ale nawet ludzie nieszczesliwi nie maja prawa krzywdzic innych.
kazdy ma problemy, czasem wieksze, czasem mniejsze i nic nie usprawiedliwia takiego czynu.
mysle, ze owszem, nalezy ludziom pomagac, no ale bez przesady.
rozumiem, ze do tego inaczej podchodzisz, bo znalas tamta osobe, wiec patrzysz na nia z innego punktu niz wiekszosc, mi tez szkoda osob, ktore nie moga sie pogodzic ze swiatem, ale czesc z nich nawet nie chce sobie pomoc.
i to, ze nie ma ludzi zlych to bardzo szlachetny cytat i byloby pieknie gdyby tak bylo.. ale ja w to nie wierze niestety, bo spotkalam juz ludzi zlych i wiem, ze tacy sa.
przykladow chyba nie trzeba podawac...
ale masz racje w tym, ze rozne sa zrodla zlych czynow - jedni to robia, bo sobie z niczym nie radza, a jedni bo po porstu chca robic zle, chca sprawiac cierpienie, bez powodu. ale efekt jest taki sam w obu przypadkach,nie?