"Życie bociana w Chybach, które dzięki kamerze umieszczonej w gnieździe podglądają internauci z 60 państw, zawisło na włosku. Ptak ma złamaną nogę. Nikt mu nie może pomóc.
- Życie chybskiej rodziny bocianów nie przebiega normalnie. Obserwując nasze gniazdo możecie być narażeni na oglądanie wyjątkowo drastycznych scen - piszą na stronie właściciele kamery. Obraz faktycznie budzi emocje: bocian, którego złamana noga trzyma się na skrawku skóry, który nie jest w stanie nawet usiąść na złożonych jajach.
Obserwują to internauci z 60 państw. To setki tysiące osób. I nic nie mogą zrobić: - Jeżeli decydujemy się na podglądanie przyrody to musimy się liczyć z konsekwencjami - mówi dr Jerzy Ptaszyk, wojewódzki konserwator przyrody. - To smutne z punktu widzenia człowieka zdarzenie przytrafia się w wielu gniazdach i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo nie ma w nich kamery - dodaje."
:help:ale mowili ze na razie nie moga nic zrobic, a on bardzo cierpi ta noga wisi na skorze.
powiedzieli ze moga go zlapac ewentualmie jak wyleci z gniazda alo po okresie legowym
preciez moze byc za pozno
jeden facet powiezial ze w przyrodzie tk juz jest, ok, ale jak mozna pomoc...