Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Wariatkowo :)  (Przeczytany 3104 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nataila

  • Gość
Wariatkowo :)
« Odpowiedź #30 : 2005-03-03, 21:45 »
Cytuj
W zakładzie psychiatrycznym wariat biega po sali i wykrzykuje:
- Prosze mnie nie dotykać, jestem zesłany przez Boga!
Na to inny wariat siedzący na krześle woła:
- Nie wierzcie mu, nikogo nie wysyłałem!


Suuuuper! :lol22:
Zapisane

Arwen

  • Gość
Wariatkowo :)
« Odpowiedź #31 : 2005-03-05, 00:18 »
Hehe, cieszę sie, ze wam sie podobają ;)

Ktoś zna może jeszcze jakis kawał o wariatach? :mrgreen:
Zapisane

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Wariatkowo :)
« Odpowiedź #32 : 2005-03-05, 13:34 »
dooobre ja się usmiałam :hahaha:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wariatkowo :)
« Odpowiedz #32 : 2005-03-05, 13:34 »

Crystal

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1271
  • Ahh...kawaii Miyavi :)
Wariatkowo :)
« Odpowiedź #33 : 2005-03-06, 16:23 »
Świetne  :lol:  :lol:  :wink:


Cytuj
Ktoś zna może jeszcze jakis kawał o wariatach? :mrgreen:

Owszem, ja jeszcze kilka znalazłam :mrgreen:

Idą trzej wariaci po torach. Nagle jeden mówi do drugiego:
- "Ale te poręcze nisko."
A drugi na to:
- A schody takie kręte."
Na co ten ostatni:
- "Oooooooo, patrzcie winda jedzie!"

Przychodzi facet do psychiatry i upiera się że umie latać. Psychiatra mu oczywiście nie wierzy, ale klient się upiera że umie latać... na to psychiatra już zdenerwowany otwiera okno i każe facetowi latać. Facet bierze rozbieg, wylatuje. Robi parę kółek i wraca do gabinetu.
Lekarz zachwycony pyta się czy on też mógłby tak polatać. Na co facet, że i owszem tylko trzeba szybko machać rękami.
Lekarz wyskakuje i się oczywiście zabija. Na co facet:
- "Jak na anioła stróża to ze mnie niezły sku*."
 :lol:

W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- "Jak się nazywacie?"
- "Jak to, nie wie pan?! Jestem Napoleon Bonaparte."
- "Tak? A kto panu to powiedział?"
- "Pan Bóg."
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- "On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem."

Lecą wariaci samolotem z doktorem. Nagle awaria jednego silnika wszyscy złapali się dla równowagi skrzydła. Jeden z nich woła:
- Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
Na to doktor:
- Ja to zrobię!
I wszyscy wariaci zaczęli klaskać

W jednej z sal w szpitalu psychiatrycznym przebywa dwóch pacjentów. Nagle w pomieszczeniu gaśnie światło. Jeden z mężczyzn stwierdza:
- "To chyba korki."
- "To idz mu otwórz" - mówi drugi.

Psychiatra do pacjenta zatwardziałego kryminalisty:
- Opowiem panu początek historii a pan ja dokończy.
- Dziad i baba posadzili rzepkę...?
- A Rzepka odsiedział swoje i załatwił i dziada i babę.

W środku nocy zdenerwowany mężczyzna dobija się do drzwi portierni szpitala psychiatrycznego:
- Proszę mnie wpuścić, oszalałem, potrzebuję natychmiastowej pomocy lekarskiej!
- Co?! Teraz?! W środku nocy?! - denerwuje się zaspany portier - Pan chyba zwariował!

- Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod ósemki? - pyta psychiatra psychiatry.
- Bo on już jest wyleczony! Wczoraj wyciągnął z basenu innego pacjenta który się topił!
- Tak, ale potem go powiesił żeby wysechł!

I to by było na tyle  :P
Zapisane
Shiawase Nara Te wo Tatakou :]
If you're happy and you know it clap you hands

aga...

  • Gość
Wariatkowo :)
« Odpowiedź #34 : 2005-03-06, 18:25 »
Cytuj

W jednej z sal w szpitalu psychiatrycznym przebywa dwóch pacjentów. Nagle w pomieszczeniu gaśnie światło. Jeden z mężczyzn stwierdza:
- "To chyba korki."
- "To idz mu otwórz" - mówi drugi.


heh ten jest fajniasty,...
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.055 sekund z 24 zapytaniami.