IBDG jesteś niezastapiona
Ja tyle czekałam na tego maila a okazało sie , że właśnie w spamach był hihi.
Mysko, Pro Equo nie jest stadnina czy "psiarnią".
Do fundacji trafiają zwierzęta "niepełnowartościowe" chore, stare, wymagające stałej opieki weterynaryjniej. My sami musimy prosić ludzi dobrej woli o wsparcie, szukać sponsorów, a z tym jest strasznie ciężko!
Natomiast schroniska są utrzymywane z pieniędzy państwowych. Mam koleżankę pracującą w schronisku. Często ją odwiedzam i powiem Ci szczerze, że życzyłabym sobie żeby kazde zwierze miało tyle jedzenia co maja tam. Paradoksalnie- nie są w stanie wszystkiego zjeśc i jedzenie często, gęst psuje się tam. 2-3 razy w tyg. idzie transport z Tesco, z żwynościa o ograniczonym terminie przydatności. Nawet padła propozycja czy nie chciałabym trochę dla swoich zwierzaków.
Ale tak od wewnątrz (od kuchni)
znam tylko to schronisko, więc nie będę uogólniać.
Pozdrawiam i jeszcze raz proszę , nalegam.... Głosujcie Kochani.