A robiliscie zdjecie rtg? Jesli dolegliwosci sie utrzymuja to moze doszlo jednak do zlamania czy pekniecie kosci, naderwania sciegna, trudno powiedziec.... Mysle ze dobry wet, najlepiej ortopeda, najlepiej moglby tu pomoc. Z rzeczy doraznych niesteroidowe leki przeciwzapalne, np. Tolfina, pod kontrola lekarza. Mozna starac sie nozki rozgrzewac, delikatnie masowac ( nie ruszac nimi, to moze poglebic uraz- raczej mocniej glaskac, ugniatac). I najlepiej byloby ograniczyn na razie eskapady, kazdy skok moze powodowac tylko dalsze uszkodzenia. Czasem potrzeba czasu, tak jak u ludzi, a jesli Pysiu skacze, biega i jest narazony na podraznianie wciaz i wciaz tych urazow, to sie ciagnie i nie chce przejsc.