nie przejmować się...jak na stawach robi się zimno i zaczyna przymarzać w nocy woda, całe stada dzikich kaczek wychodz± na brzeg i przemieszczaj± się pod ludzkie osiedla. U nas w Łodzi pod blokami stacjonuj± zim± na sniegu stada licz±ce i ponad 200 osobników. Wszyscy się już do tego przyzwyczaili. Ludzie karmi± je chlebem i tak kaczuszki sobie zimuj± na ¶niegu. Nawet w największe mrozy nie przemarzły. Wprawdzie w stadach s± bezpieczniejsze niż pojedyńczy ptak (koty, psy) ale może gdzie¶ dalej pod innym domem jest ich więcej, a ta się tylko oddaliła? Warto poszukać i j± tam zagonić...do rodziny.