Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: bardzo potrzebujemy pomocy!!!  (Przeczytany 6144 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mamucik

  • Gość
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #30 : 2005-02-01, 11:42 »
Jak kociątko niebożątko, niech coś nam miauknie.  :roll:
Zapisane

nannn

  • Gość
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #31 : 2005-02-01, 15:14 »
Lunusiek dobrze tylko ja jakos kiepsko  :(  Bardzo sie denerwuje, minely juz 2 tygodnie odkad ojawily sie guzy, Jagielski kazal je odczekac bo a nuz cos sie zmieni, zmniejsza sie... Tak sie nie stalo  :cry:  Jutro jedziemy do niego ale wiem, co uslysze... W sumie on byl prawie pewien juz za pierwszym razem... :roll:  Mysle ze zrobi biopsje dla poprawnosci politycznej ale bede musiala podjac jakas decyzje- kazda wydaje mi sie zla, przerazajaca- boje sie jej!  Lunio czuje sie calkiem niezle ale wiem jak bardzo byl chory i bez tego nowotworu... Jesli nie wybudzi sie z narkozy po badaniu? A jesli nawet- to czy zniesie operacje? Czy operacja cos da? Eh.... :cry:
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #32 : 2005-02-01, 15:18 »
Nannn trzeba byc dobrej myśli bo pewnych rzeczy nie jestes w stanie zmienić. W sumie nigdy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, np. czy byś tak bardzo i w taki wyjątkowy sposób kochała Lunka jakby był zupełnie zdrowym kotem?
Szkoda mi go strasznie, ale robisz co w twojej mocy i weta też więc teraz wszystko w łapkach Lunka, żeby się trzymał i walczył.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedz #32 : 2005-02-01, 15:18 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #33 : 2005-02-01, 15:22 »
Cytuj

Jesli nie wybudzi sie z narkozy po badaniu? A jesli nawet- to czy zniesie operacje? Czy operacja cos da? Eh....

z dwojga to łatwiejsze rozwiązanie... wiadomo, że robiłaś wszystko ale jago czas już sie skończył. lepiej, żeby w spokoju odszedł niż gdyby po operacji miały pojawić sie przerzuty... decyzja o uśpieniu jest niewykonalna dla zwierzęcych miłośników, ale póki co należy mieć nadzieję. wiara czyni cuda i jeśli ma pozyć jeszcze wśród nas to tak będzie. ja nadal trzymam kciuki :D
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Eli

  • Gość
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #34 : 2005-02-01, 17:21 »
eh, ciezka sprawa, jak mozna karać takie zwierzątka :( szkoda biedactw, bo nie wiedzą czemu cieerpią :(
Zapisane

nannn

  • Gość
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #35 : 2005-02-01, 18:55 »
Pao mnie przeraza raczej, ze naraze go na cierpienie i skroce mu czas zycia w dobrej formie, bo w takiej teraz jest... Nie potrafie myslec o mozliwosci uspienia mojego Skarba, chociaz uwazam ( tak na trzezwo) ze przychodzi moment, gdy trzeba pomoc przejsc na Druga Strone Teczowego Mostka... Gdy taki moment nadszedl dla mnie i Gini byly to straszne doswiadczenia, jednak jej cierpienia byly jeszcze straszniejsze.
   Czasem trudno wyczuc granice, tak ogromnie trudno pozegnac Ukochana Istotke, nie myslac o sobie, swoim rozdzierajacym bolu.
  Dla mnie jednak priorytetem jest aby Lunusiek nie cierpial. Znam go, kocham z calegoserca i wiem, ze on po prostu na to nie zasluguje.
Ale to nie moze tak byc, ON MIAL ZYC!!! Bedzie, prawda....?
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #36 : 2005-02-01, 19:39 »
myśle, ze wszyscy tego pragniemy i w to wierzymy :D
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

nannn

  • Gość
bardzo potrzebujemy pomocy!!!
« Odpowiedź #37 : 2005-02-02, 13:14 »
Juz nie moge wytrzymac do tej wizyty, bosh daaaawno tak sie nie balam.... myslcie o nas ....

Ufff po wizycie... Musze odsapnac i uspokoic sie, Lunkowi zrobiono biopsje, musimy czekac na wyniki. Wiazace byloby tylko odnalezienie komorek nowotworowych, wynik negatywny nie jest wiarygodny jednak- rokuje lepiej i to na niego trzeba miec nadzieje.

Operacja to ostatecznosc, raczej ja odradzaja- i onkolog i dr Ania, nasza wetka. Ona jednak jest w sumie optymistycznie nastawiona, dawala nam duzo wsparcia i nadziei i nawet onkolog zaczal mowic, ze moze jednak...

Komorki pobrane przy biopsji przypominaly tluszcz, pojechaly do szpitala na Banacha do analizy. Wyniki w piatek lub dopiero po weekendzie  :?  

No teraz musze odpoczac i poleczyc rany zadane przez Najbardziej-Szarpiacego-Sie-Kota  ;)
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.057 sekund z 24 zapytaniami.