Otóż dzisiaj znalazłam wróbelka. Miał bliskie spotkanie z płotem i psem. Cóż, wzięłam go i przyszykowałam klatkę z sianem. Nauczyłam go pić, zamaczam palec w wodzie i przytykam kropelkę do jego pyszczka a on pije. Z jedzeniem jest gorzej. Nie chce jeść, nie otwiera dzióbka. Siedzi w miejscu, kilka razy świergota, a jak go wezmę, nie chce ze mnie zejść, a jak go delikatnie zrzucam, podlatuje mi na rękę. Jest upierzony i kilka razy próbował latać. Przeleciał metr.
To tyle z jego charakterystyki. Teraz pytanie. Jak go karmić? Wiem czym, ale nie wiem jak. Nie otwiera dzióbka, nie wiem co robić. ;/
FuS