ja może pójdę na jakieś studia związane z turystyką albo jeszcze jakieś inne humnistyczne kierunki
kiedys myslalam o tym, by byc hodowca, ale studia = genetyka = a tego nie cierpię :? pomimo wszystko w przyszlosci zamierzam zalozyc jakas hodowle psow i hotel dla psow albo porzadne agility
wete tez bym pewnie nie dala rady zostac, bo ogolnie biola, anatomia mnie przeraza, do tego chemia, ktora mi w ogole nie podchodzi i nie wychodzi
Tak sobie ostatnio myslalam, ze sie do niczego nie nadaje
- wszystko mnie chyba za bardzo przeraza, moze dlatego, ze sie za malo poswiecam nauce - na pewno to jest kluczem do sukcesu
ahh gdyby wszystko bylo prostsze
ok nie bede sie tu nad soba rozczulac
pozdrawiam