Solarium to jedna z rzeczy, których nie rozumiem. OK, można pójść przyzłocić sobie skórę przed jakimś wyjściem, ale... większość panienek lata nałogowo pod lampę i wg. mnie wygląda to okropnie. Właśnie dziś siedziałam obok takiej w autobusie i obserwowałam ją z mieszaniną obrzydzenia i ciekawości, jak to się można załatwić. Góra 16 lat, skóra spalona na ciemny brąz (baaaaardzo naturalne w zimie), wysuszona, zmarszczki pod oczami, coś potwornego.