Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[hipcio5]

Czy wy też macie problemy z okazywaniem uczuć?? NIe do chłopaków, czy w przypadku mojej płci - do dziewczyn tylko do rodziny? Mi niewychodzą podziękowania, nawet jakbym chciał całą duszą (której mi chyba brak) to moje podziękowania wychodzą sztucznie. Przykład: mój wujo przychodzi do mnie raz w miesiącu i za każdym razem daje mi jakąś książkę, czy coś w podobie i choćbym chciał bardzo podziękować to wychodzi tylko dziwny uśmiech i ledwo słyszalne "dzięki wujo", które brzmi tak jakbym miał ten prezent gdzieś.

[kkaassiiaa]

Mnie też brakuje jakiejs naturalności, spontaniczności przy wyrażaniu uczuć.  :? Wszystko jest bardzo sztuczne.  

[KaŚkerS]

Ja tam nie mam zadnych problemow Moze czasem za bardzo jestem wstydliwa

[pacuszka7]

u mnie to tak dziwnie też wychodzi...rodzicom żadko za cos dziękuję i zawsze wychodzi na to że rozpieszczona jestem :? a tak to w sumie troche nieśmiała jestem i dziekuje mając rumieńce na twarzy

[hipcio5]

dziekuje mając rumieńce na twarzy

Ja mam podobnie, może się nie czerwienię, ale mam dziwne uczucie jakbym miał lolowaty uśmieszek - koszmar

[Agata:)]

Mam podobnie.... Ale to ogólnie... Nie potrafie rozmawiać w cztery oczy z ludźmi... Nie umiem okazywac swoich emocji..... Eh

[pao]

emocje i uczucia to stały i nieodzowny element zycia, jednak nikt nie uczy nas jak z nimi, zyć, jak je wyrażać i jak poskromić... niestety z tego powodu często działaja przeciw nam a raczej, nie umiemy sie z nimi obchodzić co kończy się nieciekawie...
kiedyś miałam bardzo duże problemy z wyrażaniem uczuc, teraz juz na szczęście tylko czasem sie zdarzają, ale pracy włozyłam sporo by ten efekt osiągnąć...

[mafinia]

jestem osoba dosyc skryta lecz mowie czesto to co mysle
nieumiem okazywac uczuc nie powiem ze jest mi z tym dobrze
dorosli mowia ze przechodze buntowniczy wiek i przejdzie mi to z wiekiem

[ina]

ja też tak mam. jeszcze jak składam życzenia to juz amen. jak byłam mała, to bałam sie poprosić o cokolwiek ciocie... w domu nigdy nie uslyszałam slowa kocham... ani ja tego nie mowilam i nie mowie.

[pao]

dorosli mowia ze przechodze buntowniczy wiek i przejdzie mi to z wiekiem

i to jeden z najwiekszych błędów, bo zamiast uczyć się wyrażać swoje uczucia to młody człowiek uczy się jak sie na uczucia zamykać a to nie jest zdrowe...

[pat]

Mnie też brakuje jakiejs naturalności, spontaniczności przy wyrażaniu uczuć.  Wszystko jest bardzo sztuczne.

[Newada]

Tez kiedys miałam ten problem w prawdzie nie jakiś gigantyczny ale jednak..czasami mi to jeszcze zostaje...ale wychodze z założenia ze trzeba jak najwięcej przebywać z ludźmi . w koncu nauczy sie zyc tak jak sie chce i swobodnie okazywac swoje emocje....
a co do podziękowan,...ehh...czasami tez wychodzi sztucznie szczególnie jak mam podziękować za coś naprawde super(tak jak teraz wujo mi snowboard podarował )i trudno tak dobrac słowa,bo wychodzi tak zabardzo zwyczajnie aa nie wiem co ja plete  

[Nataila]

Mi też brakuje takiej spontaniczności i naturalności. Podziękowania zawsze mi wychodzą tak sztucznie i tak dziwnie się czuję.

[madz]

Ja tam dawniej taka bylam, ze podziekowac nie umialam. Tearz to bez problemu . Gorzej z zyczeniami . Jak skladalam nauczycielce na wigili klasowej totak sie zagmatwalam ze skzoda gadac :D wsyztskie pomysly mi z glowy wylecialy troche gupio to wygladalo, ale trudno . Dawniej jakakolwiek gafa byla dla mnie wielkim problemem, teraz zmienilam podejscie, jak cos gupiego powiem albo cos mi nie wydjzie to sobie postanawiam ze nastepnym razem MUSI byc inaczej ;] i jest:)

[golden(ka)]

A mi b. łatwo Walę odrazu życzonka, podziękowania i wiem co mówić w danej chwili a jesli sie pomyle- a kit z tym Świat się od tego nie zawali. Nikiedy zdarza się takie zachamowanie ale kończy sie usmieszkiem (zgrywaniem grzecznej dziewczynki) i problem z głowy
Zresztą wopadałysmy na niekiedy głupie pomysły z kumpelką że szkoda gadac.
W programie BAR jak była przerwa moja kumpelka koniecznie chciała podejść do eee... (nie wiem ja się zespół nazywał ale byli tam murzyni i gadali po ang ) no i wiecie 0 angielskiego... prosimy o autograf trzeba było widzieć ta sytuację

[pao]

ja jestem raczej zdystansowana i zanim kogoś zaczepie to długo obserwuję. do zaczepiania to nie jestem najlepsza, chyba, ze mam konkretną sprawę to wtedy jest inaczej. ale jeśli chodzi o wyrażanie uczuć to problemów nie mam (już nie mam) choć ze wszystkiech rzeczy na świecie to właśnie wyrażenie tego co się czuje jest rzeczą najtrudniejsza ale też najważniejszą w życiu

[kasia]

Kiedyś miałam z tym ogromne problemy - bałam się wszystkiego i wszystkich. teraz jest zupełnie inaczej. Zmienił mnie pewien wspaniały człowiek, pokazął jak można żyć i okazało się, że tak jest dużo lepiej. łatwiej. I ludzie odbierają mnie cąłkiem inaczej, doceniają szczrośc.

[vioaoiv]

Kaś, Twój Psor to skarb ...

[kasia]

Kaś, Twój Psor to skarb ...

No popatrz, już nie napisałam o kogo chodzi, a Wiki i tak wie
A wiesz, ile mnie kosztowało przyznanie tewgo prosego pozornioe faktu? najwiecej przed samym Profesorem.  Teraz wiem, ile potrafi zmienić szczerość i prawda  

[vioaoiv]

kasia
nietrudno sie domyslic ::

[k_lap]

U mnie okazywanie wszelkich emocji, uczuć przychodzi łatwo. Wszyscy mi mówią, że jestem bardzo otwarta na ludzi. Zarówno podziękowanie, radość, czy uczucia pokazuję z dużą siłą. Gorzej jest ze złością, bo też okazuję ją otwarcie  . Zauważyłam (niestety), że kiedy jestem zła, mój Adaś omija mnie dużymi łukami w mieszkaniu  . Jednak nie wstydzę się też przyznać do błędu i powiedzieć przepraszam, jeśli niepotrzebnie na kogoś nawrzeszczę.