paru latach... A nie po kliku rozmowach...

Fidulina dlaczego uwazasz ze szkoda Ci Amorica ? Przeciez napisałas ze psy u p. Bozeny mają dobrze :roll:...

Dodam, że dobrze zna mnie tylko Dalma... Vizsla nie, wiec nie wiem po co miała by mnie bronić...

Flaś... 10 razy już chyba napisałas jaka to ja jestem zła i że pies powinien wrócic do hodowli... Moze napisała bys coś nowego ? :roll: Wybacz ale nie znasz sytuacji... A swoje zdanie juz wyraziłas nie raz...

Ola14 ( chyba ) napisała że nie czesałam Atomica... To mnie naprawde rozśmieszyło... Bo widzisz Olu... Atomic czesany był! Tyle że nie tą techniką co trzeba ! Był wtedy młodziutki i nie wiedziałam jak go trzeba dokładnie czesac...

Ach! Fidulina jeszcze jedno! To że ja nie mam racji nie musi oznaczac ze Atomic powinien wrócic do hodowli! Zwróć uwage na to, jak teraz jest pielęgnowany, jak sie o niego troszczy cała rodzina ! pani Bozena nie widziała go od okołlo 2 lat wiec tez sama nie wie w jakich warunkach jest trzymany teraz.


I to jest WSZYSTKO co mam na ten temat do powiedzenia ! Miał być to topic o badaniach DNA, a nie o mnie, Atomicu i Pani Bozenie.


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-14, 16:39
Cytuj
To ze pare razy z nią rozmawiałaś? Ja myśle ze ludzi poznaje sie po paru latach... A nie po kliku rozmowach...

A wiec Olga Ciebie tez nie zna ;)

Cytuj
Dodam, że dobrze zna mnie tylko Dalma...

Mowisz tak, bo jest Ci to na rękę. Poza tym znamy wersje obu stron, nie musimy znac osobiscie stron zeby miec wlasne zdanie o calej sytuacji. Inaczej cala idea forum dyskusyjnego nie mialaby sensu :)


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2005-07-14, 17:05
Wika, ale Ty nie odpowiedziałaś na jedno pytanie - jak dobrze znasz panią Bożenę...?
A już kilka razy ktoś Ci je zadawał...

I żeby była jasność... ja nie mogę ocenić u kogo Atomic miałby lepiej jeśli znam tylko Martę. Ale mogę powiedzieć czy u niej moim zdaniem miałby dobrze. I ja uważam, że tak...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Atomic w 2005-07-14, 17:12
A wiec Olga Ciebie tez nie zna ;)

Olga mnie zna ! Znamy sie juz ponad rok, duzo rozmawiałysmy na temat Atomica, i to nie raz, nie dwa ! A to że zna mnie tylko Dalma to nie wiem czy do końca jest mi to na ręke...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Megi N w 2005-07-14, 17:43
prosze o powrot do tematu glownego



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Fidulina w 2005-07-14, 18:26
wiecie co ja się nie wtrancam ,a nie chodzilo mi o Amorika tylko a Atomica !

Acha ja nie wiem jak on teraz u ciebie ma , ale wiem że pani Bozenie robiłaś nieprzyjemości z tego faktu .. i wine zwalałas na nią! :|


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-07-14, 18:39
Cytuj
Wika, ale Ty nie odpowiedziałaś na jedno pytanie - jak dobrze znasz panią Bożenę...?
A już kilka razy ktoś Ci je zadawał...

ktoś? :lol: :lol:

MegiN- wydaje mi sie, ze właśnie temat glowny sie rozwinął... a ze do takiej postaci.. co my mamy pisac jeszcze o dna?



Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-07-14, 18:48
O DNA moge napisac tyle że TYLKO JEDNA osoba w europie ma uprawnienia do robienia tego, więc jeśli wciąż chcecie to zrobić to przygotujcie się do zabulenia niezłej sumki za nic - bo i tak nic przez to badanie nie zyskacie...


Tytuł: Odp: Badania DNA
Wiadomość wysłana przez: Megi N w 2005-07-14, 21:35
czyli spokojnie moge zamknac temat :)
bo kto kogo i ile zna to chyba raczej nadaje sie na offa  :;p:

a kazdy i tak juz sobie wyrobil wlasne zdanie po zapaznaniu sie z roznymi wersjami zdarzen.

dalsze konwersacje prosze prowadzic na pw  :)