Komisarz przegląda bloczek z mandatami wystawionymi przez szeregowego policjanta.
- Co to jest?
- Mandat.
- To przeczytajcie, coście napisali.
- Za Niemnie kierunkowskazów - 20 złotych.
- I co macie do powiedzenia?
- Nic.
- To przeczytajcie jeszcze raz.
- Za Niemnie kierunkowskazów - 20 złotych
- I nie widzicie, że tu jest błąd?
- Błąd? Nie widzę...
- Przecież za Niemnie kierunkowskazów należy się 50 złotych!
W nagrodę za dzielną służbę pewien policjant dostał puchar. Podczas drogi do domu nie zauważył jednak, że puchar przekręcił mu się dnem do góry. Postawił go na półce, ale kiedy podziwiał go wraz z żoną, zauważyli że w pucharze nie ma otworu. Za parę dni, podczas odwiedzin kolegi, innego policjanta, poskarżył mu się że puchar jest wybrakowany ponieważ nie może włożyć do niego kwiatów. Policjant długo oglądał puchar i potwierdził obawy, a w końcu zajrzał od spodu i na to:
- Oho, faktycznie wybrakowany! Patrz i denka brakuje!
Policjant na posterunku pracowicie okłada pałką kasetę magnetofonową.
- Co robisz? - zainteresował się jego kolega.
- Komendant kazał mi ją przesłuchać...