Podałam adres internetowy szkoły, żebyś mogła tam zajrzeć(
www.hauward.pl). Owczarki szczekające bez sensu na szkoleniu - źle sobie to wyobraziłaś; one na szkoleniu ćwiczą, a szczekają na siebie lub na inne psy, kiedy np. blisko obok siebie przechodzą. Metoda pompek była zalecona w bardzo konkretnym przypadku - dla mojego owczarka niemieckiego, który wariuje przy płotach; dla innego owczrka, który jest podobno postrachem osiedla. Jeżeli znasz inną metodę na opanowanie mojej Jogi, to bardzo chętnie posłucham - jestem otwarta na propozycje, jeśli mają pomóc. W mojej grupie są też beagle, Bonnie i Reksio - i do nich stosuje się inne metody, bo pompki po prostu nie są konieczne, a problemy inne (Reksio potrafi "pójść w las" i zniknąć na 4 godziny). Nasza pani treserka to łagodna osoba, choć konsekwentna, ale szkolenie odbywa się bez krzyków, bez przemocy - w przeciwieństwie do innych trójmiejskich szkół, które znam ze słyszenia. Ponieważ mój kurs jest podstawowy, nie ma na nim uczenia niepodejmowania z ziemi pokarmu. Jest siad, leżeć, zostań, równaj, noga, do mnie; chodzimy po schodach, mamy wspólne zajęcia z inną grupą po to, by psy się "otrzaskały" ze sobą; stosujemy dużo nagródek, a jedyną karą jest kontra smyczą. Co do "szczęścia owczarków wykonujących polecenia", to nie w tym wieku (9 miesięcy) - na to szczęście muszę poczekać do 1,5-2 lat, czyli jako-takiej dojrzałości psychicznej
Czy owczarki, które znasz, nie szczekają na spacerach na obce psy, jak są na smyczy, czy jak biegają luzem i czy są to ON-ki, czy ON-kopodobne?