Forum Zwierzaki

Zawsze macie ich 12? Jakie są Wasze ulubione? Może podacie jakiś przepis na ciekawą, dobrą, świąteczną potrawę? :) Jakąś na slodko :)

barszcz w wykonaniu moich rodziców. nie wiem jak tam się dzielą obowiązkami ale to co im wychodzi jest nieocenione :)
do tego pierogi, pierogi i raz jeszcze pierogi :)

Nie pamietam czy zawsze było 12 potraw ;) Wiem,że teraz będą: sernik,pierniko-murzynek,makowiec,pierniczki w moim wykonaniu, zupka grzybowa, barszczyk z fasolką chyba, pierogi z kapustą i grzybami i... więcej (grzechów :P) nie pamiętam..

Nie mam 12.. Chyba :P Ja dzisiaj zrobiłam już sernik, a moja mam łamańce. Z tym, że sernika pewnie nie będę jeść, bo mama kazała mi dołożyć do niego rodzynki, których nie cierpię :P A z normalnych potraw wiigilijnych... Koocham barszcz ^^

U mnie nigdy nie ma 12... znaczy się zalezy jak na to patrzeć, bo według kalkulacji mojego taty to jest ok 100 :P (jego sposób liczenia potraw -pierogi ruskie, w ich skład wchodzi mąka(potrawa 1), ziemniaki(potrawa 2), ser biały (potrawa 3) , pieprz (potrawa 4 ) itd , itd :lol: )
Uwielbiam barszczyk grzybowy :) (no cóż, moi rodzice po prostu robią taki,że muuuuuuuuua :* )

nigdy natomiast nie jadłam barszczu z uszkami. Dobre to ? :P

U mnie zwykle jest dwanaście. A jak nie ma, to liczymy sok i chleb :P .
Kluski z makiem, pierogi z kapustą i grzybami, barszczyk grzybowy, ryba po grecku, śledzie na trzy sposoby, sałatka jarzynowa i więcej na razie nie pamiętam ;) .
Moje ulubione - kluski z makiem :kocham: .

U nas dwunastu nie ma. Jemy barszcz z uszkami (barszcz oczywiście na grzybkach), pierogi ruskie, pierogi z kapustą i grzybami, kutię; jest karp w galarecie i smażony - niestety :( no i kompot z suszu. W wigilię ciast raczej nie podaje się, chociaż zwykle są gotowe, bo już się nie mieszczą... na słodkie jest czas w pierwszy i drugi dzień świąt.

Jak pomyślę sobie o barszczyku grzybowym jutro ... to sie doczekac nie moge :)
Właśnie znalazłam pozytywny aspekt w nielubianych przeze mnie świętach -właśnie ten barszcz ... :P

W sumie nie wiem ile jest potraw, nigdy nie liczyłam ;)

Tak naprawdę w świeta jem głownie pierogi z kapustą i grzybami(moja mama przepyszne robi) no i barszcz z uszkami :)

Ja 12 potraw nie mam ale moje ulubione potawy to kapusta z grzybami no i oczywiscie zupa grzybowa w wykonaniu mojego taty mniam mniam juz sie jutra nie umiem doczekać :)  :kocham:

Moje ulubione - kluski z makiem :kocham: .

To się tak ładnie nazywa- Makia.

a u mnie makiełki ;)

Taaa, a na borówki mówice jagody, a na pole dwór ;]

dokładnie :) a w autobusach i tramwajach pokazujemy migawki i jemy angielkę z masłem :P

Eeeeh te cepry...

Barszcz czerwony - moja ulubiona potrawa !!!Moja mama robi :) :).12 potraw nie mamy nigdy !

Nie ma dla mnie Bożego Narodzenia bez bigosu :kocham:

Ale to chyba nie w Wigilię? :chytry:
A nawet nie wiedziałam, że to się tak ładnie nazywa ;) .

Na Wigilie, bigoz Wigilijny z grzybami (zamiast mięsa) :essen:

u mnie nie wiem ile jest otraw ale około 12 zawsze :]

U mnie barszczyk grzybowy jak zwykle się udał :mrgreen: wychłpetałam :P 2 talerze, potem to co zostało w wazie ( prosto z wazy ...  :lol: ) a potem, ze 3 chochelki prosto do dzióba :P
Jakaż ja dobrze wychowana, no nie ?  Jakież mam dobre maniery .. :lol:

Ja też uwielbiam barszczyk grzybowy :kocham: . Ale on jest taki pyszny tylko w Święta :P .

Ja też uwielbiam barszczyk grzybowy :kocham: . Ale on jest taki pyszny tylko w Święta :P .

Otóż to! Tylko w Święta, kiedy indziej nie smakuje już tak wyśmienicie :) Aktualnie zasysam ten barszczyk wprost z kubeczka ;) no cóż, Święta są więc obżarstwo usprawiedliwione :)

A u mnie już został pożarty :( . Tylko dwa talerze udało mi się wczoraj zjeść :P .
O ciociu, ale to zabrzmiało... Jakbym TALERZE jadła :lol: .

a u mnie nigdy nie było barszczu grzybowego...nawet nie wiem co to jest... ale zawsze jest grzybowa z prawdziwków z łazankami :P
I bigosu w święta sie nie jada tylko kapustę z grochem :P i rybę smazoną i karpia w galarecie i śledzie i pierogi z kapustą i grzybami i ruskie pierogi i makiełki i sernik i makowiec...i kompot z suszonych owoców:P
na pewno o czymś zapomniałam

nigdy natomiast nie jadłam barszczu z uszkami. Dobre to ? :P

Dobre, najbardziej smakują mi uszka, nawet bez barszczu... U nas nie ma 12 potraw, kto by to zjadł? Ja zaliczyłam tylko barszcz z uszkami i kapustę z grzybami, a potem już zabrałam się za ciasta... Karpia nie ruszyłam, choć zwykle skubnęłam odrobinę... Śledzie nawet nie wyszły z lodówki... Z ciast mamy makowiec, sernik, piernik od sąsiadki i, kupione przez przypadek, eklery i ptysie z bitą śmietaną. Niektórzy robią kutię, ale ja za tym nie przepadam. A dziś będzie indyk i jakieś inne mięso, ale ja raczej podziękuję... Psy mnie zastąpią...

No to ja sie wylamie, bo u mnie  na stole jak byk: 12 potraw. Ale jak zostalysmy same, kobietki, to nie ma ryby, sa platy śledziowelub łososiowe . Nie ma Kutii, niema grzybowej  Jest kompot z suszonych owocow, barszcz czerwony z uszkami,  Nie ma makielek .  Co region to inny obyczaj  kulinarny.:)