Forum Zwierzaki

No wiec zauwazylam ze jest tu wiele osob ktore maja problem podobny do mojego - jestesmy chudziutkie i nie mozemy zgrubnac za zadne skarby, mimo ze opychamy sie tlustymi rzeczami :P Ale moze jest inny sposob? :P
Chudzielce laczmy sie :lol: :lol:  8)

Ahhh, jakże bym chciała być szkielecikiem :;d:. Tymczasem jestem grubaskiem.

Oj Malka, nie chciałabyś :? Mnie KIEDYS ciagle nazywali szkieletem/szkieletorsem :lol: , mowili "Jaka jestes chuda!" i wiele innych... wkurzalo mnie to potwornie :( Teraz juz rzadko, bo troszeczke przytylam, ale dalej jestem chuda... chociaz nie tak strasznie jak kiedys...

Mimo wszystko wolałabym być chuda :;d:.

Oj tam :P Najlepiej by bylo byc takim nie grubym, nie chudym, czyli takim w sam raz :;d:

Ja teraz na swoje 178 cm wzrostu waże 55 kg  :P , więc nie jest źle choć i tak niekiedy slysze komentarze typu: czy ciebie karmą w domu?   :|  :help: Jakies 2-3 lata temu (miałam wtedy 14 -15 lat) na 175-176 cm wzorstu wazyłam 45 kg, mało ..naprawde mało... i to własnie byl czas kiedy prawie wszyswcy podejrzewali mnie o anoreksję...  :roll:

Aga to jesteś chudsza odemnie :shock: Ja mam 172 cm i 55 kg :P Ale BMI jest ok :lol:
Ja pamiętam że kiedyś na mnie mówili tak dziwnie... z jakmiegoś filmu coś z chudzielcem :lol: Albo czesto slyszałam "chuda szkapa" :P Ale wiecie? Nie da się zgrubnąć! Ja jem słodycze, wszystko co się da- porócz mięsa i nic- nie tyję.  Może to faktycznie mięso tak tuczy?

Aaa kiedys jeszcze bylo takie przedstawienie (nie wiem dokladnie o co chodzilo) ale zapytali sie mnie, czy bede grac anorektyczke... bo sie najlepiej nadaje :?

chyba dołącze do klubu :P Zawsze gdy przylatuje babcia z Kanady, jej pierwsze słowa skierowane do mnie zawsze brzmią "Boże drogi, ty to z roku na roku robisz sie coraz chudsza! Czy ciebie mama nie zagłodziła przypadkiem??" :? ehh

a ja założę klub "Zazdrośników o tych, którzy jedzą a nie tyją" :lol: spaślaczek ze mnie i Wam zazdroszczę

Ja się zapisuję....:/
154 i 40-42 kg.
Jak miałam 12 lat ważyłąm 26 kg.

Ja Wam zazdroszczę... Mam 164 cm i ważę 52 kg, ale czuje się momentami jak słoń... :?

Oj, na mnie nadal gadaja szkielecik :lol:

No dobra przyznaję się mam 170 i waże 49-50 kg, a nie raz i 48 kg, zalęzy kiedy , na mnie mówią chuda..i na serio mam dosyc WIĘc z przyjemnością się wpisze..

Ja sie raczej do tego klubu nie nadaje, bo jestem grubasek :P

Nie da się zgrubnąć! Ja jem słodycze, wszystko co się da- porócz mięsa i nic- nie tyję.  Może to faktycznie mięso tak tuczy?

Nie zupelnie chociaz tez. Poprostu macie to genetycznie i do tego macie dobra przemiane materii i dlatego jestescie chudziutkie,ale nie przejmujcie sie wszystko przyjdzie z czasem (chyba) a schudnac chyba jednak gorzej. ;)

oj ludzie z jaką miłą chęcią dołaczyłabym do Was... ehh pogadamy za moje minus 15 kg., ale w sumie i wtedy nie mogłabym tu nalezeć bo ja strasznie łatwo tyję :lol:

Jakie z czasem?? u mnie odwrotnie im starsza tym chudsza.. też słyszałam ,że z wiekiem kobieta tyje... guzik , nic z tego...

Iza bo Ty chudzinka jesteś ;)
Fatty a kto powiedział, że grube jest brzydkie? :chytry:

GrUBE jest piękne... a chudym widac żebra bleeee

GrUBE jest piękne... a chudym widac żebra bleeee

to jest świetne :lol: -zapamiętam :)

Włanczam do chudzielców ;) waże 30 kg :]

swojego czasu tez malutko ważyłam.. najmniej to było z jakieś 3 kg z hakiem :lol:

Fatty no widzisz :P Nie ma wzorca człowieka, który okresla co jest piękne, a co nie :P Grube jest piękne, a chude... też piękne :mrgreen: :P

U mnie nie widac zebr :P

GrUBE jest piękne... a chudym widac żebra bleeee

Zgadzam się... Buuu :cry:
Ważne,żeby się było przynajmniej doc zego przytulić...Naprawdę "grube" jest piękne...

Ojj jak ja bym chciała do Was dołączyć :lol: Ale w same wakacje zgrubłam ze 2 kilo :/

swojego czasu tez malutko ważyłam.. najmniej to było z jakieś 3 kg z hakiem :lol:

A ja 2,650 :mrgreen:

u mnie to nawet nie można się na ramieniu oprzeć :? za kościste :P a żeberka to można mi policzyć...ehh :?

Marioka, no nie wiem ja naprzyklad bylam kiedys szczuplutka i wszystko z wiekiem przyszlo :P ale oczywiscie moge sie mylic takze :)

no widzisz . A ja jak byłam młodsza ważyłąm 55, 56 kg i bylo ok. a teraz jestem starsza...ykhm... i waże mniej

y to ja mam chyba najgorzej :P 175/6 i 48 kg ;) Chyba nigdy nie przytyje, nawet nie wiem ile bym jadła ;) ale wazne ze chce :P ta, a mnie wkurzają komentarze typu: powinnaś isc na modelke, ale jest chuda itp. :? raz kilka chłopaków powiedzialo ze jestem fajnie dluga i chuda :lol: i wlasnie mniet tez moj wzrost wkurza...
oczywiscie szczupłosc i szybka przemiana materi ma swoje plusy mozna sie opychac ile się chce :P

ale tak ogulnie to sie nie przejmuje komentarzami :P ;)

ze mnie był kiedyś szkielecik.. ale 2 gimnazjum i wskoczyło.. 19 kg :? - ludzie nie chodzcie od szkoły!! :lol:

Oo zapisuje sie do klubu :P 160 cm i 45 kg (tzn teraz moze troche wiecej) :( Za kazdym razem jak ide do lekarza zlecaja mi badanie krwi, bo mysla, ze mam anemie (a podobno mam krew jak dorosly facet :lol: ).  Ale nie dziwie sie, bo wygladam jak trup - wychudzona, z biała skorą i sincami pod oczami :P

Też kiedyś byłam bardzo chuda. Teraz przy wzroście 182 ważę 59 kg. Całkiem nieźle, chociaż i tak wszyscy mówią, że jestem chuda. A przytyć nie da się na siłę. Ciągle próbuję. I to nieprawda, że jak się je dużo słodyczy, to się tyje. Przynajmniej w moim przypadku... Z wiekiem po prostu przybyło mi trochę masy mięśniowej i wreszcie wyglądam, jak człowiek. A tych setek kilogramów zjedzonych slodyczy nigdzie nie widać...

Ale nie dziwie sie, bo wygladam jak trup - wychudzona, z bia³a skor± i sincami pod oczami :P

Ellen, tak jakbym czytała o samej sobie...:P

Klub Chudzielców :) ja tez się piszę :) moja maxymalna waga jaka udało mi się osiągnąć to 55 kilo, ale potem zaszłam w ciąże i wszystko poszło... teraz chyba juz dobiłam do 50...

Pao, a ile masz cm, jesli mozna wiedziec :)?

Eh ja nadgarstki mam takie "patyczkowate" ale ogolnie raczej do takiego klubu nie należę . Wiecie co wam powiem? Kiedys to byłam patyczak,chudzinka i w ogóle ale to z wiekem nabywa sie wagi (aczkolwiek zależy od genetyki) ale przeważnie tak jest :D

a mam 172 :) i tak staram sie mieć minimum 5 kg ale średnio mi to wychodzi ;)

Widze,ze Wy wcale tez nie jestescie zadowolone,ze jestescie takie chude (?) a ja myslalam,ze chudzielce zawsze sie cieszą. Takze w sumie nie wiem czy lepiej byc grubaskiem czy chudzinka, najlepiej to pośrednio ;)

goldi wiem, ze jestem  :lol: Ale ja na to nic nie poradze :P

Ja zawsze mmiałąm problemy żeby zgróbnoć, ostatnio strznie tyle w 15 dni przytyłam 5 kg.

 Ale nie dziwie sie, bo wygladam jak trup - wychudzona, z biała skorą i sincami pod oczami :P

Ja dokładnie tak samo :( :cry: ...

ehhh jakiż to swiat niesprawiedliwy. :lol: ja bym dała wszystko,żeby być chudą, a te co są chude chcą być grubsze, ojojojojoj.... ;)

a ja założę klub "Zazdrośników o tych, którzy jedzą a nie tyją" :lol: spaślaczek ze mnie i Wam zazdroszczę

To ja będę pierwsza w tym klubie (a właściwie druga, po Tobie ) :;d:
A tak BTW komu oddać conajmniej 5 kg ? :P

5 kg? phy... ludzie, ludzie komu 16?

no to ja się przyłączam do klubu. 170cm, 50kg. Obżeram się pizzą, lodami, słodyczami, frytkami i wszystkimi innymi fast foodami i nic :( :P

Fatty , z przyjemnością wezmę.. przynajmniej wyniki będę miała dobre , płytki krwi znacznie wzrosną...

Ale nie warto sie BMI sugerować... np. ktoś ma lekkie kości a tłuszczyk ok i wychodzi niedowaga... albo ktoś ma tluszczyk ok a za to ciezkie kosci i wychodzi nadwaga :| :P

Znam dziewczynę o wadze 45 kg i wzroscie 170 i ona cały czas jęczy,że jest gruba.. ludzie kochani, przeciez to ludzkie pojęcie przechodzi :?

Ja mam brzuch a reszta chuda, ale nie taak bardzo jak kiedyś. Teraz tyje i jest spox.

mariolka, od tłuszczu wyniki si.e nie poprawią...
ja jestem chudzielec ale kondycji i zdrowia to kazdy może mi pozazdrościć...

oo, ja się zapisuję - 170 cm i 48 kg...
Ale żeber mi nie widać :P

tak właśnie stwierdziłam, ze najwyższy czas się zwazyć... sama jestem ciekawa ile...

Kurcze, wzrostu to Wam zazdroscze bo wysokie dziewuszki jestescie a ja jak stanelam na 166cm to stoje i stoje :P

ja to się ważę co pół roku :P u alergologa :P

Yyyhh.. ja nareszcie przytylam :lol:
Waze 50,5 kg :mrgreen:
przy 178...
a ostatnio wazylam 47... ale nie bez przyczyny :roll: teraz jem wiecej, staram sie (ciezko :( ) zyc nie w stresie... jeszcze psycholog dojdzie moze, albo duzo rozmow z kims, kto podniesie mnie na duchu, i przestane ze stresu chudnac ;)

Tiggus :cmok: :tuli:
Ja miałam fajną figurke, jakieś 3 lata temu, ale jak się je dziennie porcję frytek, garnek zupy pomidorowej to idzie w tyleczek, biodra hyh, ale coś mi w cycki nie chce pójśc :P :)

5 kg? phy... ludzie, ludzie komu 16?

ja wezmę z przyjemnością :| Eh...

Tiggy no brawo :)

A ja zapomniałam napisac ile waze :P No wiec mam 16 lat, 168 cm i waze 43 kg.

Poprostu macie to genetycznie i do tego macie dobra przemiane materii i dlatego jestescie chudziutkie,ale nie przejmujcie sie wszystko przyjdzie z czasem (chyba)

Otóz to... moja mama tez była bardzo szczupła do czasu kiedy zaszła w ciąże...teraz ma nadwagę...
Mam nadzieje że ze mną nie będzie tak samo... bo tak dziwnie z niedowagi przejśc na nadwagę... :lol:  :P
Choc sczerze mówiąc mi sie wydaje ze lepiej wygląda osoba która ma pare kilo za duzo niż za mało...   :roll:

PAO , wiem , że od tłuszczyku nic mi się nie poprawi...  wlazłam na wagę 48kg... nie t o wszysto do bani, te 5 posiłków dziennie.. :|

marioka a ja bardzo chciałabym tyle ważyc... jak na razie to jestem Cię w stanie podnieść jedną ręką ;)

ech... wieczny problem - przytyć... mam 170 cm i waże 55 kg. - za mało, moja idealną wagą było 60, niestety - schudłam (żrąc batoniki i żarcie ociekające tłuszczem itp itd) no i niestety - waga sie zatrzymała...

wlazłam na wagę 48kg

Nawet mnie nie przerażaj... to ja waże ze 2 - 3 kilo mniej... Boże załamię się      (za gruba jestem)


:;p:

Arrow, jesteś normalna :P tylko my szkielety :P

Arrow ale ja jestem starsza babka, to musze ważyć wiecej , a nie takie niewaiadomo co.. popchnąć palcem to ja lecę ... sruuuu i dół.. OK , widzę że modowie robią tutaj porządki -jesienno-zimowe- wię c mam nadzieję że ten topic nie jest kolejnym nabijaniem. 
A propo to co robicie dziewczyny żeby przytyć?? Bo ja , ciągle zajadam -ale nic mi to nie daje.

 

A propo to co robicie dziewczyny żeby przytyć?? Bo ja , ci±gle zajadam -ale nic mi to nie daje.

Ja za wszelką cene nie probuje przytyć, jem na co mam ochote ale nie zmuszam się do jedzenia czegokolwiek. Cóz, jestem jaka jestem, jesli to sie komus nie podoba to trudno...  :P

Ja po prostu nie mogę w siebie za dużo wmusić :( OK, nie jem dużo...No bo po prostu nie mogę!! Ja mogę nawet cały dzień nic nie jeść i wszystko ze mną będzie OK :cry: Co nie znaczy,że nie odczuwam głodu...Odczuwam,odczuwam ale tak jakoś...nie chce mi się jeść :|
Mam nadzieję,że teraz trochę przytyję, no bo przed szkołą śniadanie, kanapki do szkoły itp...

Ja też, chociaz jestem bardzo szczupła, to jem z umiarem, bo wiecej nie umiem pomiescic ;)

Ja Wam zazdroszczę... Mam 164 cm i ważę 52 kg, ale czuje się momentami jak słoń... :?

Ech, nie przesadzaj ;) Jesteś szczupła i tyle :) Chyba nikt nie chciałby widzieć ile ja waże, mogłobysię to skończyc nagłą śmiercią [zawał gwarantowany]. na dodatek jestem kurdupelek, mam 158 cm wzrostu :? najniższa i nagrubsza [no może nie, ale na pewno jedna z najgrubszych] w klasie ;( Jak na ironie losu moje 2 najblizsze przyjaciolki sa szczupłe i zgrabne: jedna szczupła i zgrabna, a druga chuda jak szklieletoring, je ona w szkole jakoś 8 bułek z czekolada, loda, drożdżówki itp. i co? Najchudsza w szkole :P

jestem kurdupelek, mam 158 cm wzrostu

Ja mam 152 a z tego co wiem jestem starsza od Ciebie...I mnie się to bardzo podoba...
A tej Twojej koleżance tylko pozazdrościć przemianie materii ;)

Ja mam 14 lat i nie ciesze się z tego mojego wzrostu, bo jestem najniższa w klasie, narty trudno mi dobrać a buty to takie jak dla dzieci :lol:


Data wysłania: 2005-09-09, 19:42

---

Jestem stasrza od Ciebie o niecały miesiac a dokładnie o... hmmm 14 dni czy cos :P

aaa...Pomyliłaś mi się z Miss Lukusią :P Sorry. A ja sobie kupuję ciuchy w 5.10.15 .A buty...mam rozmiar 36/37 i jakoś nie mam problemu, nie kupuję takich jak dla dzieci ;) Bo takie są tylko do 35 ;( hyh...
Labradorka a (jeśli można wiedzieć) ile ważysz przy takim wzroscie?
Ja najchudsza w klasie nie jestem...2 w kolejności :lol: Bo mamy taką dziewczynę, ktora w ogóle jest chyba jeszcze niższa ode mnie i taaaakaaa chudziutka...Bioder to nie ma, ani nic...Wszędzie kości...Uwierzcie, to nie jest ładne...Ile ja bym dała za to,żeby być pultaskiem :P

Karletka, bo się obraże :P Jak mogłaś :lol:

Ja ile waże?? Ostatnio po tym moim jednorazowym schudnieciu weszlam na wage i stwierdziłam że ważę 1,5 kg mniej ;) A ile waże powiem na PW bo nie chce sobie siary robic :P

Wlasnie,u mnie w klkasie jedna moja przyjaciolka jest taka koscista ze przez bluzke jej kręgosłup widać.. brrrrrrr

Nie no, skojarzyłaś mi się z Miss bo chyba kiedyś pisałaś na Kundelomaniakach o tym,że ona odchodzi i w ogole coś tam coś tam... :P NIe przejmuj się, ja ogólnie jakaś taka nieudana jestem :lol:
Labradorka nadwagę masz, ale nie znowu taka starszną!! Nie przesadzaj...

chciałabym mieć takie problemy... oj chciała... :P :lol:

rany znowu zlecę z wagi.. chora jestem i nic mi nie smakuje...  Musze soki zakupić, najgorsze ets to ze ostatnio banany mi nie smakuja.. a to była moja deska ratunku

chciałabym mieć takie problemy... oj chciała... :P :lol:

A Ty niby nie jesteś szczupła? :| :P
marioka-oj banany :kocham: ...A coś ostatnio też mi nie smakują :(

Ja tez chce taka byc... :(
Mam 13 lat i waze prawie 48 kg!!
Moja idealna waga to bylaby 40-45 kg....

Ja tez chce taka byc... :(
Mam 13 lat i waze prawie 48 kg!!
Moja idealna waga to bylaby 40-45 kg....

Powiem krótko : rośniesz - nie masz się czym przejmować

dokładnie ;) ja chce przytyć, ale nie umiem dużo jesc i co ja mam teraz zrobić? :P

Jak to sie stalo, ze nie zauwazylam tego tematu?? :P Mam 155 cm i waze 45 kg. Wedlug BMI o 3 kg za malo. No i jestem chuda oczywiscie. Mnie tez ciagle mowili jaka jestem chuda, a ja przeciez o tym doskonale wiedzialam :? Teraz tez sie czasem zdarza, ale mniej, bo przytylam nie wiem jakim sposobem :] Mam ten sam problem co Ola14 - nie umiem duzo jesc... czasem mam napady w czasie ktorych pozeram co popadnie, ale to sie zdarza nie czesciej niz raz na miesiac.

P.S. Kto mi pozyczy swojego tluszczyku? :]

i dlatego mam zasade jem mało ale często..  :?  ja chyba ciąglę coś podjadam, albo jabłko, banan,, chipsy, nieraz bywa i całą czekoladę, albo wielką drożdżówkę, a ostatnio  połykam krówki ..mniam

A ja bym chciala minimalnie schudnąć :| Tak z 1, moze 2 kg.

Też kiedyś obżerałam się słodyczami itp. ale teraz nie - wolę jeść zdrowo i nie zapychać sobie jelit jakimiś śmieciami zanieczyszczającymi środowisko :P
W gruncie rzeczy dobrze jest jak jest...

becia, ja mogę oddać w dobre łapki z 10 kg :P Chociaż nie, z 10 to z adużo i byglądałabym jak wieszak ;) ale 5 - proszę abrdzo :P

Nie czytałąm całego topiku, więc może juz ktoś to powiedział, ale: Może zacznijcie dużo ćwiczyć?? Na pewno przytyjecie na wadze, no i objętości też nabierzecie.. Ale ja nie wiem.. No bo jak bedziecie sie tak bezgranicznie objadać w nadziei że coś to da, to może wam to wyjść w przyszłości na niekorzyść. Choróbska wyjdą, cukrzyce i cholesterole.. Każdy jest inny więc nie ma jednej recepty tak samo na odchudzanie jak i zgrubianie.. Trzeba się nauczyć "słuchać" swojego organizmu.

hmmm... wczoraj sie zważyłam - 51 kg przy wzroscie 165, nie jest źle choć najczęściej miałam coś tak między 47 a 49 kg. Schudnąc jeszcze czy tak zostać? Coś nie mam zdania. Doradźcie. Ile powinnam przy takim wzroście?

Nefra zależne od budowy ,ale przy takim wzroście nawet z 55-56 kg będziesz laska ;) Broń Boziu nie chudnij  ;)

ale zawsze byłam jeszcze szczuplejsza i niby jak patrzę w lustro jest ok, ale jeszcze nie czuję się taka lekka jak zawsze...stąd moje niezdecydowanie.
Po urodzeniu dziecka wazyłam 55 i czułam sie strasznie...wbrew pozorom taka zmiana wagi o tyle źle wpływa na samopoczucie...w dwa miechy zrzuciłam bo okropnie xle mi było w większej masie niz zawsze.

A ja niby chcę zrzucić, a zrzucić nie mogę , do pełni szczęścia brakuje mi 15 kg mniej (16 nawet :? ).. Ale cóż, nie udawało się tyle razy to widocznie mam taka puchata zostać, mówi się trudno i żyje się dalej...
ale tematowym "szkielecikom" i "chudzielcom" będę zazdrościć chyba zawsze :P

nie zazdrośc...zaakceptuj siebie i bedzie Ci lepiej. Ja nie mogłam bo zawsze byłam chuda, wiec to szok odnaleźć się nagle w innej masie.

Ja jeszcze niedawno byłam w miare chuda, ale teraz zaczynam tyc :( Mam juz 43 :roll: Wiem ze to nie jest az tak duzo, ale obawiam sie ze dalej to szybko pojdzie, bo kilka dni temu wazylam jeszcze 40-41 kg :| A jak bede caly czas w takim tempie przybierac na wadze to niedlugo bedzie ze mnie beczka :P

to duzo pij i jedz mało chleba

Łatwo mówić :P Moim najwiekszym problemem jest to ze prawie ciagle cos jem :? Jak jestem zestresowana to jem cos slodkiego, jak mi sie nudzi na przerwie w szkole to kupuje sobie batonika i nie moge sie od tego powstrzymac .

tarunia, a ile masz wzrostu?

161 chyba, czy cos takiego.

Ja się zapisuję....:/
154 i 40-42 kg.
Jak miałam 12 lat ważył±m 26 kg.

to nic w porównaniu z tym ze ja mam 15 lat i mam 163cm i 42,800kg!!!!!koszmar podobno:D ja tam sie lubie ale sie zapisuje do tego klubasa

Madim nie tak źle ;) Kurde albo mi sie wydaje albo schudłam przez chorobe 0.5-1 kg ;( przez kilka dni nic prawie nie jadłam :(

Ola to teraz to juz chyba musisz byc kosciotrupem :roll: Szczerze mowiac to sobie nei wyobrazam Ciebie jeszcze chudszej niz Cie ostatnio w schronisku widzialam :P

nie widac tego ;) a kiedy ty mnie niby widziałas? :P ja cie chyba nie widzialam w tym schronisku, albo nie wiem kim jesteś :lol:

Edit: zważylam sie, nadrobilam juz tą wage po chorobie i jestem o 4 dag. grubsza  :lol:

Woow, jaki sukces :lol: Nie wiesz kim jestem? No tak, w sumie to Ci nie mowilam :P Jestem Asia z wolontariatu :)

acha :P a ty chodzisisz jeszcze do schroniska? jedziesz w sobote? jakie ty wogule masz psiaki? :P

Ja tez sie ciesze ze swojego sukcesu :P :lol:

Przytyłam 3 kg :banan: teraz ważę 32 przy 150 wzrostu...czemu jestem TAKA niska? :roll:

A czemu ja jestem taka wysoka? :roll: chociaz przyznam ze juz wole byc wyższa ;;P

Ola a czemu mialabym juz nie chodzic ? :P Tyle ze ustalalam juz na samym poczatku z moimi rodzicami ze bede jezdzic mniej wiecej co drugi tydzien, tym razem bylam ostatnio 2 razy pod rzad i teraz nie moge :( A moje psy... Cerber - 3 letni hovawart, Smyk - 8-10 miesieczny kundelek, Yoyo - 3 miesieczny kundelek :)

fajnie masz trzy psiaki :) ja nie bylam chyba przez trzy tygodnie i w sobote jade :)

dzisiaj zjadłam na kolacje cztery kanapki :D

Wiem ze mam fajnie :P Ja tyle naraz to nigdy nie moge zjesc, ale caly dzien cos podjadam :lol: A smaczne byly ? :;p:

no ba :P z tuńczykiem chyba(lubie to) :P

Dziewczeta, tragedia sie stała :P Urosłam centymetr, nie grubnąc przy tym. No i teraz macie Madzie mierzącą 166 i ważącą (w ubraniach i przed ubikacją ... jakos trzeba sobie pomagac) 45 kg. Ale bedzie guuud ;-)

Ja wole byc wyzsza niz nizsza :P Ale ostatnio zauwazyłam, ze 1 cm urosłam :D

1.75 -> 50kg (w najlepszym momencie, po sytej uczcie.. z reguły 48-9kg)
A ja się sobie podobam :mrgreen: Wszystkim się podoba mój idealnie płaski brzuch, poza tym taką znowu chudą szkapą nie jestem.. znam dziewczynę która ma 1.80 i jest ode mnie chudsza :P
Wiem, wiem, skromność to nie jest moja mocna strona :lol: Ale mogę do klubu dołączyć ;)

Acch, i mama mnie pocieszyła - powiedziała, że po ciąży i porodzie bardzo ciężko będzie wrócić do dawnej sylwetki, i prawdopodobnie do tego nigdy nie dojdzie.. Także chudzielce - jak tylko urodzicie, będziecie mogły sie wypisać z klubu :P A sposoby tycia? Siedzieć przed tv i obżerać się słodyczami :P Choć jeśli ktoś ma szybką przemianę materii, to w sumie to i tak nic nie da.. A ja np. lubię dużo jeść, tyle że nie potrafię usiedzieć w miejscu - sporty to moja pasja.. :P

A ja przy wzroście ok.155 cm.ważę tylko 34 kilo :( :(.Co roku jak przyjadę do Warszawy i potem z wujkiem do babci na wieś,to jeden wujek mówi:chuda noga! a następny:jaka ty jesteś chuda! Z ciociami tak samo... Aż mi się czasem płakać,tak wujek mieszkający pod Warszawą mnie zawstydzał !! :lol: :lol: :lol:


Data wysłania: 2005-10-02, 13:17

---

A,i ja jem dużo ale wogóle nie grubnę :(.Mam za szybką przemianę materii :(.

Natte a byłaś na badaniu krwi? :) Ja jak miałam trafić na kroplówki wzmacniające poratowałam sie syropem na apetyt :] i w 2 tygodnie przytyłam kilogram. Niedługo pójdę na pobranie krwi, tak dla pewności :;d: nie wiem czemu ale wydaje mi się, że jestem gruba :| yhh...

własnie mnie tez...i cos za cięzko się czuję...chyba czas przestać jeść

Karooola, 175 i niecałe 50 kg?? To Ty chyba jak patyczak wyglądasz :P Ja też mam 175 cm, waże 55 i sie ze mnie wszyscy śmieją, ze mi kości wystają :lol:

Karoola, mam takie samo BMI jak ty :lol: Tzn. w przyblizeniu bo dawno sie nie wazylam i nie miezylam :P A wydaje mi sie, ze ostatnio przytylam... :hmmm: :lol:

Wazylam sie wczoraj rano - 41 kg. Wczoraj wieczorem - 44 kg. Teraz - 41, 5 kg. Ekspresowy efekt yo-yo? :lol:

*MoNa* - na badaniu krwi nie byłam.
tarunia - niezły efekt yo-yo !!!:P :P. :D

a mi ostatnio bioderka urosły... jeah....
ale wymiary i tak są opłakane...... nie przytyłam nie urosłam chyba... chociaż troszke jakby mi dalej do podłogi...:D:D:D

Obliczylam sobie ze mam BMI 16,4 czyli według tych tabel zupełnie dobrze :roll: Ale mi sie ciagle wydaje, ze mam w niektorych miejscach za duzo tluszczyku :| Czy ten wspolczynnik BMI dla osob w moim wieku tez jest dobry czy moze sprawdza sie to tylko u doroslych?

Nienawidze tego.
Bleee...
Wszystkie kości wystają. Nic tyłka,nic bioder,nic piersi... :(
Ja siebie akceptuję taką jaką jestem...Ale naprawdę, wolałąbym mieć tego tłuszczyku za dużo niż za mało :roll: ...Kobieta musi być KOBIETĄ...A nie patyczakiem :( .
Buuu... :cry: ...

Nienawidze tego.
Bleee...
Wszystkie ko¶ci wystaj±. Nic tyłka,nic bioder,nic piersi... :(
Ja siebie akceptuję tak± jak± jestem...Ale naprawdę, wolał±bym mieć tego tłuszczyku za dużo niż za mało :roll: ...Kobieta musi być KOBIETˇ...A nie patyczakiem :( .
Buuu... :cry: ...

święte słowa i w pełni się pod nimi niestety podpisuje :?

A ja chyba ostanio schudłam troche :| ...wszystkie spodnie mi z bioder spadają... W dodatku nie moge znaleźć żadnego paska... :?
Eh....

Obliczylam sobie ze mam BMI 16,4 czyli według tych tabel zupełnie dobrze :roll: Ale mi sie ciagle wydaje, ze mam w niektorych miejscach za duzo tluszczyku :| Czy ten wspolczynnik BMI dla osob w moim wieku tez jest dobry czy moze sprawdza sie to tylko u doroslych?

BMI jest dla dorosłych, to raz, dwa, nie sądzę, żebyś miała rację - BMI 16, 4 to ciężka niedowaga, a nie "zupełnie dobrze",  a twój zmyślony tłuszcz to zapewne po prostu normalne kobiece kształty, które zaczynają się tworzyć.

Ja również jestem chuda i rodzina i ja próbuje mnie przytuczyć, ale nic z tego.Jak je się tłuste rzeczy to jeszcze cera wygląda gorzej!Więc co lepsze, twarz czy ciało?

eee... dobry temat... mi z 5 kg by się przydało... =P

Mam na zbyciu 20 kg .. chcesz ? :>  :P

...a niby co ja zrobię z 20 kg ? ...5 kg by wystarczyło w zupełności...

wszystko albo nic :diabolik: nawet sobie nie wyobrażasz jak trudno będzie mi znaleźć kupca na pozostałych 15 kg  ;)

...jeszcze będę musiał się udać do pana Mariusza P. żeby odstąpił mi troszkę mięśni... = P... albo najlepiej wszystkie = P

Ważę juz 43 kg! :D Jeszcze jakieś 5 w górę i będzie całkiem przyzwoicie ;) .

45 kg przy 160cm - mam niedowagę, co robić, żeby przytyć. Jem dosyć sporo, nie wiem, czemu jestem taka chuda.

A ja... 159 cm i 36 kg. Pocieszenie? Mama też taka była więc to genetyczne :) . Ja wolę być za chuda niż za gruba...

No z deka mnie to pocieszyło. Jakoś mi się nie chce wierzyć...hym...no ale to jest możliwe. Mam taką figurę jak moja mama. Za młodego chuda, a później, sami się pewnie domyślacie, tłuszczyk potęguje.

...jeszcze będę musiał się udać do pana Mariusza P. żeby odst±pił mi troszkę mię¶ni... = P... albo najlepiej wszystkie = P

Alt PROSZE nie!!
niecierpie zbyt napakowanych facetów :oO:

wieć zróbcie jakiś preparat ktory mi masę ciała podniesie ;P :D

Ha, przytylam 3.5 kg  :wink: :wink: Jestem z siebie dumna :D

To ja też się tu dopisuje bo uważam, że to mnie też dotyczy!
Mam nadzieje, że nie będze tu przeskadzał nikomu :prosze:
Przeczytałem niektóre posty

eee... dobry temat... mi z 5 kg by się przydało... =P

Tak samo mi :(

45 kg przy 160cm - mam niedowagę, co robić, żeby przytyć. Jem dosyć sporo, nie wiem, czemu jestem taka chuda.

Ja też jestem chudy mimo, że dość dużo jem :?

ja ważę 52 kg przy wzroście mniej - więcej 171 cm... może nie jest jeszcze tak strasznie, ale nie potrafię więcej jeść i co za tym idzie, przytyć :(

odstąp mi ktoś kilka kg ;)

Waze juz 47 kg przy 156 cm :) Jeszcze tylko 3-4 kilo i bede zadowolona :wink: Odkad przeszlam na diete bez-wedlinowa ciagle grubne :D
I jeszcze buleczki - jedzcie buleczki zamiast chleba, one maja wiecej kalorii :) :)

33kg przy 155cm. Jak dla mnie to ok, a ciągle wydaje mi się że jestem grubas... gębe mam grubą :?
Esio witaj wśród nas :lol:
Dnw ja chetnie oddam z 5kg :P będe już całkiem patyczkiem :P

Przylazlam , bo znowy schudlam.. waze 47 kg..  jessso, kiedy ja bede  mogla normalnie wygladac???? :/

Patrze na mój bebech...o Jezu! Wyglądam jak dzieci z afryki, chude ale z wieeelkim brzuchem...
Czym to jest spowodowane? Jak wciągam powietrze to wygląda jakbym była w ciąży :roll:

Co ja zrobiłam nie wiem jakim cudem. Zeszłam z 50,5 kg na 46 kg.
Nie wie jakim cudem.
Choc wygladam tak samo ja zawsze nie widze zadej różnicy.

47 kg przy 156 cm

albo ci sie pomyliły cyfry, albo ze mna jest cos nie tak, bo ja mam 156 cm wzrostu, waże 38 kg i to dla mnie dalej za dużo o_o

Ale zobacz ile ona ma lat, a ile Ty ;) przecież w tym wieku nie będzie ważyła hmm 30kg :roll:
Np moja siostra ma tyle co ona wzrostu, waży 55kg i wyglada jak kij od szczotki :wink: jakby ważyła jakieś 35kg to pewnie wyglądałaby jakoś...ee anorektycznie? :P

Arya, a ile masz lat? :) Mozliwe, ze ja w twoim wieku wazylam o wiele mniej niz ty, bo od zawsze taka chudzinka jestem ;)

tak szczerze to co z tego ze bede zarła jak krowa jezeli jestem typem sportowca i zaraz to wszystko spalę??
3 razy w tyg. jezzdze konno, tańczę, biegam (za autobusem) ... to straszne!

ja waze oko 50 kg przy 159cm.

ja waze oko 5 kg przy 159cm.

Fajnie masz :krzywy: .

a waze oko 5 kg przy 159cm.

:lol22: .... ahhh ja nawet w najśmielszych marzeniach nie sniłam o takiej wadze... :lol:

A ja chudne, stres mi zżera kilogramy ....:P :(

ja tam nie wiem... mi stres dodaje tylko kilogramow :P

ja tam nie wiem... mi stres dodaje tylko kilogramow :P

U mnie tak samo :P zawsze wtedy potrafię wciągnąć wszystko co popadnie, aby potem pocierpiec w bólach :P

a mi stres zabiera.. dlatego takam chyudzinka

Ja waże 50 kg przy 159cm jakoś zera mi tam zabrakło.

jeee a ja mam 170 cm i waże ok. 60-55 kg. :D dobra, troche więcej:P :D jee jak ja bym się chciała tu zapisać :(

jeee a ja mam 170 cm i waże ok. 60-55 kg. :D dobra, troche więcej:P :D jee jak ja bym się chciała tu zapisać :(

to co Ty wszędzie rozpowiadasz,ze słoniem jesteś, hę ? :hmmm:  Bo z tego co widzę, to nie jesteś, a potrafię sobie mniej więcej zwizualizować(jest takie słowo w ogóle? :mysli: noo, ale wiadomo o co chodzi ;) )figurę osoby po wzroście i wadze, więc niczego przerażajacego nie widzę.   Czyli -nikt mnie, pulpeta nie zdetronizuje :mrgreen:

NO nie wiem, jakbyś mnie zobaczyłą... mam lekkie kości, więc moje kości ważą 1/10 ciałą a reszta to sadełko :D dobra, bez przesady :P no ale serio mówię prawdę :P Fattyśku, ty pewnie chuda jesteś tylko dramatyzujesz tak :P masz w albumie jakieś zdjecie?

Przerzucilam sie  znowu na soczki, typu Kubus, Pycholandia , dinus , czy jakies tam srinus... ciezko mi przytyc..Fatty , dawaj tu troche i nie badz sknera, NIE mam co na siebie wlozyc, bo wszystko ze mne zjezdza na dziendobry ...

A ja waza 49, czasami 50 przy wzroscie 172 cm. Nie tyje.

.

Fattyśku, ty pewnie chuda jesteś tylko dramatyzujesz tak :P masz w albumie jakieś zdjecie?

Ja chuda ? phi :P w albumie jakieś moje zdjęcie jest, ale stare, i tam to jeszcze w miarę szczupła byłam. A teraz? Heheh, konkretne ze mnie babsko... Ktoś mi kiedyś powiedział,ze jeśli nie ważę 80 kg to nie jest jeszcze tak źle... no to ja wtedy w ryk, bo akurat wtedy było chyba 78kg... :lol: (wzwyż mam 168 cm) Teraz jest mniej, ale przy najblizszej okazji znów mi waga podskoczy.
Ale ostatnio nawet trochę siebie polubiłam :) tylko jak pomyślę,że już niedługo lato, krótkie rękawki itd to się boję. :?

.Fatty , dawaj tu troche i nie badz sknera, NIE mam co na siebie wlozyc, bo wszystko ze mne zjezdza na dziendobry ...

A jasssne,że bym dała :P Szukam kupca na kilkanaście kilogramów, komu,komu,bo idę do domu.. :P

Ooooj chuderlaczki, nie biadolić tylko doceniać, co macie! ;)

ja mam 165 i 33 kg.. i kTO MI NASKOCZY??

MadiMusiek... ja mogę naskoczyć :mrgreen: , ale nie wiem, czy byś ten mój naskok przeżyła... :lol:
Podejrzewam,że byłoby słychać tylko takie "chrrruuuup!" :P

Ej, Fatt ja też mam parę kilo do oddania.  :P Za darmolca jakby co...  :lol:

ty ty ty Fatty nie podskakuj tak mi tu !!

ja wiesz jak ci z gnata przyłoze to padniesz...

.

Na dzien dzisiejszy 178 i 52 kg :)

A ja 178 i 50-49 kg.
W wakacje wazyłam 55 kg i z tą wagą bylo mi dobrze.
Ehhh.....

chętnie dołączyłabym do waszego grona, ale...^^
jestem raczej typem łakomczucha, co widać nieco. 168 cm, 59 kg. nice...

Ptero, i ty niby jesteś chuda? To czym ja jestem? Samymi kośćmi?? Wydaje mi sie, że bardzo przesadzasz... :?

Vera to nie zabrzmiało zbyt miło :P Przeciez Ptero napisała, że by chetnie dołączyła do "szkielecikow" ale jest typem łakomczucha, po ktorym to widac ;) Ale według mnie to całkowicie normalna waga :)

A mnie ciągle wkurza fakt, że waze malutko a wygladam wcale nie na tyle :?

ajć tarunia, veronica widać ironii nie zna, ani czytanie ze zrozumieniem nie za bardzo  :roll: :;p:

schudlam znowu jeden kg :? moze jutro w tłusty czwartek przytuje, oby :P

Heh, sorry, ale wkurzona strasznie jestem... dlatego niektore rzeczy moge rozumiec dzis dwuznacznie.. ale to juz nie ode mnie zalezy..

zdarza się, veronica :) z doświadczenia wiem  :;p:

schudlam znowu jeden kg :? moze jutro w tłusty czwartek przytuje, oby :P

Dziewczynki nie martwcie się! Za parę lat wszystko się unormuje! Też zawsze sobie powtarzałam, że muszę utyć, za wszelką cenę, ale to nie ma sensu. Mam 182 cm i ważę 59 kg (nikt mi nie wierzy, ani co do wzrostu,ani co do wagi...), ale podoba mi się moja figura i powiem Wam szczerze, że nic bym w niej nie zmieniła. A to wszystko dzięki koleżankom, które przy każdej nadażającej się okazji powtarzają sobie, że muszą utyć, a ja wtedy czuję dziwną satysfakcję wiedząc, że ja powinnam zrobić odwrotnie i jestem cała happy! W tłusty czwartek też było fajnie, kiedy widziałam miny koleżanek jedząc piątego pączka tego dnia. One nie zjadły ani jednego :D

Chcialabym miec takie problemy jak wy :(

chyba zapiszę do tego tematu moją siostrę :P Ostatnio biadoliła, jakby tu przytyć bo wszystkie spodnie jej z tyłka zjeżdżają, wszystko na niej wisi, jak leży to robią jej się siniaki od własnych kości biodrowych itd itp... a najfajniejsze jest to,ze ona wcina wszystko co kaloryczne i nic... świat jest niesprawiedliwy ;)

Chcialabym miec takie problemy jak wy :(

Nie chcialabyś... Nawet jak ktoś jest otyły [a dużo takich narzekajacych osób po prostu przesadza] to może stosować dietę, jeśli jest naprawdę źle to nawet pod nadzorem lekarza. Osobie szczuplej bardzo trudno jest przytyc, przeciez nie da się "obżerać" na siłę...

Zgadzam sie z Karletka, dlatego trzeba sie cieszyc z tego co sie ma :D

Zgadzam sie z Karletka, dlatego trzeba sie cieszyc z tego co sie ma :D

albo z tego czego sie nie ma...np. warstwy tłuszczowej..
albo tez z tego co sie ma ...np. gnaty :P

Ja mam jakieś 162 i 42 kg i się nawet cieszę z mojej wagi choc mogłaby byc troszke wieksza

Ja ostatnio jak się ważyłam to miałam 43 kg... [mam 154 chyba nadal]. No, jeszcze 5 kg w gorę i będę całkiem zadowolona ;) .

Ja mam jakieś 155cm teraz, a waże (waga sprzed tygodnia) 35kg. Mi się waga bardzo podoba i nie chce nawet tyć.

Walcze z myślą, ze jestem gruba :/ coś ze mną nie tak, bo cały czas mysle ze jestem gruba :/ a że 2 kg przytyłam to troche sie zmartwiłam, nie wiem co mi odwala, wiem że jestem chuda, mam niedowage ale ciągle jak patrze w lustro to widze słonia :| chyba jednak pójde to lekarza...

Ja mam jakieś 155cm teraz, a waże (waga sprzed tygodnia) 35kg. Mi się waga bardzo podoba i nie chce nawet tyć.

Walcze z myślą, ze jestem gruba :/ coś ze mną nie tak, bo cały czas mysle ze jestem gruba :/ a że 2 kg przytyłam to troche sie zmartwiłam, nie wiem co mi odwala, wiem że jestem chuda, mam niedowage ale ciągle jak patrze w lustro to widze słonia :| chyba jednak pójde to lekarza...

A ile masz lat? Jeśli jesteś młoda, to nie masz się czym martwić. Jak wiesz, że jesteś chuda i nie masz do wagi chorego podejścia to z czym tu iść do lekarza?

Monia ja mam tyle ile ty wzrostu i waze 37 kg....ciagle mam chore myli ze musze schudnac, jestem gruba i wogole choc wszyscy sie zachwycaja: jaka ty chuda! ja ci zazdroszcze" jak to slysze to sie oburzam bo wydaje mi sie ze mnie klamia....i po to nawet na aerobik sie zapisalam z kumpela zeby niby chudnac
wogole mam ostatnio chore mysli ;/

mi sie wydaje żewagi sa jakis porąbane :/ szolne wagi i u learza waże 28kg! a na normalnej, czy w lecznicy dla zwerząt jak sie waze to 33kg... jestem chuda, szkoda słów... ale mi pielęgniarka nie wmówi że jestem anorektyczką (:P) mam własną panią doktor i ona mnie prowadzi już około 11-12 lat, i mówi mi żebym sie nie przejmowała, bo alergicy są delikatni i astmicy, na dodatek mam kuzyna bardzo bliskiego no i on jest tak samo chudy jak ja (to jest chyba rodzinne) dodam że tez jest alergikiem i astmikiem.

Mysha a ile masz wzrostu?

mam wzrostu 155 :P

mi sie wydaje żewagi sa jakis porąbane  szolne wagi i u learza waże 28kg! a na normalnej, czy w lecznicy dla zwerząt jak sie waze to 33kg...

To tak samo jak u mnie :P Tzn. na szkolenej wadze waże 46 kg a jakimś cudem u swojego lekarza rodzinnego 49. A czuję się na 50 ;) Tak naprawdę więc nie wiemy ile ważymy...

ja sie czuje na ponad 30kg jakieś 32 :lol: wole korzystać z wagi elektrycznej co są w supermarketach, one chyba nie kłamią :)

Ja naszczęście ejstem zadowolona ze swojej wagi, no może jeszcze 1/2 kilo i jestem idealna w wadze :d

HAHAHAHAHAHAH ANKA NIE MASZ 155!!!!! TYLKO 145!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mam wzrostu 155 :P

sorks pomyliłam sie cyferkami :oops:

HAHAHAHAHAHAH ANKA NIE MASZ 155!!!!! TYLKO 145!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wiiolka daj mi wreście spokój :/ i nie pisz posta pod postem! korzystając z tego samgo komputera zbanują nr IP i przez ciebie ja nie będe miała dostępu na forum! kurde miec takie porąbane rodzeństwo... :/ 

sorks za offa.

żeby ja tak potrafił więcej jeść... musiałbym cały dzień jeść słodycze żeby przytyć, bo tylko to mogę jeść bez końca :P jak na razie moja waga waha się między 51kg - 52kg przy wzroście 172 - 173 :/

Ja jem jem i nie tyje :P mam nie dowage nie zła hehe ale u mnie przytycie granizy sie z niemożliwością. Poprostu moja przemiana materii jest extra hehe. I ciesz sie ze swego ciała :P Mam ok 168 cm i waże 47 kg :P

odkad pamietam zawcze byłam szczupła a jem tyle co nie jeden chłopak (czyli jak wiadomo duzo)również mam dobra przemiane materi i wcale sie tym nie przejmuje ze jestem chuda wrec ciesze sie ze niektóre dziewczyny patrza na mnie z zazdroscia ,bo leprzy chudzielec niz grubaz nie obrazajac nikogo:) mam 176cm wzr przy 50kg ,hehe przynajmniej mam satysfakcje ze mieszcze sie we wszystkie gacie!! :P

Ja już od was odchodzę :P . Przytyłam do 40kg... teraz czas wrócić do poprzedniej wagi :D . Chyba, że na zimę troszkę przytyłam... Mam nadzieję, że to chwilowe :P (chociaż i tak mam trochę niedowage)

ja mam dopiero niedowagę.mam prawie 15 lat i 38kilo wagi... :(

no dobra loleczka, a ile masz wzrostu?


Ja mam 12 lat 171 cm wzrostu i 47kg...
Każda nauczycielka sie mnie pyta jaka ja mam diete :lol:
czasem mnie to wkurza, jak mam zly humor... a jakbym w klasie
powiedziala ile waze to by mnie wysmiewali (tia, bo 'najchudsza' dziewczyna
ma 34kg, ale ma moze z 140cm... a mi oczywiscie cale zarcie idzie
we wzrost. nawet jak 'wypne' brzuch jak najmocniej to i tak mi zebra wystaja)

wzrostu?154cm(gdzieś tyle mi ostatnio wyszło, ale nie mam pewności, czy nie zawyżyłam sobie) :)

no to racja, troche za malo wazysz :)

A wg mnie Loleczka ma odpowiednią wagę. :) Nie wszystkie dziewczyny w wieku 15 lat mają już sylwetke typowej kobiety, poza tym niektórzy sa z natury szczuplejsi wiec wg mnie proporcja 154cm - 38 kg jest jak najbardziej w porzadku.

no dobra loleczka, a ile masz wzrostu?


Ja mam 12 lat 171 cm wzrostu i 47kg...
Każda nauczycielka sie mnie pyta jaka ja mam diete :lol:
czasem mnie to wkurza, jak mam zly humor... a jakbym w klasie
powiedziala ile waze to by mnie wysmiewali (tia, bo 'najchudsza' dziewczyna
ma 34kg, ale ma moze z 140cm... a mi oczywiscie cale zarcie idzie
we wzrost. nawet jak 'wypne' brzuch jak najmocniej to i tak mi zebra wystaja)

karen sory ale kora waży coś poniżej 30 kg :/

no wiem, ale ja nie o korze mowie, tylko podaje przyklady tych podobno 'chudych' :/ PODOBNO

sory ale w swoim poscie napisałaś że najchudsza ma 34 kg ...

moje BMI wynosi 18 :/ nie wiem mjak przytyc ale z glowa....buuuu

sory ale w swoim poscie napisałaś że najchudsza ma 34 kg ...

ogryz, ja napisalam ze 'najchudsza', a to juz roznica... bo co do Kory, to ona jest szkielecik jeden wielki, ale ja o niej nie mowie

nie mów do mnie ogryz :/

no to ogryzęs...

Baby kochane, w niemal każdym temacie Wasze spory i wzajemne zaczepki i pretensje o byle co. To już przestaje być śmieszne, a zaczyna drażnić.

no dobra, ja juz przestaje chyba, ze ona zacznie prowokowac

wszystkie jedynie narzekacie na swoja niedowage i zadna niechce przejsc do konkretow.

a konkret jest taki: jakie jedzenie, mimo pozerania malych ilosci, dobrze wplywa na przyrost wagi? tylko nie mowcie ze nie wiecie ^^

no jakby fast food...:> a teraz jeszcze takie mam zapytanie: jak zgrubnac przy diecie cukrzycowej? bo mi te wszystkie rady wlasciwie i tak beda na nic, bo musialabym prowadzic dwie diety naraz a tak sie nie da...

no jakby fast food

no jakby w moim przypadku to nie dziala. poza tym do mcdonalda mam za daleko, a to moj ulubiony fastfood :P

a ja moge tam zagladac tylko raz na kwartał..:/ rodzice zabronili.a szkoda hehe

A cóż wy widzicie w mcdonaldzie? przereklamowany :P
Według mnie mcdonaldowskie frytki smakują jak trociny ;d - wolę sobie wtrynić w miejscowym klubie/barze,albo sama usmażyć . I taniej i smaczniej no i porcja większa :P
Z tym,że po mnie - w przeciwieństwie do was- wszystkie moje kulinarne grzeszki widać jak na dłoni.

Ja tam tez MC nie lubie. Uwielbiam za to KFC, jedzenie jest takie... domowe. Wszystko lanie pachnie, wyglada, smakuje tak "naturalnie" :P
A w MC to wszystko tylko tłuszczem opcieka, bleeh :P

moi drodzy: od fast foodów to może i tłuszczu wam przybędzie ale zdrowia ubędzie... nie polecam.

a tu gdzie mieszkam, to jest TYLKO McDonald... Najbliższe KFC jest prawdopodobnie w Poznaniu... W KFC nigdy wiec nie byłam, dlatego żadnego porownania nie mam... :/

moi drodzy: od fast foodów to może i tłuszczu wam przybędzie ale zdrowia ubędzie... nie polecam.

"Super size me" najlepszym tego dowodem.
Ale i znam takie osoby które nawet z wiktem rodem mcdonald nie przytyją np- moja siostra. Jej to chyba brakuje zdrowego odżywiania, bo ciągle tłumaczy się,że czasu na jedzenie nigdy nie ma, więc w biegu łyknie jakieś ciastka,czekoladę itd.

a tu gdzie mieszkam, to jest TYLKO McDonald... Najbliższe KFC jest prawdopodobnie w Poznaniu... W KFC nigdy wiec nie byłam, dlatego żadnego porownania nie mam... :/

ja nie mam ani jednego,ani drugiego :P Na mieście, nie jem właściciwie nigdy bo wbrew pozorom staram się odżywiać w miarę dobrze( a to,że mam rozciągnięty żołądek to inna sprawa ;) ) ale jak już zdarzy mi się raz albo dwa w roku to idę do jakiejś małej,wypróbowanej knajpki albo kiedyś do klubu ;) - teraz już nie bo serwują tam frytki oblane roztopionym serem żółtym i z sosami majonezowymi i nawet jeżeli chce się bez dodatków to ktoś z przyzwyczajenia i tak je wrzuci ;) a ja sera żółtego i majonezów nie jem. To dopiero bomba kaloryczna jest :P

"Super size me" najlepszym tego dowodem.

najlepszym to moze niekoniecznie, bowiem autor dopuścił sie kilku nadinterpretacji co spowodowało, zę materiał stracił wartość dokumentalną. niemniej ładnie ukazuje, ze nie tylko przybywa nam tłuszczu w brzuchu, ale i w mózgu...

Ale i znam takie osoby które nawet z wiktem rodem mcdonald nie przytyją np- moja siostra. Jej to chyba brakuje zdrowego odżywiania, bo ciągle tłumaczy się,że czasu na jedzenie nigdy nie ma, więc w biegu łyknie jakieś ciastka,czekoladę itd.

to jaka mamy budowę ma spory wpływ na to czy i jak tyjemy. sa osoby wagowo szczupłe ale o szerokich ramionach i automatycznie nie dostrzega sie tak bardzo ich szczupłości, sa tez osoby wagowo kolosalne ale z budowa która te wage "zaniża". jedna osoba tyle w brzuchu (i wygląda jak piłka na patykach) a druga w całej okazałosci.

a co do przesadnej szczupłosci, to jesli zjada sie byle co i je sie byle jak to chocby to było tłuste, tuczace i niewiadomo jakie to przy słabej wchłanialności i pracy jelit i tak sie nie przytyje.   No i jeszcze drożdzyca, która nas obżera z naszego jedzenia, no i pasozyty <na szczęscie nie tak częste jak drozdzyca> 

ludzie jedza duzo, ale rzeczy mało odzywczych (lub wogóle) zatem cięzko im nalezycie odzywić organizm. ja tam stawiam na zdrowie :)

a to,że mam rozciągnięty żołądek to inna sprawa

no to czas sie za to zabrać Fatty :)

przytylam kilogram :jupi2:

no to czas sie za to zabrać Fatty :)

nie umiem :bezsilny: kiedyś próbowałam, ale chodziłam głodna jak wilk i wściekła jak osa-jak się wręcz nie "napcham" to jestem okropna :( Chore,wiem.

przytylam kilogram :jupi2:

moje gratulacje :)

moi drodzy: od fast foodów to może i tłuszczu wam przybędzie ale zdrowia ubędzie... nie polecam.

Doskonale o tym wiem, dlatego staram sie ograniczac fast foody. Czasami jest to ciezkie, bo praktycznie pod nosem mam wszystko.
Ja osobiscie wole byc zdrowa, niz grubsza. ;)

Jak juz jestesmy przy zywieniu, to moze mi ktos powiedziec jakie wartosci odzywcze maja mandarynki? Jem je kilogramami, dlatego pytam ;)

Dzieki Fatty. Dla mnie to duzo. I bioderka mi sie zaokraglily :)

nie umiem  kiedyś próbowałam, ale chodziłam głodna jak wilk i wściekła jak osa-jak się wręcz nie "napcham" to jestem okropna Sad Chore,wiem.

umiesz :) kwestia odpowiedniego przygotowania. chodzimy głodni nie dlatego, zę tacy jesteśmy w rzeczywistości (pochłaniamy bowiem kilkakrotnie większe porcje jedzenia niz by wypadało) ale dlatego, ze jemy rzeczy o niski wartościach odżywczych. Zamień ilość na jakość :) oczywiście pierwszy tydzień moze być trudny ale z czasem zobaczysz, że jedzac rzeczy wartościowe (oki, sa często sporo drozsze) najadamy sie ich mniejsza ilością :) nie dość że smaczniej to i zdrowiej :)

mandarynki? jak wszystkie cytrusy na właściwości ochładzające organizm (dlatego nie polecane sa zimą. latem wręcz odwrotnie)
andarynki:

Owoce wiecznie zielonego drzewka cytrusowego pochodzącego z południowych Chin i tam od wieków uprawianego. Rozpowszechnienie mandarynki na całym świecie sprawia jednak, iż często zapominamy o jej egzotycznym pochodzeniu. Obecnie na całym świecie uprawia się przede wszystkim uszlachetnione odmiany mandarynki. Mandarynka jest wyjątkowo bogata w witaminy i minerały, a ponadto zawiera brom, pierwiastek wspomagający sen, przez co jest idealnym dodatkiem do deserów. Charakteryzuje się słodkim smakiem z lekko kwaśną nutą, co czyni ją owocem także o walorach orzeźwiających.
   
MANDARYNKI (wart. odżywcze na 100 g)
Kalorie   45   Magnez (mg)   11
Białko (g)   0,6   Żelazo (mg)   0,4
Tłuszcze (g)   0,2   Fluor (mg)   0,01
Węglowodany   10,2   Witamina A (ug)   57
Błonnik (g)   2   Witamina B1 (mg)   0,06
Woda (g)   86,7   Witamina B2 (mg)   0,03
Sód (mg)   2   Witamina B3 (mg)   0,2
Potas (mg)   210   Witamina B6 (mg)   0,02
Wapno (mg)   37   Witamina C (mg)   32
Fosfor (mg)   19   

jeżeli któraś z was zna szybkie sposoby na przytycie, to błagam o podanie ich!!no i żeby to było coś w miare zjadliwego, bo jestem wybredna... sama uważam, że to skandal być w wymiarach taką, jak ja... uwaga: 15(prawie, coby sie mnie nie czepiali)lat, 155cm wzrostu i 38kg, BMI- 15.

Loleczka, a ja mam ok. 162 cm, a ważę 39 kg. :/ 14 lat. I co tu zrobić?

no jakby w moim przypadku to nie dziala. poza tym do mcdonalda mam za daleko, a to moj ulubiony fastfood :P

Ja też tak mam :P
Chce przytyć, ale normalne jedzenie mi nie pomaga, chociaż jem dużo. Only McDonald. :roll: :P

fast foody trzeba, słodycze :P

Loleczka, a ja mam ok. 162 cm, a ważę 39 kg. :/ 14 lat. I co tu zrobić?

jesteś z '93? ja mam coś koło 160cm i również waga 39kg, czasem mniej czasem wiecej i nie uważam, żebym była za chuda o.o

fast foody trzeba, słodycze :P

w niektórych przypadkach doprowadzi to tylko do niedożywienia(fast food i słodycze raczej bogate w składniki odżywcze nie są) a waga albo pozostanie taka sama albo jeszcze zmaleje - moja siostra odżywia się niemal samymi słodyczami i zapiekankami, a ma niedowagę...

no ale od węgłowodanów, cukrów i tłuszczów przecież się tyje. Prawda?

Prawda :D

no ale od węgłowodanów, cukrów i tłuszczów przecież się tyje. Prawda?

ja bym przytyła, ale nie moja siostra.
Gdzieś miałam jadłospis dla osoby która chce przytyć- były tam same pełnowartościowe posiłki.

Cytuję wypowiedz headie, która wyjaśniła o co chodzi z tymi,którzy nie mogą przytyć:
"Nasi "winowajcy " Adrenalina i noradrenalina
Te dwie substancje produkowane przez organizm przyspieszają akcje serca, zwiększają ciśnienie krwi oraz silnie intensyfikują rozpad komórek tłuszczowych. Tłuszcz rozpada się do związków węglowych które w dalszej kolejności jeśli wykonujemy ćwiczenia firyczne zostaja spalone . Jeżlei natomiast nie zostają spalone podczas wysiłku zamieniają sie spowrotem w komórki tłuszczowe. Cały ten proces - proces rozpadu i odbudowy tłuszczów sam w sobie pochłania ogromne ilości energii. Osoba mająca normaly poziom adrenaliny i noradrenaliny w organiżmie zazwyczaj do wzrostu ich stężenia i uruchomienia rozpadu komórek tłuszczowych potrzebuje ujemnego bilansu energetycznego w postaci diety bądż większego wydatku energii poprzez sport. WASZE organizmy dziewczyny mają noradrenalinę na tak wysokim poziomie że samoistne rozpady komórek tłuszczowych i ich ponowna odbudowa zachodza nawet jak siedzicie wygodnie w fotelu. I tu jest cała tajemnica tego dlaczego jedni moga jeść wszystko i są chudzi a inni tyją. Wogóle według mnie łatwiej odchudzic grubasa niz "podtuczyc" "naturalnego" chuderlaka ( mam na myśłi tutaj procesy fizjologiczne nie psychiczne, wiemy że do odchudzania czesto brak motywacji).
Ja radziłabym wam budowanie masy mięśniowej na siłowni pod okiem instruktora oraz dietę bogata w węglowodany i białko."

faktycznie zależy od osoby i od przemiany materii. Ja np jak bym jadła dużo tłuszczów, węglowodanów i cukrów to przytyłabym szybciutko.. dlatego musze sie pilnować xD

a ja chuderlak i sie ciesze.... martwiłabym sie jak by to byłaby anoreksja albo jak byłabym gruba dupa... ot co moje zdanie ;p

straciłam pare kilo na wadze... ważyłam i tak mało, waże mniej. Ale wyglądam na grubszą niż rok temu. Zaokrągiłam się, tyle dobrze. Ale... chce mieć normalną wagę.

ważyłam jeszcze niedawno 40kg, schudłam 2-3kg... nabieram na wadze i ją trace. za szybka przemiana materii. jak wkładam obcisłe spodnie to widać jak mam b. chude nogi. No ale staram się tym nie przejmować.

Ja mam jakieś 55-56kg a mam niedowagę.... :/

dziwne jestem tak ciężka a mam niedowagę. Muszę przytyć :D

dołaczam się do klubu ;)
teraz jeszcze schudłąm ale to wina stresu :( Czeka mnie jeszcze nawał stresu....
Ja mam 52 kg a miałam 55 ;) A mój wzrost to 165 cm

Ja mam 52 kg a miałam 55 Oczko A mój wzrost to 165 cm

ja mam taką samą wagę o prawie 10 cm więcej... czemu chcesz utyć?

Bo ja od małego chyda jestem, zamiast mieć ładne kształty to ja jak patyk tyglądam. no ale ja już nic nie poradzę taka jest moje uroda i wiele kąpleksów posiadam jak to kobieta w moim wieku  ;)

Ja kiedyś zawsze chciałam przytyć... Nie mogłam. A teraz? Wszystko się diametralnie zmieniło. przybyło mi tam gdzie trzeba... i tam gdzie nie trzeba...

ja chyba tyję, koleżanki nawet mówią, że moje biodra są kolosalne, a ledwo je skóra okrywa... i w ogóle, tłuszczyku mam więcej, ale w domu brak, więc nie mogę zważyć...

;Aktualnie ważę 41 kg przy wzroście ok.160.... Strasznie jestem chuda...

Ja też ważę 41kg ale przy 164cm ;) Staram się przytyć, ale to i tak nic nie daje .. :P No nic figurę, widocznie mam po tatusiu ;)) Ile powinnam ważyć przy tym wzroście? ;) ;>

;Aktualnie ważę 41 kg przy wzroście ok.160.... Strasznie jestem chuda...

Natte, znam chudsze ^^
A zresztą w tym wieku, to przecież całkiem inaczej na to się patrzy...

KaReN - ale ja naprawdę jestem chuda. I nie mów mi, że się inaczej patrzy, bo ja nie jestem przewrażliwiona :P. Wszyscy mi to mówią - chuda - i też sama to widzę. Niektóre ubrania na mnie wiszą. Nie mam jakiś kompleksów z tego powodu - wolę być chudsza niż grubsza.

Ja mam 14 lat i ważę tylko 35 kg :/
Chciałabym zgrubnieć trochę :/

a ile masz wzrostu?
bo po wadze to ciężko ocenic czy to jest "tylko" 35kg czy "aż"

Dawno się nei mierzyłam... ^^
Zaraz sprawdze :P

Mnie niedawno kolega pyta. "Odpowiedz szczerze. Masz anoreksje?" nie rozumiem dlaczego, nie jestem taka chuda :P Mam 163 cm i waże 40 kg ^^ Do tego BARDZO lubię jeść ale coś za szybko spalam :?

Mia to mało,ja waze 8kg wiecej przy takim samym wzroscie ;) A ile masz lat? Zwykle kolo 15 lat bioderka krągleją :D

15 z kawałkiem :) Nie czuję się chuda powiem nawet że waże tyle ile powinnam (jakoś pocieszać się trzeba :P ) Przydałoby się jednak troszkę urosnąć :]

oj pamietam, jak jeszcze rok temu kol pytala mnie szczerze czy mam anoreksje... Teraz jest ciut lepiej, przytyłam tam gdzie trzeba, ale to za mało jeszcze, mam chude nogi :P

Ja mam 48kg i wzrostu 162 cm. nie jest źle, ale chciałabym przytyć w niektórych miejscach. A z brzuszka zrzucić troche tłuszczyku. Najlepiej żeby ten tłuszcz z brzucha przeszedł na biust xD wtedy byłoby idealnie haha

Ja mam 48kg i wzrostu 162 cm. nie jest źle, ale chciałabym przytyć w niektórych miejscach. A z brzuszka zrzucić troche tłuszczyku. Najlepiej żeby ten tłuszcz z brzucha przeszedł na biust xD wtedy byłoby idealnie haha

Ariva :O Ja mam 163cm i 48kg i raczej chciałabym co nieco zrzucić,ale widocznie mamy inną budowę ;)

Ja 160 i waże 36 kg ... :|

147cm, 30 kg x_X Kości mi można policzyć :|

U mnie też xD

znajoma znajomej miala 170cm i 34 kg.
anoreksja.

Przez rok schudłam 3 kg, a było 36 przy 160 czy coś koło tego... a teraz trochę mi się urosło i 33, ale po wakacjach nadrobiłam i coś koło 37 ;p . Ale nie narzekam, tylko w "kilku miejscach" by się troszkę więcej ciałka przydało xD

brrr waże ok. 38kg, no ale znajomi mówią że ciałka powoli nabieram, już przez rok nie jestem na szczepieniach i przez 7 lat nie jestem na lekach. Więc mój organizm powoli to nadrabia. Tylko się cieszyć ;p

wiecie dziewczyny kiedy anoreksja się zaczyna?? kiedy najbliżsi zaczynają Ci to wmawiać :). Wiem, troche to dziwne, ale tak jest.
Moja rada dla tych dziewczyn ktore chcą nabrać ciałka :). Zaopatrzeć się w sokowirówke i pić dużo świeżych soków. Prawdopodobnie jadacie pokarm, ktory nie zawiera enzymów. Tzw martwy pokarm [ można jeść go mnóstwo a wcale nie czuć że sie zaspokaja głód]. Bez enzymów nie ma mowy o prawidłowym transporcie substancji odżywczych [ jeśli jakieś wogóle są] przez krew do komórek . Nie radze utrzymywać przekonania że tylko wtedy przytyjecie gdy bedziecie dużo jadły. Takie myślenie prowadzi do różnych chorób

A więc uśmiech na twarzy, dużo ruchu, spacerów , pozytywnego myślenia

i świat należy do was :D

Heeej!! pisze tu ktoś jeszcze?? jestem tu nowa :oops: i chciałam dołączyć do waszego klubu 8) nie jestem pewna czy tu pasuje ponieważ warze 47 kg i mam 170cm ale wszyscy w szkole nazywają mnie chuderlakiem  :D

Hej :D Też bym chciała zgrubnąć.. Ważę 44 kg i mam 1,61 m. :) Denerwuje mnie : 'O jaka jesteś chudziutka..' :)

hehe każdy chce to,czego nie ma  :) ja już się przyzwyczaiłam do moich kosci i nie rozpaczam. chyba tak musi być  8)

Oj, wiele można zmienić, ale trzeba skorzystać z pomocy specjalisty

Eh, a ja mam odwrotny problem :-/

Ja niestety też :(