Ja wczoraj byłam u koleżanki, która ma młodszą siostrę... Wciąż koło nas biegała, chwaliła mi się swoimi rysunkami, jak czytałyśmy sobie "Zmierzch" na głos (haha, tego nie zapomnę
), w najfajniejszych momentach nam przerywała. Ale i tak słodkie dziecko.
Jak już musiałam wychodzić, to mała stanęła w drzwiach i zaczęła wołać: "Agatka nigdzie nie pójdzie!" i do tego taka smutna minka xD A gdy moja mama pozwoliła mi zostać jeszcze pół godziny to ona: "Agatka, ja kocham twoją mamę" xD Cóż.
Ferie się skończyły
Wierzycie mi, że po miesiącu z dala od szkoły, TERAZ mi się nie chce tam iść? A tak narzekałam przed feriami... Mój umysł jest pokręcony