ja mojego psa czeszę tylko od święta (czyt. na wystawę
) albo jak się dobiorę do grzebienia, to rozczesuję mu uszka i ogonek... teraz nie ma co na tym ogonie rozczesywać
powinnam go w sumie czesać codziennie, bo ciągle kłaki mu wypadają
ale czy mi się chce? oczywiście, że nie!
poza tym na taką szczotkę, co z jednej strony bardzo go drapie, a z drugiej wcale go nie czesze
tylko jeszce bardziej kłaki po nim roznosi. ale ponieważ to mój pierwszy pies, to nie pomyślałam o tym, że go będzie drapało i kupiłam taką szczotkę
a on ma taką przyległą sierść, że nawet się nie ma przyjemności z czesania