Jak do kupy, to i kieliszeczek likierku by pasował...
A poważnie, wszystkim odradzam palenie, póki jeszcze mogą wyzwolić się z nałogu. Zaczyna się niewinnie, papierosek do kawki, a potem paczka dziennie, może dwie, a znam takich, co i trzy potrafią. Mam koleżankę, która nie pali tylko wtedy, gdy śpi. Kończy jednego i natychmiast zapala następnego. Mam nadzieję, że zmiana tematu zostanie mi wybaczona ze względów wychowawczych :
: