Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: No ładnie ale się urządziłam!!! Pies zaczyna mnie ignorować  (Przeczytany 2212 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

onka

  • Gość
nooo to se narobiłam!!!!
kurtka na wacie!!!
jestem zła :grr:

moja kochana niunia
psiutek kochany

OLEWA MNIE! :shock:

i sama jestem sobie winna
a to bestia przebiagła jest straszliwie he he  :diabelek:
wystarczyło,że troche mu "poluziłam" bo był grzeczny i kochany
i CO????????

biegnie sobie na spacerze kilometr przede mną
jak go przywołam to z taaaaaka łaską wraca .....,że  :grr:
jak już kogos spotkamy to szał radości i ogólnie przywołanie psa mogę sobie darować
na komędę siad wywala sie brzuchem do góry i zamiata ogonem podłogę  :roll:  (i śmieszne to jest bardzo ale tak za każdym razem  :?:  - wcześniej "siad" był  na każde żądanie - i oczywiście nie śmieję się w głos jak wywala się "tymi" ;)  do góry tylko ignoruję i ide sobie )


no to se narobiłam...., narobiłam
narobiłam bo pies miał prawo być w kuchni kiedy coś konsumowałam no i oczywiście moja wina nie raz coś dostał :oops:
cóż to moje klimakterium chyba sie odzywa (co prawda mega wcześnie ale jak wytłumaczyć moja głupotę?  :lol: )

ALE!
od wczoraj normalnie musztra ,że hej
(zaczynam znowu metody z "zapomniany język psów " i "okiem psa"
czyli wróc sobie onko głupia przywództwo  ;) w tym marnie prowadzonym przez ciebie stadzie!

zaczęłam po powrocie wczoraj do domu - goldek jak zwykle szał radości
a ja :
nic  :P

pies zdziwiony  :shock:

na spacerze mam coś dobrego z soba ,żeby go chociaż przekupić od czasu do czasu ,żeby wrócil chętnie a nie jak.... noo
Zapisane

Roxx

  • Gość
I jak lepiej ... ?
Zapisane

onka

  • Gość
:(
nieee

ale będe walczyć  :D
i wogole mi sie wydaje,że pies ma mnie czasem dosyć :cry: i mnie nie kocha....

i nie to żebym niewiadomo co z nim wyprawiała ( noże ciagle nie daje mu spokoju i to ja jestem "jego psem"-  chyba mnie rozumiesz?)

aaaaaaaaaa zeschizowana jestem jakaś

w sumie nie wazne.....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Roxx

  • Gość
Nie chcę być okrutny ... na psach się nie znam ... ale jak mu papu nie dasz ... to może zrozumie - kto rządzi ...
Nie głodzić do - ale taka 1 dniowa dieta ... ?
Zapisane

onka

  • Gość
nie to nie jest sposób ( i tak dostaje duzo mniej karmy no i na dodatek light bo ma nadwagę , ograniczyłam mu tez do minimum smakołyki psie i tylko w nagrodę kiedy chcę dostaje coś nie coś)
a najgorsze jest to ,że on jest karny bardzo i zrobi niemal wszystko kiedy mam w ręku cos do jedzenia  :( )
Zapisane

Galja25

  • Gość
Onka! tez to znam, pare dni i psa nie poznałam! ale wystarczyło kolejnych kilka i pies wrócił na poprzednie "tory". Życze konsekwencji w dzialaniu!!!Trzymam kciuki!!!
Zapisane

niuka

  • Gość
Onka to dobrze ze wiesz co zrobic w takim przypadku... :)
wiele osob pisze "co sie stalo? moj piesek taki kochany a ostatnio mnie tak olewa"

ja stosuje ta metode "zjp" i na poczatku samym bylo super i stwierdzilam ze moj pies dokladnie wie o co chodzi to nie musze byc az tak konsekfentna...
no i wczoraj pacyfikowac go musialam :( spuscilam go wieczorem przy trawniku a ten zupelna olewka i biegnie gdzie chce, wolam go a ten idzie i obsikuje krzaczek, myslalam ze mi nerwy nie wytrzymaja.. :evil: na to mialam ochote :) ale po chwili sie opanowalam i zaczelam przemawiac lagodnie... ale myslalam ze poprostu nie wytrzymam...
dzis jak przyszlam do domu ten czeka w drzwiach az go bede piescic a ja nic ide i nie zwracam na niego uwagi... :) udalo mi sie :) i wogole znowu jest spokuj, udaja mi sie go odwolac od psow :) jak sie z innym poznaje i wydaje przy tym piekne wrr (nie ma to jak dominanty),
Zapisane

Mary

  • Gość
Onka-trzymaj  sie, ja tez wymiekam gdy moje psiaki robią do mnie maślane oczy. Ale zazwyczaj jestem twarda i to skutkuje;-)))
Im bardziej bedzie Cie pies sluchal tym bardziej bedzie Cie "szanowal" i kochal.
Zapisane

Bea

  • Gość
Witamy ogórkowo :D
Sama mam takie same ogórkowe kłopoty dosłownie na każdym kroku. Siłujemy się, oj siłujemy :)
I w dodatku mam nieprzekupną panienkę. Ogary są ogromnie wytrzymałe na głód, wynika to też ze specyfiki rasy. Mogę sobie jak głupia trzymać ogórkowej smakołyczki (różne) przed nosem, a ona potrafi udawać, że ich nie widzi. Na spacerach ma tyle wokoło atrakcji ( to jest PIES-NOS)_, że potrafi mi nie brać wcale smakołyków ( odwraca głowę skubana) lub potrafi smakołyczkami  pluć. Nie przekarmiam ją i czasem nawet ( zwłaszcza gdy czeka nas lekcja ) głodzę ją. Staram się, by karmienie było atrakcją ( jest garda do żarcia) . Miski zawsze stoją puste, w porze karmienia jem przed nią itd.  
Onka :D Życzę morza cierpliwości (i mocy) psychicznej 8)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Roxx

  • Gość
Jak karmienie nie pomaga ... to może ... w nagrodę ... ze smyczy go spuścić ... a tak ... parę dni na smyczy go trzymać ...
Ja  ... jestem laik ... ale psa miałem ...
Miał humory ... ale jak kaganiec zobaczył ... to od razu wiedział ... kto jest panem ...
Cóż ... każdy pies jest inny ... ja tak tylko radzę ...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.059 sekund z 23 zapytaniami.