Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Zaginiony pies - odnalazł się w przytulisku. Problem z odzyskaniem.  (Przeczytany 4149 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

baczek90

  • *
  • Wiadomości: 3
Witam. Na wstępie krótka historia dla naświetlenia sprawy. 16 stycznia uciekł nam pies ratlerek, bardzo wątły. Niestety już nie wrócił. Szukaliśmy go po mieście, ale niestety bez skutku.. Pogodziliśmy się ze stratą psa, bo na dworze temperatury dosyć srogie dla takiego małego pieska. Po trzech tygodniach(08 luty) od zaginięcia psiaka, dziewczyna dostaje telefon od koleżanki, że na facebooku przytuliska pojawiło się zdjęcie bardzo podobnego psa. Od razu sprawdziliśmy zdjęcie i okazało się, że to nasz ratlerek. Pomimo, że była niedziela zdecydowaliśmy się zadzwonić na numer kontaktowy. Okazało się, że psa znalazła kobieta(23 stycznia) z pewnej miejscowości, która doprowadziła go do jako takiego stanu. Niestety okazało się, że właściciel ma dwa tygodnie na odebranie psa z przytuliska i naszego psa przygarnęła już jakaś rodzina... Po wstępnych rozmowach dowiedziałem się, że nie za bardzo będą go już chcieli oddać.

Tutaj rodzi się pytanie. Czy jest możliwość odzyskania psiaka? Pies ma 11 lat i dziewczyna ma go od samych narodzin. Na psa nie ma żadnych dokumentów, bo niestety weterynarz nie założył mu nawet książeczki zdrowia..

Pozdrawiam i bardzo proszę i z góry dziękuję za pomoc.
Zapisane

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Dobrze byloby dogadac się z tą rodzina ktora go przygarnęla. To prawda, ze wlasciciel ma 2 tygodnie na odebranie swojego psa- potem pies przechodzi na wlasnosc schroniska. Zeby nie ten przepis to niektore psy gnilyby w biidulu do konca życia bo nie wolno by ich bylo adoptowac.
Pies nie dosc ze byl slabo pilnowany to jeszcze slabo szukany, bo szukanie zaczyna się od zgloszenia zguby do najblizszych schronisk.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

baczek90

  • *
  • Wiadomości: 3
Dobrze byloby dogadac się z tą rodzina ktora go przygarnęla. To prawda, ze wlasciciel ma 2 tygodnie na odebranie swojego psa- potem pies przechodzi na wlasnosc schroniska. Zeby nie ten przepis to niektore psy gnilyby w biidulu do konca życia bo nie wolno by ich bylo adoptowac.
Pies nie dosc ze byl slabo pilnowany to jeszcze slabo szukany, bo szukanie zaczyna się od zgloszenia zguby do najblizszych schronisk.

Już odpowiadam Panie idealny. Dowiedziałem się, że schronisko może wydać psa po dwóch tygodniach, ale jeśli właściciel się znajdzie, to nowi "posiadacze" psa muszą go zwrócić po uregulowaniu kosztów. Pies jest traktowany jak rzecz w polskim prawie, więc własność na osoby przygarniające przechodzi dopiero po trzech latach.

Pies nie był słabo pilnowany. Nikt nie chodzi za psem krok w krok. Brama była otwarta gdy wjeżdżaliśmy autem i wtedy pies uciekł. To wina wielmożnych panów w urzędach, że ludzie nie są świadomi gdzie psa szukać i że w ogóle niektóre instytucje istnieją. Pierwsze w ogóle słyszałem, że istnieje coś takiego jak przytulisko w moim regionie. Za dużo biorą na wypłaty, a za mało (albo nic) na promocję.

Ironiczne słowa, że pies był słabo szukany możesz sobie Pan/Pani włożyć głęboko w żyć.. :)

Pozdrawiam, bez odbioru.
Zapisane

Forum Zwierzaki

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Ejże, ejże, Baczek, nie tak ostro. Diuna (pani, nie pan) ma rację. I co do rady o dogadaniu się z nowymi opiekunami psa, i co do reszty. Ludzie przygarnęli starego psa, nie "polecieli" na wystawowego młodziaka, to tylko dobrze świadczy o ich wrażliwości. A skoro tak, to lepiej do nich zagadać jak do rozumnych, czujących osób, wytłumaczyć, że się tęskni za psem, a nie sypać z rękawa przepisami prawa.
Trudno też mieć pretensje do "wielmożnych panów w urzędach", że nie poinformowali Cię o istnieniu przytuliska w Twoim rejonie... Od czego net? Do tej pory mogłeś sie nie interesować takimi miejscami, ale jeśli szukasz zaginionego psa, zaczynasz od samodzielnego ustalenia, czy schroniska w pobliżu są, czy nie. Choćby po to, by w nich pozostawić info o zgubie i namiary na siebie, wtedy nie doszłoby do adopcji. Po prostu szukaliście psa nieudolnie, tak bym powiedziała.

Życzę pomyslnego załatwienia sprawy i powrotu psa do domu, a ewentualne rady, co i gdzie mam sobie wsadzić, możesz sobie odpuścić :P
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Po co pytac jak sie wszystko wie lepiej ? A i tak powiem ze sie najpierw psa zamyka, a potem wyjezdza autem. I to wiesz dobrze, dlatego tak sie oburzasz.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

baczek90

  • *
  • Wiadomości: 3
Po co pytac jak sie wszystko wie lepiej ? A i tak powiem ze sie najpierw psa zamyka, a potem wyjezdza autem. I to wiesz dobrze, dlatego tak sie oburzasz.

Doprawdy? Sory, ale jestem tylko człowiekiem, a nie Tobą.. Wszechwiedzącą starą panną z kotem jak domniemam. I tak wiem lepiej, bo zdążyłem się zorientować, zanim mi ktoś tutaj odpowiedział.

Pozdrawiam.
Zapisane

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Wyobraźnia nie działa ci w realu, a i w necie kiepsko  :lol:
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Oj, Baczek... Już Ty lepiej nic nie "domniemywaj"... :roll:
Zapisane
IBDG Wrocław
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.084 sekund z 24 zapytaniami.