mam problem poniewaz kilka tygodni temu odeszla do krainy cieni samiczka red-red. przez jakis czas sie chowala wcale nie chciala za duzo plywac i jesc. po 1-2 dniach lezala na dnie (tracila rownowage) i probowala jakos podplynac do gory. ale niestety jej sie nie udalo. nie robilem zadnej tragedii bo stwierdzilem ze moze byla na cos chora itp. itd. kupilem na jej miejsce 3 pyszczaki z tego gatunku (przypuszczalnie 2 samice - 1 jasno pomaranczowa[taka jak tamta] i 1 ciemnopomaranczowa). Po ok. dwoch tygodniach z ta jasna zaczelo sie dziac podobnie i tez kiwala sie z jednej strony na druga i w koncu odeszla.
Nie wiem czy to jest moja wina, czy ja cos robie zle
Prosze o pomoc bo juz nie wiem co sie dzieje. Dodam ze reszta ryb wyglada na zdrowe i mam nadzieje ze sie czuja dobrze choc ich sie nie pytalem