Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[nannn]

Luneczek- moj najukochanszy nerkowiec, kocinka dzielna, pelna zycia, walczaca o kazdy dzien ma...nowotwor    Straszny- miesakowlokniak poszczepienny, rozsiany juz, guzow jest kilka, wnikaja w miesnie    Rokowania sa zle,Luniak czuje sie tak sobie jest jednak ogolnie w niezlej kondycji.
    Onkolog, dr jagielski, zalecil zrobienie biopsji z tych zmian, potem byc moze w gre bedzie wchodzila tomografia komputerowa- aby zdecydowac, czy podjac ryzyko operacji, czy w ogole jeszcze da sie cos zrobic. Lunek bedzie dostawal tez leki spowalniajace rozwoj nowotworu, wzmacniajace i ochronne. caly czas trzeba tez bardzo dbac o jego nerki, watrobe i serce- jesli cos sie rozchwieje nie bedzie mozna podjac zadnej interwencji.

Niestety- wszystko bardzo duzo kosztuje, to dopiero poczatek a my juz nie mamy srodkow na finansowanie leczenia. Jesli ktos moglby wesprzec leczenie Lunka choc minimalnie bedziemy wdzieczni z calego serca... Zapraszamy oczywiscie wszystkich w odwiedziny, Lunek chetnie sam powie, jak bardzo chce zyc, jak bardzo pragnie, aby dano Mu jeszcze szanse.

Jesli moglibyscie pomoc- prosze o wiadomosc na PW. Bedziemy rowniez wdzieczni ogromnie za pomoc w naturze- podwiezienie do weta, jedzenie Renal Waltham w saszetkach, zwirek Cat's Best, witaminy, jakies leki...Wiadomosc rowniez na PW.

Jest mi strasznie glupio ale Luneczek... On naprawde wciaz chce zyc...Pragne dac mu jak najwiecej czasu i jak najmniej bolu, cierpienia.

[pao]

rozumiem Twój ból i łączę się w nim z Wami. zobaczę jak będę mogła pomóc... trzymajcie się

[Ekoteczka]

    Strasznie mi przykro że on taki chory. Jak będę mogła to służę pomoca przy przewożeniu kotka do weta. Trzymajcie się !!

[nannn]

Kochani, dziekuje bardzo tym osobom, ktore napisaly, dziekuje tym, ktorzy trzymaja kciuki.  Zalozylam sobie konto na allegro i na probe zrobilam cos na ksztalt aukcji charytatywnej dla Luniaczka- jesli ktos mialby chec... http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40418211 Dzis jedziemy do naszej wetki, ona jeszcze Lunka od tej strasznej diagnozy nie widziala (bylismy od razu u onkologa), bardzo chcialybysmy, aby dala nam jakas nadzieje...

[pao]

no to już zakupiłam!!! mam jeszcze jeden pomysł jak Lunkowi pomóc ale o tym napiszę  pw  
bdzie dobrze

[nannn]

Dziekuje Pao! Teraz jedziemy do naszej wetki. I mam nadzieje ze powie, ze bedziemy o Lunka walczyc...i ze wygramy!

[pao]

sprawa techniczna!!! jeżeli chcecie pomóc Luniaczkowi w większym wymiarze to nie kupujcie wiecej zdjęć, ale kupcie jedno zaś na konto wpłaćcie większą kwotę. za każdą wystawiona aukcję sie płaci więc w ten sposób więcej będzie na leczenie kota!!! np: chcesz wpłacić 6 złotych to możesz albo kupić dwa zdjęcia, allbo jedno a wpłacić więcej. myśle, ze drugie rozwiązanie jest dobre bo więcej aukcji zostanie dla innych i większa szansa na zebranie potrzebnej pomocy dla kota.
i jeszcze jedno, nie zapominajcie o wystawieniu pozytywnego komentarza, to wtedy Nann będzie bardziej wiarygodna i szybciej uda sie zakończyć aukcje powodzeniem

[nannn]

Pao Koffana jestes i Kocia, dziekujemy     Po wizycie u naszej wetki- jak zwykle powiedziala, ze Luniak wyglada dobrze, jest sliczny i nie widac po nim niemal w ogole, jak bardzo jest chory. Dostal jakies leki wzmacniajace, dostal tez cos na ranki, ktore porobily mu sie po Tolfinie. Mamy isc do tego onkologa ( do Jagielskiego    ) w przyszla srode, 2 lutego, na 17.30. Ona tez wowczas bedzie tam, na Bialobrzeskiej, i zostana podjete jakies decyzje. Szansa ze to nie ow bardzo grozny nowotwor minimalna    ale jest, mowila, ze nadziei tracic nie mozemy, skoro nawet Luniak jej nie traci ( a powinien po tym, co z nim robimy... ) Material do badania cytopatologicznego zostanie pobrany pewnie wlasnie 2 lutego, to teraz najwiekszy i najpilniejszy wydatek. Chcialabym wszystkim bardzo bardzo podziekowac i powiedziec, ze 3 zl to wcale nie tak malo: leczenie to wprawdzie koszty ogromne, czesto jednorazowo, jednak przeciez Luniak w dalszym ciagu musi jesc, lykac swoje leki...3 zl kosztuje jeden zastrzyk Tolfiny, ktory bierze co 2 dzien. 3 zl to takze jedna saszetka, ktora starcza na pol dnia. Wiec bardzo bardzo wszystkim dziekujemy, Luniak juz wymiziany i ma wytlumaczone, ile osob mysli o nim, pomaga, trzyma kciuki...ma walczyc i juz! mowi ze bedzie...

[harpia]

Ja niestety nie pomoge finansowo (sama jestem w dołku ) ale trzymam kciuki za małego, musi być dobrze.
Nie smuć się przy nim, on to wyczuwa i też sie smuci

[pao]

wam wyslala

troche zmienie temat, ale zaintrygował nmie cytat tym bardziej, że Bagsik deklaruje sie jako samczyk...

[nannn]

Luniaczek dzis troche zdezorientowany bo mi sie rodzinka po poludniu zwalila  :?  Wdrapal sie na szafie i schowal za ksiazkami, z gory patrzac na wszystko i wszystkich. Czuje sie chyba niezle, nie jest to rewelacja, bez biegania, zabaw czy szalenstw, ale z duza porcja miziania, mruczenia, barankow  

[pao]

cieszy mnie że ma dobry humor

[Ekoteczka]

Dociekliwa jesteś, ciekawe co na to Bagsik  

[pao]

jak na razie milczy
czyżbym zdekonspirowała???    

[Alice_kot]

Bardzo mi przykro   Ja niestety nie moge pomoc bo mieszkam w niemczech, nie mam swojej wlasnej karty,ale (bardzo)mocno Trzymam kciuki zeby Kitek przezyl !

[Sal]

A ja się dołożę, bo mi sumienie nie pozwoli byc obojętną.
Nannn, wyślij mi na priva nr konta. I tak jestem po krechą... trochę mniej, czy troche bardziej... żadna różnica.
O jakie saszetki Walthama chodzi dokładnie? Bo mam zniżki w lecznicy. Może też bym ci podesłała?
Trzymaj się Nannn.... Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, że ja mogłabym byc w takiej potrzebie...

[pao]

Sal, wejdź na allegro i zakup 1 zdjęcie (jak chcesz to zapłać za nie więcej). jeśli nie jesteś zarejestrowana to nie problem bo rejesracja jest darmowa a dzieki temu Nann będzie miała wiecej pozytywnych komentarzy co bardziej ją  uwiarygodni.

[Sal]

Nie umiem poruszać się po allegro.    Zarejestrowana też nie jestem. Chcę przesłać bezpośrednio pieniążki i ewentualnie odpowiednią karmę.
Już tak wymienialiśmy na forum jednemu niezbędne, a drugiemu niepotrzebe rzeczy. Sprawdziło się.  

[pao]

wierze ale myśle, że dobrze było by wykorzystac allegro bo kiedy Nann będzie miała duzo pozytywnych komentarzy to jest bardziej wiarygodna i moze do pomocy zgłoszą się tez ludzie spoza forum

[nannn]

Luneczek wie ze o nim myslicie i pomagacie, do tego stopnia ze... dzis po poudniu urzadzil szalone biegi po mieszkaniu    Ten chory, umierajacy kot    On naprawde ma w sobie taka wole zycia, ze az mnie zaskakuje, w sumie to momentami go zwyczajnie po ludzku podziwiam    Jakby mnie tak meczyli...  A On przychodzi zaraz po bolesnym zastrzyku czy kroplowie, mowi glosne i przeciagle MRAUUUU, patrzy na mnie tymi zlotymi slepkami, glaska lapka po policzku.... No On jest super po prostu  

[mafinia]

walcz o niego
kicia jest cierpliwa przechodzi bol  ale ma chec zycia to tak jak moja pusia ktora niestety nie zyje
miala zmiazdzony rdzen i obrzeg w plucach leczenia trwalo ponad miesiac codziennie zastrzyki na pobudzenie miesci a co drugi dzien wit k
byly zastrzyki bardzo bolesne kot byl bardzo dzielny wlad do konczyn oraz czucie ukladu moczwego wrocil byly dni kryzysu i to wiele ale wiedzialam ze nie poddam sie kot wyzdrowial lecz otrul sie we wrzeniu po opryskach polnych  durny wet nie chcial nam pomoc!!!!!

[Ekoteczka]

urzadzil szalone biegi po mieszkaniu    Ten chory, umierajacy kot    On naprawde ma w sobie taka wole zycia, ze az mnie zaskakuje

To jest poprostu szalony kotek Niech zdrowieje. Jemu musi się udać  z taką wolą życia, koniecznie !!

[nannn]

Dzisiaj Lunek juz troszke oklapl, wiecej spi, ale tez zadnego dramatu nie ma. Mial rano kroplowke, chyba ladnie sie poplukal bo byl w kuwetce 5 razy, pomrukuje, podnosi lepek jak sie do niego podchodzi i mowi przeciagle mrauuuu

[Sal]

Nannn, opowiedz nam, bo nie pamiętam, czy o tym pisałaś? Lunek zachorował w jakiegoś powodu, czy nagle, czy może już chory trafił do ciebie?

Trzymamy kciuki za dobre samopoczucie Lunkowe!  

[IBDG]

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40418211

Kliknij tu, a potem wejdź w opis.

[nannn]

Mam ostatnio jakies problemy z forum. Sal- dluuuga historie Lunia opisze innym razem, ok? Lunusiek w kazdym razie jest u mnie od kociaka, duzo przeszedl, 3 operacje do tej pory...  Na niewydolnosc nerek choruje od roku, wet nie zorientowal sie wczesniej, chyba ostatnia narkoza tak go wykonczyla    Serce, watroba- to juz wtornie, od nerek niewydolnych. Kregoslup- nie wiadomo. Poki co czekamy na srodowa wizyte u Jagielskiego... I boimy sie bardzo, choc Lunio w dobrej formie

[pao]

co do problemów z forum to nie tylko y je masz...
co do Luniaczka to jestem pełna nadziei. pogłaszcz go od nas i niech wie że o nim myślimy

[Eli]

Podziwiam. I Ciebie nannn i koteczka.. macie niesamowitą siłe, i chęc życia.. oboje... Ty, żeby mu dać to życie, a on żeby żyć.. Wierze że wszystko będzie dobrze.... Przetrwacie

[mamucik]

Napisałam na Pw. Buziaki

[nannn]

Dziekuje Kochani! Wczoraj mialam zalamke straszna a nie moglam wejsc na forum    Zbyt wiele rzeczy sie na nas zwala, Lunek ma jakies objawy neurologiczne, diabli wiedza co to    Czuje sie dobrze, chodzi, mizia sie, choc apetycik mu oslabl    Czekamy do srody na te wizyte, jeszcze jakies ziola ma Lunio dostac...