No tak troche przesadzilem (pomylilem sie), myslałem że chodzi o wrzucenie ryby do zamarzajacej wody. Mimo wszystko stopniowe obnizanie temperatury wydluza okres przytomności i wcale nie zmniejsza bólu ! Były kiedyś przeprowadzane nad tym badania, w ktorych mierzono poziom stresu u ryb. Nie wiem jak ale dokładnie, coś chyba z chormonami stresu.
Przy stopniowym zmniejszaniu temperatury stres ten jest długotrwały i silny.
Są dwa najlepsze sposoby, ktore wynikły z tego badania.
Pierwszego jeszcze nigdy nie uzywałem, gdyż nie mam serca uderzyć rybo o coś twardego i jeszcze dla pewności ze niezyje obciac jej głowę (tzw dekapitacja)
A drugi stosuję, chodzi o to żeby alkochol 40%(np vodka)rozcieńczyć z wodą 1:2. Szklanka vodki na 2 szklanki wody, czy czgokolwiek innego.
Wpuszczmy rybe ktora nie pokazuje żadnego zestresowania, być może poza przeniesieniem z akwarium. Badania pokazały że ryba prawie wogole nie jest zestresowana. Po kilku, może dłużej minutach ryba zasypia i już nie wstaje