Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Przyjaźń, miłość, życie => Wątek zaczęty przez: Marycha w 2005-09-11, 21:25



Tytuł: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: Marycha w 2005-09-11, 21:25
Witam! Mam problem. Zabujałam się w pewnym chłopaku, który chodzi do równoległej klasy. Jest moim kumplem. Gadamy ze sobą w szkole, po szkole, na gg... Ale nic więcej... A chciałabym... Jednak nie chce sie zbytnio w to angażować, ani sama działać bo zazwyczaj nic z tego nie wychodzi. Więc jak moglabym dać mu do zrozumienia, że jest dla mnie kimś więcej niż tylko kumplem - przyjacielem?? Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam!


Tytuł: Odp: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: martaska w 2005-09-11, 22:30
ja mysle ze mozesz sie zapytac w prost(jak sie wstydzisz na gg)co o tobie sadzi.jezeli powie ze jest dla niego kims waznym to powiedz ze tez jest dlaciebie kims innym niz kumplem


Tytuł: Odp: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: Marycha w 2005-09-12, 14:57
Tylko właśnie ja się boję, że przez takie "wyznania" moge wszystko stracić... Wiadomo, ze jak nie bedzie mnie chciał i bedzie zakłopotany to bedzie mnie unikał, a tego bym nie chciała...


Tytuł: Odp: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: niaania w 2005-09-12, 15:14
Próbuj spędzać z nim jak najwięcej czasu. I musisz czekać... może on kiedyś zrobi ten pierwszy krok. I masz rację, że nie należy się zbytnio w to angażować. I nie mów o tym koleżankom, bo one mogą zabrać ci go.


Tytuł: Odp: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: beata03 w 2005-09-12, 15:42
No ja powiem tak, że wiem jaka jest sytuacja... Z tym chłopakiem chodzie do klasy, a maryche to też znam... i to bardzo. Ja widze to, że on jest w jakiś sposób nią zainteresowany. Moje zdanie jest takie: Marycha niech rozmawia z nim i czeka na jego ruch.

Będzie dobrze! Ja to widze, że to im wyjdzie:)

Pozdro madzia!


Tytuł: Odp: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2005-09-12, 19:58
Trzymam kciuki ale nie rób sobie na razie za duzych nadziei Marycha zeby pote msie nei zawiesc ;)


Tytuł: Odp: Problemik:P
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-09-12, 20:26
A mi sie wydaje zebyś troche poczekała ;) Moze to on zrobi też pierwszy krok? :) Spotykajcie się jak najcześciej da, jeśli mu zależy wkońcu cos zrobi w tym kierunku :)