mówisz o ochronie tylko pomys gdyby nie byłoby tychpoluj±cych"miło¶ników zwierz±t" to niebyłoby teraz problemu z tym że nam połowa gatunków na ziemi umierai ludzie na chama chca odradzać gin±ce gatunki. To nie jest dobre dla przyrody
zakładasz, że człowiek może i powinien życ obok przyrody, nieszkodząc jej. Ale czlowiek to część przyrody i nie korzystanie z niej przez ludzi to czysta utopia. Nie jesteśmy zawieszeni w próżni ale społeczności ludzkie i te bardziej cywilizowane i te dużo mniej przenikają się z przyrodą w każdym jej aspekcie (tak zwierzęcym, surowców mineralnych czy lasów). I tak o ile ludzie o dość wysokich, albo przynajmniej średnich zasobach finansowych i na nieco wyższym poziomie intelektualnym mogliby zaakceptować radykalne zerwanie z eksploatacją przyrody (w tym z zabijaniem dla mięsa, skor itd.) to zdecydowana większość ludzi na świeci ma 100 innych problemow do rozwiązania. Chodzi o to, że tych milośników przyrody do zaprzestania polowań dałoby się może przekonać, ale prostych ludzi nie! A dla nich liczy się zysk, korzyść materialne, możliwość podniesienia poziomu życia. Przyroda nie znosi pustki. Wszędzie gdzie nie ma unormowaneg myślistwa jest ono w formie spontanicznej. Mówi sie o nim kłusownictwo. A kłusowników w zdecydowanej wiekszości nie obchodzą okresy ochronne (samice w ciąży), nie obchodzą limity pozyskania, cierpienie zwierząt też ich nie obchodzi. Liczy się ilość pozyskanej zwierzyny. Liczy się mięso które można sprzedać, albo które mozna postawic na świąteczny stół. Kiedy ludzi bylo mało taka naturalna gospodarka była jakoś przez przyrodę wytrzymywana, terzaz ludzi jest wiącej, mają lepszą broń, a i nabrak pomysłów w pozyskiwaniu zwierzyny nie nażekają.
Ktoś zawsze będzie polował!!!!!!!!!
Ala jak jest to unormowane i ogarnięte przez kogoś to słuzy to przyrodzie dużo lepiej niż dziewczynka płacząca nad odstrzeloną sarną.
Niechcesz takiego świata... Hm obawiam się że jestesz puki co w mniejszości
Mówisz niszczymy ich środowisko, a ja mówię kształtujemy nasze. trzeba umieć wypośrodkować.
Z tymik fabrykami masz rację, ale komputer na którym właśnie to czytasz na dżewie nie urósł, a skoro juz przejżałaś szafy w sprawie skóry, i nie masz... to co masz? same włukna roślinne? Bo mi się wydaje że jednak syntetyki. A ja wolę naturalne (w tym skóry).
Kiedys też wybijano gatunki bo było ich za dużo a po roku okazywało sie ze nagle wszystkie znikneły i na gwałtu rety trzeba je chronić i jaki tego sens powiesz mi??
Kiedyś..., i tym się różni polownie dzisiejsze od wczorajszych
To nie jest jak usypianie konia czy psa bo te zwierzeta da sie uleczyć a pedofilii jak narazie nie
Jak się psa odpowiednio zkrzywi, żeby był dobrze wściekły, a konia mocno zkrzywdzi to z tym uleczeniem to niekoniecznie. Czasem bardzo dobre eksterierowo i użytkowo ogiery były usypiane z powodu nadmiernej agresji. Może nikt niestarał sie dostatecznie bardzo ich uleczyć. A pedofile?
to chwytliwy temat, dobrze je też ich nielubie, ale zaczęło się od tego że chciałaś wybic połowę ludności, a potem zeszłaś na morderców i pedofili (myślisz że stanowia połowe ludzkosci?)
Ale tak wogóle to nie oto chodzi. Co do twoich odzczuć do nich to zgrubsza mam podobna (moze poza zabijaniem, tu nie jestem do końca przekonany), ale to juz za daleko od tematu