Forum Zwierzaki

Witam serdecznie. Może pogadamy o pieskach a w szczególności o jamniczkach :) Sama mam jamnika (no troche mieszanego) ale jamnika:)  :o

ja tez mam mieszanego :) Tzn. Ojciec mojeog psa byl jamnikiem i to calkiem okazalym chociaz na moje oko tez odrobine skundlonym.Ale wyglad jak jamnik :) Moj piesek odziedziczyl imie po ojcu...ale tylko imie, bo wygladem absolutnie nie przypomina jamnika.Nawet nie jeste podobny do swojej mamy gdyz ta miala zupelnie gladka siersc i byla troche od niego wieksza. W kazdym razie przesylam fotke mojego pol jamnika. I sama stwierdzis zze niczym nie przypomina jamniorka..no moze czasem zadziornym charakterkiem ;)

Witam!
Ja mam jamniczka długowłosego króliczego,
7 miesięczną, rudą suczkę  :D

Twoj piesek jest śliczniuchny :) Ma takie uszka jak jamnik długowłosy ;):) Moja kaja jest Jamnikiem krotkowłosym całym czarnym :) :) Szczeże mówiąc to nie oddałabym jej za żadnego rowodowodego pieska ;) Kocham ja taka jaka jest :)  :o  :D  :tazz:  :taniec:  :hehe:  :slonko:

uszka zeczywiscie podobne ma :) ale jego ojciec tak czy siak byl jamnikiem krotkowlosym :) Mozna powiedziec ze oboje rodzicow bylo krotkowlosych tak jak rodzenstwo. jedyny puchacz w miocie to Gucio :)

Dzisiaj wykapałam moja sonitke Kaję:) Czy wasze jamniorki maja problemy z uszami, bo moja Kaja ma, juz miałam tyle masci i krople ale żadne skutecznie nie pomagają ;( moze wy znacie jakies dobre mascie?? :

Nie mogę Ci nic doradzić, bo Viva jest u mnie dopiero tydzień, a uszka ma OK (tfu, tfu i odpukać w niemalowane).

Życzę Twojemu jamniorkowi szybkiego wyleczenia uszek.

A na co choruje, grzybica, zapalenie?

Nasi weterynarze nie sa zbyt świetni ale stwierdzili u Kaji grzybicę uszu. I tak jest juz dużo lepiej po leczeniu. Teraz to musze ją smarowac maścią i zakrapiać kropelkami.  Na leczeniu dostała kilka zaszczykow (oczywiście z odstepami kilkudniowymi) Teraz to moja Kaja juz całkiem nienawidzi weterynarzy ;)

A robili jej wymaz z ucha? Wtedy można ocenić dokładnie jaki to grzyb i zastosować odpowiednie lekarstwo. A tak to mozna sobie leczyc i leczyć. Ja tak parę miesięcy leczyłam tchórzofretkę - koszmar  :(

Wiesz u nas nie ma takiego sprzętu u weterynarzy ale powiem ci ze maść pomaga :) \i siem ciesze ;)

Ten Gucio nie przypomina mi w ogóle jamniczka, no ale fajny piesio i sympatyczny bardzio chyba widać;-)

Moja jamniczka miniaturkowa skończy niedługo 10 lat->
załanczam jej fotę:-) ...
jest bardzo żywiołowa nadal, choć ma poważnie już rozwinięty nowotwór z przeżutami! :(  No a do tego ostatnio chyba mi ślepnie ...
Jest jednak bardzio kochana i wspaniała!
Potrafiła w tak  wcale nie młodym wieku zaakceptować małego 2miesięcznego szczeniaka- moją drugą sunię mającą teraz niecały rok!
Było jej trudno, no ale jakoś to przezwyciężyła- a zazdrość jej sięgała zenitu!  :idea:

A co powiecie na 'nieprzytomnego' Fredzia? :o
Do godziny 19.00 broni swojego terytorium jak rasowy traktor (warczenie) - ale pozniej można go już tylko ukrasc (wraz z legowiskiem)....

Jedyny dzwięk na ktory reaguje o każdej porze - to odgłos zgniatanej, plastikowej butelki... To go zawsze rusza! Hi hi hi...

Jejku jak ja tu dawno nie zaglądałam! wogole to ja zapomniałam hasło i jaki miałam nick :/ u mojego piesia wszystko ok a co u waszych piesiów???

Heh widac kazda rasa ma swoj watek :)

Ja mam jamniczke :) gladkowlosa podpalana :)) ma 13 latek i jest super kochana :> wczoraj ja kapalam :) moja nigdy nie miala problemow z uszami...ma za to z kregoslupem i co jakis czas jej sie to odzywa :(( Wabi sie Deizi :D
pozdro.

Moja kaja jest Jamnikiem krotkowłosym całym czarnym :) :)

Tak jak i moja, z tym ze moja ma 10 latek  :D  :)

Czy wasze jamniorki maja problemy z uszami, bo moja Kaja ma, juz miałam tyle masci i krople ale żadne skutecznie nie pomagają ;( moze wy znacie jakies dobre mascie?? :

My podawalismy jej Plyn Do Przemywania Uszu Psow i Kotow. A nazywa sie Otiseptol .

ma za to z kregoslupem i co jakis czas jej sie to odzywa

Moja tez miala problemy. Miala ucisk w dwoch miejscach na rdzen. Do tej pory nie chodzi tak jak w wieku mlodzienczym. Ale biega, sami zobaczcie  :)

Slawcio.xww masz sliczniutkiego piesia.

Mój jamnik odszedł ode mnie ostatniego lutego zeszłego roku. Dożył 14 latek i był cudownym rudzielcem, należącym do tych większych jamników. Był rasowcem z rodowaodem - nawet raz byliśmy na wystawie (zdobył ocenę doskonałą), ale przez cały czas próbował mnie wywlec z ringu, więcej już nie jeździliśmy.
Uszy - chm odkąd pamiętam zawsze mieliśmy z nimi problem, aż wreszcie zrobił się grzyb i przeniósł się na skórę. Miał też raka jąder i w wieku 9 lat wycieli mu wszystko. Potem były przeżuty, mimo to do 14 roku życia trzymał się suuuper. Niestety ostatni tydzień życia był zarówno dla niego jak i dla mnie (i całej rodziny) wielkim koszmarem - z dnia na dzień zatrzymywały się poszczególne funkcje życiowe  ... i odszedł ....  :cry:

Zawsze będę go pamiętać, bo był cudownym psem !!!! Wychowywałam się z nim, a on dzielnie znosił moje dziecinne wymysły, m.in. po "Czterech pancernych" musiał być Szarikiem, potem Cywilem, a jak ja wyrosłam to przyszedł na świat mój brat, którego odwiecznym hobby było dokuczanie psu. Zresztą mój jamnior też mi dawał popalić - szczególnie uwielbiał całodniowe wypady, zapadał się jak igła w stogu siana. Nie lubił sam zostawać i dzięki temu kilka razy na święta mieliśmy nową tapicerkę na kanapach bo stara "wyszła" .... Był najukochańszym psiurem na świecie !!!!  :)

Jednak mówiąc szczerze już nigdy nie zdecydowała bym się na jamnika - baaardzo chorobliwa rasa.

Matko aż mi łza popłyneła przez Asinke:( JA jak pisałam na samym poczatku nie mam rasowego jamnika. Tylko jej ojciec był pięknym rasowym jamnikiem a mamusia juz nie...Jak narazie Kai uszy sa juz zdrowe, z kręgosupem nie ma problemów :) (i całe szczeście) Moja Kaja jest bezpłodna :( moze to i lepiej bo po co maja się rodzić nierasowe szczeniaki (teraz każdy kupuje rasowe pieski) A bezpłodna jest dlatego ze jak miała 2 lata to miała problemy z macicą. I od tamtej pory nie miała cieczki (napoczatku ja i moja rodzina myslelismy ze to powód zastrzyków przeciw cieczce, ale potem okazało sie ze to wina choroby macicy) Na całe szczescie mój piesek ma juz drowe uszy (to był jej głuwny problem)  a teraz lece ja wykapać :) papap pozdroofka dla miłośników zwierzątek a  szczególności JAMNICZKÓW:)

Ale mnie zwiesiło kiedy , jak miałam zamiar kapać moja sonitke okazało sie że nie mam szamponu, musze pójśc jej kupić :)  Hihi a wy jakim szamponem myjecie swojego pieska?? Może znacie nazie jakiegos dobrego szamponu do śerści krótkiej ??
pozdrówka dla piesków i ich właścicieli :)

Miałam jamniczkę Psotkę, odeszła we wrześniu 2002 a ja bardzo za nią tęsknie.... :(  Była cudownym pieskiem, troche upartym i leniwym, ale kochanym i wesołym :) . bardzo ją z moją rodznką kochaliśmy i bardzo nam jej brakuje... Była chora i odeszła w wieku 8 latek. Nie miała rodowodu, ale wyglądała dość rasowo. Była krótkowłosa. Uwielbiała jeść husteczki higieniczne i żelki owocowe.  :roll:  Jak była młodsza to kochała długie spacery po lesie i działkach.  Na wiosnę będę miała nowego pieska, prawdopodobnie posokowca bawarskiego. Przykład Psotki, która miała dziedziczną chorobę nauczył mnie żeby kupować raczej psy z rodowodem. Mogą mieć co prawda dolegliwości przypisane konkretnej rasie, ale rodowód w 90% wyklucza choroby dziedziczne. W każdym badź razie jamniczki to cudna rasa. Pozdrawiam wszystkie jamniory i ich właścicieli bo to cool ludzie:)

Jejku znowu mi łeska poleciała jak Asia E. opowiadała o swoim jamniorku :cry:  Ja sobie nie wyobrażam rozstania z moja Kajunią Ma juz prawie 6 lat i narazie jest zdrowa (i dobrze  :D )papatki

oj dawno niebywałam i widze ze wy też dawno nie bywaliście ;/ odwiedzajcie czasem to forum o jamniczkach.  Moja Kaja ma cieczke. Nie dostawała cieczki od trzech lat (mysleliśmy ze to przez chorobe ktąra przeżyła gdy miała 1,5 roku chodzi mi o chorobe macicy)  a tu nagle okazuje sie ze sonitka moja ma Cieczke. trzeba teraz uważać na pieski inne:/ paaaa pozdrawiam :)

JA MAM JAMNICZKĘ KORĘ PIĘKNĄ RASOWĄ BEZ RODOWODU.JEŚLI JAMNIKA NIE ZAPASIE SIĘ JEST SZANSA ŻE NIE BĘDĄ AŻ TAK CHOROWAĆ.MOJA PSINA MA PRAWIE 8 LAT I JEST BARDZO SPRAWNA ,NIE WIDAĆ ŻE MA TYLE LAT.[/b][/url][/list][/list][/code][/quote]

ŚLICZNOŚĆ :)

RASOWĄ BEZ RODOWODU.

No to chyba nie rasową...  :roll:

ja tez mam mieszanego :) Tzn. Ojciec mojeog psa byl jamnikiem i to calkiem okazalym chociaz na moje oko tez odrobine skundlonym.Ale wyglad jak jamnik :) Moj piesek odziedziczyl imie po ojcu...ale tylko imie, bo wygladem absolutnie nie przypomina jamnika.Nawet nie jeste podobny do swojej mamy gdyz ta miala zupelnie gladka siersc i byla troche od niego wieksza. W kazdym razie przesylam fotke mojego pol jamnika. I sama stwierdzis zze niczym nie przypomina jamniorka..no moze czasem zadziornym charakterkiem ;)

Emilka :lol:  to już fakt stary temat ale wyciagniety wiec aktualny  ;)
pokulałam normalnie :lol:
psiak jest cudny ale do jamnika to mu ho ho ho ho ho  :wink:

heheh jamniczki sa coffane i tak im fajnie lebki smierdza ;) hiehie

hehe śmerdzą im łebki????????/ czy ja wiem;/ a tak wogole to rozwińmy tenm temat:))))))!!!!!Wiecie moze kiedy bnęda jakieś wystawy!?????

heheh jamniczki sa coffane i tak im fajnie lebki smierdza ;) hiehie

aaa pierwsze słysze :?:

:shock:
Moze chodzi o to ,ze maja czesto chore uszy .Nie pamietam aby ktorys z moich jamnikow mial smierdzacy lepek  :roll:

MYSZKO JEŚLI MÓJ PIES NIE JEST JAMNIKIEM TO CZYM ???????MOŻE POWIESZ W CZYM NIE PRZYPOMINA JAMNIKA .RODOWÓD DAJE PRAWO BYĆ ALBO NIE BYĆ JAMNIKIEM??.BIEDNY CZŁOWIEK NIE JEST CZŁOWIEKIEM TYLKO TEN KTÓRY MA PAPIERY ŻE POCHODZI Z RODZINY HRABIOWSKIEJ....JEŚLI PIES NIE MA RODOWODU,NIE MOŻE BRAĆ UDZIAŁU W WYSTAWACH ITD.OWSZEM NIE JEST PIESKIEM Z RODOWODEM I NIE MOGĘ SPRZEDAĆ PIESKÓW PO NIEJ ZA DUŻĄ KWOTĘ ALE DLA MNIE KORA JEST CZYSTYM JAMNIKIEM :P JEŚLI DOBRZE MYŚLĘ TO TY I JESZCZE JEDNA MĄDRA OSOBA NASKOCZYŁYŚCIE NA PEWNĄ KOBIETĘ KTÓRA CHCIAŁA SPRZEDAĆ PIĘKNE KOCIĘTA BEZ RODOWODU JESTEŚ PRZYKRA I BARDZO WYNIOSŁA RASISTKA.JEŚLI RODOWODOWA SUNIA URODZI JEDNEGO SZCZENIAKA ZA DUŻO I ON NIE ZAŁAPIE SIĘ NA RODOWÓD TO GO ZABIĆ ,ZABIĆ ZABIĆ....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!GRUNT TO CZYSTOŚĆ RASY[/list]

niechodzi mi o to ze smierdza jakos nieprzyjemnie tylko tak fajnie... ne tak jak inne psy... nieiwem moze to ja mam tylko takie schizy ale zawsze lubilam te dle mnie "smierdzace" lebki... heh wlasnie dla mnie jamnik pachna zupelni inaczej niz np. moje psy... bo moje psy to smierdza czasem tak niemilo... np. warzywami albo jakas kupa... a jamniczki zawsze tak fajnie przyjemnie... niewiem czy ktos mnie zrozumial ale niewazne :P

Ekhm, nie wrzeszcz. Nie jsetem głucha. Rodowód dostają wszystkie szczeniaki z miotu, i to już od kupy lat. Człowiek bez papierów hrabiowskich jest człowiekiem, a pies bez rodowodu - psem. Ale człowiek nie jest hrabią, a pies nie jest rasowy. Co do mojego rasizmu, proponuję zapoznać się najpierw z moimi postami (jakie zwierzę posiadam, m.in.) - a potem się wypowiadać.

niechodzi mi o to ze smierdza jakos nieprzyjemnie tylko tak fajnie... ne tak jak inne psy... nieiwem moze to ja mam tylko takie schizy ale zawsze lubilam te dle mnie "smierdzace" lebki... heh wlasnie dla mnie jamnik pachna zupelni inaczej niz np. moje psy... bo moje psy to smierdza czasem tak niemilo... np. warzywami albo jakas kupa... a jamniczki zawsze tak fajnie przyjemnie... niewiem czy ktos mnie zrozumial ale niewazne :P

A to rozumiem  :)  Jamnik nie pachnie psem , to po prostu maly czlowieczek  :)  Moich wogole nie musialam kapac chyba,ze po wytarzaniu sie w CZYMS  :)

Ja mam jamniczkę i maleńką chihuahuę no może prawie chihuahuę jest b ardzo malutka i ma krótki pyszczek oraz wyłupiaste ślipka .Jamniczki mają swój zapach ale napewno nie śmierdzą jeżeli wcześniej nie própowały zabić swojego zapaszku tarzając się w gnijących rybkach z racji instynktu myśliwskiego.Jednak naj ładniej pachną malutkie pieski jak moja Sara.Jeżeli pies ma grzybki to  śmierdzi bez względu na rasę.

zgadzam sie ze łepki jamników nie śmierdzą ;/ nie wiem o co w tym chodzilo moze naprawde chodzi o to z tymi uszami?? Dziwne...... a tak a propos waszych jamników to co u nich słychać ?????// u mojej KAJUSZKI wszystko ok
paaaaaa pozdrawiam

Przepraszam niedoczytałam posty bo niezauważyłam ze tu są juz dwie strony :)  Jeżeli chodzi o zapach jamników to według mnie pachna i tak ładniutka jak na piecha. Wiadomo kazdy pies ma swój zapach i nie zawsze on musi byc przyjemny ale u jamników jest :):):)

p.s. i prosze sie tu nie łócić :)

Przepraszam za siebie ale ''Myszka ''atakuje na forum psim i na kocim różnych ludzi .Cały czas chodzi jej o rodowód zwierząt ,jej zdaniem tylko psy z rodowodem są odpowiednimi psami czy kotami .Tłumaczy to tym że zwierzęta bez papierów przeważnie wyrastają na dziedzicznych debili,agresorów i psychicznych świrusów.Psy z rodowodem przechodzą badania elimin.wszelkie spaczenia psychiczne i inne.

Oczywiście, wiem, że do ciebie i tak nie dotrze, o co naprawdę chodzi. Mimo to, w razie znalezienia chwili czasu - polecam poczytać przynajmniej kilka wątków mówiących np. o tym jakim zwierzęciem ja się opiekuję.

Mam doŚĆ debatowania z tobą .

Po pierwsze, mam obowiązek czytać wszystkie tematy na forum, bo, jak może również ci umknęło, jestem moderatorem. Po drugie, nawet gdybym nim nie była - mam prawo wchodzić wszędzie, gdzie mi się zamarzy, czytać to, co mnie interesuje. Po trzecie, nie widzę specjalnej obrazy w stwierdzeniu "pies nierasowy", ty widzisz? W takim razie, która z nas jest rasistką i uważa psy nierasowe za gorsze? Gdyby tak nie było - chyba byłoby ci to obojętne? No cóż. Po czwarte, skoro już doczytałaś tak wiele, doczytaj jeszcze, czemu sprzeciwiam się mnożeniu psów i kotów bez kontroli, a zwłaszcza na handel...

CIĄG DALSZY WOJNY MODERATORKI Z.....NIE WIEM CZY DOCIERA DO CIEBIE ŻE NIE JESTEM CIEKAWA JUŻ TWOJEJ OPINI NA TEMAT CZY RASOWY......JA MAM 2 PSY JAMNICZKĘ I SUNIE PRZYPOMINAJĄCĄ  CHIHUAHUĘ  ALE JEST TO PIESEK MIESZANIEC ZE SCHRONISKA I NIE WYDAJE MI SIĘ ŻE JESTEM RASISTKĄ .ZAPOMNIAŁAŚ JUŻ JAKI TEMAT MA TE FORUM???????????? MOŻE CI PRZYPOMNIEĆ NIE RODOWODY PIESKÓW ALE JAMNIKI I SKONCENTRÓJ SIĘ NA TYM TEMACIE MONDRALINSKA I MIEJ ODROBINĘ SZACUNKU DLA AUTORKI TEGO FORUM .JA UWIELBIAM JAMNIKI Z PAPIERKIEM I BEZ.TO FAJNE I ŚLICZNE PIESKI.KOTKI TEŻ LUBIĘ I CIEBIE TEŻ MOGĘ POLUBIĆ HI HI HI 8)

LAWENDA PRZEPRASZAM ZA TO ZAMIESZANIE ALE JAK WIESZ KAŻDA WYMIANA [OSTRA]ZDAŃ BRNIE BEZ OPAMIĘTANIA.OBIE ZATRACIŁYŚMY SIĘ W DOCINANIU ZAPOMINAJĄC JAKI TEMAT JEST TU NAJWAŻNIEJSZY.JA MIAŁAM JAMNICZKĘ KTÓRA CHOROWAŁA NA USZY MIAŁA GRZYBICĘ TO BARDZO NIE MIŁA CHOROBA I PIESEK FAKT NIE PACHNIE ŁADNIE ALE TO IDZIE WYLECZYĆ PRZYNAJMNIEJ NA JAKIŚ CZAS .WET POWIEDZIAŁ ŻE TO LUBI SIĘ ODNAWIAĆ ,NAWRACAĆ.POZDROWIENIA :)

Witam Was! No więc po cześci każda ma z was racje! Ja mam pieska bez rodowodu który jest jakby jamnikiem! (fakt, ze nie czytym bo jak pisałam jej mama to nie był czysty jamnik) Wiem, o co chodzi mniej więcej Myszce! Nie chce by  rozmnazały sie psy nierasowe ponieważ powstają wtedy psełdohodowle i nie jest za ciekawie. Ale ja uważam ze jamnik bez rodowodu jest jamnikim czy jaka kolwiek inna rasa bez rodowodu jest ta rasą. DLaczego! Niektórych nie stać na psa z rodowodem (jest nie mała róznica miedzy psem z rodowodem a bez) wydaje mi sie ze biorąc do swojego domu psa bierzemy go  jako przyjaciela a nie jako psa który ma wygrywac wystawy! Moja kaja nie jest czystym jamnikiem ale ja ją kocham. niektórzy patrza tylko  na jedno : pies z rodowodem! ale przeciez pieski bez rodowodu tez potzebują miłości! Ja kocham moja Kaję nad zycie i nie wymieniłabym je za zadne skarby świata!!! Poprostu ja ją kocham taka jąka jest! i myślę, ze Myszka która również nie ma rasowych zwierząt nad zycie kocha swoje zwierzaki (napieszałam troche w tym zdaniu :)) paaa pozdrawiam i nie kłóćcie sie już jest dobrze

Ja zrozumiałam o co chodzi Myszce z tymi psami z rodowodem.Mam sunie w wieku 12lat i 8 lat [nigdy nie miały szczeniaków ]a nie są wysterylizowane.Nie stać mnie na kupno pieska za takie kwoty za jakie sprzedawane są pieski z papierami.A i mnie podobają się np. jamniczki tylko że ja chciałam pieska do kochania a nie do zarabiania na nim.Nie zajmuję się hodowlą tylko mam przyjaciela poprawka 2 przyj.pisałam na twoim forum że mam jamniczkę nie wymieszaną z inną rasą i małą kundelkę,przez moment było mi miło pochwalić się swoim pupilem ,uważam że kora jest śliczna .Sara też ale to forum o jamniczkach lub jamniko-podobnych.Przesyłam pozdrowienia dla właścicieli i pupili.

...ło matko...

:roll:

Ewasara: po pierwsze, zwróć uwagę, że ja tobie nie docinam. To ty krzyczysz i rzucasz obelgami pod moim adresem... :roll: Tak więc, nie widzę tu ŻADNEJ wojny - z mojej strony. Wypowiedziałam swoją opinię - po to jest forum - a ty reagujesz niewspółmiernie. Zastanów się nad tym. Trochę opanowania nie zaszkodziło jeszcze nikomu.

Lawenda: owszem, jeśli mówimy o rasie w sensie biologicznym, można zgodzić się, że pies bez potwierdzonego pochodzenia jest psem rasowym, o ile spełnia wzorzec rasy zarówno zewnętrznie jak i charakterologicznie - oraz, pod warunkiem, że przekazuje swoje cechy potomstwu, a więc geny jego również pokrywają się z rasą.
Jeśli mówimy o rasie w znaczeniu kynologicznym - to oprócz powyższych warunków zwierzak musi mieć także udokumentowane pochodzenie. Z tej przyczyny, bardzo paradoksalnie, możliwe jest posiadanie pieska nierasowego z rodowodem - jeśli nie spełnia wzorca :) Dostaje wówczas metrykę z adnotacją "NT" czyli nietypowy. W sensie kynologicznym nie jest za to możliwa sytuacja odwrotna.
Ale ja nie o tym. To tylko taka mała dygresja. Sens jest taki: nad rozmnażaniem zwierzaków powinna być kontrola - mamy przepełnione schroniska, setki, tysiące zwierząt bezdomnych. Hodowla "papierowa" jest pewnym rodzajem kontroli. Owszem, nie jest idealna - trudno wyobrazić sobie świat wyłącznie psów czystorasowych... ale jedno można w tym kierunku zrobić - nie popierać lewego rozmnażania. Jeśli kogoś nie stać na psa z rodowodem - może przygarnąć pieska, jest ich wiele, nie musi płacić. Myślę, że niepopieranie lewych hodowli polepszyłoby los piesków schroniskowych - więcej znajdowałoby dom i mniej by do nich trafiało - a także pozwoliłoby większej ilości osób marzących o rasowcach kupić pieska rasowego - likwidacja nieuczciwej konkurencji spowodowałaby, myślę, pewne obniżenie cen.  To tyle z mojej strony, mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam...

Brak mi słów . :D

[[[[[owszem, jeśli mówimy o rasie w sensie biologicznym, można zgodzić się, że pies bez potwierdzonego pochodzenia jest psem rasowym, o ile spełnia wzorzec rasy zarówno zewnętrznie jak i charakterologicznie - oraz, pod warunkiem, że przekazuje swoje cechy potomstwu, a więc geny jego również pokrywają się z rasą]]]]WŁAŚNIE Z TYM SIĘ ZGADZAM CO NAPISAŁAŚ MYSZKO A OPANOWANIA BRAK I TOBIE.KIJ MA DWA KOŃCE.CZYLI MÓJ PIES BIOLOGICZNIE JEST RASOWY I TO CAŁY CZAS TWIERDZIŁAM ANIE INACZEJ .

OPANOWANIA BRAK I TOBIE

Hm - ja nie krzyczę, nie używam obelg, jestem spokojna - ty - wprost przeciwnie, mocno się zaperzasz. W dodatku bez powodu. Lecz uważaj sobie jak chcesz, jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej ;)

Uwagi techniczne: cytujemy poprzez naciśnięcie przycisku "cytuj" w rogu cytowanego postu. Oraz staramy się nie pisać postu jednego pod drugim. Uprzejmie z góry dziękuję za dostosowanie się do mojej prośby.

[..]



Hm - ja nie krzyczę, nie używam obelg, jestem spokojna - ty - wprost przeciwnie, mocno się zaperzasz. W dodatku bez powodu. Lecz uważaj sobie jak chcesz, jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej ;)

Uwagi techniczne: cytujemy poprzez naciśnięcie przycisku "cytuj" w rogu cytowanego postu. Oraz staramy się nie pisać postu jednego pod drugim. Uprzejmie z góry dziękuję za dostosowanie się do mojej prośby.

Przepraszam ale nie wiem czy my jesteśmy na tym samym forum czy może ty gdzie indziej bo nie pamiętam żebym słała jakieś obelgi ,to ty nie zostawiaszsuchej nitki na swojej ofierze.Od początku twierdziłam że moja suczka jest jamnikiem być może tylko biologicznie ale ja nie twierdziłam inaczej .NIE param się hodowlą tych piesków więc nie jestem obcykana w rodowodach i myślę że zastanawianie się co było pierwsze kura czy jajko jest bezsensu  nie chcę się dalej bawić w tę grę .Proszę jeśli nie masz mi nic miłego do powiedzenia nie pisz postów skierowanych do mnie.PROSZĘ JESZCZE RAZ O ZASTOSOWANIE SIĘ DO MOJEJ PROŚBY.

EWASARA sama sobie przeczysz... po pierwsze pokaż mi cytat/cytaty w których Myszka cię obraża czy "śle jakieś obelgi". Bo ja jakoś nie widzę :roll:. To ty się złościsz o wszystko i robisz z igły widły... eh, w ogóle brakuje mi słów :roll:... tak bardzo cię to irytuje że twój pies nie ma rodowodu, ale próbujesz wmówić sobie i innym, że cię to nie obchodzi. Nawet w podpisie to widać... a tak w ogóle sorry że tak się wtrącam do "rozmowy", ale strasznie mnie to zdenerwowało :|. EWASARA twój podpis jest po prostu... głupi.

Dokładnie, Norris podsumowała dobrze - gdzie ja cię obraziłam, lub nawet powiedziałam coś "niemiłego"? Konia z rzędem temu, kto znajdzie... no, chyba, że za obelgę uważamy, że czyjś pies nie jest czystorasowy, ale to już troszkę dziwne myślenie. A że te najgorsze twoje posty pod moim adresem wykasowałam... szkoda, byłoby czarno na białym.

NAPRAWDĘ SZKODA .A ŻAL ŻE MÓJ PIES NIE MA RODOWODU TO BZDURA .NIGDY NIE MYŚLAŁAM O RODOWODACH W ŻADNEJ KWESTI.JEDYNIE OBRAZIŁO MNIE STWIERDZENIE ŻE MÓJ PIES NIE JEST JAMNIKIEM TYLKO KUNDLEM BO NIE MA NA TO PAPIERKA .BY6Ć MOŻE NIE MA PAPIERKA ALE NA KAŻDE OKO WIDAĆ I NIE TRZEBA TEGO UDAWADNIAĆ.I NIE MAM ZAMIARU NIKOGO OBRAŻAĆ  JAK I SAMA NIE JESTEM OBRAŻONA  .

a najlepsze jest to, że jamnik (krótkowłosy) obok owczarka niemieckiego jest chyba "najlepszym" psem do podrobienia - conajmniej 90% jamników (których jest bardzo dużo) na moim osiedlu oprócz tego że są długie w niczym nie przypominają jamnika. Niedobrze mi się robi jak widzę takie całe czarne parówki (nie chodzi o to że czarne, tylko o to że parówki) kiwające się na boki których właściciele upierają się że mają rasowe psy. To samo, choć w mniejszym stopniu dotyczy owczarka niemieckiego. EWASARA, skoro się już tak upierasz że masz rasowego jamnika, to ok. Ale mam nadzieję że po pierwsze: dokładnie kilka razy przeanalizowałaś wzorzec rasy i twój pies odpowiada mu zarówno cechami zewnętrznymi jak i charakterem, i po drugie: byłaś na kilku wystawach psów, widziałaś PRAWDZIWE jamniki (zdjęcia to nie wszystko) i spokojnie możesz koło nich postawić swojego psa tak, żeby było trudno odgadnąć który ma rodowód. To tyle. Mam nadzieję, że nie jesteś właścicielką "parówki" (bez obrazy), która upiera się że ma pięknego rasowego psa.


żeby nie było, że nie lubię jamników. Te prawdziwe bardzo mi się podobają!

NIE JESTEM ZWOLENNICZKĄ MIESZANIA RAS ALE TO JUŻ DAWNO SIĘ STAŁO I NIC NA TO NIE PORADZIMY .PRZYZNAM SZCZERZE ŻE NIE PRZEPADAM ZA MIESZAŃCAMI JAMNIKÓW ZWŁASZCZA SAMCÓW SUCZKI SĄ DROBNIEJSZE I CZĘSTO SĄ ŚLICZNE.NIE UPIERAM SIĘ ŻE MOJA SUCZKA JEST DOSKONAŁĄ JAMNICZKĄ ALE ZWYCZAJNĄ ZEWNĘTRZNIE NIE MOŻNA JEJ NIC SPECJALNIE ZARZUCIĆ.JA NIE PRZYCZYNIŁAM SIĘ DO TEGO ŻE SĄ PODRÓBY A MAM 2 SUCZKI.ANI RAZ NIE MIAŁY SZCZENIAKÓW.TEŻ NIE KUPOWAŁAM PIESKÓW OD POKĄTNYCH HODOWLI CZY HANDLARZY,WZIEŁAM ZE SCHRONISKA.

:mrgreen: no, to teraz napisałaś, że twoja suczka "jest doskonałą jamniczką ale zwyczajną zewnętrznie nie można jej nic specjalnie zarzucić". Czyli to co napisałam (przeanalizowanie wzorca rasy i porównanie do psów rodowodowych) dało ci do myślenia. I przecież nikt nie zarzuca ci, że przyczyniłaś się do tego że są "podróby", bardzo dobrze że twoje suczki, choćby były najcudowniejsze pod słońcem nie miały szczeniaków, i niech tak będzie dalej. Bardzo dobrze również, że wzięłaś pieski ze schroniska! I naprawdę od samego początku nie było się o co kłócić... jeśli dalej chcesz twierdzić że masz "rasowego jamnika bez rodowodu" zrób to o co prosiłam - porównaj swojego psa do wzorca i pochodź po wystawach...

NIE MA TAKIEJ POTRZEBY JA MAM POPROSTU JAMNICZKĘ I TO MI WYSTARCZY.NIE WYBIERAM SIĘ NA WYSTAWY .WYGLĄDA JAK JAMNIK I TO JEST W NIEJ SŁODKIE.

a najlepsze jest to, że jamnik (krótkowłosy) obok owczarka niemieckiego jest chyba "najlepszym" psem do podrobienia - conajmniej 90% jamników (których jest bardzo dużo) na moim osiedlu oprócz tego że są długie w niczym nie przypominają jamnika. Niedobrze mi się robi jak widzę takie całe czarne parówki (nie chodzi o to że czarne, tylko o to że parówki) kiwające się na boki których właściciele upierają się że mają rasowe psy. To samo, choć w mniejszym stopniu dotyczy owczarka niemieckiego. EWASARA, skoro się już tak upierasz że masz rasowego jamnika, to ok. Ale mam nadzieję że po pierwsze: dokładnie kilka razy przeanalizowałaś wzorzec rasy i twój pies odpowiada mu zarówno cechami zewnętrznymi jak i charakterem, i po drugie: byłaś na kilku wystawach psów, widziałaś PRAWDZIWE jamniki (zdjęcia to nie wszystko) i spokojnie możesz koło nich postawić swojego psa tak, żeby było trudno odgadnąć który ma rodowód. To tyle. Mam nadzieję, że nie jesteś właścicielką "parówki" (bez obrazy), która upiera się że ma pięknego rasowego psa.


żeby nie było, że nie lubię jamników. Te prawdziwe bardzo mi się podobają!

No wiec to było troche obrazliwe jeżeli chodzi o jamniki z rodowodem czy bez! Jak pisałam wyzej sama mam nazwaną przez ciebie "parówke" i to było troche chamskie! Wiesz skoro masz zamiar obrażac jamniki to prosze nie na forum dotyczącym o jamnikach (jamnikach w sesie osob które dos lubią i nie wyzywaja te pieski"

a i ewosaru sliczny piesek:)

ale to nie miało być obraźliwe dla właścicieli, chyba tylko dla tych którzy uważają że mają super rasowe pieski. I to mnie wkurza, że idzie z takim jamnikiem który tylko długością jamnika przypomina i będzie każdemu mówił że ma pięknego rasowego ale bez rodowodu psa. Nie miałam zamiaru obrażać psów, nie wyzywam ich itd. Jeśli Cię uraziłam to przepraszam... mnie nie denerwują te psy, przecież nic takiego nie napisałam, mnie denerwuje większość ich właścicieli... naprawdę przepraszam, nie wiedziałam że ktoś to tak odbierze :/.

DZIĘKUJĘ LAWENDO

Ewa - ja Cię bardzo proszę, wyłącz ten capslok, bo zgodnie z netykieta oznacza on krzyk. A ciągły krzyk w stosunku do współrozmówców jest niekulturalny.

Przepraszam bardzo ale ja zawsze piszę dużymi literkami nie wiedziałam że to oznacza krzyk .Dlatego zdziwiło mnie to że Myszka napisała że krzyczę.Wszystkich w takim razie przepraszam za mój krzyk ale to było nie świadome. ;)

EWASARA jamnika masz słodkiego... nie czytałam dokładnie tego tematu ale jeśli pies nie ma udokumentowanego pochodzenia i swoich przodków czyli poprostu jst bez rodowodu to jest Kundelkiem... hm... albo inaczej.. jest mieszany z tą daną rasą którą przypomina... a Jamnika masz przesłodkiego .. ;)

Norris wszystko wporządku :D Ja pooprostu kocham piechy i troche źle to odebrałam.   fajnie ze już w żyjecie w zgodzie :) i sie nie kłócicie.
 Znacie jakieś fajne stronki z jamnikami?
Moja Kaja ostatnio miała cieczke! udrenka wychodzenia z psem kiedy ma cieczke tym bardziej zenie chcieliśmy jej dopuścić bo i tak za duzo psów mieszka na uicy i w skroniskach! chociaz mialiśmy pare osób która by chciała pieski ale zdecydowaliśmy sie nie dopuszczać jej ! osoby które chca pieski niech wezmą je ze schroniska!  
Prawde mówiąc to myslałam, ze moja kaja jest bezpłodna! Od trzech lat nie miała cieczki ani zastrzyków przeciw niej (tylkow młodości dawaliśmy jej zastrzyki)
Ale gdy miała niecałe 1,5 roku to miała chorą macice i jak potem nie dostawała cieczki to myśleliśmy że jest niepłodna. A tu ostatnio  (chyba 4 tygodnie temu)  dostała cieczke. Dobrze ze to juz koniec tej cieczki:/
Ale sie rozpisałam o tej cieczce
to ja kończe :)  pa pozdroffka @ll!!!

no to sie cieszę Lawenda :). I jeszcze raz przepraszam.

moja suka też miała niedawno cieczkę... matko, coś strasznego... tyle psów od których nie można się odpędzić a do tego jeszcze puszczalska suka która nie chce współpracować przy odganianiu kawalerów :P. A wiecie co? WETERYNARZ próbował nas namówić na szczeniaki :grr:, mówił że znajdzie rasowego psa i na szczeniaki też znajdzie kupców itd. itp. Wrr strasznie byłam wściekła na niego! Wszyscy tylko o jednym myślą - zrobić, zarobić! Eh... szkoda słów... na szczęście tylko teraz był ten kłopot z cieczką, bo dajemy jej zastrzyki, ale teraz musiała być przerwa... myślałam że nie będzie tak tragicznie ale się myliłam - nigdy więcej cieczki :). Pozdrawiam

Norris, uważajcie z tymi zastrzykami :? Pomyślcie lepiej o sterylizacji, gdyż zastrzyki potrafią mieć bardzo złe skutki uboczne - ropomacicze, rak sutków, cukrzyca - to tylko niektóre z nich.

Co do weterynarza, a raczej "weterynarza" - zrezygnowałabym szybko z jego usług. To jakiś konował i kretyn, a nie lekarz. Słyszałam podobną historię na jakimś forum, z tym, że o kotach - dziewczyna miała ładną kotkę, co prawda nierasową, ale o wyglądzie zbliżonym do rasowca - "wet" namawiał ją na pokrycie kocurem jego znajomych, bo "jest ciekawy co wyjdzie" :grr: Dodał bardzo łaskawie, że jeśli nie znajdą się chętni na kotki, to on je promocyjnie za darmo uśpi :? Bez komentarza. Na studiach wet. powinien być egzamin z miłości do zwierząt i zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Myszko po pierwsze: jeżeli naprawdę za tymi zastrzykami kryją się takie konsekwencje, to pewnie zrezygnujemy, ale sterylizacja odpada bo już nawet mieliśmy wyznaczony termin, wszystko gotowe, jesteśmy, weterynarz bada psa... i proszę, nie da rady, bo serce może nie wytrzymać. Tak się psinka denerwowała :(. Oczywiście mogliśmy zaryzykować, ale... no cóż...

po drugie: z weterynarza nie zrezygnujemy, bo to NAPEWNO najlepszy weterynarz w rzeszowie - co do tego nie mam wątpliwości - wyleczył już dużo znajomych psów ze śmiertelnych chorób, albo w ogóle nie każe sobie płacić albo tylko symboliczną sumę, i po prostu jestem pewna że to weterynarz z powołania, nawet jeśli wtedy strzelił taką gafę. To co podałaś było straszne, nam tylko to zaproponował nie mówiąc "ciekawe czy szczeniaki będą wyglądały jak pinczery czy jak sznaucery", nie proponując także darmowego usypiania. Mimo tego co zaproponował uważam że takiego weterynarza to tylko ze świeczką szukać, tymbardziej że dwa poprzednie moje pieski umarły właśnie przez weterynarzy!! A do tego mam pełne zaufanie i napewno go nie zmienię.

A co z narkozą wziewną? Ona jest stworzona specjalnie dla psów starych i z problemami zdrowotnymi, można w każdej chwili przerwać podawanie.
IMHO, nie świadczy to dobrze o lekarzu, że nie powiadomił was o konsekwencjach zastrzyków hormonalnych, tym bardziej, że nie są to zjawiska marginalne, ale wręcz pewne przy stosowaniu tych środków...
No i z całym szacunkiem - ja do weta z takim podejściem do rozmnażania na pewno bym już nie poszła - to nie jest zwykła gafa, tylko bardzo idiotyczny pomysł. Oczywiście, to twoja decyzja.

zapytam się o narkozę wziewną :).

hmm... wiesz, teraz może wyjdzie na to że to ja się niczym nie przejmuję i nie słucham, ale nie jestem pewna na 100% czy nie mówił o konsekwencjach zastrzyków, moze po prostu zapomniałam albo rzeczywiście nie usłyszałam... nie wykluczam oczywiście możliwości że to jednak on nam nic nie powiedział :?.

zrozum Myszko, tak samo jak Ty uważam że to co wtedy zaproponował było idiotyczne i miałam go wtedy ochotę conajmniej walnąć, ale oprócz tego jest naprawdę bardzo, bardzo dobrym lekarzem i napewno z niego nie zrezygnuję...

Jak mówię - to jest twoja decyzja :) Fakt, że ktoś jest - delikatnie mówiąc - nierozsądny, nie wyklucza, że może poza tym być dobrym fachowcem. Tym bardziej, że pewnie w Rzeszowie nie ma aż tak wielkiego wyboru wetów?

zależy co masz na myśli pisząc "wielki wybór", bo trochę 'tego' w rzeszowie jest ;)... Poza tym, na dwóch "weterynarzach" się już zawiodłam i to poważnie, a jestem przekonana że obecnemu mogę bez obaw powierzyć zdrowie mojego psa, więc i tak nie będę nikogo innego szukać ;).

Myszko moja sonitka Kaja właśnie miala ropomacicze, byl to dla niej i dla nas trudny okres! od kiedy to sie zdazylo niedostala zadnego zastrzyku ani cieczki! dopiero ostatnio byla jej piersza w zyciu cieczka a ma 6 latek!
Norris skoro jesteś tak "przywiązana" to tegio weta to ok lecz u niego dalej swojego pieska. Tylko bądźostrożna! mi nigdy na całe szczęscie weterynarz nic takiego nie zaproponował i niech lepiej nieproponuje booooooo..........nie ręcze za siebie:):):)
paaa

a i małe pytanie co znacie jakieś stronki z jamnikami ???

Lawendo o co Ci chodzi z tym "bądź ostrożna"? Jeśli chodzi o jego propozycję, możesz być spokojna, nie damy się namówić. Oprócz tego chyba przy każdym weterynarzu jakieś ryzyko jest... nikt nie wie wszystkiego... ale ze wszystkich weterynarzy z jakimi miałam do czynienia ten jest zdecydowanie najlepszy. Poprzedni weterynarz mojej suczki nawet nie zaszczepił jej na wszystko, brakowało chyba dwóch chorób i jak ją kupiliśmy to jeszcze musieliśmy to nadrobić. Dwa moje poprzednie psy umarły przez weterynarzy, a co powiecie na takiego który podczas szczepienia psa pali papierosa? Ehh...

znam tylko jedną, ale za to według mnie baaardzo dobrą stronę o jamnikach: http://swiatjamnika.prv.pl :)

tak chopdzi mi oto zebyś nigdy nie zgodziła sie na taka propozycje... cóż.......u nas weterynarze sa jacy sa. Dakładnie jest u nas trzech wetów z tym ze dwaj maja razem zakład. No więc gdy poszłam raz to tego co ma osobno zakład z uszami mojej suni (widziałam ze ma problem bo to strasznie wyglądało) to stwierdził ze jest wporzątku i tylko jej przemył uszy.... wiec poszłam do następnego weterynarza(ci co maja razm zakład ale pracują na zmianę) noi jeden z nich stwierdził ze ma grzybice, i dał jej zastrzyk, gdy poszłam na kolejny zastrzyk to był następny weterynarz i stwierdził ze mój piez ma zapalenie uszu;/ ja mówiłamze jak byłam ostatnio to wet mi powiedział ze Kaja ma grzybice...... i skończyło sie na zastrzyku kolejym:/

o matko, współczuję takich weterynarzy... no to ten mój naprawdę w takim razie jest geniuszem ;), bo u mojego psa od razu rozpoznał chorobę uszu (zapalenie) i bardzo szybko wyleczył, nawet nawrotów nie ma :), nawet jak było tylko podejrzenie że mój pies ma kaszel kennelowy to od razu zaczęło się leczenie i do niczego nie doszło :), i jak już pisałam wyleczył kilka znajomych psów ze śmiertelnych (zaawansowanych) chorób itp. Po prostu extra lekarz. Nie ma się o co martwić, nie zgodzimy się na tę propozycję, napewno!

Lawenda, czym karmisz swojego pieska?

Naszczęście moja Kaja też została wyleczona z choroby uszu i  sie narazie nie nawraca (i całe szczeście)
Jeżeli chodzi czym karmie swojego psa:) To można powiedzieć ze prawie wszystkim! Staram sie jej dawac mało karm słyszałam ze większość karm wyżera wątrobe...u nas cięzko znaleźć jakąś dobą karme (z tych droższych). Kaja dostaje i mięso surowe i warzywa i nieraz nawet ziemniaki z sosem (wiem ze nie wolno dawać psu zemniaków dlatego kaja zadko je je) je częśto na obiat to co my. np. jest makaron z sosem i miesem to ona dostaje to samo. Fakt sorówki jej nie dajemy do jej obiadu bo i tak ich nie je ;/  musze ją dokarmiac wazywami o tak jak mam to dam:)
Moja Kaja nie chce jeść zup;/ nie moge jej przekonać (ona jest taka rozpieszczona) jak btyła mała to jadła wszystko teraz je wybrane posiłki :)
A wy czym karmicie swoje pieski???
pozdrawiam

Aha i ta stronka która podałas jest super :)
nzacie jeszcze jakieś??

hmm dlaczego nie wolno dawac psu ziemniakow? Zadnych? Moj pies czasem dostaje i nic mu sie nie dzieje po nich ;). Ale najczesciej jesli chodzi o pokarm gotowany to dostaje makaron albo kasze i gotowane mieso drobiowe, a miedzy posilkami warzywka i raz na tydzien albo dwa jakas kosc. Jesli chodzi o suche karmy to dzisiaj kupilam Royal Canin i juz na 100% na tym zostajemy, wczesniej dawalam jej Purine Dog Chow ale nie polska (ktorej sklad odkad wykupilo Nestle stal sie watpliwy :|), tylko wloska Purine z dobrymi skladnikami. A tak w ogole to opowiedz cos o swojej suni, co najbardziej lubi robic, w jakim jest wieku itp. :). Pozdrawiam :).

Ziemniaki można dawać, ale psy je kiepsko przyswajają - czerpią z nich mało wartości odżywczych.

Lawanda- tu mozesz sobie cos wybrac : http://jamniki.toplista.pl/?we=heinisch&kod=683931

Siba - dziękuje za topliste :) och tutaj to ja sobie posiedze dużej.
Norris - psy mozesz ziemniaki dawać ale nie za często. Moja Kaja chyba najbardziej lubi spać i sie wylegiwać. Uwielbia gdy sie ją drapie za uszkiem albo po rzuszku. Wogóle to lubi przeróżne piszczoty:)  Ale oprócz tego to lubi spacerować i bawić sie. Ma tyle zabawek....ale najbardziej to lubi sie "gryść" ze mną:)  Kaja ma już 6 lat :) ale jest żywa jak 2 letni pies:) fakt troche bardziej leniwa  i szybciej nudza sie jej zabawy bo sie zmęczyła:):)  A ty Norris opowiedz cos o swoim piesku:) Wogóle to wszyscy opowiedźcie o swoich pieskach :)
pozdrawiam:)

Cześć wszystkim.Dawno nie czytałam waszych postów ale nadrobiłam braki.Moja jamniczka jest takim leniem że na spacer wybiega biegiem a jeszcze szybciej z niego wraca i hop pod kocyk [7LAT].A moja 12 letnia sunia Sara bardzo lubi się bawić i czasem tak szaleje że nikt by nie pomyślał że to tak wiekowy piesek.Ziemniaki nie powinno się dawać pieskom bo mają problemy z przetrawieniem ich.Ale czasami to chyba nic im nie będzie.Co sądzicie o karmieniu surowym mięskiem ,oczywiście nie cały czas .Moje suczki bardzo je lubią zwłaszcza gdy nie mają apetytu to tylko na takie jedzanie mogę je namówić.Pozdrowienia dla Wszystkich.

hej! JEzeli chodzi o karmienie psa surowym mięskiem to można im od czasu do czasu dać surowe mięseczko! moja Kaja tez bardzo je lubi! Ale wiem ze nie można go dawać za często bo to ponodź wywołuje wscieklizne;/ (ale ja tego nie jestem pewna) moze wy wiecie dokładnie???

Co za bzdura :| A jak myślisz, jakie jest pożywienie psa w naturze? Gotowane ptaszki i Eukanuba z drzewa? ;) Muszę przyznać, że w dziedzinie znanych mi durnowatych wymysłów ludzkich, ten o surowym mięsie jest chyba najdurniejszy (znam wersję z wywoływaniem wścieklizny, agresji, oraz filcowaniem sierści!) Tak naprawdę surowe mięso, kości, z warzywami, do tego jajka, to najzdrowsze, najbardziej naturalne jedzenie jakie możesz podać psu (i na świecie powraca się do tego sposobu żywienia po okresie zachłyśnięcia się wygodą suchej karmy - patrz dieta BARF).

hehe napisałam przecież ze nie jestem pewna! no tak ale kości przecież ranią jelito gdupe psom? tak kiedys powiedziała mi Olga na gg! czy to prawda! wyskoczyła do mnie z wielkim byntem kiedy powiedziałam ze daje Kaji kości!
pa

Kości drobiowe, zwłaszcza te długie, które pękają na ostre odłamki, owszem, mogą poranić. Kości gotowane są też bardziej niebezpieczne od surowych, bo po ugotowaniu są twardsze i właśnie pękają w nienaturalny sposób.  

Wiem, że w diecie Barf podaje się też kości zmielone razem z mięsem (np. z korpusów kurzych) :)

aha :)  hehe ja daje kajce jezeli chodzi o kości to pozwalam jej np. u nożki kurczaka to daje jej tylko obgryź boki :) nio  :) jejku moja sonitka teraz tak slicznie sie wyleguje :o  :wink:

No i jestem  :wink:

pozwalam jej np. u nożki kurczaka to daje jej tylko obgryź boki  

U nas jest to samo  :) [/quote]

:)

my nie dajemy psu kości drobiowych, tylko tak jak Wy dajemy jej te boki do obgryzienia :), a z całych kości to nawet nie wiem jakie dajemy ;), w każdym razie nie drobiowe, a psu nic po nich nie jest, chociaż dostaje je już bardzo długo.

Ara (mój pies) najbardziej lubi chyba spać, oprócz tego jeść, i szaleć na spacerach (kopać dołki, aportować, albo... pilnować królika mojej koleżanki), chociaż teraz gdy robi się coraz zimniej nie ma za bardzo na to ochoty ;).

kupiłam dziś mojemu psu kolejny łańcuszek :). Zobaczymy czy się sprawdzi :). Uwielbiam kupować takie rzeczy, a jeszcze bardziej uwielbiam buszować po sklepach specjalistycznych z różnymi artykułami dla psów, mogłabym tak całymi dniami ;).

Ja też lubie kupywać kajce r.óżne zeczy! ale najbardziej smakołyki bo ona za nimi przepada:)  Kupiłam jej takie witaminki w tabletkach ale ona nie chce ich wziąsc. PAkowałam jej juz do jedzenia ale ona i tak znajdzie ta tabletke i ją wypluje ;) jak moge jej dawac te tabletki? rozuszczać z woda?? paa

może rozkruszaj do jedzonka, albo zawiń w żółty ser albo szynkę, może da się oszukać i zje ;). Albo kup jej witaminy w takiej jakby maści :) oczywiście do jedzenia, łatwiej się daje bo możesz rozpaplać :P z łatwością w jedzeniu albo posmarować jej tym język i będzie musiała zjeść :lol:. Ara miała takie jak była szczeniakiem, potem się jej znudziło i nie chciała jeść, poza tym ma skłonności do tycia a to jest bardzo kaloryczne więc nawet nie możemy jej tego dawać. Aha, smakuje i pachnie jak czekolada, więc uczta dla łasuchów :lol:. Albo ewentualnie szantaż - jak już nic nie działa, to siłą :lol:... czasem nie ma wyjścia ;)...

też lubię kupować smakołyki, ale nie mogę... bo od razu brzuszek w dół, a musimy trzymać linię ;). Eh, niestety :(... cała tresura, zabawa, wszystko odbywa się bez nagród... tylko pieszczoty i całusy :P.

Z tymi tabletkami zawsze jest problem zwłaszcza jeśli piesek jest chory.Wtedy trzeba podać odpowiednią dawkę a pies jak na złość większą część wypl€wa albo piana z pyszczka wypływa.Ja zawijam w surowe mięsko czyli w coś co moje pieski lubią najbardziej i zawsze to działa.Ale dzisiaj moja KORA przesadziła.Mojej córeczce zagryzła chomika na jej łóżku.A najgorsze było to że to ona to zobaczyła.Była straszna tragedia.Ale na psa nie mogę być zła bo to pies  myśliwski .Sama jestem winna bo żle zabezpieczyłam terarium.Ale zapewniam że to nie przez surowe mięsko bo moja 12 letnia sunia nigdy nic nie zabiła .A jamnik już dobierał się nie raz.

o matko...... ja bym się chyba zabiła jakby mój pies spróbował coś zrobić jakiemukolwiek zwierzakowi, a jakby zagryzł naszego królika to by tego nie przeżyl :grr: :P. Też mam psa który kiedyś polował na szczury (tzn. ogólnie rasa a nie mój pies ;) ) i ma żyłkę myśliwego, ale on wprost uwielbia malutkie gryzonie i króliki, szczególnie naszego i królika mojej koleżanki którego całymi dniami może pilnować na podwórku żeby nic mu się nie stało. Nic się nie dało zareagować?? Przecież to tylko jamnik, nie dało się go odciągnąć od bidulka?? Łeeeeeee :cry: :cry:

Wiekszosc jamnikow niestety ma instynkt mordercy wobec gryzoni, moj mial na sumieniu nasza swinke morska i dwie myszki , szczura ochronila klatka a kanarek( chociaz to nie gryzon) tak mu sie szczesliwie ulozyl w pyszczku , ze wyszedl z tego calo a wypadly mu ze stresu piorka. Dzikich myszy nie zlicze.
A jeszcze wracajac do wygladu rasowych jamnikow- moj mial rodowod i nawet byl wystawiany a czesto zdazalo mi sie slyszec- o jaki ladny kundelek . Byl jamnikiem z bialymi latkami  :)

właśnie mi się przypomniało jak kiedyś wpadł do pokoju w którym akurat był nasz królik rozszalały jamnik sąsiadki. Biedny króliczek, ile się stresu najadł :( :(. A takiego dzikiego psa nigdy nie widziałam... z drugiej strony inny pies sąsiadki, kundelek który z jamnikiem nie ma nic wspólnego gonił królika koleżanki, biedny, napewno najdał się więcej stresu niż mój :( - więc to chyba kwestia przyzwyczajenia psa, choć wygląda na to że jamniki mają po prostu takie hobby :lol:.

Ja mam Filipa - jamnika standardowego krótkowłosego :)
Waży 13 kg i ma 1 rok z miesiącem :)

a ja jak taki rodzynek dyskutuje w temacie który właściciwie nie powinien mnie interesować :mrgreen:. Wyganiacie :mrgreen: ?

Moja jamniczka gdy była malutkim pieskiem właśnie miałam króliczka oby dwa zwierzaczki dałam na balkon żeby się trochę pobawiły.Niestety ten mały szkrab dorosłego królika tak wymęczył że z dorodnego króla została mokra wymemlana skórka.Oczywiście że żył ale co to było za życie.Musiałam go wykompać i docucić od tamtej pory już nie pozwoliłam się jej do króla zbliżać .Nie przypuszczałam że taki szkrab może tak załatwić królika.Jeszcze gdy miała parę miesięcy mój synek bawił się z myszką na dywanie i pomimo mojego upominania Mati nie upilnował myszki .Piesek był szybszy.Ale takie pomysły miały tylko moje jamniki pinczerki nigdy nic nie zrobiły małym współmieszkańcom.

bo pinczerki to dobre pieski :lol: - a miniaturki czy srednie??

Ja mam Filipa - jamnika standardowego krótkowłosego :)
Waży 13 kg i ma 1 rok z miesiącem :)

No to chlopak chyba lubi jesc  :D

Pinczerki to rasa od której zaczełam mieć pieska moja pierwsza sunia nazywała się Muszka a potem Diana były to miniat.pinczerki.A dotej pory moja teściowa ma sunię po mojej pierwszej suczce wiekowy piesek.Zrobiła się siwa jak bałwanek.

szkoda ze nie srednie ;) ale trudno. Masz ich zdjecia?? Chetnie bym je zobaczyla :).

standardowy od 6.5 do 7kg, max. 9kg

oj lubi jesc, lubi... skoro wazy dwa razy tyle ile powinien...

Diana była czarna podpalana a Muszka ruda.

to macie adresy dwoch zdjęc Ary jakby ktos chciał sobie zobaczyć tego mojego potwora :lol: :

http://arianell.w.interia.pl/02.jpg - pelen radosci pies :) to zdjecie jest w albumie na tym forum

http://arianell.w.interia.pl/04.jpg - w pozie wystawowej, troszke nie wyszlo :)

To jest właśnie pinczerek moja Muszka właśnie takie miała pieski jedna sunia jest u mojej teściowej do dzisiaj ma na imię Fifcia.To nie jest zdięcie mojego pieska bo wtedy byłam dzieckiem i nie robiłam jeszcze zdięć.Suczka ma 14 lat i kolor trochę zmieniła na biały .

Witamy Linksa na forum :)
Moja Kaja nigdy nie zjadła ani nie zagryzła ządnego stworzenia:) hehe chociaz instynkt to ona ma ! Kiedyś na łące jak byłysmy to pobiegła za sarną:) ale ja sie za nia nalatałam....:P

moja Ara kiedyś upolowała kreta... ale aż się go przestraszyła, i nic mu nie zrobiła :lol:

moj piesek udaje groźna aale tak nbaprawce to sie strasznie boi. Z daleka szczeka jak opentana na większego psa a gdy ten pies podejdzie to ucieka jak najdalej:)

Wy też nie możecie wysyłać zdięć swoich pupili ?Czy to tylko u mnie?Moja Kora niestety niczego się nie boi czy to małe czy duże.Zupełnie nadawała by się na polowania mimo wszystko dużo w niej prawdziwej krwi jamniczej.Uwielbia tapczany ale kiedy trzeba popracować to też jest gotowa .Co prawda że nie koniecznie na domowe zwierzaczki ale instynkt ....co poradzić.Najgorsze było to że musiała to zobaczyć mała dziewczynka i teraz boi się wchodzić do swojego pokoju i śpi ze mną.Wszędzie widzi porozrywanego chomika.A niedaj boże coś czerwonego to szaleje .

Oj biedna dziewczyna;( No ale przecież jamnik ma taki instynkt (chociaz mój pies to jest zbyt rozpieszczony:)) taki pieszczoszek:) KOCHAM JĄ:):)

No tak dla dziecka to musial byc duzy wstrzas, szkoda . Ale najczesciej , dzieci dosc szybko zapominaja, moze kupisz jej identycznego i powiesz , ze to tamten naprawiony( ze pan doktor posklejal , albo pozszywal) , czy cos w tym rodzaju. Zalezy oczywicie ile ma lat .

własnie to dobry pomysł tylko zalezy od wieku....

Nie przyszło mi do głowy posklejanie chomika ale kupiłam jej 2 nowe na pocieszenie.Ipomogło chociaż po tym szoku krzyczała żeby oddać wszystkie zwierzątka jakie mamy w domu komuś.A najbardziej bała się Kory ,to było straszne.

to straszne ale to chyba normalne że dzieci tak reaguja, wkońcu przezyło szok:(

witam was......znowu tutaj cisza jest....ojoj......czemu?
musimy o czymś se tu pogadacd tylko o czym?????????:)

Piewrszy arz się odzywam na pieskach więc witam was :D
ja mam Kabiego-karłowaty szorskowłosy jamnior :D
bardzo lubi kopać, nie cierpi za to wody. uwielbia jeść :) Już ma 10 lat więc staruszek jes ale nadal zachowuje się jak szczeniaczek :) Niestety nie mam zdjęcia na kompie

Nie przejmuj sie lawenda na pewno cos niedlugo sie wykluje nowego  :D  i tak juz 4 stronki zapisane  :wink:

Ładne jamniczki macie naprawdę ;)

Rawina witam na forum:) mój piesiu ma 6 latek i tez jest jeszce jak dziecko :)
Siba mam nadzieje ze sie coś wykluje nowego :)
hihi
dzisiaj mam jakiś dobry dzień, posprzatałam pokój i to wcale nie marudziłam przy tym tylko śpiewałam i tańczyłam hehe a Kaja ze mną se tańczyła  :)
wogóle to mi dzisiaj odbija od rana szczeże żeby z niczego  :wink:

Juha-fajny tandemik :dlugi pyszczek+krotki pyszczek. Jamniorek juz chyba ma duzo latek bo taki  siwiutki ?

hehe siwiutki siwiutki :) ale słodziutki:)

Mój ma tlyko troszkę siwych włosów na brodzie ale to na serio mało ma :) Wszyscy się pytają ile ma miesięcy :P Jak mówimy, że 10 lat to im oczy na wierzch wychodzą :P

hehe nio to nieźle:)

Rewina-te mniejsze jamniory chyba sa zdrowsze i dluzej zachowuja mlodosc. Nie wiem jak to jest dokladnie na prawde ale te ktore znam tak maja.  Jak pracowalam w lecznicy to na wiele , wiele jamnikow standardow z dyskopatiami przypadl tylko jeden miniaturowy. Moze dlatego ze jest ich mniej ? Ale i tak wydaja sie bardziej ruchliwe i energiczne.

Moim zdaniem standardowe jamniki są dość dużo większe od miniat.czy króliczych jamników i często właściciele tuczą stand.A waga robi swoje.Małe rasy łatwiej się howają zawsze miałam miniat.pieski i kiedyś wzieliśmy szczeniaka owczarka niemieckiego .Wydawało mi się że to pies i to pies.Jednak przekonałam się że to nic bardziej mylnego.Od samego początku zaczeły się problemy wet.przepisywał pełno witamin po każdej szczepionce dostawał szoku,trzeba było wracać do weta po pomoc bo piesek odlatywał.W wieku 3 miesięcy miał zabieg na przepuklinę pempkową .A z kompaniem takiego dużego pieska to dopiero problem.Wielu ludzi bierze duże rasy a potem rady sobie nie mogą dać.Sama przekonałam się że jest różnica w wielkości psa .Duże może są mniej hałaśliwe [chodzi o częstotliwość szczekania]są bardziej zrównoważone.Z małymi nigdy nie miałam problemów zdrowotnych być może mam lepszą rękę do małych piesków. To moje zdanie hi hi hi .

aż takie problemy z dużymi psami...? Hm, ja już dawno postanowiłam że nie będę nigdy miała dużego psa, po prostu mam coś takiego, że choćby piesek był najłagodniejszy to po prostu się boję że coś mu odbije a wtedy sobie nie poradzę. Pewnie jakby to był mój pies i to od szczeniaka to nie myślałabym tak, ale mimo wszystko, wolę średnie psy :). No i jeszcze takie problemy... u psów raz dużych i to szczególnie podatnych na te wszystkie choroby stawów itp. trzeba szczególną wagę przykładać do żywienia oraz ilości i rodzaju ruchu... czyli ciągle trzeba uważać, mierzyć, wydawać kupę kasy (chodzi o jedzenie), kupować jakieś zczególne witaminki, a to uważać żeby z nimi nie przedawkować :lol:... coś strasznego ;)...

Ale duzego jest po czym poklepac i do czego sie przytulic  :) Bez obawy , ze sie uszkodzi  ;)
Ale tak na serio to wole mnejsze rasy . Z moim jamnikiem objezdzilam cala Polske , przyjmowali nas bez problemu w hotelach , wchodzilam do restauracji w pociagu nikt nie wolal o kaganiec , jezdzilam taxowkami i wchodzilam do wiekszosci sklepow. Wszedzie moglam go ze soba zabrac, no tylko nie do pracy  :( . Jak mialam swoj sklep to tak , jezdzil ze mna po hurtowniach ,ale jak juz pracowalam  u kogos innego to nie bardzo.

TaK - mój jamniczek (jamniczka)  ma sporo latek, bo już 10!!   8)
JEst siwiutka strasznie już na pyszczku szczególnie i łapkach przednich, a nawet ostatnio siwe kosmyczki wyrastają jej na grzbiecie, szyi  :twisted:
Ale cio tam... i tak jest kochana, choć niestety bardzio chora  :(
Smutno mi  :cry:

A pozatym też podoba mi się taki układ- długi pyszczek + króciutki   ;)  :P


Pozdrawiam wasze JAMNICZKI !!

A zapomniałabym jeszcze jednego zdjątka- może chcecie obejrzeć? :)
Chyba go jesdzcze tutaj nie dawałam....   :?:

Juha- wspolczuje .A czy to moze serducho albo kregoslup ? Obie wygladaja no przemile psiaki  :mrgreen:

Juha pieski co sliczne:) hehe ja tu musze też kaje zamieścić kiedyś (chociaż do wcale nie jest jamnik .....:)  moja sonitka jest taka kochana....wiecie co zauwazyłam...ze jak jest mi smutna to ona to czuje bardzo dobrze zawsze przychodzi do mnie i siada blisko mnie....a jak siedze na podłodze to połozy łepek na moje nogi :) Ona to jest pocieszna....prawdziwy przyjaciel....

Nie wiem jak to sie stalo pisalam tu dzis i nie ma mojej wiadomosci  :?
No to pisze jeszcze raz  :)
Nie ma wiekszego pocieszyciela niz ukochany pies , nie da sie go oszukac i udawac , ze wszystko jest ok. Jedno spojzenie w oczy i on juz wie , ze gdzies gleboko skrywa sie smutek. I tak potrafi czlowieka rozbroic swoim zachowaniem , ze chociarz na chwile pozwala zapomniec o przykrosciach.

Pies jest naj bliżej człowieka z udomowionych zwierząt .I jednym z nie wielu które hodujemy a nie zjadamy hi hi hi.A tak powaga to moja sunia cały czas siedzi koło mnie i patrzy na mnie jak w obrazek .Praktycznie śledzi mnie nawet  w kibelku .Siada mi na nogi i czeka aż pani wyjdzie,druga malutka siedzi za drzwiami .Nie wchodzi do łazienki bo nie lubi zbytnio kompieli.

mały jamniczek

łiiiiiiii jaki słodziutki! :kocham:

Moja Kaja wogole nie reaguje na male zwierzatka. Jak podstawiam jej swinki to ta sie odwraca i dochodzi. To samo bylo z chomikami, tylko patrzyla na nas i pytala sie "po co mi go pokazujesz,  co ja niby mam z nim zrobic". A jak widzi zolwia to nawet nie chce na niego patrzec  ;)  
Inaczej ma sie sprawa z nowymi domownikami, jak mialam na przechowanie skonczki to od razu sie nimi zainteresowala. Byla bardzo ciekawska co w klatce sie znajduje. Musialam je wysoko trzymac, bo by im nie dala spokoju.
A jesli chodzi o male gryzonie na dworzu to jest nieobliczalna. Ale dzieki temu znalazla chomika w zywoplocie. Nie moge znalesc historii o nim  :?

Witaj Linksa na forum  :wink:
Powinnas cos zrobic ze swoim jamniorkiem bo bedzie miec bardzo duze problemy zdrowotne przy takiej wadze.

śliczny jest ten jamniorek :)

Anetko my właśnie dzień wcześniej kupiliśmy chomika i to mogło być powodem ataku Kory.Nowy domownik i może potraktowała go jak intruza.Po tym zdażeniu psina dostała mocnego klapsa .I chyba poskutkowało bo nowe chomiki nie interesują ją.Szczurka nigdy nie atakowała ale on był u nas pierwszy .SARĘ też nie gnębi [miniat.sunię]a na spacerze goni psy bez względu na płeć.

Ja teraz z troche innej bajki- mowi sie, ze ludzie majacy jamniki to maja specyficzne charaktery. Podobno tak jak wlasciciela asta pozna sie od razu , nawet jak nie ma przy sobie psa - to tak i wlasciciela jamnika.  Czy czujecie sie jakies wyjatkowe ? A norris i inne  osoby niejamnikowe :) czy tez widzicie jakas roznice?

hmm, ja szczerze mówiąc nie widzę w charakterach właścicieli jamników nic specyficznego :), wg mnie każdy jest inny i nie widzę czegoś co mogłoby być wskazówką że mają jamniki. Znałam kiedyś rodzinę (z trójką dzieci) która kupiła jamnika na giełdzie... :cry: płakać mi się chce jak o tym pomyślę - piesek całymi dniami siedział na podwórku, nie karmili go (dokarmiali sąsiedzi) itd. - ale takich ludzi to chyba nawet nie można nazwać właścicielami :/. Znam też wielu wspaniałych ludzi mających jamniki, więc już nie wiem... ale napewno bym nie poznała czy dana osoba ma jamnika po samym charakterze... a może wystarczy się przypatrzeć, a ja tego nie robię? :) Hmm...

Ja tez nie rozpoznaje ludzi po tym jakiego ma psa. Po samym wygladzie to trudno zgadnac, ale jak sie juz z takim delikwentem rozmawia to mozna przypasawac jakas rase, ale to tez roznie bywa :roll:

Przyznam szczerze że nie mogła bym zgadnąć jakiego psa ma właściciel  po wyglądzie.A co z tymi ludżmi posiadającymi 2 psy różnych ras.A tak poważnie już dawno stwierdzono że pies upadabnia się do właściciela.Najlepiej to podobieństwo stwierdzić gdy właściciel trzyma pupilka.Wtedy można porównać.hi hi hi.

ja też niepotrafie  stwierdzić czy dany człowiek ma jamnika (czy jaką kolwiek inną rasę) Chociaz moja Kaja upodabnia sie troche do mnie , do mojej mamy, mojego taty i mojego brata:) ma cząstke każdego z nas  :wink:
Czy wasze pieski też terqaz duzo jedzą??? Bo moja Kaja to by mogła jeść i jeść (ale nie ma tego dobrego ) nie chce zeby przytyła, wkońcu może mieć potem problemy z kręgosupem ;/ Hihi teraz pieski duzo jedzą bo zbliża sie zima hihi:)

Ja właśnie mam ten sam problembo moja sunia je jak niedżwież je je je a potem z nadmiaru be..

A wiecie ze u mnie jest t samo  :?  Caaaaaly dzien suczysko by cos jadlo. Ja niewiem czy to rzeczywisce z glodu czy ze zima sie zbliza i musi sobie sadelko nazbierac  :roll: Kiedys tak nie bylo.

mój pies też by ciągle jadł, ale to napewno nie dlatego że idzie zima, bo ona ma tak cały rok :grr:. Tłuścioch jeden :|.

gadałam z kilkoma ludźmi, i oni mówili ze ich psy te dużo jedzą;) moja mama mówi ze będzie mroźna zima bo psy duzo jedZą zeby przytyć i zrobić sobie powłoke ochronną z tłuszczyku :) hiohi ja tez więcej jem :)
nio ale dobtra ja spadam paa

Ja tez duzo jem ostatnio. Nie wiem jak to sie skonczy , na wage to juz nawet nie patrze  :(  A moje psiaki bardzo ladnie sie opasaja , karme to juz kupuje worami , bo nie nadazalam z bieganiem do sklepu. Jak zima ma byc proporcjonalana do ich apetytu to , ho ho , Syberia bedzie  ;)

To ludzie też zbierają tłuszczyk na zimę hi hi hi

oj zbieraja tuszczyk zbierają :)

Lawendo kiedys pytalas o stronki z jamniorami - tu jest raj http://www.topsitelists.com/bestsites/dachshund/topsites.html
25 stron zagranicznych , jak do tego dodac linki na wielu z tych stron to mozna sie zakopac na kilka dni .Az trudno uwierzyc ile tam maja laciatych jamniczkow , oraz kremowych , ktorych u nas sie wogole nie uswiadczy. Szkoda , ze w Polsce hodowla laciatkow upadla.
A to strona z jamniczymi e-kartkami (http://www.topsitelists.com/out.cgi?area=bestsites&user=dachshund&nocheat=1067667129&ID=239&url=http://home.wanadoo.nl/decibels/vauhtinakki/posty.html)

Nastepnym razem podam top liste z ponad 50 stronami jamniczymi(zagranicznymi) tylko gdzies mi sie zgubila .
A to przesliczny tricolorek

No czemu mi sie nie chce do cholery zaladowac zdjecie , moze teraz sie uda

Śliczny piesio!
Co ja tu robię? Nie mam jamniorka ani też nie jestem ich miłośniczką (ale ładne pieski i fajne)... Ale mnie nie wygonicie? ;)
Co do chorób uszu-moja Belunia ma zapalenie... :cry: Jest w trakcie leczenia...

Siba byłam na podanych  przez Ciebie stronkach ,jamniory są tam cudne.Prześliczne są tam te łaciate i te jasne .Właśnie u mnie na osiedlu starsze małżeństwo ma właśnie taką sunię.Ale łaciatego jamnika chyba nigdy nie miałam przyjemności spotkać.

A to zdięcia łaciatych śliczności.

EWASARA- to niesamowite mamy ten sam gust ! Wlasnie te dwie fotki od razu wpadly mi w oko i pokazywalam je mojej rodzince jako pierwsze !
olc!a choroby uszu to paskudztwo, ktore stale nawraca. Wspolczuje psicy  :cry:

Jeszcze jeden cudaczek

Ale ten jamniczek to dopiero dziwne ma umaszczenie!

Ale te kolorki popularne też są śliczne.Sama mam czarnego podpal.i rudzielca miałam ale zachorowała bardzo poważnie .

Siba-naprawdę straszne... A najgorsze jak widzę, że ją boli a nie mogę nic poradzić :( No ale już jest lepiej... Dostała dwa zastrzyki i jakiś płyn, czuje się chyba lepiej, nie drapie się i wrócił jej apetyt :)

Ewasara-Aaaaaaaaale cuda!!!!! :kocham: A co się stało Twojemu psiakowi? :( Biedactwo...

Sonia miała bardzo chore nerki i jeszcze na dodatek z bardzo częstego moczenia posłania dostała grzybicy.Nie nadążałam zmieniać posłania ,mokre i ciepłe posłanie jest najleprzym miejscem na rozw.grzyb.

Biedactwo... :cry:

Wspolczuje Ci  :(  :(  
A jamnisie sa boskie :kocham:  
Jak ja bym chciala takiego marmurkowego, one sa super.

Ja kiedys widzialam takiego laciatego :D

olc!u- wiekszosc klapouchow ma grzybka w uszach , dlatego dobrze jest odwijac psu uszy do tylu aby sie wietrzyly. Jezeli oczywiscie mozna, bo u mojego jamnika robilam to bez problemow i uszy sie trzymaly takie odwiniete a np. u mojego beaglusia uszy zaraz splywaja z powrotem .Ale chociaz wycinam mu wlosy u wlotu do ucha , normalnie wygalam na zero najpierw go to troche denerwuje i trzepie glowa ale potem ucho robi sie bledsze.

Bela na szczęście nie ma dużo włosów u wlotu do ucha... Ale uszka odwinięte jej się nie trzymają :/

Mi się też podobają marmurkowe :wink:

Jejku ale piękne zdjątka:) Cudowne :* jamnisie sa przecudne!!!!!!!!:):) KOcham te psy! a co do uszu to fakt maja problemy;/ ale jak narazie moja kajunia ma wszystko dobrze z uszami

Tak to jest jamniki mają długie uszka i dostemp powietrza jest ograniczony ,wszystkie rasy mające długie uszka są narażone na problemy.Pieski z wyłupiastymi oczkami cierpią nie mniej ,albo pieski z fałdami skóry często mają problemy tam też nie dochodzi powietrze i ...Dlatego tak ważne jest dobranie pieska do swoich możliwości i warunków aby człowiek nie miał tone problemów i piesio się nie męczył.Jamniki np.mają cieniutką sierść dobre by było ciepłe mieszkanko ,bo inaczej piesek trzęsie się jak osika i  często chor.na nerki. Schody też są problemem dla jamników...

Boziu droga! Toz jak sie nie zakochac od pierwszego spojzenia w takim malenstwie .Te oczka i uszka i smieszne lapki.
Musze  dzis zeskanowac zdjecia moich jamniczkow . Sunie mielismy tylko poltora roku i zabil ja wet. Tytus byl z nami 11 lat i NIGDY go nie zapomne.
 EWASARA - jamniki nie naleza do ogolnie najzdrowszych psow. Wbrew pozorom wymagaja znacznie wiecej uwagi i pielegnacji niz wiekszosc ras. Ale sa najcudowniejszymi stworkami , nawet gdy zjadaja nasze inne ukochane zwierzatka ;)

Cześć wszystkim uwielbiam jamniki szukam w inter.różnych zdięć tych cudnych stworków.Jak sami widzicie śliczne zdięcia wyszperałam,tak bardzo mi się one podobają że chciałam się z wami podzielić ich cud urodą.Ale na tym koniec dostałam wiadomość od Myszki że za dużo wysyłam zdięć  i to nie na temat ,co trochę mnie zdziwiło przyznam .Jeśli zdięcia jamników na stronie o jamnikach są nie na temat ???Chciałam tylko wzbogacić naszą rozmowę.Sama lubię oglądać zdięcia waszych piesków .Czasem ktoś spotka w internecie ładną fotkę albo dziwną jak tu nie podzielić się z innymi znaleziskiem .Nie dawno znalazłam zdięcia białych dobermanów nigdy nie spodkałam tej odmiany,ale niestety nie mogę wam pokazać. Są bardzo śmieszne.Trzymajcie się cieplutko.Ewa.

HEj  mam dla WaS  fajne zdjątko ;)

Przypomnę, że sama też mam jamnika ...

A właśnie- i jeszcze jedno;)

A gdzie te zdjatka  :?:

:?:

Ej zdjęcia ktoś ukradł!
:?: :?:

Ahahahaha napisala a zapomniala wkleic..dobree
To teraz ja  :)

(http://www.muttart.com/wilson/images/threes-enough-framed.jpg) (http://www.muttart.com/sweeney/images/doxie-dills-fr.jpg) (http://www.muttart.com/heck/images/wirehair-frame.jpg)

Te srodkowe najslodsze !!!
Wczoraj widzialam po dlugiej przerwie moja wnuczke  :) Czyli coreczke mojego Tytusa , ale jest sliczna, ma takie same oczy i uszy i wogole ....Ale mnie juz nie pamieta  :(  No coz , ma juz prawie 7 lat . EWASARA - twoja sunia jest do mojej wnuczki bardzo podobna  :)

hello! wam! te obrazki jamników cudne i zgadzam sie z Sibą srodkowe najsłodsze!! Tak czytam forum i tez zastanawiałam sie gdzie zdjęcia które Juha miała wkleic :):):) hihi nio ale nima;/  Wogóle ostatnio moja ukochana bambaryłka jest taka słodziutka!(nieno ona zawsze była słodziudka) ale wiecie ostatnio nie miałam za dobrego humoru i moja Kajunia siedziała przy mnie i tak jakby chciała powiedzieć :Nie martw sie będzie dobrze :*:*:* kochana sonita moja :)
dobra kończe papapa

To jak sie podobaja to mam jeszcze :))

(http://www.muttart.com/murry/images/doxie_fr.jpg)
(http://www.muttart.com/sweeney/images/dach_frame.jpg)
(http://www.muttart.com/lane/images/dachshund-framed.jpg)

One nie są śliczne.............................................................. .........one są prze......................śliczneeeeeeee. :okurcze:

Straszne slodziuchy , szczegolnie te na dwoch pierwszych obrazkach. Wybitnie najbardziej kocham krotkowlose i do tego czarne podpalane.

hihi ja tez najbardziej lubie krótkowołose czaarne:) a wogole to wszystkie są śliczne! cudo:) JAke śliczne mordki (:)) one mają:)

I te zmarszczki cudne na pupie ....

Rude też są cudne ,mam teraz czarną podpalaną ale wcześniej rude i muszę przyznać że bardzo są ciepłymi pieskami ,milutkimi.Rude mają łagodniejsze pyszczki .

Czarne podpalane sa the BEST!!!  :wink:

Heeeeej co jeeest!!!!! SPADAMY!
Jak sobie radza wasze przegubowce ze spacerkami w te mrozne ranki??
Moja to nawet nie chce slyszec o wychodzeniu na spacer  :roll:

Moj Tytus jak byl mlody to lubil buszowac po sniegu ale krotko , bo mu brzuszek marzl. Potem jak byl starszy to musial dostac ubranko , bo zaczely sie problemy z przednia lapka i na mrozie bardzo cierpial a w ubranku znacznie dluzej mogl biegac.Najbardziej nieznosil deszczu i ogolnie chlapy.

Hehe a moja Kaja to nienawidzi mrózów jak ide z nia na spacerek to zawsze robiłyśmy z dwa albo trzy kólka wielkie...teraz jedno kóleczko i chce do domu bo jej tyłeczek i brzuszek marźnie:) ona jest słodziudka:P Kocham ją:P

Lawendo- dzis widzialam przed sklepem identyczna czarna sunie jak twoja Kajusia .Tylko byla bardzo grubiutka .Bidulka strasznie sie bala i wygladala bardzo uroczo .

Moja Kora jak szybko biegnie na spacer tak szybko z niego wraca.Nie ma obawy że pan zmarznie hi hi hi.Ale Sara ta mała pchła lubi powąchać to i tam .

hehe to pewnie nie moja sunia tym barziej ze my z inych miast jesteśmy :P ale wiesz Sibo moja Kaja nie raz jest taka przestraszana, ale zazwyczaj jak stoi przed sklepem to szczeka na wszystkich do okoła i pokazuje jaka to ona jest groźna :P:P:P chociaz tak naprawde to jest spokojna i nie ugryzła by nikogo no chyba ze by se ktoś zasłurzył:)

Jamniki są COOL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 :wink:

tez tak myśle...jamniki są cool!

Ehhhhh, Kaja caly dzien spi. Bardzo trudna ja wyjac z wyrka, opiera sie wszystkim lapkami i ogonem  ;)  Taka pora roku jest najgorsza dla niej, ale snieg lubi  :) Juz bym chciala zeby spadl snieg. Strasznie lubie patrzec jak chasa sobie po kilkunastocentymetrowym sniegu i na jej uszka gdy jej podskakuja  :wink:

Witam  :) moja sunia też wygrzewa sie w swoim kojcu pod kocykiem i przy kaloryferku :P a jak z nia na dworek wyłaze to szybciutko chce myknąc do domku bo jej zimno ....ale snieg tez lubi zawsze robiłam małe kulku śniegu i zucałam jej to ona je łapała i sie tym bawiła :P albo troche obrzucam ją sniegiem tak fajnie wtedy sie bawi i ucieka :Ptez byum chciała zeby spadł juz snieg :P

a i własnie zapomniałabym......MIKOŁAJKI !!! czy wasze psiurki cos dostały od mikołaja...czyli od Was :P ja wczoraj poszłam z mamą i kupiłam Kajuni dwa uszka wędzone,  10 takich patyczków (kiełbasek) i kostke ... nio oczywiście troche karmy róznego rodaju na wage :P cała zrywka tego wszystkiego była, juz wczoraj Kaja to wydziała i sie cieszyła :P hehehehe
pa pozdrawiam...

Szczerze powiem ze zapomnialam o Mikolajkach  :oops:  juz stara doopa jestem i nie mam glowy do takich rzeczy  :P

200 notka na forum :P mikołajki mineły dobrze
spadło u nas troszke śniegu ale tak minimalnie ze wszystko mokre sie robi i wogole topnieje i ciapa jutro będzie chyba ze spadnie go więcj:PP:P:P:P:P jejejeje

Musze wam coś opisać chociaż do wcale niedotyczy jamników.... no więc tu gdzie mieszkam (na moim osiedlu) mieszka w bloku taka jedna rodzina mają chyba z czwórke dzieci ....i psa...ten pies nzawsze wychodzi na krótkie spacery, jego pan jak z nim wychodzi (bardzo rzadko) to trzyma go króciotko na smyczy...., a jak wychodza z tym psem dzieci to wyłazą ledwie przed blok i wracają sie...wogole ten piesek jest bardzo chudy, chociaż pogrubia go troche jego śerść...nio raz widziałam jak włascicielka tego psa wyrzuciła go na balkon zamkneła drzwiczki od balkonu i pies sikał z 3 piętra z balkonu....szkoda mi tego pieska...

Już po Mikołajkach ale to nic ,ja nie zapomniałam o swoich pieskach bo i ja obchodzę Mikołajki .Właśnie 6 grudnia przylazłam na świat hi hi hi.

Moje psiaki oczywiscie dostaly na Mikolaja gryzaki , po ktorych byla lekka sraczka dwa dni , ale juz jest ok.
EWASARA- spoznione zyczenia urodzinowe  8)  :D

lawedna, to jest okropne!!! :cry: Jak mozna zamknas psa w takie zimno na balkonie :cry:

EWASARA,
wszystkiego naj naj naj, spelnienia marzen, duuuuuuuzo zdrowka  :prezent:  8)

Aneto wiem że straszne!
Ewasara sóźnone zyczonka!naj naj naj lepsze jakie mąga być :P

;)  :)  :slonko:  :soczek: Dzięki wszystkim .Strasznie mnie rozśmieszyła ta sraczka ,u moich suczek wystąpił podobny problem ,tak się zajadały smakołykami że jamnica zrobiła beeeeeeeeeeeeeeeee.Noc miałam z głowy.Całe szczęście pani po urodzinach dobrze się czuła bo pan by miał dużo roboty hi hi hi.

hehe mojej kaji nic niedolegało (chociaz zjadła sporo zmakołyków!) ona to ma dobrą przemiane materi :P :P jejku niemoge sie doczekac już swiąt i sylwestra chociaz Kaja boi sie fajerwerek :( jak usłyuszy na ulicy jak wybucha petarda to biedna trzęsie sie cała i kce iśc do domku :(

Moje sunie nigdy nie bały się petard ,trzasków,   dlatego sylwestra nie szalały nigdy.Może dlatego że moje miasto leży blisko gór i taren miejscowości jest mocno pagórkowaty,a nawet z 8,9,10piętra widać zarys gór.Blok stoi w dole a z balkonu widać ulicę dopiero z 3 ,4 piętra.Moja przyjaciółka mieszka na 8 piętrze i ma doberka ,nie macie pojęcia jak Roki boi się strzałów.Z powodu psa nie chodzą w tym dniu do nikogo,bo boją się że pies by oszalał.

Ja nie mam problemu z Kajka w sylwka..ufff cale szczescie  :)  

(http://www.artglass-pottery.com/Dogs/imagesDD/70014BAPBlackDachshund.jpg)
(http://www.artglass-pottery.com/Dogs/imagesDD/70204DachshundPuppy2.jpg)

slodkie :kocham:

oj śliczne śliczne :)
aneto ty też masz pieska który wabi sie Kaja?

Taaaaaak  :)  to nie wiedzialas?

oj na to wygloda że niewiedziałam bo ja zakręcona jestem.. :)
a masz fotki swojego pieska w komputerku? mozę mi wyślesz na maila...ja tez wyśle mojej suni...mój mail to : natalia1011@interia.pl

Dziewczyny to ja tez poprosze siba2@wp.pl
Lawendo- kiedys mialam twoja Kajunie , ale jak komputer mi siadl to wszystkie fotki diabli wzieli . Jak mozesz to przyslij mi jeszcze raz .

Aneta- czy twoja Kaja to tez jamnik , bo na emblemacie masz afgana ?

Sibo fotki wysłane już zostały ...czekam na fotki od Ciebie

Tak, Kaja to jamniczka  :)

Fotki sa w Albumie, nowe zdjecia przesle wam na maila :)

http://www.zwierzaki.org/album_pic.php?pic_id=396
http://www.zwierzaki.org/album_pic.php?pic_id=397
http://www.zwierzaki.org/album_pic.php?pic_id=398
http://www.zwierzaki.org/album_pic.php?pic_id=399
http://www.zwierzaki.org/album_personal.php?user_id=1087

Och Aneta- wybacz , ja juz widzialam kiedys fotki twojej Kaji i zupelnie zapimnialam , teraz dopiero skojazylam je z toba. Ale chetnie obejze sobie wiecej :) Czy ten drugi piesek i kotek sa tez twoje ?

Lawendo- dzieki za fotki, sa super, jak tylko wyjde z forum to zaraz ci powysylam moje :)
Kaja jak zwylke piekna i niezwykle blyszczaca .Zawsze zachwycalam sie jej sierscia. A masz moze to zdjecie , gdzie lezy na plecach pod kolderka obok takiego czerwonego serducha. To bylo przecudne zdjecie :)

Dziewczyny a ja ??????????też chcę obejżeć pieski plis.ewa6324@interia .pl                              Wczoraj przywieżliśmy jeszcze jednego cudaczka śliczną persunię trikolorkę.Cudo mówię Wam.

Siba - dziękuje za zdjątka, foto Kaji z tym serduszkiem już ci wysłałam

Aneto - Tobie tez już wysłałam fotki i dziekuje za fotki od Ciebie

Ewosaro - nie martw sie o tobie tez nie zapomniałam, zdjęcia Kaji poszły juz do ciebie?  

 o chciałabym zobaczyć tą persunie....az mi sie przypomniało coś jak byłam na koloni...przy jakimś straganie babka trzymała trzy malusie persy, chciała jes sprzedać...jak ktoś podszed bo chciał je pogłaskać, albo chociaz zobaczyć, zaraz je zabierała i była taka wredna!szkoda mi tych kociaków, o ile wiem to chyba nikt ich nie kupił ;(

Siba, ten kotek a raczej kotka to Norweski Lesny, kiedys byla do adopcji (ma juz domek) a ze mi sie spodobala to zostawilam sobie jedna fotke jej :)
A ten piesek to przybleda. Skopiuje jego historie bo nie chce mi sie drugi raz pisac tego samego  :P pewnie jestescie ciekawe tego...

"w ostatnia Wigilie dach nad glowa znalazl u nas mix amstaffa. Cudny piech. Jego historia jest nieprawdopodobna. Moj brat byl na Siekierkach robic zdjecia (taki z niego fotograf sie zrobil) i jak stal na przystanku zauwazyl pieska zmarznietego,w koncu byl to srodek zimy( dokladnie 24 grudnia go znalazl,a wlasciewie on jego - pamietam to dokladnie : ) i zaczal go wolac. I jakos tak sie stalo ze piechu szedl za nim,a ze bal sie wsiasc do autobusu Michal przyszedl na piechote( prawie na piechote,doszedl do pl.Wilsona i tam dopiero wsiadl do autobusu) do domu.....Rodzice akurat byli na imieninach i jak przyszli to sie bardzo zdziwili,jak go zobaczyli. Byl u nas 3 tygodnie,nawet sie do niego zdalylam przywiazac. Dalismy ogloszenia do gazety,pokazywany byl na WOT-cie,pisalam ogloszenia,ale nikt sie nie glosil. Mielismy pare telefonow ze by go chcieli wziasc(ale w koncu nikt go nie zwial),az w koncu zadzwonila pewna pani ze chcialaby go przygarnac i tak psiurek znalazl szczesliwy domek z ogrodkiem. na Kabatach." KONIEC :)

Lawenda, piekna jest Twoja suczka :)
Ewasara, mozesz jeszcze raz podac maila, bo nie wiem czy to ma byc tak? ewa6324@interia.pl ?

Dziekuje Aneto :) Moja KAja to taka kluseczka :P

a historia tego pieska jest ślicna...miło usłyszeć ze piesek znalazł zczęsliwy dom  :)

Lawenda- dzieki serdeczne za zdjecie , Kaja jest na nim taka slodka :)

Siba - bardzo prosze, fajnie ze ci sie podoba moja kluseczka:P

Jejku nie moge se tyeraz łazic z Kaja na spacerki dłuższe :( teraz dzieciaki strzelają z tych głupich petard....i mój piesek ledwie wyujdzie to araz chce wracać ;( Niewiem jakie te dzieci sa dziecinne zeby bawić sie głupimi petardami? przecież moze sie im cos stać...ostatnio jak stałam z koleznkami to takie dwa gnoje rzucili w nas petardą...ale nie doleciała...ja nie wiem a jesli oni mają takie głupie zabawy i rzucają do psów?? nie no jak bym takie cos zobaczyła ..to jakbym dorwa ła tego gnoja .....to lepiej nie mówić ;)

Ehhhh glupota ludzka nie zna granic  :?

oj zgadzam sie nie zna! ale u nas teraz jeździ policja i już aż tak niestrzelają!! jeje

Lawenda dlaczego nie umieścisz Kajuchy w emblemacie? Przeciez Ci zrobiłam?:> Zapomniałaś?:>

hej Apisiu! nie wstawiłam Emblematu popnieważ jest niewyraźny;/

Kupiłam już prezent dla Kajki! Smycz taką ładną z wzorkiem, ucho i kość(tą taka mówią ze ze skóry, podobna do ucha :)...taką duża troche dla niej , ponieważ obecnie w chacie ma taka malutka i męczy sie z nią d mikołajek :)hihihi już nawet zapakowałam :) a wy juz kupiliście jakieś prezenciki dla swoich czworonogów?

A rozumiem Lawenda to nie wiem, moze daj komu innemu niech Ci zrobi, a moze masz jakieś nowe fotki Kaji?

E tam sama se pokombinuje robic te emblematy :)

Wogolet roche robotey jest przed świętami trzeba pomagac mamusi :) a kaji prezent już pod choinka i ona go wywąchała ale naszczęscie nierozpakowała :)hehehe

hej!! forum znowu ucichło????? czemu???
mój piesu jakiś ostatnio dziwny jest co chwile piszczy :( wróci z dworu, w misce jedzenie jest, wyrko jej ładnie posłane..woda jest w misce...a i  tak piszczy:( marudna sie zrobiła :(

Siemanko!!! Jestem tutaj nowy i widzę, że są tu same dziewczyny, może to i dobrze? Ale przejdźmy do rzeczy. Jamnika dostałem na urodziny od babci :) . Nie był z rodowodem, ale co z tego, nie ważne jest czy jest rasowy czy też nie, liczy się tylko to jak blisko jesteśmy z tym psem.  

Nigdy nie zapomnę tych chwil, kiedy Max  :-x  na fotelu pod kocem... :wink: Ale jednego za bardzo nie lubiłem, rannego wychodzenia na dwór.

Max jest średniego wzrostu, cały czarny z podpalanymi łapkami i ma 8 lat(kończy w kwietniu). :wink:

witam Fifciok na forum! oj same dziewczyny ale nie martw sie będzie Ci z nami dobrze :P :P :P :P  :D  :D  :D  :D  
Ile masz lat :) ?????
a masz foty maxa? jeśli tak to mozesz wysłac na mojego maila:) natalia1011@interia.pl

No nistety Lawenda , nie mam fotek Maxa na kompie.  :cry:  Jeśli ty masz sowjego psiaka, to możesz mi przysłać na michal014@autograf.pl ok??

Witaj Fifciok- z dziewczynami tez da sie pogadac ;)
Wlasnie Lawenda- kiedys bylo tyle jamnikow a teraz tak malo , co widac , po tym topiku. Albo wlasciciele jamnikow sa malo rozmowni :)
Moze Kajusia ma ciaze urojona i tak marudzi ?
Pozdrawiam !

Witam wszystkich  :)
Ostatnio nie pokazywalam sie....ale juz jestem  :wink:
Dzisiaj bede miec NOWE fotki Kaji, jak najbardziej swierzutkie :) z sobotniego spacerku po sniegu (jeszcze wtedy byl ;)) :P
Kupilismy jej ubranko w kolorze moro...wyglada w nim jak pancernik (http://static.cyberdusk.pl/dogopl/images/smiles/icon_lol.gif)

Fifciok, witaj.  :D ciesz sie ciesz ze same dziewuszki tu masz (http://static.cyberdusk.pl/dogopl/images/smiles/icon_lol.gif) nie jeden by Ci pozazdroscil ;)

Lawenda, moja tez jakas taka sie stala marudna...starzeje sie kobitka...na starosc jej juz odbija, ostatnio zolwiowi nie daje spokoju, ciagle go tam podszczypuje zolza jedna. Przez to nachodzenie na nia (bo to zolwica) Kaja przewrocila choinke  :?  cale szczescie ze spadla na lozko.

Mam 14 lat, 178 cm wzrostu, niebieskie oczy, ciemne blond włosy.  :)

Aneta- to wyslesz mi fotki co ? siba2@wp.pl
Fifciok-  ;)

Fifciok  :shock: 178 wzrostu przy 14 latach wowwww

Siba, wkleje tutaj linki, poniewaz bym Ci zapchala skrzynke  ;)  ;)

Rozsiadzcie sie wygodnie w krzeselkach i ZACZYNAMY OGLADANIE  :wink:

http://www.anettat.republika.pl/P1010005.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010006.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010014.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010015.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010016.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010018.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010019.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010024.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010025.JPG
http://www.anettat.republika.pl/P1010044.JPG

I tak przy okazji jedna fotka moich prosiaczkow  :)
http://www.anettat.republika.pl/P1010051.JPG

Ja nie mam jamnika a bullmastiffa :)

Jestescie? :roll:  snieg was zasypal czy lawina spadla? ;)

W sen zimowy zapadli(smy), jak ja to zrobilam , ze twojego posta z fotkami nie zauwazylam ?!? Ale zaraz ide ogadac ;)

Dopisane po obejzeniu zdjec :

Ale Kaja ma fajny kubrak  :wink:  Jamniki to jednak cudnie wygladaja jak biegna i te uszy im sie unosza jak skrzydla  ;)

ale ma świetny kubraczek :) Pikny  :wink:  (sorki, za wtrącenie się do Waszego tematu :P )

No co ty Apisko  :wink:  Kobiety lubia sobie o modzie pogadac  ;)

Hahahah swieta prawda  :wink:

Kaja dziekuje za komplementy  :)   ;)

Hmmmmmmmmm, mam pytanko: Czy Wasze jamnisie, nie lubią, nie tolerują innych psów?

W domu rodzinnym, rodzice mają 4 letnią jamniczkę.
 Czarną, podpalaną, standard=  :D  sama słodycz.
Jednak jej charakter'ek i ................rozkapryszenie, sprawiają,ze nie toleruje innych psów (młodych, starych itp).


Hmmmm, wszelkie próby udobruchania jej i nauczenia współzycia z innymi psiakami- nie powiodły się.  :oops:
 Nie było niegdy sytuacji,by jakis psiak ją podryzł,czy pogonił. Na podwórku zawsze była dominującą suczką :D - do tego stopnia,ze.........zakochał się w niej DOG.hihi

Pozdrawiam

Moj Tytusek ogolnie nie przepadal za psami, w domu trzymal sie od pozostalych z daleka , nigdy sie nie bawili , nie lubil jak do niego ktorys podchodzi i np. chcial obwachac, od razu mruczal. Na spacerach ignorowal psy , ale tez warczal jak jakis podchodzil i chcial powachac , jedynie tolerowal jamnika sasiadow ( co dziwne samca) chodzilismy razem na spacery i nawet machal ogonkiem jak go widzial .  Zreszta oprocz mnie , rowniez nie lubil ludzi , nie to ze sie na nich rzucal , ale jak ktos probowal go poglaskac warczal , sam nikogo nie zaczepial .

Witam Was moi Kochani!! :D

Dawno niepisałam bo byłam na zimowisku w Krakowie i Zakopanynm :) było supcio :):):) ale co ja sie będe rozpisywać....
Kajunia już mniej marudzi ...teraz to bardziej mnie zaczepia do zabawy :)  Aneto Twoja Kaja ślicznie powychodziła na fotkach :)
jeszcze raz witam Cie Fifciok.....ale Ty musisz byc wysoki? czy ty grasz w Kosza????? :D  :D

Ewelka77, moja tez nie przepada za innymi psami, zwlaszcza wiekszymi od siebie  ;) Ale to nie dlatego ze jest jakas rozkapryszona czy cus a tylko dlatego ze nie miala mozliwoscie prawidlowej socjalizacji w wieku szczeniecym. Jak byla sceniackiem miala zlamana lapke. I to sie wydarzylo prawie tuz po tym okresie ochronnym (2 tyg. siedzenia w domu). Bidulka zaprzyjaznila sie tylko z sunia jamniaczka i kilkoma innymi pieskami. Szczescie dlugo nie trwalo a znow musiala siedziec w domu z drutami w nodze.... :(  
Teraz jak widzi psa to obchodzi go wielkim lukiem albo chowa sie na naszymi nogami. Jezeli piesek podchodzi do Kaji i ja wacha to ta ma mine jakby niewiem co  :roll: a jezei jest natarczywy to warczy ostrzegawczo na osobnika ;)

Lawenda, dzieki  :)

ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Jamnisia u dmociu rodzinnym to istna gwiazda=rodzice na nią wołają często córcia. I tak tez jest wychowywana. Jest bardzo grzecznym i ułożonym psoaczkiem, ale.................nie nawidzi innych psiaków. Kotów nie lubi. Boi się myszek:-)-bo i takie ostatnio były w domciu (siostra dotala na urodzinki)

Wczoraj byłam u rodziców w goscinie-Rona juz mnie nie kocha  :cry: czuje ode mnie psiaka (ja mam beagle'a)-omojała mnie z daleka  :cry:   :cry:  
Nawet zestawu powitalnego- czyli kikla minut całowania i chwalenia sie swoim majątkiem (kostki, zabawki)- nie było  :cry:

Ale i tak jest kochana i naj..................bardziej rozkapryszoną jamnisia na swiecie :)
Pozdrawiam

No toz to czysta zdrada ! Jak moglas jej to zrobic i miec jakiegos psa.  ;)

Moj Tytusek pomimo moich staran o wlasciwa socjalizacje , byl odludkiem i samotnikiem . Taki charakter. Jak przywiozlam do domu jedo coreczke , to tak sie ciezko obrazil , ze z sypialni wogole nie wychodzil, chowal sie pod koldra i nic go nie interesowalo, jak sunia poszla do nowych wlascicieli to zupelnie odzyl , az mi go bylo zal taki mial stres .

nio ewelka piesek poczuł sie troche zdradzony i obraził sie na Ciebie  ;) tak to jest sród psów :P :lol:  ;)

Moja Kaja jak była młodsza to bez wachania podchodziła do dużych a nawet bardzo duzych psów......nieraz jak ją odpiełam ze smyczy i jak ona poleciała....to aż sie bałam...ale jakoś psy jej nic nierobiły :D
Nio a teraz z wiekiem Kaja boi sie dużych psów i szceka na nie z daleka (popisuje sie przede mną jaka to ona nie jest odważna :) )

Moja sasiadka ma miniaturowa jamniczke Lali , jest to sama slodycz, zarowno dla ludzi jak i psow . Ale to jest wyjatek, ogolnie parowy to specyficzne charakterki  ;)

PAróweczki mają podstepne charakterki...wiem to po mojej suni :)

łoo coś zapominacie o sobie nawzajem i o Fz.....prosze nie zaniebywac temaciku  :grr:  :walenie:

Ehm ehm no tak tak (http://static.cyberdusk.pl/dogopl/images/smiles/icon_lol.gif) (http://static.cyberdusk.pl/dogopl/images/smiles/icon_lol.gif)

Taka pogoda za oknem ze nie ma z tym zadnych rewelazji w zyciu Kaji. Wszystko po staremu. Jak zacznie sie wiosna to mozemy pogadac ;) ;) hahahah

Moze to jest tak , bo wlasciciele jamniorow , tak jak ich psiaczki, sa malo wylewni ( w przeciwienstwie do wlascicieli beagli )  ;)

a moja Ciri (jamnica 3latka) wlasnie slicznie zaakceptowala 6tyg. jamnice Niki
chociaz Ciri tez stara sie dominowac duze zwierzaki, ma jednak kilka przyjaciol z ktorymi sie bawi

Niki jeszcze nie moze wychodzic, chociaz maluch juz wyglada przez okno balkonowe na swiat

wrzucilabym jakies ich wspolne zdjecie ale nie potrafie:(
pzdr
eury

eurydyka witaj  :wink:  my sie znamy ;) chyba.
Przeslij mi fotki neta.hard@wp.pl wstawie je na forum  :)
Masz nowego piecha,, fajowo  8)

Siba, w sumie masz racje  :oops:  jesli chodzi o mnie  :oops:

To jest Niki(mala) i Ciri na lozeczku
http://www.anettat.republika.pl/NIki_Ciri%20lozko_Blanka.JPG

a to Niki spiaca.....w kapciu  :lol:
http://www.anettat.republika.pl/spie%20w%20kapciu.JPG

slodka jest  :serce:

Napisz skad masz jamnisie  :)

Niki jest z Lomianek k/Wawy, znalazlam ogloszenie, bylo 5 w miocie no i zdecydowalismy sie ja wziac do towarzystwa Ciri zanim sie zestarzeje na tyle, ze juz zadnych innych zwierzatek nie bedzie akceptowac:)

Ciri jest natomiast z Lodzi, kupilismy ja udajac sie na wystawe psow, na ktora w koncu nawet nie weszlismy, bo Ciri urzekla nas wsrod szczeniakow ktore byly sprzedawane

zadna nie ma papierow, mialam kiedys ruda Nore z linii austriackiej, piekna byla, ale niestety ropomacicze zabralo ja nam po 6 latach raptem

dzieki Aneta za wstawienie zdjatek

pzdr
eury

hej!
dano nie zaglądałam! Euredyka twoje jamniczki sa przecudne!!
przykro mi z powodu Nory :( ja nigdy nie straciłam zadnego zwierzęcia nie wiem jak to jest ale wiem ze napeno jest ci bardzo przykro i smutno:(
ja bym nie wytrzymała straty mojej Kajuszkiiiiiii  :cry: tak ją koffaaammmmmmmmm  :D

my tez uwielbiamy nasze psiaki, chociaz dzieki Niki (maluchowi) od dwoch tygodni nie spie normalnie, bo to cudo chce ok. 2 rano sie bawic
 a jak sie tuli do buzi, jak ja odsuniesz zeby nie przygniesc, to natychmiast znowu sie wtula przy szyi

mam nadzieje ze niedlugo dorosnie na tyle, ze w nocy nauczy sie spac ciagiem:)

wlasciciele jamniorow chyba siedza i drapia psiaki za uchem, bo nikt nie ma czasu na pisanie:)

to znowu ja, tym razem proponuje kochajacym jamniki zajrzec do forum ODDAM, bo wrzucialam tam ogloszenie z innego forum, ze niestety ktos chce oddac swojego pupila

pomozmy znalezc psiakowi nowy dom
pzdr
eury

Biedna psinka  :cry:

Tak, wszyscy sa zajeciu przegubowcami i glaskaniem ich za uszkami  :lol:

hehe a no drapało sie Kajunie za uszkiem :)  wogole nie mam czasu ...nauka... :/ ale oczywiście będe wpadać...
biedny piesek... :(  :(  :(

A Kaja miala w niedziele operacje, miala ropomacicze....Teraz czuje sie juz lepiej.
Wiecej info tutaj http://www.[....]ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=11864&start=540

oj coiś wasz topic ucichł...Nie dopuście do tego, aby padł..!!!

Witam!
Moja Kaja też jak była młoda miała ropomacicze. Ale nasz weterynarz nie zalecił zadnej operacji tylko przypisał tabletki (takie dla ludzi)
Kaja niby wyzdrowiała ale przez..chyba 4 latanie miala po tym Cieczki..dopiero teraz ostatnio miala cieczke ale też jakaś niepełną.
Ja zrezsztą Ciesze sie ze nie miala bo nie będe miala problemu z młodymi
teraz tyle jest bezdomnych psów...

Kajucha fajny pies (pies lawendy ) :D

Lawenda, najlepiej jakbys ciachnela swoja Kaje  :roll:  tak by bylo najlepiej.

Aneta ma niewatpliwie racje, chodzi w koncu o dobro jamniczki.

ciachnęła?

Zgadzam się z anetą,nieregularne cieczki oznaczają rozregulowanie hormonalne,to może doprowadzić do ropomacicza

jak pisałam moja kaja miala ropomacicze jak byla mlodsza(jak miala jekieś dwa trzy lata) miała je przez to że dostawała zastrzyki przeciw cieczce...... od tamtej pory niedostaje zastrzyków a cieczki i tak nie ma.....nierozumiem o co chodzi z tym zebym ja ciachnęła??

Wysterylizowała. Suka jest, jak widać z braku cieczki, rozregulowana hormonalnie, a to najprostsza droga do takich atrakcji jak kolejne ropomacicza, guzy sutków, itp.

ale moja kaja niemaopomacicza od większych  3 lat . a czy guzy sutków u psów sa bardzo niebezpieczne ..mozna je wyczuc normalnie palcami?

Na poczatku sa male, ale z czasem sie powiekszaja i mozne je wyczuc. Rak sutkow jest niebezpiczny, pies moze nawet umrzec. Tak jak u ludzi.

Guz sutków to najzłośliwszy chyba rak u suk, szybko się rozrasta i daje mnóstwo przerzutów...

Helo!! Witam po zimowej przerwie  :wink: jamniczki wyszly juz spod pierzynek? :lol:

Ucichliście buuu :(

Aneta witam ponownie. Mnie tez dawno nie było. sorry
u mojej sonitki spoko dobrze sie trzyma. jak świeci słonce to wygrzewa sie na balkonie :) ale szybko ucieka bo jej za gorąco (wkoncu jest czarna) a jak tam wasze jamniorki::)???

O boziu Lawenda zjawiła się na Fz hihi :) dawno Ciebie tutaj nie było :)

Moja koleyanka ma jamnika, ja osobiscie nie pryepadam ya ta  rasa, ale malutkie mieski sa takie sowtkie!!

Właśnie od paru tygodni mam jamnika. Moja mama przygarnęła dwulatka. Właścicielka wyjeżdżając za granicę, zostawiła go człowiekowi, który, mieszkając kątem u kogoś, nie bardzo mógł się nim zaopiekować. No i psiak miał wylądować w schronisku... ale wylądował u mamy, a potem, wskutek zbiegu okoliczności, u mnie. Przez kilka dni miałam więc własnego Toffika i Makusia, bo tak go nazwałam [właścicielka wołała na niego Mały, jakoś tak nijako]. Teraz wymieniamy się z mamą psiakami. Wszyscy jesteśmy w Makusiu zakochani, Toffik też chyba zaczyna go lubić, choć muszę przyznać, że to malutkie stworzonko jest strasznie uparte. Słyszałam, że jamniki takie właśnie są. Czy  to prawda?

Ojj sa, sa  ;)  
Gratuluje jamniora!  :)

Mam sporo nowych zdjec Kaji tylko musze je powstawiac  :wink:

Chętnie bym pogadała o pieskach , ale skoro rozmowa kręci się wokół jamników , to nie będę się udzielać ... Te psy są okropne , nie lubię ich jako rasy ... Nie wiem jak można na ich temat  wogóle dyskutować . Wole nie mówić o jamnikach np. które mieszkają na mojej ulicy . Przez większość dzieciaków nie są szanowane ... A tak wogóle to za dużo się o nich rozpisałam ... To nie jest dobry tematdla mnie ...

Nie wiem jak można na ich temat  wogóle dyskutować

A ja nie wiem, jak można tak pleść?  :roll:

No ty sorry , jak się czegoś nie lubi to się tego nie robi ... Może ja nie lubię , ale mam do was szacunek ...

Mogłaś po prostu nie zabierać głosu, byłoby lepiej. Przecież tu piszą ludzie mający jamniki, a Ty wyjeżdżasz z takim tekstem.  :P

Ty , no ale ja musiałam to skomentować ... Tak już mam . Wiem , że o zazwyczaj jest złe ale tak już mam ... :krzywy:

Beta proszę opuść ten temat .

A jeśli nie to co Apiska ? Dobra nie będę już nic pisać na ten temat ...  Nie mam zamiaru się z nikim przekomarzać . Pa , pa , pa wam !!!

Jamniki, to według mnie najukochańsza, najpiękniejsza i najcudowniejsza rasa!!! :wink:

Beta dzięki bardzo.

Ten "mój" jamniczek jest bardzo słodki, mądry, zabawny, rozbrykany, po prostu iskierka. Biega za nami po mieszkaniu, nawet w łazience asystuje i koniecznie chce spać z ludźmi. Wpasowuje to swoje ciałko w człowieka i śpi jak aniołek. A jak się wita! Skacze jak szalony, liże, przynosi zabawki. Super pies!   :)

Wszystkie psiaki są super :)

Rece i spodnie opadaja....  :lol:  (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/shake.gif)

Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to sie nie odzywaj  :grr:


Oto i fotki, narazie tak bo nie chce mi sie wklejac  :lol:  :oops:
http://www.[....]ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=376711&highlight=#376711

Apiska nie ma za co mi dziękować , naprawdę .

A tak poza tym to nikt nie zabroni mi sięodzywać ...  :P

Zależy, w jakim stylu będą Twoje wypowiedzi. Jeśli naruszysz zasady Forum, możesz stąd zniknąć. A to naprawdę fajne miejsce.

Beta skoro masz krytykować jamniki to sie tu niepkazuj to jest forum dla miłośników jamników a nie dla krytyków!ja Ci nie karze, zeby ci sie jamniki podobały ale nie musisz ich krytykować w gronie ich miłośników!!!!!

WAKACJEE!!!!!!
jutro jade na grila ze starymi
weźmiemy Kaje to se pobiega:) ale będzie luz:) Kaja lubi te grile  i ja włąściwie tez je lubie:) hehe :)

No to wypoczywaj na tym grilu  :wink:   I uwazaj na kielbaski  :lol: zeby sie niedostaly w niepowolane paszcze  ;)

Apiska nie ma za co mi dziękować , naprawdę .

A tak poza tym to nikt nie zabroni mi sięodzywać ...  :P

Papa  :wink:

Aneta dzieki, wypoczełam i kajunia też sie wybiegała i wylezała co chwile chlupała wodę:)

miło ze Bety już nie ma.... :lol:

Lawenda, kopsnij sie do Albumu-sa nowe fotki ze spacerku z dziewczynami  :wink:
Ojj milo, milo  ;)

hej juz ide popatrzec do albumu...musze dodac tez jakieś fotki :) ale to kiedy indziej.teraz fotki mam na płytce CD i nie chce mi sie szukać;/

Kogo ja widzę na forum :)

no co APisko ostatnio często przychodze wcześniej nie mialam za bardzo czasu...albo mialam wirusa w kompie albo wogole nie włączałam kompa bo łaziłam na dwór :):):)
teraz postaram sie niezaniedbywać forum:)

No i słusznie !!! :)

oj Apiska Apiska:) rozmawiamy se tutaj jak na gg:) kiedy idziemy z psami???/ tylko teraz troche głupio chodzic co? bo moja sunia ma jakieś obiawy cieczki;/

A weź, mój Apis całą noc przewył :/ O 5:55 przyszedłdo mnie, usiadł, i zaczął piszczeć bo chciałna dwór, ale of corse z nim nie wyszłam :D wytrzyma do 7 :D

hehehe biedna....ale ty nie wiesz co ja sie mam jak wyjde z Kają i psy za mna latają:) ale rym :)

Lawenda, jeszcze sie nie zdecydowalas na sterylke?  :roll: :(

Aneta...moja Kaja ma już prawie  7 lat...i moja mama mówi ze nie ma sensu jej sterelizować bo jej cieczki są i tak niepełne...(przez te blokady z dziecinstwa) jak mam przekonać mame????????

No to nie wiem jak mam Ci odpisac... :bezsilny:

ja chętnie bym ją wysterylizowała
po pierwsze ona by sie nie męczyłą
a po drugie ja bym sie nie męczyła bo lataja za mna psy;/ ostatnio skakałam po ławkach bo jak szłam do sklepu to łaził i piszczał za mna taki młody jamnik.... matko jacys fajni chłopcy mnie wyłachali :):):)



mam pytanie? jedziecie gdzieś na wakacje??? co będzie z waszymi pupilami?...ja nie mam problemu bo najpierw jade tylko z mama a potem sama czyli zawsze tata i brat sa w domku

[...]jak szłam do sklepu to łaził i piszczał za mna taki młody jamnik....[...]

Mam rozumiec ze zabierasz psa jak idziesz po zakupy...? :?

jedziecie gdzieś na wakacje??? co będzie z waszymi pupila?

Dzis akurat Kaja pojechala z moja mamuska na dzielke, ja do nich dolacze w niedziele. Nigdy nie ma problemu z psem w czasie wakacji. Zawsze tam gdzie my jedziemy (nigdy nie wyjezdzamy na jakies urlopy czy za granice  :( , co roku jedziemy na dzielke), Kaja jedzie z nami  :wink:

[Mam rozumiec ze zabierasz psa jak idziesz po zakupy...? :?

Nie no co ty pisałam ze Kaja ma cieczke to przeciez nie mogłabym ją wziąśc do sklepu bo zostawiłabym ją na zewnątrz i by mogło sie coś wydarzyć.......a zresztą nie przepadam znią łązić do sklepu bo jak nieraz szłam to robiła niełzego hałasu przed sklepem <szczekała>

szłam sama a za mną szedł młody jamnik...i reszte opisałam wyzej...

Lawendo- masz iekna modlitwe w podpisie

Siba to n ie modlitwa to pisenka ...Virgin - Nie zawiedz mnie.

Basieq myśle ze jamnikowi nie było by źle w mieszkaniu 75 m kwadratowych. To mały pies. tylko trzeba zapewnic pieskowi troche ruchu:) ja teraz prawie codziennie łaze z Kaja na dwugodzinne spacerkli albo na zalew albo na łakę:)

ja mam jamniorka, wabi sie Kajtek :)  Jest czarny, ma slodki wyraz pyska i jest okropnie zadziorny, jesli chodzi o inne psy. Jak na jamnika przystalo uparciuch z niego i pieszczoch wielki. I apetyt tez ma, jak go sie nie dopilnuje to idzie do kojca psa mojego dziadka i wyjada jego porcje, wtedy wyglada jak bomba, ale nastepnego dnia jest znow szczuplutki :)   Kajtek lubi ganiac za patykami, chociaz nie chce ich przynosic, uielbia plywac a jego najbardziej ulubiona czynnoscia jest kopanie....ach, jaki on wtedy jest nakrecony i tym szczekaniem odstrasza wszystkie krety w okolicy :P  Jego umiejetnosci szkoleniowe z mojej winy oczywiscie nie sa zbytnio rozwiniete, umie tylko siad, zostan, chodz, lezec z gestem dlonia, glos i lapka, no i jeszcze uciekaj co jest odpowiednikiem komendy biegaj i zwalnia go z siad ;)

basieq, 75 m to kawal mieszkania....jamnik oprocz tego ze jest psem mysliwskim to jest takze psem kanapowym, nie zapominajmy o tym ;)  Duzym problemem w bloku moze byc jego czujnosc i pasja do szczekania, a takze jamnik nie powienien chodzic po schodach poniewaz ma bardzo duze sklonnosci do dyskopatii :(  Ale ogolnie to sa sympatyczne pieski z charakterkiem i jak wystarczajaco wczesniej wezmiesz sie za jego odpowiednie wychowanie to powinno byc dobrze. Osobiscie polecam Ci suczke, poniewaz psy maja straszne sklonnosci do dominacji nad innymi psami i to moze byc zrodlem wieeelu konfliktow..

Basieq, nie wazne ile masz m2 mieszknia, wazne ile czasu poswiecasz psiakowi na zabawe, nauke poza domem  :)
Ja mam podobne M wielkosciowo do twojego mieszkanka a i tak cala swoja energie wyladowywuje na spacerku  :wink:

prawda trzeba poprostu poswieci pieskowi troche czasu i zapewnic mu ruch

Czesc mam na imie Marta i od 12 lat jestem szczesliwa wlascicielka jamniczki o imieniu Zuzia. Zuzia jest typowym pieskiem kanapowym z charakterkiem. Lubi sie wygrzewac na sloneczku, leniuchowac i jesc. lubi takze dlugie spacery, ale tylko jak jest cieplo- zima woli siedziec w domku. jest kochanym psiukiem i bardzo pociesznym. :)

Cześć, (pomimo, że nie mam jamnika) :oops:  jastem ich wielkim fanem, są to psy najsłodsze na świecie, najkochańsze, no i w ogóle gitesowe :) . W niedługim czasie będe mieć psa i dołącze do grona posiadaczy tyych wesołych piesków :wink: . Mam nadzieję, że niebędzie wam przeszkadzać, gdy będe troszki pisać, na tym temacie? ;)
Pozdrawiam was i wasze jamniory!!!!

hej sympatycy jamników gdzie jesteście? :ziewa:

No właśnie!? Ja jestem, Tequilka jest, a co z innymi?????!!!!!!!!! :grr:
Nie można tego tak zostawić  :lol:

Teqilka, witam serdecznie  :wink:  :wink:

Wowo, pisz ile wleznie  :wink:

Także witam,
pozdrowionka.
P.S. Śliczny jest twój Jamnior

Dzieki ;)

Na prawde, fajnego masz jamniora!!!! Fajny strój zimowy ma :wink:

Już takie są Jamniorki że im zimą zimno. bMoja Zuzia tez ma sweterek i powiem że go uwielbia nosic- bo jej cieplutko :)

Nie wiem czy ktoś lubi zimno :wink: Już nie mogę się doczekacz, kiedy ja będe mieć Jamniora!!!!! :roll:

i co kupisz mu kurteczke na zimę? :)
Zobaczysz jaki jest tego wybór :shock:

Ta, domyślam się..... Nie tylko ubranko, jakąś obróżkę fajną, czy coś.... ni wiem jeszcze :roll:

Wowo a kiedy będziesz miał już swojego jamniorka?
mam nadzieje że sie nam nim pochwalisz?
 :wink:

No na 100% się pochwale i porobie zdjęcia!!!
Będe mieć jamniora za ok. pół roku, bo jeszcze, mały remont mnie czeka, a remont z psem, to nie bardzo :roll: Ale już się mama zgodziła i powiedziała że po remoncie :roll:  (bo wcześniej nie chciała słyszeć o psie...) Trymajcie za mego przyszłego jamniczka kciuki :wink:

Trzymamy trzymamy :wink:

No to z całych sił, teraz robie kosztorys tego całego remontu bo muszę zrobić, jak chcę trochę pomóc, ale to owocuje :roll:

Życze udanego remontu, powiem Ci że to jest dobry pomysł aby wziąć psa już po remoncie, bo ja mam teraz remont i Zuzia nie jest nim zbytnio zachwycona :(
Człowiek jest zmęczony taką sytuacją a co dopiero pies!!!!

No właśnie, najlepiej wtedy z psem wychodzić, ale siedzieć cały dzień na dworze, z psem, a gdy lunie, czy zawieje..... Potem wracasz do domu a tu gazety i folie porkładane, bałagan, psa to trochę denerwuje i męczy :roll:

Wowo czy na ta stronkę to tylko my wchodzimy? Gdzie są właściciele innych Jamnorków? :(

Ja już sam nie wiem, mam nadzieję, że tylko ich nie ma, bo są na wakcjach, a potem wszystko wróci do normy :roll:

W mojej prywatnej galerii zamieściłam zdjęcia Zuzi, zapraszamy do oglądania. :wink:

Jednak nie będe mieć jamniora tylko sznaucera miniaturowego, ale to nieznaczy że tych piesków nie lubie :roll:

Ooo a dlaczego nie jamnisia...? :(

Je :) Ja też mam jamniczka :) :) :) Jest kochany :)

oj tak Jamniczki są kochane!!!!
Czekamy na fotki twojego jamniorka :)

Nie będe mieć, jamnika, bo został postawiony warunek- jak psa to nie jamnika. :|
Bo jest to nieposłuszny pies, ciężki w tresurze i potrafi być złośliwy i się obrażać...
No ale trudno, będe mieć sznaucerka... :roll:  i tak nadal uwielbiam jamniki :wink:

Kazdy pies potrawi byc nieposluszny, ciezki w tresurze...Jamnik sie obraza ale szybko o tym zapomina  ;)  Do jamnika trza odpowiednio podejsc  ;)
A ten warunek to zostal postawiony przez rodzicow czy przez Ciebie?

Wiesz jamnik zawsze chce postawić na swoim, ale to urocza rasa. powiem ci że moi rodzice wogóle sie nie chcieli zgodzic na psa, w końcu sie udało, kupiliśmy jamnika. Na początku trzymali ją na dystans, potem Zuzia zaczęła spać z nami (ze mną lub z siostrą) i w końcu dopięła swego weszła do łóżka rodziców (zakazany owoc najlepiej smakuje) i za nic nie chciala wyjść. Teraz spi z rodzicami (często walczą z Zuzia o poduszke :) ) już taka to rasa, ktora żądzi całym domkiem  :) a przy tym jest tyle radości. I wyszło tak że jak sie wyprowadzałam z domku to rodzice (Ci co tak nie chcieli psa) powiedzieli że Zuzia u nich zostaje. I została!!!!
a co do obrażania to Zuzi sie to zdaża szczególnie po obcinaniu pazurków, kapieli, czyszczeniu uszek- po prostu wtedy wszyscy co brali w tym udział są omijani przez jeden dzień z daleka, ale bardzo łatwo ją przekupic na szczęście :wink:

Najważniejsze że będziesz miał pieska!!!!
A z czasem i Twoi rodzice będą mu na wszystko pozwalali!!!

Ten warunek to przez mamę postawiony :P, bo przecie ja uwielbiam jamniory :wink:
no ale trudno.... ważnę zę będe mieć psa, i czy to ma być jamnik czy sznaucer, będzie dla mnie przyjacielem..... :roll:

I tak ma byc  :wink:

witam po długiej nieobecnosci...bylam na wakacjach...:) ale moja sobnita za mna tęsknila...ooch :) tylko ze malo jadla:( ale przynajmnije schudla troche bo wydawalo mi sie ze za gruba byla)

ja bym tam Wowo jeszcze powalczyla o jamnika ale skoro juz warunek postawiony...

pa pozdrowka

ojej wróciłam z wakacji i stwierdzam że nikt tu już nie zagląda :(
Miłośnicy jamniorków gdzie jesteście??????????

Jestesmy, jestesmy. Tylko jakos nikt nic nie chce pisac...

Prawdopodobnie juz jutro beda nowe zdjecia Kaji z dzisiejszego dnia :wink:
Niestety tylko pare bo baterie padly  :?

o Aneta git ja chetnie foty pooglądam!
no własnie topik umarł a ja nie wiedzialam co pisac jak nikt tu nie zaglądał:)  naszczęscie znowu ożywamy. buuu niedługo buda...ja ide do liceum ogólnoksztalcącego......buuu :)
jak bylam z kają nad takim jeziorkiem to wzielam ją gdzieś z dala od kapieliska i plywalam z nia..jejku jak moja sunia ślicznie pływa, w tamtym roku nie widzialam jak plywa (bylam na obozie) ale w tym roku sie napatrzylam:) cud miód i orzeszki :)

Witajcie, Aneta a zdjecia dasz do albumu czy bedziesz wysylac, bo jak tak to ja poprosze siba2@wp.pl
Moj Tytusek lubil wode ale raczej wolal w niej brodzic niz plywac, kiedys zeskoczyl z pontonu do wody za labedziami i jakos wpadl pod ponton, utopilby sie ale ktos szarpnal go za koniec ogonka i wlasciwie nic mu sie nie stalo , tylko troche stracil zaufanie do wody.

Moj Tytusek lubil wode ale raczej wolil w niej brodzic niz plywac, kiedys zeskoczyl z pontonu do wody za labedziami i jakos wpadl pod ponton, utopilby sie ale ktos szarpnal go za koniec ogonka i wlasciwie nic mu sie nie stalo , tylko troche stracil zaufanie do wody.

Biedaczek, pewnie bardzo sie wystraszył.

A moja Zuzia niestety ale nie lubi wody, nawet łapki nie zamoczy jak jesteśmy nad jeziorkiem  :) I wcale nie miała żadnych przykrych doświadczeń z wodą!

Siba, dam do Albumu  :)
O kurcze, chwila grozy byla  :o

U Kaji to roznie bywa,czasami bardzo chetnie wskakuje do wody a czasami nawet nie ma ochoty na nia patrzec  :roll:
Kiedys jak byla mlodsza puscila sie za kaczka, plynela i plynela, z kilkadziesiat metrow tak przeplynela ale w koncu zrezygnowala...cale szczescie, ledwo doplynela do brzegu...

EDIT:
Zdjecia Kaji juz w Albumie  8)

ja caly czas bylam przy mojej Kajuszce jak pływala, balam sie o nia bo ona chybatez miala lekkiego stracha:) ale tak slodko wyglądala:) juezeli chodzi o zdjęcia to jak cos to ja tez jestem na nie chetna :) natalia1011@interia.pl

Przeca napisalam ze w Albumie sobie siedza  ;)

Aneta Twoja Kaja jest śliczniutka.
Głaski dla niej!

Dzieki  :oops:

sorry aneta ale nie zauwazylam ze nowa strona (trzynasta) sie zrobila i patrzalam tylko na wpis Siby  :oops:
Twoja Kaja jest kochaniutka:)

hej!nie zasypiajcie

nie śpimy, nie śpimy
Oto zdjecia mojej Zulinki:
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=4513

A tutaj Zuzia i Tequilka:
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=4512
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=4511

:D Ojejj te na kolankach takie sliczne  :)
A Zuzia w jakim wieku?

Bardzo fajne umaszczenie tej bokserki ! Kiedys tez mialam dosc ciemna preguske , ale nie az tak. Super!

czytam sobie czasem o naszych jamniorach, a moje dwie jamnice ostatnio skutecznie zabieraja mi poduszki i nie moge spac wcale, albo sie klada po dwoch stronach i znowu nie da rady sie ruszyc

duzo mam radosci widzac jak sie ganiaja i ciagaja wspolnie zabawkami lub patykami, sprobuje namowic meza zeby wrzucil kilka fotek

A Zuzia w jakim wieku?

Zuzia ma już 12 latek.

a moje dwie jamnice ostatnio skutecznie zabieraja mi poduszki i nie moge spac wcale, albo sie klada po dwoch stronach i znowu nie da rady sie ruszyc

No to chyba wszystkie jamniczki tak mają, bo Zuzia też kładzie sie na poduszke i za nic w swiecie nie chce zejść (zawsze wybiera ta największą :) )[/b]

nio moja sunia też sie zawsze rozpycha na poduszce:) albo najlepiej to sie polozy w poprzek łożka i wtedy to juz jak sie rozwali to koniec..:


robie stronke www Kajce i chcialabym wasze pieski umiescić w dziale przyjaciele (wkoncu znajomi z forum) dlatego prosze byście wyslali mi na maila fote waszego pieska (jaką chcecie) z opisem.
moj mail : natalia1011@interia.pl
prosze was zebyscie zrobili to jak najszybciej!
z góry dzięki

fajnie ja juz Ci fotke Zuzi wyslalam, jak stronka powstanie- chetnie bym ja zobaczyla, czekam na adres.

Adresik napewno dam
ale bedzie trzeba jeszce troche poczekać...
jestem poczatkuącym weebmasterem :)

poczekamy, doskonale Cie rozumiem bo sama chcialabym stworzyc strone moich piesków ale nie mam zielonego pojcia od czego zaczac :)

Ooo jak fajnie, przesle Ci foto Kaji  :)

Ja tez jestem zielona jesli chodzi o robienie www  :roll:  ;)

A czy wasze psiuki byly gdzies z wami na wakacjach?

o nie w tym roku nie bylam nigdzie, a psiaki musialy sie nacieszyc pobliskim lasem i laka :(
No ale jak za rok bedziemy jechac to mam powazne watpliwosci czy zabiore swojego jamniorka, Kajtka. Napewno pojedziemy w gory, on zawsze nam towarzyszyl prawie na kazdych wakacjach przez 8 lat swoejgo zycia, po gorach wprost uwielbia chodzic, robi ze 3 razy wiecej km na szlakach niz my ;)  no ale teraz, po paralizu wetka kazala go oszczedzac :(  Biedactwo nie moze robic tego co najbardziej kocha- biegac ile ma sil w lapkach, a on potrafi, po szlakach gorskich przejsc 16 km bez wiekszego zmeczenia.

Z moja to tylko na dzielce bylam  :lol:

aneta czekam na foty twojej Kaji z opisem bo mialaś wyslać...na stronke trzeba bedzie jeszcze troche zaczekać bo poprostu zaczela sie szkola...
czekam na foty innych psiaków z ich krótkim opisem

Tak, przepraszam Cie. Chcialam Kaje wyciac ze zdjecia, aby tylko ona byla. No ale wszystko sprzeciwia mi sie. Jak chcialam ja wyciac to nie umialam tego zapisac, poprosilam Zabe aby mi to zrobila ale nastapnego dnia juz nic nie moglam zrobic bo komp mi sie schrzanil i wszystkie programy mi sie skasowaly. Teraz jakims dziwnym trafem na razie jestem w sieci (np. rano po paru minutach wylaczal sie komp) ale w kazdej chwili moze mnie wywalic. Jak juz bede miec łatki aby normalnie poruszac sie w sieci, sciagne sobie GG i pogadam z Zabcia.
Mam nadzieje ze mnie zrozumiesz  :) Od razu jak juz bede miec wyciata Kaje to wysle Ci ja wraz z opisem. Po prostu chcialabym aby to mialo rece i nogi jak juz ma byc na czyjejs stronce  ;)  :wink:

No moja Zuzia tez te wakacje spedzila w domku, ma juz 12 latek i nie chcielismy jej meczyc wyjazdami, ale chodzila na spacerki do lasu  :)

Aneta jasne ze rozumiem...znam te problemy z komputerem :)  teraz ja wogole nie mam czasu na neta przez szkole...odrazu nas katują :P teraz weszlam na chwile by zaglądnąc na forum:) i o to jestem hihi

Lawenda, jakies fatum nademna wisi  :?  Od kilku dni nie moglam uruchomic kompa. Cudem dzisiaj sie uruchomil  :o  Nie wiem kiedy ja Ci to wysle...  :cry: A jeszcze moj brat wybyl z domu i nie wiem kiedy bedzie w chalupie... :?

Aneta nic nie skzodzi...cos mi sie wydaje ze jeszcze sporo popracuje nad tą stronką bo mam mało czasu :(

Hej czy ktos tu jeszcze zaglada???
 :(

pewnie ze tak! ja:) moja sunia ostatnio miała urodzinki (15 września) skończyła już 7 lat

To zloz jej zyczonka ode mnie i moich psinek, duzo glaskow, buziaczkow i kosteczek!!!! :tort:

Spoznione zyczonka dla Kajuni  :D  Sto lat, sto lat niech zyje nam!!!! :wink:

niom Dzikuje bardzo w imieniu Kajki...cos mi sie wydaje ze zie mrozik zbliza bo moja sunia by tylko jadła i jadła:)

Ya nie mma jamnika ale bardzo lubie te psy :cosik:

No niestety, nie da sie ukryc, jesien juz widac... :(

Witaj Julias :)  A jakiego masz pieska?

Witaj Julias!!!!
Mam nadzieje ze dluzej zagoscisz na Jamniczkach.

cos mi sie wydaje ze zie mrozik zbliza bo moja sunia by tylko jadła i jadła

No i Zuzia tez gromadzi juz tBuszczyk na zime :lol:

Hahah wiecie co, dzis Kaja caly dzien  :o lezy pod kolderka (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/icon_lol.gif) tak jej zimno bidulce...

No Zuzia nie chciala isc wieczorkiem na dwor, strasznie sie trzesla i wyszla tylko zrobila siusiu i nie chciala spacerowac, stala pod klatka i patrzyla blagalnym wzrokiem zeby juz isc do domku :)

Tequilka do dokładnie tak samo jak moja Kaja:)
http://www.fwz.jawsieci.pl/okrutnezdjecia/       - zobaczcie jaka okrutna stronką

Naprawde okrutne, ludzie sa wredni i bez serc, jak bym takich dorawla to :evill: .
Biedne zwierzeta!!! :(

jak na to patrze to ryczeć mi sie chce :(

ja mam jamniczka :) ma na imię Kabi, ejst szortkowłosy i ma juz 11,5 lat :( staruszek :( stary ale jary :D
orientuje się ktos moze jak dlugo zyją  jamniki?

No chyba dlugo bo moja w pazdzierniku skonczy 13 lat i jest w kwiecie wieku, zwinna, skoczna, ma apetyt, ladna siersc- po prostu "starszy szczeniak" :)

Eeee 11 lat to nie taki stary  :wink:  Jamniki roznie zyja...14-15 lat. A moze i nawet sie trafic starszy piesek.

Moja ma 11 l. i wcale po jej ruchliwosci tego nie wdac :)

moja sunia ma 7 latek wiec młodziudka jest:) :evill:

Hahah co za bulwersja  :lol:

http://swiatjamnika.prv.pl/  :wink:
wpisz w googlach, "jamnicze strony" czy jakos tak. Moze sie cos pojawi  :roll:

http://jamniki.toplista.pl/ - oto toplista z jamniczymi stronami:)

a mi sie wydaje ze jamniki są znane:) wszyscy znaja ta rase:)

Jasne ze są znane, u mnie na osedlu jest wiele jamnikow i jamnikopopdobnych piesków.
www.jamnior.kgb.pl - tylko to znalazlam

Odświeżanie dla zainteresowanych.

hihi myszka dzięki za odświezenie:)
co tak cicho tutaj? co słychać u waszych jamniorków:)???

U mnie Zuzia nie chce chodzic na dlugie spacerki- no chyba ze swieci sloneczko. Ma wiekszy apetyt- chyba sie szykuje do zimy  i chce przytyc coby nie zmarznac. Ostatnio 4 pazdziernika skonczyla 13 latek- oprocz braku zainteresowania spacerami jest w siwetnej formie :)

życzonka urodzinowe i całuski dla Zuzi :*:*  
Moja Kaja tez nie chce wychodzić na długie spacerki bo jej zimno......noi tez by tylko jadła i jadła:):)

Zuzia (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/35.gif) Zdrowko!

Teraz kurcze deszcze co raz czesciej beda...niestety. Ja juz widze jak Kaja wychodzi na dwor  :lol:

Aneta to identycznie jak i z moją Kają ona by Ciagle wylegiwała sie pod kocykiem... :)

No a najlepiej to pod kołderką :lol:

Dziekujemy za zyczenia :)

No w sumie to Kajka sie wyleguje i pod tym i pod tym jednocześnie :)

No dziewuszki, do boju  :) Mam nadzieje ze wasze cztery lapki ne maja ubranek jeszcze  :roll:
http://www.[....]ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=17161

nio moja nie ma bo w Bogatyni jest taki wybór ze aż wogóle go nie ma.....

To na co czekasz? Taki szczytny cel  :) Widzialas fotki?

No ubranka super- tylko moja Zuzia juz ma. W sumie szczytny cel wiec moze sie skusze :)

a mi sie nie chcą otworzyć...ostatnion widzialam dla kajki taki czerwony kubraczek:)

łaaaaaaaa pobudka!

Moja Kaja ma jakieś narośla przy sutkach  (guzy) dakładnie sie dowiem co to jest w przyszły czwartek badz piątek. Moze wiecie cos o tym?
narazie te guzki są małe, ale ja nie bede zwlekac musze z nią do weta...  :cry: :cry: :cry:

Nie mam pojecia  :?
pewnie leć do weta i napisz co to.

no ale dopiero w czwartek albo piątek polece;/
ja sie martwie o moja sonitkę:(

A one sa twarde czy miekkie?

A ja wam powiem ze w srode moja idzie na operacje, wlasnie na usuniecie tego cholerstwa  :roll:  Porobily jej sie male guzki i lepiej bedzie to raczej usunac bo rosna.
Kaja ma wlasnie przy sutkach na samym dole a na gorze jednego tluszczaka. W srode jak lekarz ktory bedzie ja operawac zdecyduje czy to tez sie nadaje do operacji....Przeswietlenie miala i jest wszystko wporzadku, nie ma przezutow  :)

ojej, to trzymam kciuki za obie Kaje, napiszcie jak to sie skonczylo.
Pozdrowienia

Kaja to twarda babka, wszytsko bedzie dobrze. Gdyby nie byla dobrej kondycji to pewnie byly by jakies przeciwskazania, np. jak by byla otyla, to juz by nie bylo tak wesolo.

Mam nadzieje ze z Kaja lawendy bedzie wszystko w porzadku  :)

nio te4z mam taką nadzieje , ale ja normalnie boje sie isc trochu do naszych wtetów;/ kiedys kaja miala problem z uszami poszłam do jednego stwierdził ze nic jej nie jest, poszłam do drugiego stwierdził ze ma zapalenia ucha ;(

 Jutro nie moge isć z Kaja (jade na wycieczke) ale w czwartek albo w piątek na bank pojde. Jej guzki sa twarde, i tez sa nadole bardziej, a u góry tez ma małą góle tką miekszą  :(  :(  :(

No to idz do tego co stwierdzil zapalenia ucha. Ja wogole nie moge pojac jak wet moze zle postawic diagnoze, zwlaszcza ze jest nia zapalenie ucha  :roll:  

Koniecznie musisz z Kajunka isc. Musza to zbadac. To co piszesz to jest identyko z moja Kaja, guzy i tluszczak.

no napewno pojde tak sie martwie
te guzki nie są jeszcze duze ale trzeba działac odrazu, musze zorbić przeswietlenie czy nie ma przezutów ale pewnie nasi Bogatyńscy weterynarze nie maja odpowiedniego sprzetu;/

Dziewczyny wygłaskajcie swoje sunie o demnie i cmok dla nich od Tequilki i Zuzi :wink:

Wrocilysmy...Kaja jest opuchnieta w tych miejscach gdzie miala wycinane guzki (tluszczak rowniez zostal wyciety), niewielkie krwiaczki sie porobily (tak to okreslil wet). Ma w trzech miejscach szwy (tak mi sie przynajmniej wydaje) na szyji i klatce (to tez byl tluszczak) i na dole brzucha-to tam gdzie miala ich najwiecej.
Dostala srodki przeciwbulowe ale i tak piszczy  :(  Szkoda mi jej...
Za 10 dni zdjecie szwow.

ojej biedactwo, pewnie cierpi- wglaszcz ją od nas!

Wyglaskana  ;)
Niepokoi nas jedno, bardzo slabo chodzi, jedna nozka tak lekko powluczy  :( Kurcze, gdy byla po sterylce wszystko bylo ok(juz w tym samym dniu latala po mieszkaniu), a tu... nadal lezy na swoim poslaniu...A operacje robil ten sam wet...cholera, denerwuje sie... :roll:

Nie denerwuj sie Kaja jest starsza i pewnie potrzebuje wiecej czasu na dojscie do siebie- organizm troszeczke słabszy.
Trzymam za nią kciuki :wink:

kurde a ja z kaja pojde dopiero njakbeda fundusze (wypłata godziców) czyli musze czekać jeszce tydzień brrrrr a mnmie newica bierze.

Aneta powiedz mi jak długo trwała operacja?????

Ucałoj Kajunie ode mnie i Od mojej Kajki:)

Chyba 1 h...o 18 moglismy ja zabrac, byla jeszcze taka bardzo slabiutka...na rekach musialam ja niesc. Dopytam sie jeszcze mamy i Ci napisze dokladnie. Cos mi sie zdaje ze o 15 zaczal operowac...
Tequila, ale sterylke miala w tym roku, pod koniec kwietnia...

ojej to faktycznie niedobrze, całuski dla niej i informuj nas jak ona się czuję.

oj Anetko wycałuj ją od nas i szepnij jej na uszko ze ma wracać do zdrowia.
Boshe aż sie martwie co bedzie z moja Kają:(

Mój przyjaciel ma 2 jamniki ( psy )  bez włosia, rudowo-bzązowe, rodzenstwo są rasowe ale beaz rodowodu i sa słudzitkie , Kajtek jest złosliwszy a Bajtek nadzwyczaj madry ;)

No to chyba nie rasową...

  moze pies byc rasowy ale nie miec rodowodu :twisted: boze.........

Dzis idziemy na kontrole.
Kaja zaczela juz chodzic troszke po mieszkaniu, wiec jest dobrze  ;)
Jak zadzwonlam do drzwi to przybiegla...tzn. trudno to nazwac przybiegnieciem, raczej truchtaniem...uffff

Julia_mrm, czyj to cytata? :roll:

dobrze ze z KAjka już lepiej. Niech wraca szybciuchno do zdrowia:)

Cieszymy sie razem z Tobą że Kaja się lepiej czuje- całukski i głaski dla niej. :D

Dostala zastrzyk przeciwbolowy i przeciwzapalny.
Pani wet powiedziala ze te krwiaczki stopniowo beda schodzic, porzeba troszke czasu na to.
Bedzie dobrze  ;) Jak juz sama do szafki "leci" (ma tam swoje suche) to znaczy ze sie dobrze czuje  ;)  

Lawedna :tuli: Twoja sunia jest mlodsza, poza tym kazdy pies inaczej przechodzi operacje, nawet jesli polega na tym samym. Na pewno przejdzie ja pomyslnie  :) Bedziemy wszyscy trzymac kciuki  :)

Aneta ale i tak się bardzo boje ;(
Tak wogole to super ze z Twoja Kają wszystko ok.
Wogole to moja Kajka jest łachowa wystawiła na środek kuchni swojej miski bo chce wody i cos do jedzenia:) nie no mądry piec...zawsze nimi szurała a teraz na środek kuchni wystawila:)

Napiszcie jak tam wasze psinki
Moja Zuzia ostatnio podjadła suchą karmę Tequilce (a ona nie moze) i troche ją brzuszek bolał na drugi dzień- naszczęście juz jest dobrze :)

Kaja juz od czasu do czasu pomyka sobie po mieszkanku. Zauwazylam ze dluzej spi niz zawsze. Ostatnio byla na takim dluzszym spaceku, tzn. trzy przystanki dalej  :lol:  No ale to byl dla niej wyczerpujacy spacerek po tej operacji. W drodze powrotnej byla juz niesiona na raczkach  ;) Deszcz nas zlapal juz jak szlismy w tamta strone i zdecydowalismy ze nie bedzie juz isc po deszczu w drodze powrotnej. Widziala sie ze swoja mamuska (mieszka obok mojej cioci u ktorej wlasnie bylysmy) :wink:  Mam takie plany zeby w jakis ladny dzien zrobic im sesje fotograficzna  :wink:  To by bylo cos!
A jutro idzieny na ogledziny do pana doktora, do tego co robil jej operacje. Nic sie nie stalo, po prostu chcemy sie mu pokazac, bo nie codziennie jest w lecznicy. No, to by bylo na tyle  ;)   Relacja zdana  :)

Cale szczescie ze nie sie zlego nie stalo Zuzi  :)  

Lawenda, a jak Kaja?

Ja tez mam jamniczka ale rasowego jest slodki mimo ze ma trzy lata.Jest cały czekoladowy i czy to nie jest słodkie.Dochodze do wniosku ze jamniczki są najbardzjej kochanymi pieskami  pieskami ,chciaż jak nie miałam jamnika to ich nie lubiłam,ale teraz uwielbiam. A wy tez tak uwarzacie?
  :)

Ja mam suczkę jamnika króliczego (długowłosa). Wabi się Perła ale najczęściej mówie na nią Isia :). Ma ona 10 latek. Pozdrawiam was i wasze jamniorki (i inne zwierzaczki też)

Witamy nowe osoby na jamniczkach :)
Mam nadzieję że bedziecie zaglądać tutaj częściej.

Jamniki są bardzo słodzuchne.  

W Piatek ide z Kają do weta bo dzisiaj mialam angielski (po szkole i wracałam do domu po 19) no a jutro dzien niepodległosci

O, witamy nawych jamniczarzy  :wink:

Bylismy wczoraj u weta, wysysal jej strzykawka krew ktora sie zbierala w pachwinie. Nawet sporo tego bylo  :o  Teraz jest wszystko OK. Przed tym byla jakas taka osowiala, musialo jej to przeszkadzac w chodzeniu...

Bylismy wczoraj u weta, wysysal jej strzykawka krew ktora sie zbierala w pachwinie. Nawet sporo tego bylo  Teraz jest wszystko OK. Przed tym byla jakas taka osowiala, musialo jej to przeszkadzac w chodzeniu...

Cieszę się że wszystko sie wyjaśniło, wygłaskaj ja od nas :-)

W Piatek ide z Kają do weta

Napisz nam co powiedzial wet.

A ja mam straszny problem.Dlatego ze mam jamniczka i chomiczka,a mój piesek jest strasznie o nią zazdrosny gdy sie z nia bawie albo zmienam trociny.Bardzo sie staram zeby go traktowac tak samo,albo nie odtrącać ale to nie jest łatwe.Dlatego ze moj psiak strasznie sie zmienił.Troche mi go szkoda ale chomiczkiem tez przeciez trzeba sie zajmowac.Prawda??

Pewnie że trzeba sie zajmować- nie martw sie jamniczki juz takie są chcą być w centrum uwagii  :) , staraj sie przed zabawą z chomikiem pobawic sie z jamniorkiem- będzie mu łatwiej zrozumieć- tak mi sie wydaje.

Moja to uciakala na widok jakiegokolwiek zwierzaka ktorego mialam  :lol:  wiec nie mialam z tym problemow...
Ja to na Twoim miejscu bym sie bawila w innym pokoju niz jest piesek.

No wiec byłam z Kaja u Weta i on stwierdzil ze Kaja ma nowotwór i ze jak bedzie sie powiększał to trzeba go wyciąc (nic innego mi nie powiedział) czyli w sumie powiedzial to co wiedzialam;/

I co, to wszystko, nie powiedzial czy to zlosliwy czy nie?! Nie zrobil zdjecia?! Przeciez teraz powinien zrobic zdjcie i zdecydowac, jesli sa przezuty to juz sie nie da nic zrobic ale jak nie ma, to na co czekac...?????
Idz do innego weta!

Ja też mam jamniczka ale nie mieszanego!Jest przecudny!

A jak wyglada nie mieszany jamnik? :lol:  
Znaczy sie z papierkiem...
Moze fotki? :)

Dzis idziemy na zdjecie szwow. Mielismy wczoraj isc ale nie wyszlo   :lol:  Rowniez wczoraj Kaja zdecydowala ze szwy juz jej sa nie potrzebne...  :lol:  Hahaha wyjela sobie jedna zylke ;)

Nasz bogatynski wet nie zrobił ani zdjec ani nic nie stwierdził, powiedzial ze to nowotwór i ze jak bedzie rósł to trzeba wyciąc.....koniec jego wypowiedzi brrr ....
a jeszcze inny weterynarz w mojej bogatyni nie wiem czy bedzie lepszy;/
pojde za tydzien w piątek bo naprawde wtygodniu nie mam kiedy... jestem zła na weterynarzy w bogatyni

Jezu  :o  a nie masz mozliwosc pojechania gdzies dalej? :(  do wiekszego miasta...

ta pewnie samochód mam ale wielkie miasta są daleko i starsi nie pojadą.....pojde jeszcze do tego drugiego weta..;/

Kurcze, czy oni wiedza ze pies potrzebuje pomocy???! Rozmawialas z nimi?
Lepiej pojechac dalej niz potem pies ma cierpiec przez niedoswiadczonego lekarza..

No to faktycznie nieciekawa sytuacja w tej Bogatyni :(  Chociaż z drugiej strony to dobrze ze nie kazal wam przychodzic z pieskiem do siebie na jakies zastrzyki itd, jak to bylo w moim przypadku (chodzilam i leczylam Zuzie na zapalenie uszu, dostawala jakies zastrzyki przeciwzapalne, codziennie po 20 zl bral, a w sumie leczyl chorobe a nie przyczynę, a zapalenie uszu wracalo po 2-3 tyg, poszlam do innego weta i zrobil wymaz- szybciutko wyzdrowiala i teraz juz nie ma problemow z uszkami  :D  )
sprobuj jeszcze u tego drugiego weta.

Sa, sa, sa zdjecia (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/new_angel.gif)
(http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/laola.gif)
http://www.[....]ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=18297

Anetko zdjątka są śliczne a Kaja to prawdziwa modelka- jak ona pozuje :D

Hej wielbiciele jamników gdzie sie podziewacie???????

Kolejny raz odświeżam post  :( Nikt już tu nie zagląda.

A niedługo mikołajki i moje pieski znajdą coś dla siebie po poduszeczką, Tequilka pierwszy raz coś znajdzie, ale Zuzia to pewnie juz sie nie może doczekać  :D może spac kamiennym snem, ale jak jej sie cos pocichutku włoży to po chwili sie budzi szuka pod poduszką i zajmuje się smakołykiem  :P

Ja to jestem ciekawa co u Kaji Lawedny sie dzieje.. :)

Moja to tez by sie obudzila od razu jak by sie cos wlozylo pod kocyk gdzie spi ;)

Lawenda? Pisz co u Kaji  :)

wybaczcie ze dawno nie zaglądałam ale moj komputer był zepsuty przez długi czas (jakies problemy z pamięcią)
nie no weterynarze są do dupy...bogatynia to dziura a z moimi drewtymi rodzicami nie da sie gadać, oni uwazają ze nie trzeba tego ruszać....z nimi to sie nie da gadac;/ tak wogole to kaja zrobila sie jak jakisz szczeniaczek(a ma juz 7 lat) biega , chetnie by sie tylko bawiła, spała, jadła i spacerowała:))

Ehh  :?  szkoda mi tylko Kaji....

chetnie by sie tylko bawiła, spała, jadła i spacerowała)

No patrz, to zupelnie odwrotnie niz moja  :lol:  moie o tym spacerowniu i zabawie  :lol:

wiesz moim rodzicom nie można nic przetłumaczyć, oni są przekonani ze nie wolno jej tego ruszać bo będą przezuty

Witam!
Od wczoraj mam jamniczka, a właściwie jamniczkę. Jeszcze nie ma imienia bo nie możemy się zdecydować:) Jej mama jest jamnikiem miniaturowym krótkowłosym a tata króliczym długowłosym i to właśnie po nim odziedziczyła sierść!
Chciałbym Was prosić o jakieś rady na wstęp, chociażby jak nauczyć sunię sikać na dworze. Ma 2,5 miesiąca i zdaję sobie sprawę że to troszkę za wcześnie, ale chciałbym uczyć ją od małego pewnych zachowań. Przydatne dla mnie będą też rady odnośnie odżywiania.
Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi!!!
Pozdrawiam!

Jak bedziesz przy okazji u weterynazra to kup jedzenie dla jamnika i spytaj sie jakie dla niej jej odpowiednie bo nie kupuj jedzenia typu - Pedigri, itd tzn jedzenie leklerkowskie i tesco. I wiesz jeśli już masz zamiar ją nauczyćsiusiać na dworzu to nie pozwalaj jej chodzić po schodach takto ci bedzie dłużej żyła i nie bedzie miałą prbolemów z kręgosłupem. A ta karma o której ci mówie wspomaga wolniejsze starzenie sie i odporniejszy kręgosłup oczywiście dla psów starszych a teraz to kupuj jedzenei dla jam,nika dla szczeniąt ale u weterynarza wpierw.

Witaj  :)
Zdaje mi sie ze nie mozna kojarzyc ze soba dwoch roznych odmnian wlosowych... :roll: no chyba ze to milosc przypadkowa  :?
Na [....]anii jest bbaaaaaaardzo duzo imion, moze tam cos znajdziecie  :)
A 2,5 miecha to nie za wczesnie na wychodzenie z domu? :oops: A szczepenia?
Hodowca, chodz watpie, powinen Ci powiedziec jak karmic szczeniaka.


Sprostowanie jesli chodzi o kregoslup.
Zgadza nie powinno sie pozwalc jamnikowi skakac na meble, czy chodzic po schodach. Ale, jesli pies bedzie przz iles tam lat tak trzymany pod kloszem to jak ktoregos dnia sie go nie przypilnuje i zeszkoczy np. z lozka to bedzie jzu po kregoslupie. Kregoslup musi byc wiotki, bo jak sie go tak bedzie oszczedzac to stanie sie jak deska i przy najmniejszym skoku kregi pojda....
Prosimy o fotki!!  :)

moja Kaaja szybko nauczyła sie załątwiac na dworze..poprostu kilka razy dostała w pupe z gazety (tylko nie mocno) i jej nosek wylądował w jej odchodach:) to wkoncu sama zaczeła piszczec pod drzwiamy
a jak ja zostawialismy na jakis czas miala rozłozone gazety i wiedziała ze moze tylko na nich robic:) ona poprostu była mądra sama w sobie:) i jest oczywiscie:)
Nie wysilaj kręgosupa pieska za bardzo ale jak mówi Aneta nie doprowac by piec nic nie robił...niech sie duzo rusza, a  jak od czasu do czasu wejdzie po schodach to jej nie zaszkodzi
Jezeli chodzi o jedzenie to dostarczaj psu wszystkich witamin, a co ze szcepieniami psa? odrobaczaniem...itd? skąd wziłas pieska?/

Witam!
Sunia była już raz odrobaczana, właścicielka powiedziała że trzeba jeszcze raz a potem zaszczepić. Kupiłem pieska właśnie od tej pani...

Witam nowego wlaściciela jamnika  :) gratuluje wyboru!!!!
Dziewczyny w zasadzie juz wszystko powiedzialy, ja moge Ci dopowiedziec tylkoo jak mi udało sie oduczyć moją jamniczke od siusiania w domu. Rozkladaliśmy gazety i stopniowo redukowalismy ich ilosc do 1 w kazdym pomieszczeniu. za kazdym razem gdy zrobila siusiu w domu mowilismy fe i wyprowadzalismy na spacer. jak siusiala na dworze to chwalilismy. No i przedewszystkim wiedzielismy mniej wiecej kiedy Zuzia potrzebuje isc na dwor. Zazwyczaj wychodzilam z nia zaraz po jej obudzeniu sie i 30 minut po jedzeniu. :wink:

hmmm powinnienes dostac wiecej porad,od osoby od której kupiony został pies.
Życze wam Wesołych Świąt:)

I ja rowniez  :wink:

Pamietajcie, nie przekarmiac naszych przegubowcow w czasie Swiat!!!



 :lol:

z tym bedzie ciezko- moja caly czas prosi  i sie upomina

moja Kaja dziwne nie prosiła w tym roku o za wiele:) dostała tez prezencik kostki czyszczące zemby ciasteczka i uszko świńskie:) ona to lubi takie smakołyki:)  tyllko martwie sie bo ona tak bardzo boi sie petard, juz teraz dzieciaki szczelają nimi a moja sunia panikuje? czy na sylwestra powinnam dac jej jakies srodki uspokajające? albo co powinnam zrobić?

U mnie na osiedlu był 16 letni jamnik szorstko włosy z którego zwisała jego cała sierść i wyglądała jak wyłysiała sierść jamnika długowłosego.

No przecież pisze że ze starości a nie sądze żeby to było obrzydliwe, i co najgorsze jego państwo mu nie pomagali wchodzić po schdoach na drugie piętro  :roll:

oj nie dobrze a jamniorki taki wrazliwy kręgosłup jaką ;( a normalnie ze sierc psa nie jest juz taka fajna jak kiedys , nam ludzią tez ze starosci robią sie sławbsze i brzydsze włosy no nie?:)

Jasne a nie którzy nawet tracą włosy wszelkie.

Ja sam mam zkundloną jamniczke i je słodka. Wogule jamniki są fajne taki malutkie i głośne i sprytne.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

hej :) koffam jamniuśki :] niedawno moja sasiadka miała, bardzo lubił sie bawic z Batusiem ale kilka tygodni temu zdechł :cry: podejrzewają ze ktoś go podtruł :cry:

moj drugi sąsiad ma 3jamniuśki :) jeden sie nazywa Banan, drugi truskawka, trzeci nie wiem jak :P

wow moja Kaja nie wytrzymala by dłuższego towazrystwa innego zwierzęcia, chyba by z zazdrosci umarła :) ona musi byc w centrum uwagi. a tak wogole to Kaja chyba rozstroju zolądka dostanie przez te petardy, ostatnio jakiegoś gówniaza ochrzanilam (hehehe) bo moja sunie juz pobiegla pod klatke a ja z wolna dreptalam za nią (przy domu puscilam ją) a gnojek tuz obok wrzucil petarde do smietnika, myslałam ze dziecku nogi z dupy powyrywam, i ze skąd oni bira te petardy, bezmyślni rodzice im kupują czy jak?????;/

Moja dostala jak na panne przystalo pantofle  :lol:  Czyli cztery male butki do gryzienia  :wink: Rozmiar idealny!


Lawenda, mozna cos jej dac, ale nie ma zielonego pojecia co, poniewaz nigdy nie musialam stosowac takich srodkow. Kaja olewa petardy  :) cale szczescie  :roll:  Mozesz poszukac na [....]anii, a nuz cos znajdziesz  ;)

co najgorsze jego państwo mu nie pomagali wchodzić po schdoach na drugie piętro

SZOK!!! U mnie na klatce tez sa tak "wspaniali" wlasciciele ktorzy nie nosza swojej jamnicy, a mieszkaja na trzecim pietrze  :new-alien:  Blok jest bez windy. Jak nas mija ten wlasciciel na klatce schodowej to zawsze mowi "ooo takiej to dobrzeeeee, ponosza na rekach..." Jak ich sune wypadnie dysk to wtedy sie przekonaja ze te noszenie jest konieczne...


Dziul, fajnie imiona maja te jamniczki  :wink:  :lol:

Hehehe to jest głupota właściciela który nic nie wie o tej rasie ale no cóż :sciana:

Hehehe to jest głupota właściciela który nic nie wie o tej rasie ale no cóż :sciana:

   
zgadzam sie, wogole pies to nie zabawka, później pożałuje jak psu dysk wypadnie.

Ja mam nową ksiazke o psach, dostalam pod choinke od babci (od mikołaja  :wink: ) tytuł "psy i szcenięta" autor Joan Palmer :) (normalnie musialam sie pochwalic tą ksiązką:):)

Ooo fajnie  :)  A jak okladka wyglada?

Musz i tu sie pochwalic  :lol:
Kaja wyszla na kilkugodzinny spacer (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/a_smil09.gif)

Hmmm opisze okłądkę:D:D
no piec na górze w małym bordowym prostokąciku anpisane jest przewodnik po rasach        okladka jest ogolnie biala na któej widnieje napis granatowy "Psy i szcenieta" Na okładce są psy takie jak szczeniak labradorka, baset bernardyn, shar pei i springer spaniel angielski:) KSiązka graficznie jest bardzo łądna i ciekawa:D

ja moją sunie zawsze wieczorem wyciagam na godzinny spacer (czasami krócej czasami dłuzej) ale póżniej smacznie śpi:D

Za ile ją kupiłaś:D:D?

ja jej nie kupilam dostałam od babci pod choinke (znaczy sie od Mikołaja :D ) włąsnie znalazłam strąkę z ta moja skiązką
oto ona:
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3683&action=prod

włąśnie zrobilam pare zdjątek mojej kochanej psince noi jak najblizszym czasie wywolam je zeskanuje i włoze na forum:D

Witajcie.
Ja też kocham jamniki, pewnie jak większość z was :wink: no i chciałbym tu z wami pisywać o nich. Of corse jeśli pozweolicie. :wink:
Ja osobiście nie mam jamnika :( , ale bardzo bardzo chciałbym mieć. Może się to wydawać głoopie że 14 letni chłopak chce mieć psa, ale jamnik jest niezwykły pies!!!! to jest pies o wielkim sercu w małym ciałku :P
No i to tyle co na początek chciałem powiedzieć :D

Jasne ze możes z nami tutaj popisywac:D wszyscy mogą (nie licząc osob które obrazaja Jamniorki poniewaz to jest forum dla ich miłośników)
Jamniki urzekły wielu ludzi:D sa naprawde kochane:D

O tak!!! są wspaniałe. Denerwują mnie ludzie którzy brzydkie rzeczy o nich mówią  :evill:
Myślą że to psy-parówy, wielkie lenie czy cuś, a to pracowita rasa, stworzona do wypędzania z nor lisów itp. No sami wiecie z resztą że ich długie ciała są wielką zaletą w myślistwie  :wink: , bo niestety na codzień trzeba uważać, by się pieskowi krzywda nie stała :(

Witaj Bobi  :wink: A jakiego masz pieska? :)

Zapewne jamniczka.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Jakbys czytal to bys wiedzial...za Bobi NIE MA jamnika...


 :roll:

Bobi chyba wogole nie ma pieska, bo by sie pochwalił nam co? :) Michał a ty czytaj wczesniejsze posty:P

aneta masz racje nie mam jamnika, racje ma także lawenda, nie mam w ogóle pieska  :cry: .
Planuje mieć w tym roku, ale to nie tylko ode mnie zależy :| Rodzice :|
Niestety. Ale kocham te psy i są moją pasją :wink:

Przepraszam nie będziecie źli na mnie?.

Bobi ale planujesz mieć jamnika tak?.
Pozdrawiam, życze zdrowia.

Oczywiście że planuję :) . No ale nie zawsze plany kończą się ich wypełnieniem :? ...
Dzięki, tobie też zdroofka :wink:

Ojej jak tu fajnie. Jestem już pierwszy raza ta mi się podoba :roll:

nie będziemy żli Michałku ale następnym razem czytaj:P:P  

jamniki są the best:)
Agacia a ty tez fanka jamników??:) masz jakieś zwierzątko?//

Witam dawno mnie tu nie było i widze że temacik w koncu ruszył  :wink:  wielu nowych zwolennikow jamniczków, aż miło!!!!

Życze wiele szczęścia w Nowym 2005 Roku!!!!

Nawzajem Tequilka :wink: . No pewnie Agacia ma jamniora, albo tak jak ja chce mieć :P

Tequilka miło ze wróciłaś :D ja rózwnież zycze szczęscia w 2005 roku :D a temacik rzeczewiscie ruszył. Bobi czemu rodzice nie chcę zgodzic sie na psa????

Tzn. Ojciec nie ma nic przeciwko temu, i nawet chce, ale raczej mamie tego nie mówił... Bo problem leży po jej stronie....
W każdym badź razie cały czas truje matce głowę, czasami prosze ojca by z nią pogadał ale to nic nie daje :/
No.......... i to dlatego :P

musisz pogadac ze bedziesz sie zajmował pieskiem bo to duzy obowiązek ale tez i wierny przyjaciel:P

Myślisz że nie mówiłem??? Of corse że mówiłem i to chyba ze 100 razy :P
Ja wiem że to straszna odpowiedzialność, że nie tylko trzeba wyprowadzać, ale chodzić do weta, i żee po psie trzeba sprzątać, i że trzeba odpowiadać za to co pies zrobi, ale przede wszystkim obdarowywać miłością.
"No ja wiem żebyś podołał takiemu zadaniu" no i tak się kończy gadka z moją mamą :/
A ja mówię to w czym problem przecie nie mamy złych warunków na psa.
"No ale po psie zostają włosy, jak pies w domu to smród" no i taka gadka :/
To ja się dalej nie wykłucam, bo i ja i mama jesteśm,y nerwowymi ludźmi :P

Skąd ja to znam?
U mnie bylo to samo- Tato chcial pieska- Mama nie............ ale mialam świetna sasiadke ktora przekonala Mamę i tak oto stalam sie wlascicielką ślicznej jamniczki Zuzi- teraz zuzia mieszka z moimi rodzicami bo jak sie przeprowadzalam to MAMA za zadne skarby nie chciala jej oddac- tak ta przeciwniczka! Teraz mowi ze sie cieszy ze w koncu dala sie przekonac. sprobuj moze i Tobie sie uda- trzymam kciuki :wink:

No chciałbym tak, pokombinuje może się uda. Postaram się was powiadomić jak coś się będzie dziać :P

No pewnie ze dzialaj, i to jak najskuteczniej  :)
Powiedz ze tyle jamniczkow siedzi w schroniskach  :( a to i na na zdrowie nie wyjdzie...zreszta jak kazdemu krotkowlosemu psiakowi  :(

Wyobraźcie sobie że już kiedyś byłem z mamą w schronisku na Paluchu. I powiedziała że nigdy już tam nie wróci, że nie może patrzeć na cierpienia tych zwierzątek :(
Mama się uparła, że jeżeli już to rodowodowy, miniaturowy długowłosy czarny podpalany, i nie ma innej opcji :|
No więc nie mam dużo do wyboru :P
Ale jeszcze z nią pogadam

czyli powoli przekonujesz Mame do piesa?

Cały czas, jej na główkę wchodzę ale bez przesady bo pęknie :]. Ale nie tak raczej skromnie bo z nią nie na siłę trzeba :P
Blech, jak to denerwuje, zawsze jest nie, albo zastanowimy się latem...:|

hmmmm nie wiem jak ci pomóc, mi rodzice sami zaproponowali pieska:) wiec ja niemialam problemu, dodałam zdjątka kajki, i zaczełam tworzyc prywatna galerie ale tylko jedno zdjecie weszło, nie wiecie czemu??;/

Może za duże??? nie wiem, nie jestem ci w stanie pomóc :P
Ble dziś zaczynam kolejną aukcję rodzaju "Mamo chcę miec jamnika" :]

za duze napewno nie ale pokazuje sie ze juz nie moge doac zadnegop zdjecia

zycze powodzenia Bobi:)

mialam ten sam problem- wydaje mi sie ze ogolnie jest za duzo zdjec w galerii

Buuuuuuu!! Wszystko skończyło się tym że mogę się pożegnać z psem!!! Nie będzie psa i tyle, i nie mam co z matką rozmawiać :cry:
:cry::cry:

Buuuuuuu!! Wszystko skończyło się tym że mogę się pożegnać z psem!!! Nie będzie psa i tyle, i nie mam co z matką rozmawiać  

ojej niedobrze, odczekaj troche i za jakis czas znowu sprobuj- moze Mama da sie w koncu przekonac.

Kurcze, to lipa  :?  Odczekaj troche tak jak mowi Tequilka...Moze az za bardzo naciskales...

delikatnie, a matka of corse, że: "znowu zaczynam, jush kiedyś mówiłam ci że psa nie bedziemy mieli i daj mi spokój możesz mieć chomika..."  :cry:  :cry:

ja mialam w domu jamniczke przez 11lat i 9 miesiecy (tez Kaja) ale niestety od prawie dwuch lat codziennie byla na tabletkach, bo miala nniewydolnosc ukladu krazenia i powiekszona lewa komore serca... w zeszly poniedzialek moj tata zawizl ja do uspania, bo juz nie chciala ani jesc ani pic od kilku dni :((( I tak lekarz powiedzial, ze max 2 dni by pozyla... ;( pusto jest w domu bez niej... ale do miesiaca mam beagle-a w domu i w sumie mala jakos zabija ten smutek

Ojej przykro mi bardzo!!!!!
Trzymaj sie cieplutko!!!!

Boshe przykro mi, napewno nie zapomniesz o swojej Kajce, trzymaj się.

Bobi ja bym sprobowala za jakis czas

Ja mam dwa jamniki. Są troche pomieszane ale i tak kochane ;)

witamy Jamniczke:) napisz cos o swoich jamnikach, chętnie poczytamy:D

Dokładnei... jakie są, szczególnie z charakteru :P

Cześć....!!!!!!!!!!!!!! Ja mam dwa jamniki. Mam tez ow. ale tu mowa o jamnikach!!! ( Spostrzegawcza jestem  :) ) Nuda ma na imie Nuda bo nudziła cały czas, a Szelma ma na imię Szelma bo no cóż, jest szelmą.
MIŁO WAS POZNAC!!!!!!!!! 8)

Kicia, okropnie jest mi przykro... :(  :(  To takie smutne...

Jamniczka, witaj  :)  A cos wieciej o sunkach? :P Skad je masz? Moze zdjecia...? :)

Mam cos dla Was  :lol:  ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=18297]nowe (http://www.[....) zdjecia Kaji i jej TZ  :lol:  :wink:

Niestety nie moge pokazać Wam zdjęć :( Postaram się, ale jeśli nawet Wam pokażę je, to nie wiem jak to zrobić! :oops:
Czy poprsotu mam zkopiować i wkleić?

Ja masz je na serwerze to tylko wystarczy skopiowac adres URL i wkleic miedzy ()i to wszytsko  :)

Dzieki. Niestety okzało sie ze nie ma juz zadnych  :!!!:  Odezwe się do GÓRUJĄCEGONADEMNĄ!  Trzymajcie kciuki!!!

A ile lat maja Twoje pieski ??

Nie długo kończą trzy lata. Ale i tak szaleją jakby miały rok! Ale Szelma ma problem z sercem...

oj..biedaczka.....moze zdjęcia powysylas znam na maile?:> moj to natalia1011@interia.pl

Uwielbiam jamniki.Sama miałam w swoim życiu dwa,ale wiążą się z nimi smutne historie,co absolutnie nie oznaczaże wspominam je niemiło,wręcz przeciwnie.Pierwszy to był jamuś miniaturka,krótkowłosy,czarny podpalany-zginął pod kołami samochodu w wieku 2 lat-nazywał się Snap,ja miałam wtedy jakieś 8 lat,moja mama nigdy już żadnego naszego psa tak nie pokochała jak jego.Dwa lata po nim mieliśmy takiego samego jamniczka o imieniu Pako,który przeżywszy lat 10 odszedł od nas,miał raka jelit i niestety nie udało się go uratować :( Wspanile dogadywał się z przygarniętym ze schronska 5 letnim wtedy amstaffem oraz rottweilerem,którego we dwóch wychowali :) Jamniki są suuuuper!

Kto ma ochote na fotki? :)

Amstaffka przykro mi z powodu jamniorków, ale tak to juz jest ze jedni umierają drudzy sie rodzą.

Aneta ja chcem fotki :D:D:D    natalia1011@interia.pl    mój mail :D

ja tez prosze Maartyynaa@op.pl

ja jak najbardziej mafinia23@o2.pl

na [....]anii pisalam o jamniku dlugowlosym w Wawie, ktorego pani chce oddac  bo najblizsza jej osoba jest bardzo ciezko chora i ona nie ma szans zajmowac sie psiakiem. sam siedzi po 12 godzin w domu i ona obawia sie ze pies w koncu oszaleje

powinnam miec zdjecia psiaka w przyszlym tygodniu, ta pani ma mi podac dzien kiedy bede mogla podjechac je zrobic

jesli ktos chcialby namiary na ta pania, to prosze o maila na:
eurydyka@poczta.fm

Nareszcie udało mi się wysłać zdjęcia! Lawenda ciężko było :) Mój komp już nie wytrzymuje:) Ostatnio Szelma zaczęła dziwnie kichać, znaczy z napędu uderzać w podłogę! Bpję się ze sobie czaszkę rozwali  :lol:  jak poznać u psów katar?

Fotki sa na samej gorze tej strony  :)

Lomatko!!! Lawenda, na smierc zapomnialam o tych zdjeciach!!!! :shock:  Moge Ci jeszcze wyslac? Ile ich ma byc?

oczywiscie:D Aneta  wyślij ile chcesz :D jak najwięcej:D a moja mama wkoncu kupi mi skaner wiec nie bede musiala sie prosic znajomych zeby mi skanowali i sama bede skanowala wiec w lutym byc moze dostawa zdjec mojej psinki:D
dzisiaj mialam wizyte Ksiedza i kaja na niego szczekala (bo on jest taki grubiutki) i musialam ja zamknąc w kuchni...ona tak co roku:D boi sie go bo on naprawde gruby jest:D

Hmmm... Twoja jamniczka ma na imię Kaja??? Wiesz ja mam na imię Kaja>>> :lol:  :)  co za zbieg okoliczności. :lol: Uwielbiam jak jamniki mają na imię Kaja! (na Sadybie było pełno takich jamniczek)  :)
Ile lat ma Kaja? :?:

jamniki mają na imię Kaja! (na Sadybie było pełno takich jamniczek)  

Ale potem jak ktoś woła "Kaja!" to nie wiesz do kogo... :)

Ile lat ma Kaja? :?:

Zalezy ktora  :lol:  :lol: Moja czy Lawendy? :lol:

hahha Heja, to tak jak bylo kiedys gdy komorka dzwonila i wszystcy sie rzucali do odbierania jej  :lol:  :lol: buauahaha

Chodziło mi o jamniczkę Lawendy, ale w takim razie ile lat ma Twoja suczka?  :lol: :) Czy Wasze jamniki robią "strzałeczkę"??? Moja Nuda kładzie się na brzuchu, wyciąga tylnie nogi... czu to jej nie zaszkodzi? (ale skoro jej sie to podoba...?)

moja kaja ma 7 latek :D  nieraz zachowuje się jak szczeniak anieraz nic się jej nie chce:) moja Kaja tez tak nieraz robi jak Twoja Nuda ale tylko jak sobie robi rozciągnięcia poranne :D:D:D

:lol: no widzisz jak są podobne :lol:  UWIELBIAM JAK TO ROBI :D

Hahhaah jak uwielbiam zabke  :wink:  Ale niestety Kaja tak sie nie kladzie...Ale jej kolega owszem   :D
(http://photos.heremy.com/anetta/104469946060.jpg)

Moja ma 11 lat  :wink:

A oto Kaja Lawendy,. Oczywiście Lawenda nie ma keidy wstawić zdjęć Kajuchy [ :P ] dlatego Apisia wstawia :)
(http://upload.miau.pl/1/661.jpg) Wypatrzyła coś
(http://upload.miau.pl/1/591.jpg)A tu z Apiskiem

Dzieki Apiska:)  a tak wogole jak ktos chce to wysle wiecej fotek :) musze je pozmiejszac tylko:D

ale piekne psiaska w tym zimowym sloncu ;)

A dziękujemy :D :D :D
Dziś robiłysmy kolejną sesję, tylko trzeba z aparatu pościągać i Lawenda albo ja wstawi :)

no to czekam :D  :D  :D

Śliczne zdjęcia  :)

Zdjęcia rewelacyjne- prosimy o wiecej :wink:

Już się nie mogę doczekać... 8)

Och, jakie zdjecia sliczne!!!!!
Ja chce wiecej!!!! :D
A co one takie ciemne? Postarajcie sie je rozjasniac nastepnym razem  :wink:


A tak wogole to wstyd zeby nasz temat spadl na 3 strone!! :alkoholik:

a mi sie udalo zrobic fotke moim dziewczynkom do zamieszczenia przy nicku:)

Eury, brawo!! :alkoholik:  :alkoholik:
A moze wiecej fotek suczek...? :hehe:

Jutro mam nadzieje ze jzu beda nowe zdjecia Kaji  :wink:

wiecej fotek bedzie jak uda mi sie znalezc dom dla Irokeza, ktorego moj maz znalazl w niedziele i bede sie mogla zajac przyjemnosciami

nie rozumiem polityki tego forum (na dogo jest inaczej), ale wycina sie tutaj i zamyka watki o bezdomnych psach. usunal mi ktos nawet topic w dziale bezdomne...

aneta, mozesz mi pomoc zrozumiec? dzialasz na obu forach i moze dasz jakies cenne uwagi, bo te ktore dostalam od jakiejs osoby na PW sa z cyklu "domysl sie co mam na mysli"

wiecej fotek bedzie jak uda mi sie znalezc dom dla Irokeza, ktorego moj maz znalazl w niedziele i bede sie mogla zajac przyjemnosciami

nie rozumiem polityki tego forum (na dogo jest inaczej), ale wycina sie tutaj i zamyka watki o bezdomnych psach. usunal mi ktos nawet topic w dziale bezdomne...

aneta, mozesz mi pomoc zrozumiec? dzialasz na obu forach i moze dasz jakies cenne uwagi, bo te ktore dostalam od jakiejs osoby na PW sa z cyklu "domysl sie co mam na mysli"

Po 1. Ok  ;) Mam nadzieje ze ktos go przygarnie...
po 2. nie mam pojecia dlaczego ktos Ci usunal ten topic  :?  Napisz do moda.
Po 3. nie wiem o czym mowisz  :o Jakie cenen uwagi...? :mysli:  Czy to jest powiazane z tym topiciem ze go wykasowali?

napisalam do Myszka.xxx z pytaniem co sie dzieje na forum i dlaczego usunieto topic, ktory nie byl zadna reklama, a tylko szukaniem domu dla bezdomnego zwierzaka w dziale bezdomne

martwi mnie, ze sie nikt tym psiakiem nie interesuje i w koncu pies trafi do schroniska

moje jamnice beda dzis zle, ze znowu bedzie u nas Irokez nocowal..., chyba ze padna i wtedy go na chwile oleja, tak jak to bylo 2 dni temu

(http://europetheband.pl/Znajda/irokez%20z%20jamniorami.JPG)

jej jak mnie dawno nie bylo, ach te problemy z moim antykiem:D
boshe chętnie bym tu wystawila zdjęcia ale boshe one są taskie wielkie a moj komuter to antyk i zacina sie przy zmniejszaniu;/

poprosze apiske zeby jak cos zmnieszyla:)
tak wogole to mams akner i jak zrobie nowe foty (akurat klisza jest włączona) to zeskanuje i powysylam :)
 
mam nadzieje ze Irokezem sie ktos zajmie ..

Po powrocie Lawendo idziemy na łake z psami na sesje :P

:) Sa i foteczki  :wink: http://www.[....]ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=18297&start=45

Ja prawdopodobnie będe miał jamnika i znam dosyć tanie ogłoszenia gdzie jamniki są po 100 zł a wy polecali byś cie mi rasowego jamnika czy takeigo w grnicach do 200 zł
I jaką karme polecacie dla takiego psa, bo słyszałem że są specjaolne karmy dla jamników i w jakich cenach one są ?? :wink:

I w jakich kolorkach najbardziej gustujecie bo ja uwielbiam czekoladowe suczki  :)

jak nie ma gadania o jamnikach? przeciez piszemy co u naszych piesów:P

włąsnie Kaja to wogole roszczekala sie na dobre, szczeka na wszystkich, ma jakiś trudny okres w swoim zyciu:D

Aneta zdjecia świetne, a jakie Twoja kajka ma super ubranko:D

Ja prawdopodobnie będe miał jamnika i znam dosyć tanie ogłoszenia gdzie jamniki są po 100 zł a wy polecali byś cie mi rasowego jamnika czy takeigo w grnicach do 200 zł
I jaką karme polecacie dla takiego psa, bo słyszałem że są specjaolne karmy dla jamników i w jakich cenach one są ?? :wink:

I w jakich kolorkach najbardziej gustujecie bo ja uwielbiam czekoladowe suczki  :)

Czytaj Vademecum, a bedziesz wiedziec co bysmy Ci radzily.Nie oszczedzaj na psie. Lepiej odluz kase, lub kup na raty (tak tez mozna) W sumie jamniki nie sa drogie.
Royal Canin produkuje karme dla Jamnikow. Ja jej nie kupowalam, wiec nie wiem ile moze kosztowac.
To juz rzecz gustu. Ja wole czarne podpalane i mamrurkowe, laciate tez sa wypasione

Lawenda, to przez ta zime  :lol: A tak na serio to odwracaj jej uwage od obiektu obszczekiwanego  ;)

wczoraj Irokezowi pstryknelam fotki z moimi panienkami, chodzilo o pokazanie jego wysokosci :)
(http://europetheband.pl/Znajda/Irokez2302%20z%20jamnikami2.JPG)
(http://europetheband.pl/Znajda/Irokez2302z%20niki.JPG)

hyhy śliczne pieski mojej suni ciezko odwrucic uwage od obszczekiwanego obiektu ale sie staram:D
wogole to ona jest najlepsza
szczeka na big psa a gdy on troszeczke blizej podszedł to zaczęla skomlec hyhy
i uciekac oczywiscie:D

Jaki piękny jest ten pies ten kundelek koło Twojego jamniorka przepiękny strasznie mi sie podoba a jamniczki też ładne  :wink:

Eury, czytalam jzu, czytalam!!
Bardzo sie ciesze ze Irokezik ma domeczek (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/laola.gif)

Lawenda  :lol:

A moja spi jeszcze i nie zamierza wychodzic z pod kolderki (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/eek6.gif)

M0j0 i jaka decyzja?

Oto Lawenda, Kaja i Apis na zimowym spacerku :)
(http://img209.exs.cx/img209/3450/nataliaapiskaja9jw.th.jpg) (http://img209.exs.cx/my.php?loc=img209&image=nataliaapiskaja9jw.jpg)

A to Kajcia
(http://img209.exs.cx/img209/4355/kaja1vd.th.jpg) (http://img209.exs.cx/my.php?loc=img209&image=kaja1vd.jpg)

Jeeeeee (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/laola.gif)

A co tak malo?! Chcemy wiecej (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/icon_evil.gif) ;)

Mało!!! Mało!!! Mało!!! :)

ja bym dała więcej, ale moj komputer ma emocjonalne problemy, jak wywolam klisze(najpierw musze jeszce popstrykac foty) to umieszcze pare fotek:D

Wogole co sie stało z nasyzm zeieloniutkim forum! taka zmiana?:>

jak tam jamniczki wasze:)
moja kaja spi najedzona, po spacerku i nie mam zamiaru wstawac:D

Hello Helo :) Ok przeniosłam się tutaj :hehe: Poznacie i moją Jamniczke-Askę :) Jest rodowodym jamnikiem szorstkowłosym.. nawet sie pochwalę ,że była na wystawie i zajęła 3 miejsce :) jestem z niej dumna...

Witamy Agysz :)


Moja Zulinka juz chyba ma dosyc tej zimy, ciezko ja wyciagnac na dluzszy spacerek, ostantecyjnie sie zatrzymuje i nie chce isc dalej, no chyba ze na rekach ja wyprowadze gdzies dalej i puszcze wtedy spokojnie spaceruje ale w strone domu  :lol:

szkoda ze tylko 2 zdejcia
no ale cieszmy sie ze chociaz te 2:)
sliczne psiaki chodz malo wyrazne

niom ale obiecuje ze zdjec bedzie wiecej, tylko nie wiem kiedy;/
moja kaja tez ma dosc zimy, nie spaceruje tak fajnie jak w inne pory roku, chociaz nieraz chce sie pobawic na śniegu:D

moj mix jamniora wogole rano nie chce wychodzic na dwor taki zmarzlak
za to donek kocha snieg

a moja Aska to straszny leeeniuchh!! :lol: Pies powinnien sam prosić człowieka o wyjście na dworek...a u mnie jest na odwrót...Ja muszę psa prosić.. :lol: Na dworek wychodzi o 12 popołudniu.. hehe

Agysz witaj (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/jumpie.gif)
Z jakiej hodowli masz sunie? Moze masz stronke? I gratki za zajecie 3 miejsca (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/klatsch.gif)

Pies powinnien sam prosić człowieka o wyjście na dworek...a u mnie jest na odwrót...Ja muszę psa prosić..

Buahaha u mnie jest tak samo, no identyko hahahah

Mifina, a ubranko ma? (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/icon_cool.gif)

Moja Perełka nienawidzi zimna, mrozu i śniegu (chyba, że jest wtedy na dworze inny jamnik ;))
Dzień mojej jamniczki:
1.00 - spać i nie zważać na kota
2.00 - podnieść głowę i zobaczyć czy kot czegoś nie je :D
3.00-10.00 - spanie i nie wychodzenie na dwór
11.00 - jedzenie
12.00 - 13.00 - jedzenie, ganianie kota, żebranie tymi swoimi oczkami i wychodzenie na dwór (czyli pani znosi bo psiak musi być wyprowadzany)
14.00 - 17 - spanie, ganianie kota, szczekanie na wszystko i wszystkich, jeżeli się uda to też wychodzenie na dwór
17.00 - 20.00 - podlizywanie się pani
21 .00 - 24  - (bardzo dziwne) wychodzenie i spanie

Tak wygląda przeciętny dzień mojej jamniczki
Pozdrowienia

Hahaha no ladnie, ladnie...jaki napiety plan dnia buahahaha

Moja Aska jest z hodowli w Mielcu :hehe: a stronki,żadnej nie mam..ale spoko...niedługo będą moje zdjęcia z Aską :) a dzień mojego psa jest prawie identyczny... :P Aska by tylko jadła i spała.. a na dwór wychodzi z wielkim bólem...bo musi chodzić po tym zimnie.. :lol:

hej... mam nadzieje, że nie gniewacie sie że do Was wpadłam :) Moja babcia miała jamnika... zdechł w maju ubiegłego roku, wabił się Rafik, miał 13 lat :( Ogólnie mam częsty kontakt z jamniczkami :) U mnie w bloku są 4 :) 3 czarne podpalane suczki krótkowłose (Dora, Sonia i Wera) i piesek Herkules :) A moim "ulubionym" jamniczkiem jest brązowa suczka krótkowłosa Sara, a oto jej zdjęcia wraz z moim Chesterem :) Tu na zdjeciach jest troszkę grubiutka, ale teraz już ją odchudzili :P

1. (http://img191.exs.cx/img191/7080/20040825image00044jf.th.jpg) (http://img191.exs.cx/my.php?loc=img191&image=20040825image00044jf.jpg)

2. (http://img191.exs.cx/img191/2241/20040826image00169pr.th.jpg) (http://img191.exs.cx/my.php?loc=img191&image=20040826image00169pr.jpg)

3. (http://img191.exs.cx/img191/6601/20040826image00197kd.th.jpg) (http://img191.exs.cx/my.php?loc=img191&image=20040826image00197kd.jpg)

4. (http://img191.exs.cx/img191/4783/20040826image00208lh.th.jpg) (http://img191.exs.cx/my.php?loc=img191&image=20040826image00208lh.jpg)

tylke ;)

Pewnie,że się nie gniewamy,że wpadłas :) no co Ty :) a Jamniczka śliczna..Też taką miałam jak byłam mała :P hyhy

a czemu się nie zgadzają??

cieszę się, że fotki się spodobały:)
ostatnio Sarunie zaatakowała goldenka Reta i "odgryzła" jej uszko... biedaczka miała zszywane uszko i przez ponad tydzień jeździła na zastrzyki i zmiane opatrunków do weta :( Na szczęście ucho się zagoiło... a co do goldenki to niepodobne zachowanie co do tej rasy ...hmm?

ojojjj...to wspołczje...Dobrze,że się zagoiło.. :) Faktycznie dziwne,że ta rasa może tak zaatakować... Ale najważniejsze,że jest ok :)

Boshe a golden mi sie wydawał taki, spokojny....dziwne, moze jakos inaczej wychowany:)
a zdjecia sa ssuuuuper, Jamniczek jak i beagle piękny:D

No to jest dość dziwne,żeby taki pies mógł zaatakować  :roll: Może faktycznie ktoś go źle wychował..może złe warunki..albo takie podejście...Może będzie więcej zdjęć..tylko jamniczka...ale także moich dwóch kotek i akwarium :hehe: już niedługoo..musicie być cierpliwii :P

No to jest dość dziwne,żeby taki pies mógł zaatakować

 
coś w tym musi być, nie wiem może to dlatego że 2 suki, a suki zazwyczaj się nie lubią :) ale jaka rasa by to nie była pies jest tylko psem i nigdy nie można zaufać mu bezgranicznie :) A co do goldenów to nie zmieniam zdania na temat tej rasy, ponieważ nie ma tu czego uogólniac :)

Sliczne zdjecia  :D

A co to tego goldena to dzis akurat widzialam jak golden wypuszczony na ogrodku zaczal szczekac na Onka ktory szedl przy ogrodzeniu. I to bylo szczekanie w nie milych zamiarach...

Agysz, to czekam na foteczki :)

Wiecie co..to jest dziwne,żeby taki pies mógł zaatakować...Zawsze miałam o tych psach dobre zdanko..ale teraz ono się też zmieniło..hmmm

hmmm ja znam goldeny spokojne jak i labradorki, ale ten mnie zadziwił, kwestia wychowania.;/ w sumie dwie suczki naprawde moga nieprzepadac za soba ale po goldenach sie tego niespodziewałam hyhy:D

Moja Kaja własnie sie wyleguje, nie mozna jej ruszyc bo tak slicznie wygląda:D

aa moja Aska odpoczywa sobie własnie po spacerQ...Leniuch jeden :P


Czemu nic nie piszecie na temat tych boskich psów? :(

A ja zdjęcia Asieczki daję ;)
(http://img173.exs.cx/img173/7856/asianatrawce9ir.jpg)
(http://img173.exs.cx/img173/884/agazask2wj.jpg)
(http://img173.exs.cx/img173/7977/askawchalicie5dc.jpg)
Obiecuję więcej jak się zładują ;)

Tak te zdjecia są dzieki Malce :cmokkk: bo niestety moi rodzice nie zakupili jeszcze aparatu cyfrowego :( i wszystkie zdjęcia są od Malki :hehe: dziekii jeszcze raz :P

(http://img173.exs.cx/img173/9813/askazagniesi1yd.jpg)

śliczne zdjęcia!
Agysz co mamy pisac, zacznij jakis wątek o jamniczkach :)
wogole mam dzisiaj na 9 do szkoły a juz na nogach jestem, a moja Kaja mnie nawet nie przywitała, a zazwyczaj to robi, ale ten leniuch sie wyleguje:D a na mój widok podniosła głowe opopatrzała i spowrotem ją połozyla:P

alez piekny siersciuch:)

Śliczny jamniczek i takie piękne brązowe oczka

Ja mam 5 miesieczna brazowa sunie. Zowie sie Fionka. Chciałam pokazać jej zdjecia jak była malutka, ale podczas pomniejszania zmieniłam kolory i nic nie widać  :cry:
Właśnie mi śpi na kolanach  :wink:

alez piekny siersciuch:)

Tak dokładnie...moj tata mowi,że to jest taki mały dziczek :P bo te jamniki są myśliwskie..:hyh: tylko niestety o moim psie nie można tego powiedziec...tylko 1 raz w swoim życiu wytropiła sarnę :hehe: To jest leń!! gorszego chyba jeszcze nie widzialam :P Wlasnie sobie śpi w swoim wyrQ,bo zmęczona spacerkiem :P i oczywiście głooośnoo chrapie :lol: a co wątku...to hmmmm....nie wiem...Trzeba rozwinąć ten tamacik :)  pozdrowionka ;)

Może powiedzcie mi, czy ta sprawa jest tylko mitem czy to prawda?
Jamniki nie mogą wchodzić a tym bardziej schodzić po schodach :P
Prawda czy fałsz? Teleturniej :!!!: :lol:

Może powiedzcie mi, czy ta sprawa jest tylko mitem czy to prawda?
Jamniki nie mogą wchodzić a tym bardziej schodzić po schodach :P

Hmmm to dobre pytanko...Piszciee :hyh:

Ja zawsze próbuje wnosić i znosić Perłę, ale ona jest taka szybka, że nie da się jaj złapać (przynajmniej na schodach :lol:)

ja tez Fionkę wnoszę i znoszę. Czasami tylko wyrywa się za dobką i muszę ja puścić  :roll:

Czyli że nie mogą chodzić, skoro je nosicie?

No nie mogą, ja Zuzie staram sie znosic i wnosic, ale czasami trudno mi ja zlapac (mimo iz to wiekowa dama ma 13 latek  :D )i wchodzi sama

Aha ;) Dzieki

ja dość żadko wnoszę i znoszę bo, Perła nie daje się  złapać (taki szybki jamnik :shock:). Zastanawiam się czy ona nie jest gepardem w skurze jamnika :lol: :D. Jamniorki raczej nie powinny biegać po schodach bo, może im wypaść dysk :(

Nom jamniki nie powinny schodzić ze schodów...ale chyba mogą wchodzić ;) Moja Aska jeździ windą..a mieszkam w bloku na 2 piętrze..Już się przyzwyczaiła.. :P I raczej nie będe w stanie jej podnieść,bo straasznie dużo je..jest taka ciężka,że mi się nogi uginają :lol: ale jeśli widze,że nie ma siły, STARAM  się ją podnieść..zresztą spójrzcie na zdjęciaa jaka jest grubiutka :lol:

Agysz, sliczna sunia. Na pierwszym zdjeciu jak borsuk wyszla :o   :wink: I dietka, dietka... ;)

A ja moja wnosze i znosze. Kaja wie przy schodach sie czeka na pania i nie zlatuje na leb na szyje po schodach, tak samo przy wchodzeniu ;)

Ostatnio cos niedomaga...chyba przez te zimno....latke juz nie te...prawie caly czas lezy na swoim poslanku...

ja nie mam problemow z noszeniem Fionki, bo po pierwsze to jeszcze szczeniak, a po drugie miniaturka  :wink:

Ja też mam jamniczke miniaturke i nazywa się Psota, a po schodach w domu to wbiega i zbiega z 50 razy dziennie ale ja nie mogę nic na to poradzić....ona już po prostu taka żywa jest  :)

a po schodach w domu to wbiega i zbiega z 50 razy dziennie

Też bym chciała zeby Aska taka byłaa..ale to marzenia :P za stara..Lata robia swoje :( niestetyy

Na pierwszym zdjeciu jak borsuk wyszla I dietka, dietka... ;)

prawie caly czas lezy na swoim poslanku...

ojj muszę przyznać Ci rację wyszła jak borsuk :lol: Niektórzy mówią,że to jest taki mały dzik :P
i teraz też leży cały czas na posłanku..nic jej się nie chce..Przychodzi do domku ze spacerQ i idzie spać. I raczej u mojego psa dietka chyba już nie przejdzie :lol:

Moja sunia gromadzi zapasy na zimę :lol:. Zawsze w tej porze roku dużo je i trochę za mało się rusza jak na to ile je 8), ale w lato jest odwrotnie. Przez cały dzień prawie nic nie je tylko gania z kotem, lub obszczekuje inne psy, a jak jest w moim drugim domu to przez cały dzień tylko bawi się w aportowanie  8)

 nie je tylko gania z kotem, lub obszczekuje inne psy, bawi się w aportowanie

Moja sunia żyje w zgodzie z kotami :P Nie zaczepia ich,nawet się z nimi nie bawi,tylko się przygląda :lol:
ojjjj nie pamiętam,żeby kiedykolwiek Aska aportowała...marzeniaa.. :P

Moja Psotusia wraz z Sarą przegania koty z podwórka...oj jak one lubią za nimi biegać  :P  Oczywiście nie jestem za tym, ale jak już zobaczą kotka to pędzą za nim chodźby się waliło i paliło nie zawrócą....łobuziaki  :lol:

moj jamnik za to wykorzystal odejscie kota z naszego domu
przejal wladze ostateczna
podporzadkowuje sobie domownikow procz mojej mamy
za czasow kota byl spokoj owszem dochodzilo do sprzeczek miedzy stowrzeniami ale to chyba normalne jezeli odstepny czasu miedzy zapoznaniem sie stworow byly duze....

ja mam jaminka troszkę mieszanke zdjecia Mój psiak  - Atos

Fretka wyślij mi meila ze zdjęciem Atoska..nie chce mi się szukać :lol: Podaję Ci moj adres :

agalubin90@wp.pl :hyh:

nowe foteczki, z moją sunią ;) i taką jedną znajomą labradorką :)
(http://img127.exs.cx/img127/3773/nelciaiaska7io.jpg)
(http://img127.exs.cx/img127/4139/nelapooyahefi7rh.jpg)
(http://img127.exs.cx/img127/1549/caatrjka2cz.jpg)
(http://img127.exs.cx/img127/7240/askawkrzaczkach6kj.jpg)
(http://img127.exs.cx/img127/9180/askor9jv.jpg)

ooo malka spoko zdjęcia ;) Patrzcie i podziwiajcie mojego małego "DZIKA" :lol:  :lol:

fotkli super:)
co do mojej Kajki to ona juz sama leci po schodach, nawet jej dorwac nie moge:D
a na zime to i moja Kaja trochu tyje:)  ona nie jest "modelką" nawet w lato, ale nie jest tez jakas gruba:D

ona nie jest "modelką" nawet w lato, ale nie jest tez jakas gruba:D

Moja Aska też nie jest "modelką"ale moge szczerze powiedzieć,że jest gruba... :lol: Nic jej sie nie chcee..Tylko je i śpi no i wychodzi na dworek :P hmmm i tez pogrubia ją ta jej sierść..Jak ją wyczesze jest chudsza ;) hehe

Nie zła fotka ;)

U nas na podwórku jest taki grubaśny jamnik. Czasem otwierałam mu drzwi do klatki. Tuptał potem na schodach, chciałam go wnieść. Ale zawarczał. To stałam i czekałam. Wreszcie sam wszedł. Zapukałam do drzwi i uciekłam. Taka historia z spasionym jamnikiem. ;)

Moja Psota nie lubi być "modelką"  :P  Nie jest gruba, ale szczeka jak chce się jej zrobić zdjęcie...uwierzcie mi to nie jest miła muzyka dla uszu człowieka  :lol:

Aska żadko szczeka..Chyba,że jak powiem "Daj głos" to tylko wtedy...i oczywiście czeka na jakąś pochwałe..Lub jakiś przekąsek..Wtedy jest z siebie dumna i merda ogonkiem ;) hyhy

Mój psiak - Atos  sobie poszukaj to jest w rozdziale Psy.

okk..zobacze  twoje cudeńko :hyh: Atoska :)

ja też zobacze,
moja kaja jak była mała to sie pokazywała bardziej do zdjeć, pokazywała swoja jamniczą klatę:D a teraz juz nie lubi tak bardzo;/

Moja Aska to w ogóle się boi pozować do zdjęć...boi się jak ktoś ją kameruje...Dziwne..myśli,człowiek może tym przedmiotem zrobić jej krzywdę..tak mi się wydaję..

Czemu tu się nic nie dziejeee :( ???

No to jak powiem ze mama Kaji odeszla 12.03....Miala przezuty do pluc i musieli ja uspic...
(http://img78.exs.cx/img78/2779/clipboard016cs.jpg) (http://dda.w.interia.pl/image2/swieczka.gif)

 :cry:

przykro mi bardzo  :cry:

ojojj..Przykro miii... :cry:

Bardzo mi przykto a ona odeszła w tym  roku.

Hejcia! Ja mam jamniczka :D Jest śliczny wabi się Teddy. Ale miał być miniaturką, a wyszedł większy niż stanmdard :D

deejayka_malinois a jakiego??? Szorstkowłosego czy gładkiego?? Jak masz zdjęcia to wstaw..

Jak bedziesz chciała pogadać to moje gg: 5464307 :hyh:

gładkowłosego ;) mam na: http://z-jamniczego-krolestwa.blog.onet.pl Zaprasham :D

Okk zaraz zobaczę :hyh:

Oks, ale troszki zamazane są ;) A ten piesek, któego mash jako fotkę to Twój piesek ?? :D

Już widziałam Twojego boskiego psa.. Jest naprawdę ślicznyy :kocham:
aa ten piesek co mam w Avatarze to moj.. a nazywa sie Aska :hyh:
Jakbyś chciała zobaczyć jakieś zdjecia to są  w Galerii :lol:

Dobra się zobaczy ;) A ile ma latek ten Twój jamnicek :>??

Moj jamnicek ma 10 latek..Staruszka juz z niej.. :(
No,ale sie jeszcze jakoś 3ma :)

oj Aneta.biedna mama Kajki... przykro mi : :cry:  :cry:  :cry:  :cry:

wiatm kolejna jamniczkomanniaczke:D

Wyszło słoneczko a moja Kaja lata szczęsliwa i zadowolona:D taka pogadoa jej odpowiada:D

aa dla Aski nie ma różnicy czy jest słoneczko czy nie..I tak woli to przespać :lol:

Hejka dopiero niedanwo przyszłam, wróciłam z koni ;)

teraz kolej na moja wredote ;)  najwiekszy inwidualista z jamnikowatych czyli kromka
nie ma wredniejszego psa na swiecie

(http://img85.exs.cx/img85/9207/p10100601de.th.jpg) (http://img85.exs.cx/my.php?loc=img85&image=p10100601de.jpg)

Cześć, czy była tu Mia Thermopolis?

Aaaa jak któs chce zobaczyć mojego to zaprasham: www.z-jamniczego-krolestwa.blog.onet.pl ;)

mafinia-kromka śliczniuśka :kocham:

mafinia-zazdroszczę, gdyby mój emeryt był taki śliczny...

mój emeryt

To ile twoj psiak ma latek?? :P

już 14...właściwie rocznikowo to 15

uuuu..no to jednak się zgodzę "emeryt" :P moja dopiero 10..aa jakiego masz psa?? :hyh:

ja go nazywam "jamnik tajlandzki" ale tak na prawdę to zwykły mix jamnika

ahaa..a masz może jakąś fotke??? :chytry:

mam na tej nawet ładnie wyszedł. młodziutki był, roczek miał (ehh kiedy to było...)
(http://www.pupile.com/pup/images/img_uno.2.jpg)

chetnie ja oddam  przez nia mam taki terror w domu ze poezja :lol:

jutro dam rezte zdjec oczywiscie jezeli chcecie ;)

jasne, że chcemy!!

Pewnie,że chcemyy.. :hyh: Co za pytanie :P czekamy...

hm tylko jak z dowozem poczta ja nie wysle :P
a tu kolejne foty :lol:
dotleniajcie sie :P

(http://img36.exs.cx/img36/2296/p10101886pg.th.jpg) (http://img36.exs.cx/my.php?loc=img36&image=p10101886pg.jpg)

(http://img36.exs.cx/img36/1383/p10102698wo.th.jpg) (http://img36.exs.cx/my.php?loc=img36&image=p10102698wo.jpg)

mafinia śliczniastyy jestt :kocham: masz go ode mnie wygłaskać,bo innaczej.... :lol:

dobra tylko gwarantuje ci ze jak spelnie twoj rozkaz nie wroce z clym kompletem palcow :lol:
ona tak mnie kocha  :roll:

dobra tylko gwarantuje ci ze jak spelnie twoj rozkaz nie wroce z clym kompletem palcow

a czemu masz nie mieć palców ?? Będzie Cię gryzł czy co? Nie lubi jak mu fotki robisz?
Bo moja Aska strasznie nie lubi,bo myśli,że ktoś chcę jej zrobić krzywdę..Też nie lubi jak ktoś ja kameruje..chowa sie..
nie wiem skąd to się u niej wzięło..Od kąd ją mam tak się zachowuje..nie wiem dlaczego... :?:
Poradzisz sobie ;)

Uno też nie przepada za aparatem, zawsze jak go widzi to zwiewa na drugi koniec pokoju-taki model, normalnie wymarzony :lol:
To może żeby nie narażać palców, mafinia pozdrów Kromkę ode mnie i Una :wink: Śliczniusia jest :D

Ale to jest dziwne,że się boi...bo przecież nikt jej u mnie w domku nie skrzywdził..aa jak ją kupiłam była malutka..Dopiero sierść jej rosła..No a jamniki szorstkowłose mają długą sierść i kudłatą.. :kocham:
Nie wiem co takiego się stało,że się tak zachowuje..
I widzę,że to nie tylko Aska jest taka...

Witam nowo przybylych...kurcze, co raz wiecej nas tu  :wink:  I juz sie myle kto co ma  :lol:

Hehe Mafina, jeszcze nie widzialam takiego jamnika jak Twoj  :)

Sliczne macie psiaczki  :wink:

niom Aneta nazbierało się nas:) MAfina psiurek super:) wogole wszystkie psiaki są super:) moja kaja czuję wiosne, juz lubi se polezec w słoncu jak przez okno leci słoneczko hyhy ona sie kładzie tam gdzie jest słonce i jej ruszyc nie mozna, :)

a ja myslalam ze moja bestia jest pospolita
mowic szczerze na kazdym robi wrazenie
ludzie mysla ze to jeszcze szczeniak bo jest takich malych jak na swoj wiek rozmiarow
a tak na marginesie znalazl sie po 4 latach jej ojciec
wspina sie po siatce jak kot  :lol:

moja Zuzia tez jest malutka, taka miniaturka miniaturki. jeszcze czasami ludzie pytaja czy szczeniaczek  :lol:

 czuję wiosne, juz lubi se polezec w słoncu jak przez okno leci słoneczko

z Aską jest tak samo..Popołudniu jak świeci takie cieplutko słoneczko Aska się wyleguje na balkonie :) Leży na placach i ogrzewa sobie brzuszek..Fajnie tak popatrzeć jak psu jest dobrze :)

kromka cd :lol:
(http://img110.exs.cx/img110/7594/p10102303bl.th.jpg) (http://img110.exs.cx/my.php?loc=img110&image=p10102303bl.jpg)

Moja Psota była dziś na spacerze na stadionie (oczywiście była też Sara :lol:   ) i jak to jamniki zaczęła kopać dołek  :roll: ....miała tak brudne łapy, że błoto poprzylepiało jej się pomiędzy pazury....musiałam jej w kałuży opłukać, bo dziwnie wyglądała...ale kopanie jej się podobało  :lol: ....nie wiem czemu ale zawsze jak tam idziemy to kopie dołki  :roll:  taka już psotnica z niej  :lol:  :lol:

Hej :wink:
Sorry że sie wbijam na wasz topic ale jesli ktoś z was jest z trójmiasta to niech wejdzie na topic-"Trójmiastowe Psiaki".Serdecznie zapraszam  ;)

ja takze bylam dzisiaj z kromka na spacerze
przechodzilam wzdluz rowu zarosnietegp chaszczami.... jamnik jaK jamnik krotkie nogi i nie raz by wylodowal w rowie musialam ja niesc przez pol drogi do tego cala sie upapralam w blocie :P

wiem co to znaczy upaprać się błotem, a dokładniej być upapranym przez własnego psa  :lol:  dziś te małe dzikusy musiały na mnie skoczyć kilka razy i mnie pobrudzić...one brudne to czemu ja nie miałabym taka być  :roll:  ale im sięwybacza, a teraz śpią jak zabite  ;)

Ja z Aską nie wychodzą na długie spacerki.A to dlatego,że Asce się nie chcę chodzić :P Ona woli leżeć w domku.. :lol: Ja musze prosić psa żeby szła ze mną..no do czego to doszło :lol:
Leniuch i tyleee :P

Ja z Aską nie wychodzą na długie spacerki.A to dlatego,że Asce się nie chcę chodzić  Ona woli leżeć w domku..  Ja musze prosić psa żeby szła ze mną..no do czego to doszło  
Leniuch i tyleee

Skad ja to znam  :)  choc musze przyznac ze latem Zuzia chodzi na dosc dlugie spacerki jak na jej wiek oczywiscie. Wieczorkiem idzie na polkilometrowy spacerek uwielbia je i sama sie o nie dopomina, ale to latem jak jest cieplutko oczywiscie, ale nie za goraco. O godzinie 19 piszczy i prosi zeby isc.
Za to jesienia, i zima trzeba ja prosic o wyjscie na spacerek.

Aska lubi wychodzić na dworek w zimie..kocha szaleć w śniegu :) Aż miło mi sie na nią patrzy :) Tak samo jest z jesienią,lubi się chować w liście :lol: smiesznie to wygląda :lol:
aa latem Aska woli posiedzieć w domku..Najpierw idzie na balkon sie zagrzać,a potem do kuchni na zimne kafelki :lol:

agysz mam tak samo :lol:
wczoraj musialam ja niesc w drodze powrotnej do domu zaparla sie i koniec

Hahaha no nie moge, jakbym czytala o swojej psicy  :o  :lol: Wlacznie z tym wygrzewaniem sie na sloneczku, tylko u mnie nie ma kafelkow a PCV  ;) A jak jest na dworzu to przewraca sie z boku na bok i sie wygrzewa  :)

Zdjecia z dzialki..dawno temu... :lol:
(http://www.anettat.republika.pl/5%20-%20kopia.jpg)
(http://www.anettat.republika.pl/6%20-%20kopia%20-%20kopia.jpg)

sliczna sunka ;)

a moze teraz napiszcie wyczyn waszego jamnika :P

Aneta śliczna psinka :kocham:
Tylko przypomnij jak ma na imię?? Bo coś mnie pamieć zawodzi :lol:

Siemano miłoścniy jamniorków ;) Dawno mnie tu ne było hiehie :P Miałam zepsutego kompa ;)
Ucałujcie swje psiacki ode mnie :*

Moja Psotusia już jest ucałowana  :lol:  teraz śpi sobie rozłożona na moim łóżeczku.....wygodniś  :lol:

kromka teraz strasznie chrapie
doprowadza mnie to powoli do szalu :lol:

Hejcia to ja deejayka ale zapomnialama hasla do loginu :( Mam nadzieje ze ucalowaliscie sowje psiakxi :P

Moja jamnisia uwielbia się wygrzewać sie w słońcu. Teraz jednak zrezygnowała z opalania na rzecz kuchni (a raczej jedzenia :D)

Hejcia to ja deejayka ale zapomnialama hasla do loginu

Niwcia to mogłaś dać przypomnij hasełko i by Ci wysłałali na skrzynkę hasło :hyh:

wyczyn mojego potwora...hmmm...przeskoczenie z roweru wodnego na pomost i nie trafienie na miejsce :lol:

przeskoczenie z roweru wodnego na pomost i nie trafienie na miejsce

no to musiało być fajne :lol: Ale naszczęscie psy umią pływać :P także sobie poradził :)

Ja nie wiem jaki był Aski wyczyn..nie kojaże nic :P ale napewno coś takiego było :;d:

wyobrazam sobie to :P
moja kromka cos ostatnio nie celuje lapami na lozko odbije sie i niestety glowa o oparcie
roztrzepana i tyle :lol:

teraz Uno boi sie wody, nawet kąpieli...ale pomału się przełamuje. Ciekawe, czy mu się to uda przed moim weselem :roll:

Agysz, to Kaja jest  :)

Wyczyn?(http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/gruebel.gif) troszke tego bylo na pewno, ale nie jestem w stanie pamietac wszystkiego  :oops:
Najciekawsze to chyba bylo jak sie puscila za kaczka....daaaawno temu...
Bylismy nad kanalkiem, warszawiacy-zolibozacy :lol:  na pewno znaja Kepe Potocka  ;) Wracajac do historyjki- Kaja zauwazyla plynaca kaczke..i jaaaaak sie poscila za nia  :shock:  Przeplynela dosc spory kawalek  :shock: Ludzie sie gapili na nia hahah... wlasciciela nie ma (my bylismy kiklanascie metrow od niej, stalismy na brzegu) Zdeczka sie wystraszylam bo w tym kanalku spare glony byly i sie balam że ze zmeczenia nie doplynie do brzegu i na dodatek sie zaplacze z te glony  :?  Ale na szczescie dala za wygrana i przyplynela do brzegu...uffff...kamien z serca mi spadl... :roll:

Agysz, to Kaja jest  :)

Ok no to juz będe wiedzieć :P
Ja Aski czynu nie pamiętam. :oops:.hmmmm..musze pomyśleć..ojj bedzie cięzko :P
Jak już coś mi się przypomni napiszę

Wyczyn mojej Psoty?
Uciekła za kawalerem wieczorem i nie było jej 6 godzin, a teraz jest mamą 3 suczek.....już niedługo je oddajemy  :cry:

borderka nie upilnowalas suczydla :P
no coz zdarzaja sie wpadki
a wiadomo chociaz kto jest ojcem?

tak, ale on się już nie pokazuje.....
to nie moja wina.....ja jej tak nie wypuszczałam.....to mój tata ją wypuścił, bo myślał że Psota chce się załatwić  :roll: ......

Ehhh, mam nadzieje ze jakies konsekwencje z tego wyciagniecie...
Moze by tak wysterylizowac suczke...?

Wiecie co..z Aską coś jest nie tak :cry: Pije coraz więcej wody..Brzuch ma twardy..a jak wychodzi na dworek to najpierw sika normalnie a pozniej krwią..nie wiem co to może być..Oby nic groźnego :cry:

ojej, moze cos z nerkami, idz z nia do weta lepiej dmuchac na zimne. Trzymamy kciuki.

oj nie chce cie straszyc ale pies mojego sasiada zostal uspiony po tym jak zauwazono u niego krew w moczu
mial problemz nerkami... jak najszybciej lec do weta

oj idz jak najszybciej do weterynarza i napisz co i jak, biedna Aska :(

Dzisiaj poszłam z Kają na zalew bogatynski połazić...i mnie Kaja wykończyla:D hyhy latała szaleniec jeden i zamiast chodzic tam gdzie sucho jest to ona poo największej ciapie:D brudasek taki zniej:D

ja po sotatnim spacerku musiałam wykapać do połowy moje psy o były umazane błotem.....mama by mnie zabiła gdybym je w takim stanie wpuściła normalnie do domu  :evill:   :lol:

Moja Perła miała wczoraj kąpiel. Biedny psiak znowu wszyscy męczyli kąpielą :lol:.
Perła chyba specjalnie zaczeła po kąpieli kichać, żeby być suszona suszarką :shock: :lol:. Przy innych kompielach nie była zazwyczaj suszona, bo sierść była brzydka i pchły wracały.

Agysz byłaś z Aską u Weta?

Jeśli Aska bedzie się tak zachowywać przez kolejne dni to idziemy z nią do  weterynarza..Już jej się nawet na dworek nie chce wychodzić..Ja ją wołam a ona się tylko na mnie patrzy takim wzrokiem..Czasem zwraca żółcią..Ma twardy brzuszek,ale jak wróci z dworu miękki :) Może jej przejdzie za pare dni..Jesli sie nic nie poprawi idziemy do weta :)

Kurcze, Agysz, nie ma co czekac, lec do weta!!! to moze byc ropomacicze! Kaja miala takie same objawy... :o Z dnia na dzien stan jest sie bardzo pogorszyl...Zostawia biale plamy po sobie?

Lawenda hahaha, to bardzo dziwne, jamniki zazwyczaj chyba omijaja podmokle podloze  :lol:

Agysz! Dziewczyno pędź do weta! Jak mojej Psocie wiczorem pyszczek strasznie spuchł to odrazu chciałam iść, ale było za późno bo wet już zamknięty był. Na drugi dzień już praktycznie nic nie było widać ale i tak poszłam na wszelki wypadek! Ja Ci mówię NIE CZEKAJ AŻ BĘDZIE GORZEJ IDŹ DO WETA TERAZ
Życzę Twojej suczce szybkieo powrotu do zdrowia  ;)

Przed chwilą wróciłam z Aską..Chodzi i biega i jest zadowolona..Merda ogonkiem :) Może to było chwilowe? Nie wiem..Mam nadzieje..Moja mam powiedziała,że pojdzie do weta jak bedzie gorzej :roll: Teraz jest jak narazie dobrze i nie ma się czym martwić..Jej słowa  :grr:

ja bym po szła, bo to jak mówi Aneta moze być ropomacicze, moja Kaja też miała ropomacicze (dawno temu) od tamtej pory nie ma cieczki, to w sumie dobrze bo nie musiałam jej sterylizować, nieraz mam tylko wrazenie przez jakiś dzien ze Kaja ma Cieczke bo psy lataja:) ale Kaja nie za psami...a przeciez jak suczki maja cieczkę to tez lataja za psami...

Niom Aneta, jamniki zazwyczaj omijaja podmokłe podłoża, ale mojej Kajce najwyraźniej spodobało sie łazęnie po męciutkiej ciapce:D

Moja powiedziała,że jej to przejdzie..Nie ma serca..Nie obchodzi jej to :grr:

moze porozmawiaj z nia o konsekwencjach jakie moga zajsc  po tych objawach... moze byc juz za pozno....

mafinia-moja mama jest taka,że jak coś powie to nie zmieni zdania :grr: Mogę ją nawet na kolanach prosić,a ona i tak nic z tym nie zrobi..Tak samo jak ma mnie gdzieś tak samo ma psa gdzieś :cry:

ej glowa do gory
porozmawiaj z nia spokojnie  wytlumacz
a jak suka?

Próbowałam z nią spokojnie rozmawiąć,ale ona poprostu się na mnie popatrzyła i poszła do innego pokoju...
Z aską jest lepiej..Chodzi szczęśliwa,merda ogonkiem..i na szczęście nie jest tak źle jak było wcześniej :)

Witam
ja mam jamniczke prawie długowłosą  :)Wabi sie Kari, jest bez rodowodu, z Czech, od rodziny która kupiła pieska dziecią  :? Trafiła do nas jak miała 1,5 roku, teraz ma 12 lat (niecałe 13) i jest w świetnej kondycji, dobrze wychowana, chociaż na swoje nawyki jak to jamnik  :) wiem że gdy ja dostaliśmy była bardzo znerwicowana, ale po tygodniu nie opuszczała juz nas na krok. W zasadzie to wychowałąm sie z nią.
Pozdrawiam :P

Witamy nową właścicielkę jamnika :tuli: :;d:
Jak byłam dziś na spacerze z Sarą i Psotą to odkryłam coś nowego. Moja Psota na słowo: szukaj....zaczyna kopać dołek  :lol:  Ale miałam ubaw...tzn. nie miałam bo nie mogłam jej od tego zajęcia odciągnąć, a wypowiadałam ten rozkaz do Sary jak upuściła patyk, z którym do mnie biegła.... :lol:

witaj
eh ludzie sa naprawde perfidni

Napcia-w końcu do nas dołączyłaś..Fajnie..miłej zabawy ;) Borderka-Aska kiedys też tak robiła jak mówiłam do niej "Szukaj" kopała dołki w zimi i nie chciala przestać..Teraz robi tylko tak jak jest zima..I w żadnej innej porze nie :P Lubi przebywać na śniegu..wtedy jest taka pełna życia ;)

Jamniki..... :lol: Też tak myślałam, że to u nich normalne, ale zaskoczyło mnnie to, bo nigdy na tę komendę tak nie reagowała i ja jej tego nie uczyłam  ;)

moja ryje w kazdej porze
najgorzej jak sie cala uswini

Aska-jak jesteśmy nad morzem..to lubi wbiec do wody ( chociaż wchodzi płytko :P..ahhh te krótkie łapki :lol: ) I pije tą słoną wode i pozniej się krztusi :P ale jakoś to jej nie przeszkadza..mogłaby tak zawsze :;d:

oooo tak.....uświnić się to- dobre określenie do tego jak później wygląda moja Psota po takim kopaniu dołków  :lol: raz miała całe łapy w błocie....wyglądało zabawnie, ale nie jak musiałam ją wsadzić do wanny  :lol:

Uno niecierpi wody. Boi się odkąd wleciał do tego nieszczęsnego jeziora to boi się nawet deszczu. :?

Ufff, troszke mnie uspokoilas Agysz  :)

Napcia...(http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/gruebel.gif)...Napcia...(http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/gruebel.gif) Skas znam ten nick...(http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/gruebel.gif) Hmmmm...z Dogsow...?
Witaj  :)


Dzis bylismy z Kaja na spacerku w lesie...o matko co za tormado z niej... :o Zrobila wiecej kilosow od nas hahahah Biegala jak szalona  :) Nie ma co, las to jej zywiol (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/sweetCyberM.gif)

No to Kaja się mogła wybiegać :;d:
Szkoda,że moja Aska nie jest tak już ruchliwa..no,ale musze ją zrozumieć-nie te lata :P

:lol: A moja to niby ile ma... :lol: 11  ;)  tylko ze jest troszke szczuplejsza  ;)

No to widać,nie wszystkie jamniki są leniwe :P Myślałam,że na starość to tylko spią i jedzą..a tu  jednak są wyjątki :lol:
Aska to jest taki mały grubasek ..pewnie dlatego nie chce biegać ;)
Ale i tak jest kochana :kocham:

a to Aska jak była mała ;)
http://img222.exs.cx/my.php?loc=img222&image=ma322aaska1ur.jpg

a tu na wystawie :;d:
http://img228.exs.cx/my.php?loc=img228&image=askanawystawie8ou.jpg

moja ciocia ma jajniki :lol:

moja ciocia ma jajniki :lol:

Może jestem dziwna, ale....nie rozumiem o co Ci chodzi   :lol:

Sliczna malutka  :kocham:

 :lol: M'AST a moze cos wiecej....bo w to ze Twoja ciocia ma jajniki to nie watpie... :lol:  :lol:  :lol:

Zapraszam do galerii psów jeśli ktoś nie był jeszcze....tam są zdjęcia Psotki i jej małych...no i oczywiście Sary  :wink:

Drodzy jamnikowicze, mam pytanie: jak często czyścicie uszy swoim skarbom? Bo ja mojemu kundelkowi raczej rzadko, Toffik ma uszy "niebrudzące się"  ;)  Natomiast jamniszon mojej mamy stale coś tam ma. Dziś zauważyłam w jednym uchu coś brązowego, bez zapachu. Sporo tego było, dobrze, że Makuś pozwolił na zabiegi. Trochę dziwne, że w drugim było dużo czyściej. Po czyszczeniu ucho było czerwone, mam nadzieję, że tylko od pocierania.

:oops:  :oops:  :oops:
Wstyd sie przyznac ale rzadko jej czyszcze  :roll:  :oops:  Oczywiscie zagladam jej do tych uszu i sprawdzam jak sprawa sie ma  :lol:
Daaawno temu miala dosc ostre zapalenie uszu..to bylo straszne. Wogole nie dala sie wyszyscic, nawet wetowi. Od tamtej pory wlasnie zagladam jej do srodka. Jak widze ze ma bardzo brudne to lapie za patyczek, srodek do czyszczenia uszy Otiseptol i fruuuu  :)  Kaja oczywiscie nie lubi tego no ale cos...musi troche pocierpiec aby znow nie miala zapalenia...chociaz tamto nie bylo spowodowane nie czyszczeniem uszu a wystawianiem glowy z samochodu w czasie jazdy  :? Teraz oczywisie juz jej nie pozwalamy  ;)

ale moja cioicia naprawde ma jajniki :lol: i to dwa :) takie małe i długie :P i wcale nie szczekają...a i zachowują sie bardzo regularnie ...

hmmm ja Asce też dawno czyściłam uszka :P nawet nie pamiętam kiedy to byłoo :lol:
Pamiętam,ze Aska się strasznie drapała..miała całe uszka czerwone i zadrapane..Ale byliśmy u weta i on jej ładnie wyczyścił,a potem przepisał jakieś coś dla psów i trzeba było czyścić pałeczką do uszu w domku..a robiła to moja mama,bo się bałam,że jej zrobię krzywdę  :oops:
Borderka-już lukam do albumu  :;d:
M'ast0no dwa to ma napewno :P nie dziwię się :lol: Twojej cioci jajniki szczekają  :lol: hehehehe

Ja mojej Perełce też dawno czyściłam uszka. Zresztą ona ma uszy nie brudzące się :wink:

Ja mojej Psotce czyściłam uszy z jakieś 2 tyg temu  :oops:

aa powiedzcie jak często  kompiecie  swoje psy..Ja Aske wczoraj kompałam :;d: Teraz jest śliczna i ślicznie pachnie ;) mojee cudeńkoo..

Ja mojej wogole nie kapie tak zeby uzywac jakiegos szamponu. Jak jest bardzo brudna, np po spacerze gdzie po blocie czy deszczu biegala no to wtedy tylko podwozie jej moczymy aby wszytsko odpadlo ;)

A tera zlezy i spi po kilkugodzinnym spacerku  :wink:

Ja aske musiałam wykąpac z szamponem,bo miała już brudna sierść i śmierdziała :oops: Ale teraz jet piękna i pachnąca :P

Moja Perła była kompana w piątek bo pchły się do niej doczepiły :oops:, ale naszczęście już ich nie ma 8)

ja mojego psiaka kąpię dość rzadko (wstyd przyznać :oops: ) bo zachęcić go do wejścia do wanny to tragedia, gorzej z polewaniem wodą, ale suszenie to na szczęście już nie najgorsze ;)

Inia-oglądajać zdjęcia twojej Perełki widać,że też nie chudziutka ;) Ale nie martw się Aska jest nie lepszaa :lol: Wszystkie jamnioki są takie,że mają duuuże skłonności do tycia..Niestety..

ja na szczęście nie mam problemów z tyciem, bo jednak jakieś geny kundla to Uno ma i nie odziedziczył po tatku tej jamniczej skłonności ;)

Perła ma skłonności do tycia tylkon zimę :lol:, bo w lato się odchudza ;)

prawdziwa kobieta ;)

golden-tina-no to masz fajnie :P Przynajmniej pies,może się wybiegać :P No bo Aska niestety nie biega..Ona się ślumaczyyy :lol:
Aska nie ma nic z kundla ( a szkoda :P ) Na początku miałam mieć foxterierra,ale pozniej mama zauważyła Aske i zmieniła zdanko..
aa wiecie co..zauważyłam u Aski kilka takich dziwnych plamek na uczach..od strony wewnętrznej..co to może byc? Takie małe czarne plamki...hmmmm

Moze jakies zmiany skorne...? :bezsilny:

Moja Psotka jest zawsze szczuplutka, ale jak miała mieć młode to była beczka  :lol:  Teraz jest spoko  :wink:  A jeśli chodzi o kąpiel to jak jest brudna cała to zaczynam akcje, a jak wracam ze spacerku  i było błotko, a ona w niego wpadła to tylko brzuchol i łapki  ;)

Dzisiaj byłam z Aską na spacerku i wiecie co leniuch zrobił? Nie chciało jej sie iść to się położyła na środku chodnika i nie chciała iść :lol: Idzie jakaś baba z dzieckiem w wózku..i nie może prawie przejść,bo Aska się położyła :lol:

Ja własnie jem,a oczywiście Aska mój mały żulers siedzi i patrzy na mnie proszącymi oczkami :;d: ale jej nie dam,bo bedzie jeszcze gruuubsza :P

Perła często tak robi jak Aska, oczywiście wszystkim wtedy żal starego jamniczka :D, więc trzeba brać na ręce (a perła ma wtedy taką minę: :diabolik: ) :lol:

Moja Psota to potrafi tylko iść szybko i nagle się zatrzymać na środku chodnika i zacząć sikać, a ja mam wtedy taką minę --> :oops:  , a ona -->  :roll: , a później  :P  i oto cała historia  :lol:

potrafi tylko iść szybko i nagle się zatrzymać na środku chodnika i zacząć sikać

Oj Aska jest też zdolna do tachich rzeczy :lol: a ja czuję się jak burak :P No i ludzie którzy przechodzą to mówią "co za niewychowany pies" :grr: Nie moja wina,że Aska chce tam sikać :lol:

A dzisiaj rano nie wiem co się z nia stało..Siedziała koło swojej miski i czekała aż jej naleje wode..Ja nalałam a Aska za chwilę to wszystko zwróciła..całą wode..Tyle jej pije a pozniej takie skutki..ajjj biedna moja staruszkaa :(

Uno dzisiaj pobił wszystkie swoje wariactwa. Idziemy sobie po chodniku i spotkałam moją kumpelę. No to się zatrzymuję, żeby chwile pogadać. A mój kochany pies wyszedł na środek ulicy (dobrze, że nic nie jechało :? ) zrobił meeega kupsko i wrócił do mnie. Moja reaklcja: :oops:  :oops:  :oops: a on: :P  :P

No to dobrze,że się nic nie stało :) Ale niezłą musiałaś mieć mine :hahaha: aa ludzie nic nie mówili..bo mnie się zawsze czepiają jak Aska zrobi  kupsko na chodniku lub nasika  :roll:

hyhy monja kaja teraz to by tylko biegała :) fakt ze szybko sie męczy wkobncu 7 lat to juz nie młodość:) Agysz a Aska już całkowicie zdrowa?:.  wiem co czujesz moja mama tez czesto olewa jak jej cos mowie ze z Kaja nie tak...albo ze mną:) foty śliczne:P :)

moje psy caluski dzien siedza na dworze
od rana
wygrzewaja sie na sloneczko kolo bramy o garazu
biegaja za pilkami doslownie raj
 :P

a z Aską wszystko dobrze :) Chyba już na dobre jej przeszło :)

Moja mała Baffy dziś miała premierę na dworzu  :P , ale krótką, bo jeszcze nie jest szczepiona   :roll: Nie mamy pieniędzy żeby od raz zaszczepić ją od np. nosówki i wścieklizny, więc się zastanawiam przeciw czemu najpierw ją zaszczepić, żeby mogła sobie po podwórku spokojnie pobiegać  :roll:

jezeli zaszczepisz  psa musisz jeszcze przeczekac kwarantanne....
nosowka i parwowiroza sa przeklenstwem mlodych psow ich odpornosc jest bardzo mala
a tak na marginesie szczepilas swoje dorosle psy????
wscieklizna kosztuje u mnie 10zl wiec nie jest to az taka wielka suma....

Właśnie nadchodzi odpowiedni czas żeby zaszczepić Sarę i Psotę przeciw wściekliźnie.
A ile trwa ta kwarantanna ?

2tyg po pierwszym szczepieniu
po 2 turze tydzien tak zalecil moj wet zero kontaktu z obcymi psami

Dzięki  :wink:  
Moja psiaki nie spotykają się z obcymi...nie przepadają za nimi  :P

wiesz nie bylabym taka tego pewna :P
napewno przez plot maja kontakt psy sasiadow jezeli ich masz napewno trzymaja psy
znam hodowce dogow ktorego szczeniak zapadl na parwowiroze nie majac kontaktu z rzadnymi obcymi psami.... w miocie on tylko byl chory(byl najslabszy) nie wiem gdzie sie zarazil ale napewno nie przez glupote hodowczyni....

No w sumie jest taki jeden bokser obok mnie.... :roll:
No to co najpierw? Nosówka czy parwowiroza?

szczepienie przeciw nosowce i parwowirozie dostaniesz w jednym zastrzyku
to i tak nie wszystkie choroby przeciw ktorym zostanie zaszczepiony twoj szczeniak... w jedynm zastrzyku zestawie jest chyba 5 chorob :P

eeee....takie buty ....... :P
Dzięki za pomoc  :wink:

nie masz za co :P
lepiej daj te 100zl i zaszczep psiaka
koszt leczenia np nosowki jest ogromny moja kol placila za jeden zastrzyk 40zl a to juz jest prawie jeden zestaw szczepien

Chyba (napewno :;d:) tak zrobię  ;)
Mamę się "poddusi" i powie co nie co, że teraz lepiej tyle zapłacić niż później za leczenie o wiele więcej  :wink:

Dzięki za odpowiedzi w sprawie uszek!  :)  Na drugi dzień uszko Makusia już nie było czerwone, wszystko gra!  :)

No to dobrze,że już wszystko wporządku ;)

Tez sie ciesze  :)

A moja jest chora...zalatwia sie krwia i wymiotowala jakas piana ze sluzem :( Byli z nia u weta i dal jej 4 zastrzyki, ale nie pamiatam jakie :?  Wiem ze antybiotyk tam byl...Az spuchla od tych zastrzykow, na szczescie juz prawie jej sie to rozprowadzilo po ciele  :roll: Ma bardzo scisla diete, nawet wody nie moze pic...

Biedactwo!  :(  Czyżby zatrucie? W mojej okolicy ktoś rozkłada trutkę. Wiele psów już padło jej ofiarą. Właściciel pewnej jamniczki mówił, że wyleczenie jej kosztowało go 1000 zł. Niedawno na drzewach ktoś umieścił coś w rodzaju nekrologu. Właściwie była to skarga kilkumiesięcznego husky, którego celowo otruto, podobno bardzo wzruszająca. Zaraz ktoś to ściągnął. Jedna z pań widziała zakonnice, rozpylające coś na trawę [są to okolice kościoła]. Mój Toffik nie ma skłonności do zjadania znalezisk, ale trawę lubi...

Aneta-wydaje mi się,że twoja sunia ma to samo co moja Aska jakiś czas temu..
Aska też miała takie obbjawy..ale po jakimś czasie jej to przeszło..Także spokojnie..niedługo będzie zdrowa jak ryba ;)

Juz wszystko w porzadku, wczoraj i dzis bylismy na kontroli, wczoraj dostala antybiotyk, troszke kroploweczki i kontrast na ochrone jelit. Dzis jzu tylko antybiotyk, jeszcze jutro na antybiotyk idziemy i mysle ze to bedzie wszytsko  :) Ufff...
IBDG, weci sami nie wiedza co to moze byc... :roll: Jedni mowia ze to cos z watroba a inni ze to moze byc przyczyna jakiegos zatrucia, jakies zaburzenie zoladkowo-jelitowe. Zeby wiedziec co jej naprawde dolegalo trzeba by bylo robic badanie krwi...
Ale Kaja czuje sie dobrze, kupki robi o wiele lepsze niz ostatnio...

oo no to super,że już wszystko dobrze..Aska też miala takie objawy i jej przeszły po jakimś czasie..Ale jeszcze czasami wymiotuje wodą którą wcześniej wypije i razem z tą wodą jest trawa i cały jej pokarm..może ma coś z jelitami..nie wiem..martwię się.. :(

agysz pies je trawe zeby sobie "przeczyscic"  zoladek.... moje takze "pasa" sie trawa ale bardzo rzadko :P

No ja wiem,że trawa pomaga przeciścić żołądek.. ;) ale gdy tylko przyjdzie ze spacerku i się napije zwraca wszystko..Ledwno chodzii..nic jej sie nie chce..na dwór też wychodzi z bólem..ajj :(

chyba nic nie pozostalo jak isc do weta..... :roll:

No ja własnie to mówiłam mojej mamie..ale ona mnie nie słucha i zrobi co będzie chciała..Powiedziała,że jeśli bedzie coraz gorzej,że aska bedzie ledwo chodzić i jeść..to nie pozostaje nam nic innego jak zrobić to co mój wujek ze swoim 13 letnim owczarkiem..czyli uśpić..ja sie chyba załamie..mojej mamy nie przekonują moje płacze :cry:

nie dobijaja mnie :shock:  :shock:
czeka twoja mama az sie pogorszy stan zdrowia psa i do uspienia :?
agysz a nie mzoesz isc sama masz chyba jakies oszczednosci????
 co na to twoj tata???????
z tego co slyszalam aska ma rodowod napewno nie kosztowala malo.... z tego wynika ze mama nie zalowala wydanych pieniedzy... a na weta jej szkoda gdzie chodzi tu o zycie psa

Wiesz..z tego co mówi moja mama na to czeka,aż bedzie z nią jeszcze gorzej i bedzie mogła ja uśpić.. :cry: Moj tata nic na ten temat nie mówi..
Tak Aska ma rodowód..fakt,duzo kosztowała..i moja mama na początku chciała nie rodowodowego..a pozniej sobie za życzyła z rodowodem.. :roll: NIe rozumie jej naprawdę..a swoich pieniędzy nie mam.. Tak tu chodzi o życie psa,a moja mama ma to teraz gdzieś :!!!:

Agysz spróbuj Mamie spokojnie wytłumaczyć, że chodzi o życie przyjaciela. W końcu pies to przyjaciel

Inia-ja jej to już chyba 100 razy mówiłam..ale ona ma mnie i Aske gdzieś..Czy ona tego nie rozuumiee? Przeciez kupując tego psa wiedziała jak będzie..Jesli bedzie chora trzeba isć do weta i trzeba zapłacić..ona chyba o tym nie pomyslała :roll: Tyle razy z nią rozmawiałam a ona nic..ajj nie mam juz siłyy :cry:

Aneta cieszę sie ze zaszczyki u weta pomogły

Agysz zbieraj kasę...moja mama też nie chce czesto z kaja do weta chodzić ale w wtakiej sytuacji już dawno by poszła, ona by chyba dała na operacje Kaji wiecej niż na mnie:D:D:D: nie no żartuje :D
Agysz zbieraj na weta i szybko z nią leć! albo pojdź zrobić przegl;ąd tylko.....u nas on nic nie kosztuje nie wiem jak u Ciebie

Ja sama chodzę z moimi psami do weta nawet jak nie mam pieniędzy  :roll:  Ostatnio jak Sary oczy były zamglone i nie było widać jaki mają kolor to poszła, a wet spojrzał jej w oczy coś tam powiedział i przepisał witaminy, a same witaminy kosztowały może ok. 4 zł  :roll:  Teraz jest już o wiele lepiej  ;)  Ja rozumiem, że nie masz pieniędzy, ale chyba się u Ciebie nie płaci za to, że jak pójdziesz do weta powiesz jakie ma objawy, a on przesłcha Twoją sunię czy coś  :roll:  Bo u mnie jak chodzę to za takie coś się nie płaci  ;)

Nie załamuj się. Porozmawiaj z mamą. Powiedz JAK BARDZO Ci na niej zależy. Idź do weta. Najpierw posłuchaj co on Ci ma do powiedzenia. Za wizytę nie płacisz dużo. Być moze sunia ma coś z żołądkiem..:(
A moze to objawy jakiejś psiej gdypy żołądkowej, albo zatrucia...

Dzisiaj moja jamniczka miała szczepienia. Pani weterynarz odkryła u niej guza (w pyszczku :(). Prawdopodobnie jest to nowotwór. Co mam teraz z Perłą z robic. Niedługo będzie miec operacje. Pytanie: jak mam jej teraz pomóc :(

Płaci się za wizyte i weterynarza :roll: niestety..Jak byłam z kotką nic nie zapłaciłam,ale gdy zapytałam czy ma coś płacić pani powiedziała nie za bardzo przekonujących głosem..
Aska cały czas chce pić i chodzić na dworek..może to się za pare dni zmieni..Ale na wszelki wypadek będe musiała coś z tym zrobić..Ale dzisiaj chodzi jakaś szczęśliwa..co sie do niej powie to merda ogonkiem..cieszy mnie to :) :) może się polepszyło? mam nadzieje..
Inia-jak tylko bedzie juz po operacji napisz szybko jak zdrowie :) Staraj się z Perłą cały czas przebywać..Głaskaj ją..mów do niej miłym tonem..nic innego nie możesz zrobić jak być przy niej..3mam kiciukii,że bedzie wszystko dobrze :cmokkk:

Może będzie dobrze. Podobno Perła miała to (ten guz) od wielu lat tyle, że teraz się ujawnił :cry:. Boję się, że to może by rak :cry::cry: (oby nie)

Agysz za przegląd nic sie nie płaci, idz z Aską do weta

Inia-nie martw się..wszystko będzie dobrze  :tuli:

Inia..napewno będzie wszystko dobrze!

Dzięki Agysz. Perła teraz właśnie śpi koło mnie. Niw wygląda na osłabioną tylko jest jej troche nudno :D. Pani weterynarz mówiła, że ma duże szanse na wyzdrowienie

Juz wszystko w porzadku, wczoraj i dzis bylismy na kontroli, wczoraj dostala antybiotyk, troszke kroploweczki i kontrast na ochrone jelit. Dzis jzu tylko antybiotyk, jeszcze jutro na antybiotyk idziemy i mysle ze to bedzie wszytsko  :) Ufff...
IBDG, weci sami nie wiedza co to moze byc... :roll: Jedni mowia ze to cos z watroba a inni ze to moze byc przyczyna jakiegos zatrucia, jakies zaburzenie zoladkowo-jelitowe. Zeby wiedziec co jej naprawde dolegalo trzeba by bylo robic badanie krwi...
Ale Kaja czuje sie dobrze, kupki robi o wiele lepsze niz ostatnio...

Cieszę się, że Kaja wydobrzała!  :D Trochę mi głupio, bo mogłaś się przestraszyć tego, co napisałam o zatruciach. Po tym, czego się ostatnio nasłuchałam, wszystkich uczulam, żeby nie pozwalać psiakom jeść zdobycznych kąsków... Wszędzie może znależć się tępiciel psów. To było ogólne ostrzeżenie, ale jeśli Cię przestraszyłam, wybacz!  :oops:

Hello:):) a ja tez mam jamniczka :):) ma już 9 latek ...ale jak na tylo letniego pieska trzyma sie bardzo dobrze i niektorzy nawet nie poznaja ze ma tyle lat ile ma :):) na imie ma Kubuś i jest kochany ..chociaz czasami niezly z niego leniuch :):)

chociaz czasami niezly z niego leniuch

ojjj ja wiem co to znaczy "leniuch" moja Aska jest w tym najlepsza :lol:


No to w takim razie witaj w naszym gronie malaaa :hyh: Dołącz do jamniko maniaków ;)
aa ten Twój kubuś jakim jest jamnikiem? Gładkowłosym,szorstkowłosym,długowłosym?

Inia-jak będziesz miała jakieś wieści pisz od razu,bo się martwię razem z Tobą..3maj się tam :)

A moje jamniole wcale nie są leniwe:P

Witaj Malaaa  :wink:  Może nam pokażesz zdjątka Twojego Kubusia? :chytry:  :lol:
Życzę powrotu do zdrowia wszystkim schrowanym psiakom  :D

Jamniki...na na na na....o Jamniczki...na na na na
 :wink:
Właśnie. pokaż zdjęcia :)

Życzę powrotu do zdrowia wszystkim schrowanym psiakom  :D

ja też  :)

Witam Malaaa w naszym gronie:) opowiedz coś o  Kubusiu :)

Inia, na wyrost sie nie przjmuj. Niekoniecznie to musi byc nowotwor zlosliwy. Trzymaj sie, jestesmy z Toba (http://www.[....]ania.pl/modules/PNphpBB2/images/smiles/kuss.gif) Sama piszesz ze wetka powiedziala ze sunia ma duze szanse na wyzdrowienie  :)  :)

IBDG, no cos Ty  :)  
Kaja nie jest z takich co zjadaja wszytsko co popadnie. Uczylismy jej ze nie wolno nic zgarniac z chodnika, ale czasami (bardzo zadko) uda jej sie cos tam podlapac  :oops: Ale od razu jak nam sie udaje wyjmujemy jej to co ma w mordce. Kiedys byl taki przypadek ze ktos wywalil zatruta kielbache kolo klatki u mnie w bloku....niestety jeden psiak to zjadl...[']

Moja mamuska idzie jutro z Kaja na pobieranie krwi...a na 15.04 do kardiologa bo pani weterynarz jakies szmery uslyszala w sercu i trzeba to sprawdzic...

Hej Malaaa, pokazuj foty!! :)  :wink:

Moja mamuska idzie jutro z Kaja na pobieranie krwi...a na 15.04 do kardiologa bo pani weterynarz jakies szmery uslyszala w sercu i trzeba to sprawdzic...

Wiesz, moja Szelma ma coś za duże w sercu...chyba komorę jakąs... :(
Ale mam nadzieję ze z Twoja Kają będzie wszystko w porządku  :wink:

Aneta jak wrócisz od weta to napisz co i jak..ale napewno wszystko będzie dobrze..

Jamniczka a skąd takie podejrzenia? Byłaś u weta lub coś? Napisz coś o tym wszystkim ;)

No i mam wyniki, krew jest bardzo dobra. Pani wet powiedziala ze jak na 11 jamnika to jest bardzo dobrze. Teraz czeka nas jzu tylko kardiolog  :)  
:mrgreen:  :jupi:

oo noo to suuperr :) aa widzisz tak sie martwiłaś,ale nie dziwię się..Także już jest wszystko wporządku.. 3maj się :cmokkk:

Hej :):) mam pytanko  co do jamniczków:P ...czy wasze pociechy też się tak strasznie ciągną na smyczy ...?? od małego próbowałam mojego Kubue tego oduczyć ,ale nic nei skutkowało i teraz to już w ogole nic nie podziała bo za stray :):)

ojjj z moja Aska jest straaasznie...Jak ja ide Aska idzie za mną 2,3 metry...A kiedy mówię"no chodz szybciutko"ona się na mnie popatrzy i sie położy na chodniku i nie pojdzie :lol: może dlatego,że są takie stare to takie są...nie chce im się chodzić i się ślumaczą :P

dzisiaj byłam u weta, który stwierdził że Uno ma nowotwór :cry:

no Agysz widocznie struszką się ruszać nie chcę:):)

widocznie struszką się ruszać nie chcę

ojj nie chce,nie chce :lol:

Golden_tina-przykro mi..3maj się :cmokkk:

Agysz

Byłaś u weta lub coś

Tak :(
Niestety to już nie zmienialne. Mama była na prześwietleniu, kiedy suki miały mieć sterylizację. Szelma dostaje tabletki.

Jamniczka- przykro mi..co to sie dzieje z tymi jamnikami na starość..wszystkie chorują..ale tak samo jest też z ludzmi..jak są coraz starsi chorują...
Jamniczka-masz może zdjecie swojej suni? Chciałąbym ją zobaczyć..wyslij mi na skrzynke :;d:

masz może zdjecie swojej suni? Chciałąbym ją zobaczyć..wyslij mi na skrzynke

Ale na skrzynkę e - mail? Jak tak, to nie mam Twojej :)

dzisiaj byłam u weta, który stwierdził że Uno ma nowotwór :cry:

ojej przykro mi... w sumie moja Kaja też ma gusy i jak bylam u weta to powiedział ze to nowotwór......ale i on i moja mama uważają ze nie warto teraz tego wycinać bo sie jeszcze ropapsze bardziej....


a wąłśnie, ile kosztuje sterylizacja?// nie chodzi o moja Kaję ale o moją bezmyślną ciotkę...
No więc wzieła on do siebie suczkę Psotkę, i ona mieszka w domu kilkorodzinnym i moja ciotka wypuszcza ją na dwór nie pilnując jej noi teraz biedna psota mając 7 miesięcy jest juz w ciązy... moj walnięty wujek powiedział ze potopi małe a Psote pewnie dalej będą tak wypuszczac (jak ich poprzedniego psa, a taka kochana byla ta ich psina, zmarła.miala raka) Szkoda im kase na sterylizacje..chce wiedziec ile to mniej wiecej kosztuje, może mi uda sie coś zrobic.
az wstyd się przyznac ze mam taką rodzinę...;/

Jak teraz tak sobię siedze i czytam sobie forum to widzę ,że bardzo dużo pisków choruje ..szczególnie u wielu wykrywają jakiś guzek ,nowotwór czy coś w tym rodzaju ...to strasznie przykre....i nie wiadomo skąd się to bierze .....współczuje tym wszytskim właścicielą co mają taki problem ze swoją pociechą :/ :(


pozdrwiam :*

Ale na skrzynkę e - mail? Jak tak, to nie mam Twojej

tak wyślij mi na skrzynkę e-mailową :mrgrenn: a jak chcesz zobaczyć moją to jest pod moimi postami..Tam będzie pisało "moja Aska" tam wejdz i zobacz moje cudeńko ;)

a co do Aski-to nie ma żadnych nowotworów..Na szczęście :) Niech się wasze psiaki tam 3mają :)

Lawenda-pogadaj z ciocią i wujkiem niech idą z suczką na zabieg..Bo po co ma sie pies męczyć..i rodzić kolejne szczeniaki, jak i tak zostaną utpione..to bez sensu...pies się meczy i szkoda małych :( Zrób coś z tym..bo nie można tego tak zostawić..3mam kciukii.. :)

a tu Aska :kocham:  pierwsze zdjecie z wystawy-
http://img32.exs.cx/my.php?loc=img32&image=skanuj6uu.jpg

I Aska po raz drugi :P
http://img19.exs.cx/my.php?loc=img19&image=skanuj00012be.jpg

Lawenda-pogadaj z ciocią i wujkiem niech idą z suczką na zabieg..Bo po co ma sie pies męczyć..i rodzić kolejne szczeniaki, jak i tak zostaną utpione..to bez sensu...pies się meczy i szkoda małych :( Zrób coś z tym..bo nie można tego tak zostawić..3mam kciukii.. :)

ich sie nie da przekonać, szczerzę to nienawidze tej rodziny, im szkoda kasy na taki zabieg, dlateg jestem ciekawa ile taski coś kosztuje moze sama uzbieram...

no wiec ile?

ich sie nie da przekonać, szczerzę to nienawidze tej rodziny, im szkoda kasy na taki zabieg, dlateg jestem ciekawa ile taski coś kosztuje moze sama uzbieram...

Kurdee..przkro mi :( Moja mama też tak bardzo kocha Aske a nawet nie chce iść z nią do weta...a czasem się zastanawia się czy nie uśpić Aski,bo jest stara i się meczy..ale z nią da się wytrzymac..jest leniem,ale nie żeby odrazu usypiac psa..

Może sama uzbierasz..postaraj się..I nie wiem ile to może kosztować,bo nigdy nie byłam z psem u weta na takim zabiegu i nie ma pojęcia ile to może kosztowac..musisz pytać innych.. Postaraj sie sama uzbierać kaske..3mam kciukii za Ciebie,dasz rade :cmokkk:

Agysz fajna jest ta twoja Aska :):):) ...niedługo będe miała sdjęcia mojego Kubusia to je tu zamieszcze żeby się nim pochwalić  :lol:    :P  :dlonie:

Agysz fajna jest ta twoja Aska

Dziekuje bardzo w  imieniu Aski :prosze:

malaaa-czekamy na zdjęcia Kubusia :hyh:

heh:):) już niedługo będą :hehe: