Forum Zwierzaki

no wlasnie. napalilam sie strasznie na jedne buty- glany. mam juz jedne, ale po miesiacu zaczynaja mi sie rozwalac i jest mi w nich zimno.. zreszta byly kupione na szybko.

okazalo sie ze te buty sa skorzane, choc myslalam ze jest inaczej. no i teraz dylemat..

moim zdaniem skoro jestem vege to bez sensu jest nosic buty ze skory- ustalac zassady zeby je lamac? eh..

moja mum mowi ze musze do wszystkiego podchodzic stopniowo, ze jesli jestem vege, a buty nie ze skory kupione na szybko mi sie rozwalaja tak szybko to powinnam sie "skusic" na te ze skory ktore mi sie podobaja, a innych nieskorzanych dobrych NIE MA.. ze polska nei jest jeszcze przystosowana dla wege i po prostu nie stac nas na kupowanie nieskorzanych butow 5 razy co miesiac.. i ze lepiej kupic raz te, ale porzadne, ale nastepnych juz szukac porzadnych, neiskorzanych- z cierpliwoscia. ze teraz potrzebuje butow na zime i powinnam kupic chocby skorzane, skoro nie ma innej mozliwosci..

help.. :( co o tym myslicie?? 1000 razy bardziej wolalabym neiskorzane, ale moja mama ma po czesci racje.. :(

Ja bym kupiła skórzane. Wegetarianizm, wegetarianizmem, ale nie możesz sobie przecież nog odmrażać. We wszystkim trzeba znać umiar Vio, i tak podziwam Cię w Twoich postanowieniach :wink:

dzieki Skarbie za rade ;) bo tak se gryyze te paznokcie i juz sama nie wiem..

też bym kupiła skórzane butki.... ale zrobisz jak uważasz...

Wikuś kochana kup te butki. Jak już gadałyśmy na gg - krowe się zabija na mięcho a nie na skóre. Skóra jest tylko dodatkowym "plusem" zabicia zwierzęcia.
Ja dopiero zaczynam z vege a buty skórzane i tak nosze - bo po 1. sa mocniejsze ( o czym sie sama przekonalas ) a po 2. powtarzam - skóra jest tylko "dodatkowym efektem".

A zrobisz jak uważasz :cmok:

eh.. kupilam przez "Kup Teraz";) dzieki Wam :)

Zgadazm się z Twoją mamą. Do wszystkiego podchodzi się stopniowo. Jeśli już kupiłaś te buty to je noś nie wywalaj ich,skoror jeszcze się nadają do chodzenia. Glany bardzo dużo kosztują...Po prostu nastepnym razem zdecyduj sie na cos nieskurzanego ;)

ja mam buty z tworzywa i noszę je ponad rok cały czas i mają się całkiem dobrze, jedynie małe dziury, ale to przez przetarcia.

Hm.. Ja uważam, że wcale tak nie jest, że glany nieskórzane są ee.. szybko psujące się ;)
Myślę, że masz swoje zasady, wiesz kiedy możesz je nagiąć a kiedy nie.. :) Z resztą - już kupiłaś

Ja skórzane buty noszę i czuję niesmak sumienia (muszę = rodzice)... nawet jeśli skóra to dodatkowy plus z zabicia zwierzęcia dla mięsa to zawsze niejaki wyraz sprzeczny z moimi przekonaniami...
Kazdy robi jak uważa.

Hm.. Ja uważam, że wcale tak nie jest, że glany nieskórzane są ee.. szybko psujące się  

ja tez nie, ale trafilam na pechowe, sama widzialas ..

gdy bedziesz kupowała buty nieskórzane np za 200 zł co trzy miesiace to wydasz na nie w ciagu roku 800 zł, tym czasem jeśli kupisz buty ze skóry np za 300 zł to zostanie Ci tak jakby 500 zł które mozesz przekazać np na ratowanie koni prowadzonych do rzeźni  ;)

Marta
tez racja ;) gdybym dorwala buty tansze/w tej samej cenie co skorzane i mialyby "zyc" tyle ile skorzane, to nie zastanawialabym sie ;) ale tak to sama widzisz :(