Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Dalmafreciak]

Witajcie

Mam problem z moją suńką, już po pierwszej cieczce ma ciążę urojoną.
Byłam u weta, który chce jej podać Galastop na zatrzymanie laktacji, z tego co wet mówił jest to hormon, wg. niego bezpieczny, bo nie działa na jajniki, ale 'na głowę'..
W necie w kilku miejscach podana jest informacja o tym, że podaje się ten właśnie lek-Galastop.
Czy ktoś z Was miał styczność z Galastopem? Czy jest bezpieczny?

Jeśli ciąża urojona powtórzy się po kolejnej cieczce jedynym rozwiązaniem będzie chyba sterylka, dla bezpieczeństwa Maji..
Ale mam nadzieję, że już się to nie powtórzy.

Kto z Was miał problemy z ciążą urojoną u swojej suczki?
Czy powtarzały się? Jak sunie były leczone? Co na ten temat wiecie?

Mam jeszcze kilka pytań co do ciąży urojonej, dlatego proszę jeśli ktoś wie cokolwiek o tym niech się wpisze.
Będę zadawać pytania...

Z góry dziękuję Wam za pomoc, kochani!
Dalma i Maja

[kkaassiiaa]

na temat ciąży urojonej za wiele ci nie powiem, ale jestem prawie pewna że to się powtórzy. Słyszałam, że dużo osób podaje swoim suniom Galastop, więc może jest dobry. Możesz suni robić okłady z altacetu, zwiększyć ruch i ograniczyć jedzenie.

[Dalmafreciak]

Właśnie i ja i wet sądzimy tak samo.
Jak już przy pierwszej cieczce pojawiła się ciąża urojona, to moja suńcia może mieć tendencję do przeżywania ciąż urojonych i wyjściem będzie musiała być sterylizacja..
Dzięki Kasiu za odpowiedź.
Przynajmniej wiem, że faktycznie dużo osób stosuje Galastop.

Już mam lek kupiony u weta, dzisiaj będziemy musieli go Maji podać.
Chociaż mam taką cichą nadzieję, że nie powtórzy się to kolejny raz, ale jak tak, to nie będę się wahała.. i sunię wysterylizujemy dla jej bezpieczeństwa..

Dalma

[kkaassiiaa]

Sterylizacja jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Nie będziesz miała problemów z cieczkami i ciążami urojonymi. W czasie ciąży traktuj ją trochę gorzej, żadnego rozpieszczania, dużo ruchu, a wszystko będzie trwało dużo krócej.

[magia]

Mojej suczce też podajemy galastop, ona ma bardzo czesto urojone ciąze ale rodzice nie zgadzają sie na sterylke.

[Dalmafreciak]

Magia a nic złego się nie działo nigdy po podaniu Galastopu Twojej suni?

Nie zgadzają się na sterylizację, bo uważają to za okaleczenie, tak?
Mój Tata uważa tak samo, ale dla bezpieczeństwa Maji (czyt. jeśli ciąże urojone będą się powtarzały) zgodziłby się na to.

Jeśli o to chodzi to daj do przeczytania Rodzicom lekturę na temat zagrożeń dla zdrowia i życia suczki w takim przypadku.
Jeśli będzie Ci potrzebne jakieś wsparcie to chętnie pomogę podając jakieś linki.

Mój Tata dzisiaj był u weta po Galastop, bo wet musiał 'sprowadzić' lek z hurtowni i rozmawiał o sterylizacji, ciąży urojonej etc. jak wróci to powie mi czego się dowiedział.
Jak będę wiedziała coś to Wam też napisze.

Dalma

[magia]

Dalmafreciak nie nic sie jej nie działo wszystko było ok
swoją droga strasznie drogi ten lek

ale rodzice niechca w ogole slyszec o sterylizacji dla nich to jak powiezdialas okaleczenie. I żadne argumenty do nich nie docierają. Oni wiedzą lepiej. Tak samo jest z tym że ja chce psa wziąść do fryzjera żeby jej trochę futro skrócił bo jej jest gorąco a oni nie

oprócz galastopu lekarz zalecił nam jeszcze robić psu na złość. Żeby myślała o czymś innym niż tylko dzieciaki

[Meggy]

Dalmafreciak!Kat miała podobny problem ze swoją Seją!!Teraz nie ma dostępu do komputera,ale jak tu się już pojawi,to napewno dużo Ci opowie o tym.Seja też miała po pierwszej cieczce...

[Dalmafreciak]

Meggy, i coś się jej stało???

Magia, rzeczywiście lek drogi.. My zapłaciliśmy 78 zł. Ale coż, zdrowie najzważniejsze.
A powiedz co by było w sytuacji gdy nie daj Boże sunia zachorowała.. rodzice uparliby się i ryzykowali jej życie?!!
A może jednak da się ich jakoś przekonać.
Czy Twoja suńcia była kiedyś szczenna albo zamierzacie ją dopuścić?

Dalma

[Meggy]

Nie,nie nic jej się nie stało...Po prostu nie znam szczegółów,ale wiem,że mały problem z Seją....

[msa]

Każda suka po kazdej cieczce ma ciązę urojoną (wedle weta) tyle, że nie zawsze my ją dostrzegamy i nie zawsze ma tak "wielkie" rozmiary. Ja na swojej i znajomej hodowli sukach mam wypróbowana metodę następującą: jak się cieczka ma ku końcowi, to zmniejszam ilość biąłka w karmie i drastycznie zwiększam ilosc ruchu dla psa. Działa !

[magia]

Dalmafreciak moja suńka ma 9 lat miała kiedyś młode i już napewno mieć nie będzie.
Puki co nie jest chora i wole sie nie zastanawiać co będzie jak zachoruje

[Dalmafreciak]

A ja nie mam tu nic do postępowania jak uważam Aniutek..
Jak ciąże urojone będą się powtarzać nie będę narażać suni i ją wysterylizuje, a jeśli nie to nie będzie trzeba jej przynajmniej narazie sterylizować..

Dalma

[Nicka]

Moja sunia nigdy nie miała z tym problemów...

[Asia83]

Suczka mojej babci miewa ciąże urojone od szczeniaka a ma teraz 13 lat. Nigdy nie była leczona żadnymi lekami. Miała tylko kompresy na opuchnięte i cieknące brodawki. Z tego co słyszałam dobrym sposobem na ciąże urojone są szczeniaki. Jeśli raz dopuści się sunię to nie powinny się powtarzać ale nie wiem ile w tym prawdy. Jeśli nie planujecie szczeniaków to proponuję sterylkę bo to zawsze lepsze niż faszerowanie hormonami przez całe życie a Maja jest przecież młodą suczką, poza tym sterylka uchroni ją od wszelkich nowotworów dróg rodnych które tej rasie się zdażają. To będzie najlepsze rozwiązanie dla Was wszystkich. Przede wszystkim dla Mai która nie będzie przeżywała kolejnych ciąz i brania leków i dla Was bo leki są kosztowne a za sterylkę zapłacicie tylko raz!! Takie jest moje zdanie.

[Dalmafreciak]

No i dlatego czekamy na kolejną cieczkę.
Zobaczymy jak będzie.

[myszka]

Z tego co słyszałam dobrym sposobem na ciąże urojone są szczeniaki

Bzdura - po jednym pokryciu dopiero może się zacząć cyrk. A to dlatego, że nie psychika jest odpowiedzialna u suki za ciążę urojoną, tylko hormony.

[Asia83]

Może i bzdura ja tak tylko słyszałam!!!
Moja szczeniaków nie miała więc nie wiem czy by coś to pomogło.
Ale co do cieczki to zawsze warto poczekać te pół roku na kolejną. To nie zaszkodzi a nóż się uda!!!!

[Dalmafreciak]

No dokładnie Asia.
A ze szczeniakami - wiem, że to mit..

[Kat&Seja]

hej! Już jestem i moge powiedziec coś na temat ciązy urojonej tyle ile wiem. Moja Seja miala ja po ostatniej cieczce ( czyli po pierwszej), zaczęła się dokładnie w 2 miesiące po cieczce. Nie miala baaardzo nasilonych objawow , niemniej jednak ja miala. Po pierwsze zaczęla jesc jak koń ( przewaznie jest odwrotnie...suki nie jedza...ale te ktore normalnie jedzą ladnie. natomiast moja Seja z reguly nic nie je a  podczas cieczki i urojonej taaak).
Stala się apatyczna i upierdliwa..stale pchala się na kolanka ..wlulala do łózka między mnie i męża ( normalnie spi na osobnej częsci narośnika)..wzdychala i dyszala..nie chciala się bawić i stale gdzieś kopala w domu..w dziwnych miejscach ukrytych ktore jej nigdy wczesniej nie interesowaly. Ale nie znosiła zabawek ani się nimi nie opiekowala..miala nabrzmiale suteczki ( ale nie kolosalnie) i gdy nacisnęlam jej lekko jednego to wykapaly kropelki mlekowatego plynu.
Po wyczajeniu objawów zaraz się za nią zabrałam i nie pozwalalam "pickać"...przeganialam po polu ( na polu się uaktywniala - w domu flak) i tarktowalam lekko oschle...no i jej przeszło szybko.
Ale na temat tego srodka przeciw laktacji nic nie moge powiedziec bo mnie tego nie zalecili...widocznie nie było trzeba.
Zoabzaczymy czy było to jednorazowy wyskok sei czy tez będzie jej się to powtarzalo za każdym razem..jesli będzie to spróbuje zaraz na początku wyczaic objawy i nie dopuścic by się seja rozmazgaiła i żeby jej szybko przeszlo...
Oczywiscie zgadzam się z opinia ,że to bzdura, ze trzeba suke poddatna na urojone ciąze dopuścić raz "dla zdrowia". Pokrycie raczej sprawi ,ze co cieczke będzie miala urojone..
No i mysle ,że nie trzeba od razu myslec o sterylce po pierwszym razie.. przeciez .nie wiadomo , czy się powtórzy....
Pozdrawiam  !

[Dalmafreciak]

Dzięki Ci bardzo Kat!
Moja sunia za to nie chce się ruszać, najlepiej by spała cały dzionek.

Dalma

[Tequilka]

Moja Zuzia też często przechodziła ciąże urojoną, na początku ją leczyliśmy galastopem, a potem robiliśmy jej okłady z Altacetu na obrzmiałe sutki, no i zabieraliśmy jej wszystkie "dzieci" maskotki, żeby szybciej jej przeszło i musze powiedzieć ze od 5 lat nie ma śladu tej przypadłości. Zuzia ma teraz 12 latek i ma sie całkiem dobrze. nie było sterylki, żadnych szczeniąt i nie rozpieszczaliśmy jej podczas ciąży urojonej.

[Dalmafreciak]

Dzięki Tequilka.
Widzę, że rzeczywiście Galasto jest powszechnie zalecany przez wetów, a jeśli tak jest wierzę, że jest bezpieczny.

p.s. Witam Cię na forum
Jakie masz psiaki?

Dalma

[Tequilka]

Także witam!!!!
Mam jamniczkę Zuzię i bokserkę Tequilkę.
A jak bedzie z ciążą urojoną u Tequilki to sie okaże- jeszcze wszystko przed nami