Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Jak zabić... ciągnący czas?  (Przeczytany 2058 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Elven

  • Gość
Jak zabić... ciągnący czas?
« : 2005-10-02, 08:46 »
Witam.
Mam wielki problem, otóż :(.
Mój ojciec jest za granicą, a przylatuję, dopiero za miesiąc.
Po ostatnim przyjeździe (Sierpień) poczułem, że strasznie się do niego przywiązałem, że stał się dla mnie jakgdyby, nowym ojcem?
Nie mogę doczekać się znów lotniska i wyjścia z odprawy ojca.
A czas?
Ciągnie się nie miłosiernie.
No właśnie i co zrobić, by czas pędził...?
Książki nie - nie lubie czytać.
Jedyne co mi pozostaje to, telewizor, komputer, szkoła, pole -> piłka... No a co dalej?
Było by mi lepiej i raźniej, gdybym miał dziewczyne...
Bo z nią bym posiedział, nie myślał tak o tym, tylko o niej...
A tak to co, lipnie...
Byliście w takiej sytuacji i poradziliście sobie?
Hm... jak? :)

Dzięki, pzdr.
Zapisane

Sylwiaha

  • *
  • Wiadomości: 279
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #1 : 2005-10-02, 12:09 »
Hmm no to może znajdź sobie jakieś nowe zajęcie,hobby...
Może w szkole są jakieś kółka zainteresowaś,trenigni...
Ja dla zabicia nudy czasem piszę jakiś pamiętnik,albo zakładam jakiś zeszyt...Zbieram wycinki,artykuły o siatkówce,zwierzętach... :)
A może jakiś przyjaciel/przyjaciółka pomoże zabić ci czas?
Jest tak wiele rzeczy do roboty,pomyśl o tym  :wink:
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #2 : 2005-10-02, 12:24 »
A może pouczysz się języka kraju, w którym przebywa Twój tata? Będzie mu miło, gdy przywitasz go "po ichniemu"...  :)
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedz #2 : 2005-10-02, 12:24 »

*Natte1222

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1237
  • caminar.
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #3 : 2005-10-02, 12:57 »
Właśnie :D.Chodź na basen,na zajęcie pozaszkolne,gadaj na gg itp.
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #4 : 2005-10-02, 13:55 »
Ja mam problem, bo dla mnie czas właśnie za szybko leci.. :P
Więc tak: polecam Ci www.kurnik.pl -> tam można siedzieć godzinami grając w wiele różnych gier, również piłkę nożną (są inne zasady niż na piłce np. na www.miniclip.com)
Mówisz, że nie lubisz czytać? Ja też tak kiedyś mówiłam, ale to nie tak - po prostu musisz odkryć, jaki gatunek tak naprawdę Cię interesuje. Ja jestem pasjonatem horrorów/thrillerów/romansów i powieści filozoficznych lub psychologicznych. A wiesz od czego się zaczęło? Od słynnego Harry'ego Pottera ;) :P Ale zmuszać Cię do niczego nie będę, to w końcu Twój wybór.
Z pewnością masz też przyjaciół czy zwykłych kumpli, z którymi możesz wypaść do centrum handlowego porobić sobie jaja, pojechać do zoo czy do parku. Zawsze jakieś zajęcie sie znajdzie ;)
A dziewczyna do szczęścia potrzebna Ci nie jest, po prostu musisz znaleźć dużo zajęć, które Cię ciekawią, i zobaczysz, że czas zleci mega szybko ;)
Zapisane

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #5 : 2005-10-02, 15:22 »
Masz rację i poraz kolejny Karolka masz u mnie wielkiego, ale to przeogromnego + - z resztą Wy, inni, też :).
Zapomniałem dodać, że gram w piłke na Resovii.
Przyznam, że ostatni miesiąc zleciał szybko, lecz obawiam się tego :).
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #6 : 2005-10-02, 17:15 »
malowanie na szkle...to zajmuje mi mase czasu ale gdy to robie czas upływa bardzo szybko...naprawde polecam :)

No i tak jak inni...znajomi, gry i inne formy spędzania czasu...jest tego naprawde sporo ;)
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #7 : 2005-10-02, 20:03 »
Najlepszym i jedynym sposoben jest nie myśleć o tym ;) czas wtedy szybciutko minie i jest to najbardziej sprawdzony sposób :mrgreen:
A pozatym podpisuje się pod poprzednikami ;)
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #8 : 2005-10-02, 21:57 »
ja kiedyś miałam podobnie i dostałam takiego kopa aby nadrobić zaległości w szkole, że rezultaty samą mnie zadziwiły.
i nie tylko mnie.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedz #8 : 2005-10-02, 21:57 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #9 : 2005-10-04, 12:00 »
ja nie zabijam czasu. cieszę się każda upływająca chwila, bo każda jest niesamowita i jedyna w swym rodzaju :)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

pete_spider

  • *
  • Wiadomości: 626
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #10 : 2005-10-04, 12:24 »
Mnie tez nie zdarza się zabijać czasu, przeciwnie, mam go zawsze za mało, mimo że nie jestem wcale bardzo pracowita ani nie mam 100 tys hobby, wolne chwile wykorzystuje chociazby na myslenie  :mrgreen:
Jest taka fraszka,chyba Sztaudyngera:
"Najpierw my zabijamy czas,
potem czas zabija nas"
- wzięłam to sobie do serca  :roll:
Zapisane

Al-Zahara;)

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #11 : 2005-10-04, 14:33 »
Mój tata też jest za granicą, i zdążyłam isę do niego przyzwyczaić to akurat wyjechał... ja sobie chłopaka znalazłam i gicior... siedzę z nim godzinami, jak nie z nim to z przyjaciółką i czas leci a pozatym jak nie mam co robić to przeglądam baaardzo stare wątki z FZ i innych for i czas leci, no i szkoła.
Zapisane

Kaira

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1111
  • on oddaje moje prawdziwe ja xP
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #12 : 2005-10-05, 20:29 »
Elven, dziewczyna (czyt.miłość) to może być najgorsze, co Cię może spotkac, a myśl o niej byłaby gorsza niż o tacie.
Ja mam bardzo zorganizowany czas: lekcje, kółka, rysowanie, komputer, bieganie, łazęga po odludziach (super jest odkrywać miejsca w mieście, o których nie miało się pojęcia, mogą być bardzo piękne) :wink:
Zapisane
Wielki powrót wielkiego kretyna.

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #13 : 2005-10-06, 17:06 »
Kurcze, masa pomysłów.
dzięki Wam ;).
Zapisane

Jaśka

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #14 : 2005-10-06, 18:29 »
a ja czytam "jak zabić" i mam przerazenie w oczach :lol:

Polecam czytanie ;) Bardzo wciaga i czas szybko mija ( czasem za szybko :P), dobre jest tezz aktywne spedzanie czasu (np. SKSy, czy terningi jakiegos sportu), a jak nie to poprostu sie poucz, nie zbyt mily ale skuteczny sposob ;)
Ale nic nie przebije SPANIA :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedz #14 : 2005-10-06, 18:29 »

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #15 : 2005-10-06, 19:49 »
Fakt, spanie to najlepsza rzecz na świecie.
Czytać nie lubie, chodzę na sekcje piłki Resovia...

PS.
To miało tak wyjść z tym "jak zabić?"... :lol:
Zapisane

Fretka13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1460
  • Kochane zwierzaki Albi , Alunia, Atos i rybcie
    • WWW
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #16 : 2005-10-07, 22:00 »
Mi tak czas szybko lecji ze ja na nic czasu nie mma :D
Zapisane
Ojcze Świety kochamy Cię bardzo. Jestes jedynym taki Papieżem jakim byłeś innego  takiego nie będzie.!!

SoRkI Za BłĘdY OrToGrAfIcZnE!!!!!!

PoZdRoWiEnIa Od AlUnI, AtOsA , AlBiSiA I RyBeK.

WcHoDzCiE nA mOjEgO bLoGaSkA i ZoStAwCiE KoMcIa

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #17 : 2005-10-10, 09:36 »
Sz ku***...
Ojciec nie przyleci...
Strasznie pożarł się z ojcem i nie ma ochoty się z nim widzieć...
Dwie osoby, tak namieszały...
W sumie to jedna, mój dziadek.
Bo jak mi opowiedziała babcia co on do niego mówił, to aż mi się żal zrobiło.
Np., że mój tato jest tatem na telefon, że co on sobie uważa, ma dzieci, że w ogóle nas nie kocha (Ja i moja Siostra).
A o co? - o głupie 50 tysięcy... na święta też go nie będzie prawdopodobnie.
Ale co, polece tam na 80% ale co z tego, nie lepiej w rodzinnym gronie?

pzdr.
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #18 : 2005-10-10, 10:52 »
a wiesz? Znam takiego jednego co spędzał dwa razy święta u ojca w Anglii, bo ojciec nie mógł przyjechać...i baaardzo sobie chwalił. Byli razem, mieli dużo czasu dla siebie i nikt im tego nie zakłócił. Więc nos do góry. Moze to jest lepsza opcja?
Zapisane

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #19 : 2005-10-10, 11:33 »
No wiesz, ja bym sikał w majtki jakbym tam był z ojcem ;).
Wiadomo, prezenty i wszystko.
Ale też myślę o tych co tu zostaną, mama i inni.
Moi rodzice po rozwodzie...
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #20 : 2005-10-10, 12:45 »
tamten miał identyczna sytuację...i nie zmieniło to w niczym więzi między nim a ojcem , ani między nim a matką. Tesknił tylko za ojcem...a ojciec za nim. A święta spędzone razem w Angli nadal wspominają jako jedne z piekniejszych. Włóczyli sie  po Londynie ogladając świąteczne dekoracje , szczęśliwi ze są razem.
I  on też miał stosy  nike i innych butów i ciuszków.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedz #20 : 2005-10-10, 12:45 »

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #21 : 2005-10-10, 14:17 »
Nefruś, ale to nie chodzi o to...
Tu nie chodzi o to co masz na sobie...
Tu chodzi o to z kim jesteś...
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #22 : 2005-10-10, 14:54 »
wiem...ale tatusiowie tęsknią i choć w taki sposób starają się sprawic dzieciom radość.(prezentami)
 A prócz tego jak widzą na wystawach cos co przypomina synka to od razu kupuja i rozczulają się. I bardzo się cieszą jak słyszą przez tel ze pasuje i synek szczęśliwy.:)
 Weź pod uwagę że może on bardziej tęskni od Ciebie.
Zapisane

Elven

  • Gość
Odp: Jak zabić... ciągnący czas?
« Odpowiedź #23 : 2005-10-11, 12:04 »
No to to na pewno, on tęskni bardziej.
Chociaż mi też nie jest lekko.
A co do kupowania itp.
To zawsze "już pas synu"...
a potem?
"co chcesz, bierz co chcesz"...
tak to jest z ojcami :P
ciężkie to jest, bo przed rokiem nie miał nawet 50 groszy dać, teraz?
co innego...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.055 sekund z 26 zapytaniami.