Też znam uczucie, gdy własny pies jest nieuleczalnie chory
moja psian, moja pierwsza psina, miała raka. Psina była w ogóle chorowita... miał 5 miesięcy, gdy bo zbadaniu guza dowiedziałem sie, że to rak... po wycięciu odnawiał się... Odszedł. Jednakze główną przyczyna było potrącenie przez samochód
Zapewne skróciło to tylko jego cierpienia...
Z Marvem, gdy na jaw wyszła jego choroba, ganiałem do kazdego weta w miescie, także i nie tylko u mnie, w wiekszym miescie tez nie raz byliśmy u jednego lekarza. Tobie tez to radzę. Trzymaj się ciepło, wiem że to trudne...